Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
mr.Michalos 


Wiek: 26
Posty: 626
Otrzymał 17 punkt(ów)
Skąd: Polska
Wysłany: 2011-03-21, 16:00    Odp: Satanizm w muzyce?

http://qpson.bloog.pl/id,...ml?ticaid=6bfc8
Nie głupi artykuł
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
robi-97 

Wiek: 26
Posty: 115
Otrzymał 1 punkt(ów)
Skąd: Kaźmierz
Wysłany: 2011-05-18, 16:10    Odp: Satanizm w muzyce?

Kilka lat temu był w mojej parafii wikariusz ktory grał na elektrycznej... Oczywiscie proboszcz miał na ten temat 1000 "ale". My tego ksiedza lubilismy


Ogolnie to sam słucham metalu i czasami lubie wkurzać moherki na majowych...
_________________
"Śpię na zielonej łące
Lub pod namiotem z brzóz
Czasem dajemy koncert
Ja i ten stary blues"
SDM - po strunach do nieba"
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
mr.Michalos 


Wiek: 26
Posty: 626
Otrzymał 17 punkt(ów)
Skąd: Polska
Wysłany: 2011-05-18, 17:03    Odp: Satanizm w muzyce?

A tak generalnie, jeśli AC/DC jest satanistyczne tylko dlatego, że Angus na jednej z okładek miał plastikowe roi (moim zdaniem świetnie pasują do mundurku szkolnego urwisa), to Manchester United jest satanistyczny, bo dumnie noszą przydomek ,,Czerwone Diabły" ;D
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
SkinnyDogJones

Posty: 57
Otrzymał 6 punkt(ów)
Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-08-07, 13:17    Odp: Satanizm w muzyce?

Pozwólcie, że jako przyszły katecheta (no, mam nadzieje przeżyć jeszcze te cztery lata) się wypowiem.

Fanatycy zdarzają się różni. Jeden fanatyk uzna, że Pokemony jako, że nie wymodlają łaski u Boga biorą moc od Szatana (znam gościa osobiście). Inny zacznie głosić, że skoro ktoś doszukał się inkwizytora, który nawracał słowem a nie mieczem, to jest to tylko dowód na to, że Kościół umiejętnie fałszuje historię. Ja lubię np. "Devils Right Hand" The Highwayman (i wiem, że to hymn pochwalny dla Szatana) a jobla mam na punkcie "Ghost Riders in the Sky", piszę powieść w której pojawia się Baal, Sziwa i Ktulu a główni bohaterowie to wilkołaki. Czy jestem przez to satanistą? Nie czuję się nim.

Oczywiście, mnóstwo jest pozerów, chcących się wybić z tłumu. Jak się nie ma tak dobrego charakteryzatora jak Lordi, to trzeba zaszpanować drąc Pismo święte (kamizelka kuloodporna i pancerna limuzyna są za drogie, więc Koran jest bezpieczny). Znowu inną rzeczą jest kwestia popytu i podaży - jest grupa ludzi, którzy chcą słyszeć o "bladej nieudolności wiszącej na drzewie", to znajdą się tacy, co im to zaśpiewają i pokrzyczą, żeby ścinać siekierą krzyże przy drogach. I uznają, że to nie ich wina, że ci co kupili bilety na ich koncert zniszczyli iks grobów, bo oni tylko dają przekaz, a ludzie robią z nim co chcą. Albo, jak dzieciaki z Halemby które słuchały Kata i nagrań "Biblii Szatana" zabiły swoich kolegów, a potem chciały popełnić samobójstwo, bo tam miały być "zamki, góry i lasy".

No i są ci, którzy z jakichś powodów głoszą ideę satanizmu. Moja osobista teoria jest taka, że z nich to Szatan tylko drwi. Jest Szatan - tak? To jest i Bóg. A wiele wskazuje na to, że to wszystko skończy się dla Złego płaczem i zgrzytaniem zębów. Więc co głosi Szatan? Boga niet, Szatana niet. Hulaj dusza, piekła nie ma! Dobre wnyki, to takie do których ofiara sama włazi.

Muzyka w kościele ma być ad maiorem Dei gloriam - na większą chwałę Bożą. Dlatego wielu zastanawia się, czy godnym środkiem oddawania tej chwały jest gitara elektryczna - może i jest żywiołowa ale brzmienie ma niekiedy niezbyt dostojne. Niekiedy ociera się o kicz (Piotr Rubik i sacro polo), niekiedy jest żenująco dziecinna ("Chrześcijanin tańczy...", "Maryja tu, Maryja tam"), ale potrafi też być bardzo dobra (niektóre pieśni oazowe czy chorał gregoriański - to drugie dla ludzi których przez przypadek odesłali do nie tej epoki co trzeba).

