Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2009-04-19, 14:28    Gitara - czy warto?

Od pewnego czasu po głowie chodzi mi myśl o rozpoczęciu nauki gry na gitarze. Zawsze to dodatkowy szpan, a i jak się z gitarzystą rozmawia i nie wie jak przekazać mu to co w głowie siedzi, to lepiej wyplumkać. I tu pytanie. Czy warto jest, żebym zaczynał się uczyć? Mam już 20 lat i sztywne paluchy, gram już na jednym instrumecie (harmoszki rulez!), nie wiem jak to wyjdzie z czasem. Ale chciałbym umieć się posługiwać wiosłem. Chciałbym zdecydować się na eletkryka, bo mam już wzmacniacze. Boje się, że mi palce wysiądą, nie dam rady, etc. Obawiam się, że jednak jestem zbyt głuchy i inne takie. Nie chodzi mi o konkretny model (bo już sobie jeden upatrzyłem), lecz o to, czy branie się za gitarę ma w ogóle sens w mojej sytuacji?
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Pulatom 


Wiek: 35
Posty: 781
Otrzymał 72 punkt(ów)
Skąd: Czerwona Woda
Wysłany: 2009-04-19, 14:40    Odp: Gitara - czy warto?

Nigdy nie jest za późno żeby zacząć chociaż w Twoim wieku ręce są już "wykształcone" i będzie trudniej niż gdybyś zaczął np. mając 10 lat. Na początku nie proponowałbym elektryka tylko akustyczną ze stalowymi strunami właśnie dlatego że jest "twardsza" i na niej lepiej wyrobisz dłonie, ew. spróbuj z tzw. grip masterami (takie coś do ściskania wyrabiające siłę palców).

[quote="Maciekdraheim"]Obawiam się, że jednak jestem zbyt głuchy i inne takie[/quote]

Jak na harmonijce grasz i nie fałszujesz to na gitarze też nie będzie problemu, tylko musisz nauczyć się gdzie są jakie dźwięki jak na harpie ;) .

Pzdr
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
#Maciekdraheim
michu 


Wiek: 30
Posty: 164
Otrzymał 3 punkt(ów)
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2009-04-19, 15:12    Odp: Gitara - czy warto?

[quote="Pulatom"] Na początku nie proponowałbym elektryka tylko akustyczną ze stalowymi strunami [/quote]
a ja bym proponował klasyka z nylonowymi strunami Metalowe są twardsze i bedą Cię bardziej boleć opuszki palców a na gitarce oczywiście warto grać ! ;)
_________________
Pozdrawiam :harp:
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
#Maciekdraheim
Kafar 


Wiek: 34
Posty: 27
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: Bytom
Wysłany: 2009-04-19, 15:14    Odp: Gitara - czy warto?

Spokojnie, gitara to nie skrzypce, dasz radę. Jedyne co to rozciągnięcie palców może sprawić Ci problem, bo siły w palcach nabierzesz z czasem.

Nie mogę się zgodzić, że gitara akustyczna jest twardsza i lepsza do wyrabiania dłoni, wszystko zależy od rodzaju gryfu i strun, jednak, aby uniknąć błędów artykulacyjnych polecam, jak kolega wyżej "pudło" (akustyk, klasyk). Jak zaczynasz od elektryka to warto znaleźć na sam początek nauczyciela, albo chociaż przez parę miesięcy nie używać efektów i przesterów.

//@UP.
Akurat ze strunami metalowymi jest tak, że bardziej boli, ale opuszek szybciej twardnieje. No i nie używać żadnych kremów na palce, im szybciej palce będą twardsze tym lepiej.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
#Maciekdraheim
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2009-04-19, 15:21    Odp: Gitara - czy warto?

Mimo porad jednak chciałbym elektryka, jeżeli już bym kupował. Powód jest prosty - skąpstwo. Mam już piece (Danelectro HoneyTone i Epiphone Valve Junior) i dlatego kupowanie akustyka, potem elektryka zwiększyłoby wydatki. A tak mam już pół zestawu, więc dlaczego pieca używanego do harmoszki, nie wykorzystać do wiosła? Efekty i przestery to nie dla mnie... Między gitarą a piecem winien być tylko kabel (Albert Collins tak mawiał). A i ten Epiphone podobno ma taką właściwość, że błędów artykulacyjnych nie wybacza, więc mam nadzieje, że zdołam je usłyszeć. Dzięki wam za odpowiedź i czekam na dalsze podpowiedzi :) .
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
petrolhead 


Wiek: 34
Posty: 184
Otrzymał 12 punkt(ów)
Skąd: Olsztyn i Warszawa
Wysłany: 2009-04-19, 16:00    Odp: Gitara - czy warto?

Poradzisz sobie z gitarą, bo jak ja się trochę nauczyłem, to każdy może.
Osobiście zaczynałem od "pudła" i muszę stwierdzić, że to sporo daje, szczególnie jeśli chodzi o wytrzymałość paluchów. Możesz spróbować pożyczyć od znajomego klasyka na miesiąc do dwóch, żeby trochę sobie te opuszki i nawyki wyrobić, a potem zacząć grać na elektryku.
A można wiedzieć jaki model sobie upatrzyłeś?
_________________
Mój Wóz jest bogiem, prędkość nałogiem, drifting zabawą, frajda podstawą
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
#Maciekdraheim
kamilteau 


Wiek: 34
Posty: 1390
Otrzymał 76 punkt(ów)
Skąd: Olsztyn/Offenburg
Wysłany: 2009-04-19, 16:34    Odp: Gitara - czy warto?

Ja zaczynałem od klasyka i w sumie muszę stwierdzić, że na początek jest jak najbardziej w porządku. Na akustyku praktycznie nie grałem i do dzisiaj nie leży mi on w ogóle, a na elektryku idzie mi nieco lepiej (teraz głównie jeżeli gram, to na Yamasze petrolheada, gitary brata już nie tykam :P ). Jeżeli chcesz podrywać dziewoje na ogniskach, to akustyka możesz sobie kupić, ale jeżeli zamierzasz grać elektrycznego bluesa, to nie widzę sensu wydawania na niego kasy - lepiej dołożyć do elektryka :)
_________________
"Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
#Maciekdraheim
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2009-04-19, 16:38    Odp: Gitara - czy warto?

[quote="kamilteau"]Jeżeli chcesz podrywać dziewoje na ogniskach, to akustyka możesz sobie kupić[/quote]

I bez akustyka się obejdzie, bo przecież jest Danelectro mobilny do paska podłączany, którego na ognisku słychać będzie bez problemu :) . Głośniejsze to niż zwykły akustyk a i do tego pannom się podoba (ile razy słyszałem "jaki słodki!"). Więc myśle o budżetowym telepodobnym cosiu :) .
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
kamilteau 


Wiek: 34
Posty: 1390
Otrzymał 76 punkt(ów)
Skąd: Olsztyn/Offenburg
Wysłany: 2009-04-19, 16:42    Odp: Gitara - czy warto?

[quote="Maciekdraheim"]I bez akustyka się obejdzie, bo przecież jest Danelectro Mobilny do paska podłączany, którego na ognisku słychać będzie bez problemu :) [/quote]

Branie elektryka na ogniska to nie jest najlepszy pomysł :P
_________________
"Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2009-04-19, 16:43    Odp: Gitara - czy warto?

A czemu? Nabierze bardziej Vinatge'owego charakteru jak się ciut poobija i przypali :) .
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
kuba1808 

Wiek: 32
Posty: 18
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-19, 17:03    Odp: Gitara - czy warto?

Nie ma przeciwwskazań żebyś brał elektryka. Oczywiście musisz się liczyć z większymi kosztami, bo nie opłaca się kupować gitary elektrycznej poniżej 800 - 900 zł (mając aspiracje większe niż nauka), ale to osobna kwestia.

Co do grania przy ognisku. Mój znajomy z powodzeniem używa wzmacniacza na baterie, co daje bardzo dobry efekt. Przy okazji piosenki "ogniskowe" zyskują innego klimatu.

20 lat to jeszcze nie tak dużo, z pewnością sobie poradzisz.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
#Maciekdraheim
aeroarte 


Posty: 663
Otrzymał 37 punkt(ów)
Skąd: Starachowice
Wysłany: 2009-04-19, 17:33    Odp: Gitara - czy warto?

Maciek 20 lat to nie przeszkoda ,ja mam 50 i też taki pomysł mi chodzi po głowie, ale ja kiedyś coś tam juz grałem,ale kiedy to było?
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
#Maciekdraheim
Anyzratak 


Wiek: 30
Posty: 74
Otrzymał 9 punkt(ów)
Skąd: z piekła rodem ;]
Wysłany: 2009-04-20, 15:38    Odp: Gitara - czy warto?