[ Dodano: 2011-08-07, 13:17 ]
Znaczy, znam osobiście gościa, który takie teorie głosi...
_________________
"Dlaczego uczysz się grać na organkach, skoro nie umiesz grać?"
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
Kazik
Papuga 


Wiek: 32
Posty: 150
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-08-13, 14:59    Odp: Satanizm w muzyce?

Dla pocieszenia dodam, że nie tylko rock posądzany o satanizm.

http://www.fronda.pl/opin...no_zabija_dusze
_________________
Mały instrument, wielka moc.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
SkinnyDogJones

Posty: 57
Otrzymał 6 punkt(ów)
Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-08-13, 17:05    Odp: Satanizm w muzyce?

Artykuł na Frondzie czytałem dość dawno. To jeden z moich stałych punktów programu przy wiadomościach e-prasowych. Piszą rzeczy, które inni wywalają z powodu poprawności politycznej lub braku miejsca a tamtejsi forumowicze to świetny polepszacz nastroju (troll/fanatyk/troll/fanatyk/normalny/troll/fanatyk). Potrafią nie tylko wyśmiać kolejną akcję środowisk LGBT ("Niech będzie gejowski ślub na Ulicy Sezamkowej!"), ale też zająć takim np. unblack metalem http://fronda.pl/news/czy..._-_slider_14772 I czasem trafiają się ciekawe świadectwa. Nie wiem, na ile prawdziwe jest to, o czym mówi Dokowicz, ale tylko utwierdziło mnie to w mojej opinii co do pewnego rodzaju muzyki, a raczej ludzi ją tworzących.

Co do techno, to z mojego osobistego doświadczenia mogę powiedzieć, że zabija nie tyle duszę co myślenie. Mam w domu dwoje nastolatków puszczających czasem techno z kolumny estradowej. Wiele osób chodzi na dyskoteki, by przestać myśleć o problemach, więc muzyka jest robiona tak, by myślenie utrudnić. Nie myśleć w sobotni wieczór skutkuje niechcianą ciążą bądź karierą na youtubie w kolejnym filmiku z cyklu "upił się i wychodzi przez okno do Narnii". Ale gdy ma się na uszach słuchawki przez które codziennie przez parę godzin leci techno... Można od myślenia odwyknąć.
_________________
"Dlaczego uczysz się grać na organkach, skoro nie umiesz grać?"
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
#minigunmen 


Wiek: 36
Posty: 2769
Otrzymał 127 punkt(ów)
Skąd: Kat, Ośw, Krak
Wysłany: 2011-08-13, 21:01    Odp: Satanizm w muzyce?

Hmm. Chyba mamy 2 tematy do połączenia. Ale oba mają po 2, 3 strony, to będzie trudne.
_________________
Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
SkinnyDogJones

Posty: 57
Otrzymał 6 punkt(ów)
Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-08-14, 17:12    Odp: Satanizm w muzyce?

minigunmen napisał/a:
]Chyba mamy 2 tematy do połączenia.


Dokładnie to samo pomyślałem przed kliknięciem w ten wątek. Kto się pobawi w krawca? Proponuję zamknąć oba, przekleić co ważniejsze wypowiedzi do nowego, lub najpierw z jednego, potem z drugiego. Ale to tylko propozycja...
_________________
"Dlaczego uczysz się grać na organkach, skoro nie umiesz grać?"
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Tytan 


Wiek: 33
Posty: 23
Otrzymał 8 punkt(ów)
Wysłany: 2011-08-23, 16:49    Odp: Satanizm w muzyce?

Fratello Metallo:
http://www.youtube.com/watch?v=cEAObtuAEUs
Hillsong United:
http://www.youtube.com/watch?v=UXCoHxX1OC8
No Longer Music(David Pierce);
http://www.youtube.com/watch?v=LXFiBe_xnHk
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Ostatnio kiedy byłem na woodstocku miałem takie przemyślenia gdy widziałem Krisznowców, zauważmy że oni z tym powozem zwracają na siebie uwage, przez łążenie po starówce przyciągają ludzi. A katolicy czym przyciągają ludzi ? Narzekaniem ? Politycznymi sprzeczkami ? Wsadzaniem nosa w nieswoje sprawy ?