Ja polecam rozpoczęcie gry na klasycznej gitarze. Łatwiej się przestawić na wąski gryf elektrycznej, niż na odwrót. No i lepiej wyćwiczone palce się potem ma, bo trzeba nieco mocniej dociskać struny.
A nie sądzę, żeby były jakieś problemy z nauką, w końcu masz już styczność z muzyką, a jest też taki plus, że mając większe dłonie łatwiej się gra (dalej się sięga etc) wystarczy ćwiczyć palce.
_________________
Zarejestruj się, przydatna stronka
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
#Maciekdraheim
cowboy 

Wiek: 33
Posty: 19
Otrzymał 1 punkt(ów)
Wysłany: 2009-04-20, 16:58    Odp: Gitara - czy warto?

Jeśli chcesz się uczyc na elektryku to nie ma najmniejszych przeszkód. Nie ma sensu uczyc się grac na klasyku jeżeli Twoją docelową gitarą ma byc elektryk. Tym bardziej, że masz na stanie bardzo dobry sprzęt, jakim jest Epi VJ ;)
Trzymam kciuki i pozdrawiam.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
#Maciekdraheim
Harry 


Wiek: 33
Posty: 984
Otrzymał 40 punkt(ów)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-04-20, 18:23    Odp: Gitara - czy warto?

popieram przedmówcę - granie "najpierw na klasyku" to jak lot do Ameryki przez Tokio. ;-)
A Tele-podobne... ;D Jestem za :D Jak w podpisie :D Telecaster to jest to :D
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
#Maciekdraheim
gvintoo 


Wiek: 37
Posty: 66
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-04-21, 15:56    Odp: Gitara - czy warto?

Gorzej że ciężko o tanie telecasteropodobne gitary. Na myśl przychodzi mi tylko squier tele. Pomyśl też o gitarach wzorowanych na Les Paul - Epiphone i Cort (zenox) przyzwoicie oddają ich brzmienie. W każdym razie bez >800 zł nie ma co podchodzić do gitar elektrycznych. Chyba że kupisz jakiegoś corta za ~500zł i go przebudujesz (co sam właśnie czynię) :)
_________________
nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
#Maciekdraheim
kuba1808 

Wiek: 32
Posty: 18
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-21, 17:18    Odp: Gitara - czy warto?

Epiphone w tym progu cenowym to coś strasznego. Cort jest o niebo lepszy, ale to ciągle nie jest to. Z Cortami to w ogóle ciekawa sprawa, bo opinie są skrajne - jak dla mnie brzmią trochę plastikowo i jakoś tak nijako. Sam na pierwszą gitarę kupiłem Schecter'a Revenger'a i byłem niesamowicie usatysfakcjonowany :)
_________________
She don't do nothin' but kiss and hug me
My babe, true little baby, my babe.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
cowboy 

Wiek: 33
Posty: 19
Otrzymał 1 punkt(ów)
Wysłany: 2009-04-21, 19:10    Odp: Gitara - czy warto?

Jeśli chodzi o telepodobne to oprócz Squiera (oczywiście Seria Affinity wzwyż) warto zwrócic uwagę na firmę Vintage. Robią porządny sprzęt za niedużą kasę, myślę, że za 8 stów by się znalazło fajną używkę.
Poniżej 8 stów też da się wyrwac fajne wiosło, chociaż przy dzisiejszych cenach raczej cięzko będzie o nówkę. W wakacje jak $ był słaby to za 5-6 stów można było dostac już naprawdę niezłą gitarę na start.
E: co by nie byc gołosłownym rzuce przykłady :
http://allegro.pl/item606...ter_gdynia.html
http://allegro.pl/item613...eki_kurier.html
http://allegro.pl/item597...sklep_gram.html
Mimo wszystko rozejrzałbym się za używkami :)
Pozdrawiam.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2009-04-21, 19:45    Odp: Gitara - czy warto?

Kurcze, takie tu kwoty się pojawiają, a jak tylko hobbystycznie chciałem. Myślałem dokładnie o tym modelu (już aukcja się skończyła, ale nie zeszły, więc pewnie uda się dostać):

http://allegro.pl/item608...rz_w_kraku.html

Jest to Ashton Fidelity. Cena niska, gitara ładna. Czytałem jej recenzje w australijskim magaznynie gitarowym i Panowie Redaktorzy chwialili ją, twierdząc, że to dobry produkt w tej półce cenowej. I to ma przetworniki Wilkinson, czyli tej firmy co w tych Vintage'ach. To naprawde takie złe jest? ;)
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
cowboy 

Wiek: 33
Posty: 19
Otrzymał 1 punkt(ów)
Wysłany: 2009-04-21, 20:18    Odp: Gitara - czy warto?

W sumie masz rację, wyskoczyliśmy z tymi 8 stówami a Ty nawet nie podałeś ile masz zamiar wydac :P Nie miałem nigdy w rękach tego wiosła, a firmę Ashton znam jedynie z produkcji wzmacniaczy, ale może warto by było ją ograc i obczaic.
Maciek, jak masz jakiegoś znajomego gitarzystę to wybierz się z nim do sklepu muzycznego i niech ogra dla Ciebie sprzęt, żeby wybrac najlepszy egzemplarz. Z doświadczenia wiem, że w niskim pułapie cenowym wszystko zależy od konkretnego egzemplarza, także warto ograc kilka egzemplarzy tego samego modelu i wybrac ten najlepiej brzmiący spośród nich.
A gitarka sama w sobie bardzo ładna, ciekawe jak z wykonaniem i brzmieniem, ale jak by było wszystko ok to do nauki w sam raz. ;)
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez cowboy 2009-04-21, 20:22, w całości zmieniany 1 raz  
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2009-04-21, 20:22    Odp: Gitara - czy warto?

No i tu jest kolejny kłopot ;) . Tego Ashtona nigdzie w Toruniu nie ma, pojawia się jedynie na aukcjach sklepów w Warszawie i Krakowie, czyli zdecydowanie za daleko... Jeszcze się z myślami pobić muszę, ale dziękuję bardzo za rady i pomoc :) .
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
kuba1808 

Wiek: 32
Posty: 18
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-21, 20:36    Odp: Gitara - czy warto?

Może popytaj jeszcze na forach typowo gitarowych (jak np.: http://forum.chords.pl/). Tam takich tematów przewijało się sporo. 400 złotych na elektryka to mało, ale można znaleźć perełkę - trzeba pójść do sklepu i ograć konkretny model. Polecałbym używkę, często lepiej grają niż nówki ze sklepu.
Pozdrawiam Kuba.
_________________
She don't do nothin' but kiss and hug me
My babe, true little baby, my babe.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
gvintoo 


Wiek: 37
Posty: 66
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-04-21, 21:53    Odp: Gitara - czy warto?

w sumie co do miejsc, gdzie można wyrwać używane wiosło:
http://gitara.pl/gielda.html?idk=9
http://gielda.sound.pl/InfoList.aspx?catCode=33
i Allegro przede wszystkim. Co do przetworników Wilkinsona, mam do nich mieszane uczucia. Nie wiem jak single, ale humbuckery (te high output) robią beznadziejne i zrazili mnie do siebie.
Gitarkę trzeba ograć, to przede wszystkim. jak zapragniesz się przesterować. Tak więc elektronika, to podstawa.
Dwa, wygoda. Spójrz czy progi są równo nabite - przyjrzyj się gitarze patrząc od mostka w stronę gryfu - jeżeli którykolwiek próg chociaż odrobinę wystaje, oczywiście jest to do nabicia, jednak paskudnie świadczy o producencie, zatem - unikać.
Co do sylwetki - jest to rzecz naprawdę marginalna. Osobiście uważam telecastery za wiosła niesamowite (szczególnie po obejrzeniu [i]Crossroads[/i] :) ), jednak nie wierzę by niskobudżetowy tele faktycznie podtrzymał to brzmienie.
Ciekawą gitarką, o której teraz mi się przypomniało, jest Dean Vendetta XM - znajomy ma gdzieś od roku, miałem okazję parę razy ograć. Dwa humbuckery z rozłączanymi cewkami dają duże możliwości zabawy z brzmieniem, a struny przewlekane przez korpus dają sustain, którego mu osobiście zazdroszczę. Wszystko za nieco ponad 400 zł - nówka ze sklepu, jeśli dobrze pamiętam.
_________________
nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
cowboy 

Wiek: 33
Posty: 19
Otrzymał 1 punkt(ów)
Wysłany: 2009-04-22, 14:04    Odp: Gitara - czy warto?