Z totalną premedytacją napisałem katolicy, bowiem większosć stanowi procent chrzescijan którzy (w kulturze polskiej) stanowią szarą masę, wierzący z tradycji albo z poczucia obowiazku, "wierze jestem ok, w razie czego mam czyste konto" spełniający z pokorą "Zakład Pascala".

Trzeba zadać sobie pytanie co znaczy WIERZYĆ, szukać wszędzie obecnosci szatana ? Czy raczej oddawać cześć Bogu ?

Ww. zespoły to zespoły chrzescijańskie, jak widać gitara elektryczna przystoi, powiem więcej, Hillsong to kosciół ekumeniczny i tak wygląda msza, bo czemu nie ? Kto ustalił co przystoi w kosciele a co nie ? Papież ? Kardynałowie na zebraniu ? Czy muzyka ciężka nie może posłużyć "Ad maiorem Dei gloriam" jak to powiedział przyszły katecheta ?
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
SkinnyDogJones

Posty: 57
Otrzymał 6 punkt(ów)
Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-08-23, 18:09    Odp: Satanizm w muzyce?

Grają fajnie - ale czy znamy ten sam odłam katolicyzmu? :) A zauważyłeś jak się reaguje gdy ktoś młody powie, ze jest katolikiem? "Oszołom, dewot i wariat. I homofob." - to się młodzi wstydzą. I wychodzą narzekacze i tropiciele szatana - pardon: SZAAATANAA! -albo tacy, co chcą ugrać coś na scenie politycznej w cieniu krzyża, albo tacy co tak wierzą, że chcą wszystko pozmieniać (poprzez politykę). No i chyba nie bez winy jest obraz lansowany w mediach - ile słyszałeś o ostatnich Światowych Dniach Młodzieży? Bo tam było blisko milion ludzi na mszy, a w telewizji gadali o dwóch tysiącach i gościu który w ramach protestu przeciw papieżowi zgwałcił pomnik niedźwiadka.Jak masz fujsbuka to sprawdź "Nie wstydzę się Jezusa". Kupa młodych, aktywnych ludzi.

Widzisz, jako przyszły katecheta wiem, że Kościół to nie tylko młodzi, którzy chętnie posłuchają ciężkiej muzyki, ale także osoby o innym guście. Trudno wymagać od pięćdziesięcioletniej staruszki udziału we mszy na której w czasie psalmu responsoryjnego gitara zagłusza śpiew. Innym po prostu ciężko o doznania religijne gdy taki instrument gra. Organy jawią się jako sprawdzone u starszych, gitara u młodszych.

Nikt nie ustalił dłuuugiego spisu rzeczy co wolno a co nie w czasie liturgii (to nie UE produkująca instrukcje jak korzystać z toalety). Konstytucja o Liturgii mówi: "Nie wyklucza się ze służby Bożej innych gatunków muzyki kościelnej, zwłaszcza polifonii, byleby odpowiadały duchowi sprawowanej liturgii, zgodnie z art. 30."

Co do Hare Kryszna, jest to typowa sekta - najpierw bombardowanie szczęściem i miłością (czego potrzeba wielu woodstockowiczom) a potem wyzyskiwanie. U nas, katoli przynajmniej jest niemal od razu kawa na ławę. Co serwis to pedofilia, Komisja Majątkowa, przekręty, polityka :)
_________________
"Dlaczego uczysz się grać na organkach, skoro nie umiesz grać?"
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
+adamg53

Posty: 1149
Otrzymał 82 punkt(ów)
Wysłany: 2011-08-23, 20:41    Odp: Satanizm w muzyce?

"Co serwis to pedofilia, Komisja Majątkowa, przekręty, polityka", a co to nieprawda, co ty tu chcesz przemycić, to forum harmonijkowe, jako przyszly katecheta powinieneś wiedzieć że umiar w wciskaniu kitu to zaleta.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
SkinnyDogJones

Posty: 57
Otrzymał 6 punkt(ów)
Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-08-24, 11:14    Odp: Satanizm w muzyce?

Umiar w łykaniu kitu także, ponadto sztuka trudna w dzisiejszych czasach. Nic nie mam zamiaru przemycać. Jak chcesz, to możemy o tych sprawach które cytowałeś pogadać na mailu albo prywaciakach.
_________________
"Dlaczego uczysz się grać na organkach, skoro nie umiesz grać?"
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
  
Odpowiedz do tematu