Ja mam deana evo xm i jest naprawdę ok (w swojej klasie ofc, w porównaniu z lepszym sprzętem szału nie ma). Dałem za niego w wakacje 430 (opuścili mi w sklepie, prawie 100zł bo robiłem spore zamówienie) zł i jestem mega zadowolony bo nic lepszego do 6 stów nie spotkałem z nówek. Tym bardziej że decha jest z mahoniu a nie żadnej sklejki jak to bywa w tanich gitarach. I brzmienie też jest nienajgorsze jak za taką forsę. Z tym, że do bluesa się średnio nadaje ;)
Ale ogólnie na początek polecam. Sam jestem teraz na etapie zmiany wiosła i planuję kupic jakieś tele z wyższej półki.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Kafar 


Wiek: 34
Posty: 27
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: Bytom
Wysłany: 2009-04-22, 14:21    Odp: Gitara - czy warto?

Jeżeli chodzi o tematy o gitarach do 500 zł to polecam ten: http://gitarzysci.pl/forum/viewtopic.php?t=3903
Ale przede wszystkim warto rozglądać się za gitarami używanymi, bo raz, że za tą sama cenę można kupić gitarę lepszą jakościowo, dwa, gitary używane są już "wyrobione" (co się miało zepsuć, to się zepsuło), i z wiekiem nabierają lepszej barwy.

Poza tym: jesteś pewien, że chcesz progi Jumbo?
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2009-04-22, 20:58    Odp: Gitara - czy warto?

[quote="Kafar"]Poza tym: jesteś pewien, że chcesz progi Jumbo?[/quote]

A czym się one charakteryzują? Bo ja naprawdę ciemny w tym jestem :) .
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Kafar 


Wiek: 34
Posty: 27
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: Bytom
Wysłany: 2009-04-22, 21:14    Odp: Gitara - czy warto?

Masz zwykłe progi. Takie jak w klasyku, akustyku. Aby wydobyć czysty dźwięk musisz zwyczajnie przycisnąć strunę do samej podstrunnicy (chociaż nie za mocno, bo delikatnie podwyższysz dźwięk). Progi typu Jumbo są wyższe, a podstrunnica czasem zagłębiona (zobacz tego żółtego strata Malmsteena). Tutaj nie musisz dociskać struny do końca, do podstrunnicy, możesz ja lekko przycisnąć, byle by oprała się na progu (jak przyciśniesz do końca to będzie coś jak bend). Te progi są raczej dla shredderów, nie trzeba marnować czasu na dociskanie struny. No i łatwiejsze bendy, vibrato. Jednak dla początkujących polecam standardowe, albo chociaż przejechać się do sklepu i popróbować na obydwu typach.

No i jak juz czepiamy się tej gitary - 2 single coil to dość ograniczona gama brzmień :D
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
kuba1808 

Wiek: 32
Posty: 18
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-22, 21:39    Odp: Gitara - czy warto?

Nie sprecyzowałeś co chcesz grać, a to dość ważne przy wyborze gitary. Od tego zależy z jakiego drewna ma być wykonana, jakie ma mieć przetworniki i takie tam. Single Coil są polecane do lekkiego grania (jazz, funk), a humbuckery (to tak jakby podwójne Single Coil) do ostrzejszego. Dlatego układ SS jest dość ograniczony. Jeśli twoje gusta są dość rozległe to układ SHH albo SSH byłby najlepszy.
_________________
She don't do nothin' but kiss and hug me
My babe, true little baby, my babe.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2009-04-22, 21:47    Odp: Gitara - czy warto?

To co na harpie, bluesa. Jakieś Chicago, czy coś w tym stylu. To całe gitarowanie zaczyna mnie przerastać ;) . Tak baaardzo ostro, to raczej nie :) .
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
kuba1808 

Wiek: 32
Posty: 18
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-22, 22:35    Odp: Gitara - czy warto?

Z ciekawości obejrzałem kilka filmików na YT i z lekkim zdziwieniem zauważyłem, że Muddy Waters gra na SS :D (swoją drogą to chyba telecaster). Z drugiej strony B.B. King na HH :P . Nie pozostaje ci nic innego jak przejść się do sklepu i posłuchać wybranych gitar.
_________________
She don't do nothin' but kiss and hug me
My babe, true little baby, my babe.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
  
Odpowiedz do tematu