Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
kamilteau 


Wiek: 34
Posty: 1390
Otrzymał 76 punkt(ów)
Skąd: Olsztyn/Offenburg
Wysłany: 2009-04-22, 22:44    Odp: Gitara - czy warto?

Bluesa ludzie grają na niemal wszystkich wiosłach: od Telecasterów, przez Straty i Les Paule (układ HH) po Flying V (patrz: Albert King). Jedyne, czego nie można polecić to układ HSH lub HHH - tutaj już czuć siarę :P
_________________
"Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Harry 


Wiek: 33
Posty: 984
Otrzymał 40 punkt(ów)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-04-23, 05:32    Odp: Gitara - czy warto?

Do bluesa często używane były też p-90 - to single ale wielkosci prawie humbuckera;-)
B.B. King grał na H-H - na swojej semi akustycznej "lucille":)
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
gvintoo 


Wiek: 37
Posty: 66
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-04-23, 09:27    Odp: Gitara - czy warto?

Jeśli chodzi o przetworniki, to humbuckery również doskonale nadają się do bluesa. Po pierwsze, humbuckery nie będą szumieć, nawet w niskobudżetowych gitarach. Nawet przypominają mi się słowa gościa ze sklepu muzycznego, że [b]w taniej gitarze musi być przynajmniej jeden humbucker[/b], właśnie by 'dało się grać' i można było uniknąć szumu. Jeśli chodzi o ostrość brzmienia, to humbucker przy gryfie, z niedużym oporem, np. PAF, będzie miał dobre bluesowe brzmienie. Co do przetworników i o tym, jak uniwersalne potrafią być humbuckery, polecam http://rockfieldpickups.com/ i próbki brzmień.
_________________
nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Harry 


Wiek: 33
Posty: 984
Otrzymał 40 punkt(ów)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-04-24, 07:36    Odp: Gitara - czy warto?

to fakt, z tymi singlami - zupełnie o tym zapomniałem. Ja mam w swoim telecasterze single ale ... bezbrumowe :D Czyli nie szumią;-) Ale nie jest tak źle z tymi tanimi gitarami;-) jedyne co to single bardziej się chyba sprzęgają ale to też nie koniec świata;-)
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
cowboy 

Wiek: 33
Posty: 19
Otrzymał 1 punkt(ów)
Wysłany: 2009-04-24, 13:31    Odp: Gitara - czy warto?

Wszystko zależy od jakości przetworników, wiadomo. Poza tym zawsze można wsadzic pod most minihumba i problem znika. I wiosło przyokazji staje się wszechstronniejsze ;)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
piotr.r 


Wiek: 52
Posty: 32
Skąd: Le Bourget, Francja
Wysłany: 2009-04-24, 21:58    Odp: Gitara - czy warto?

Maciek, a zastanawiałeś się nad elektro-akustykiem albo elektro-klasykiem. Faktem jest, że są one droższe od "normalnych" gitar, ale mają swoje brzmienie. Jakiś czas temu bliski byłem kupienia elektro-akustyka, ale przeszło mi, bo chyba bardziej ciągnie mnie bas i to też akustyczny. Taką gitarę podłączysz do wzmacniacza i zagrasz bez niego. Jeżeli chodzi o Twój wiek, to moim zdaniem nie ma on znaczenia potrzebne są tylko chęci i czas. Poza tym harmonijka z gitarą akustyczną to jest szpan, spójrz na Boba Dylana.
_________________
http://ngt.pl/forum/
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Harry 


Wiek: 33
Posty: 984
Otrzymał 40 punkt(ów)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-04-25, 11:55    Odp: Gitara - czy warto?

Jak dla mnie gitara elektro-akustyczna to fajny bajer ale mniej uniwersalny niż elektryk;)
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
MBoX 


Wiek: 37
Posty: 158
Otrzymał 3 punkt(ów)
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2009-04-25, 12:57    Odp: Gitara - czy warto?

Maćku, ja zaczynałem moją przygodę z gitarą od elektryka!
Nie kupiłem akustyka, nie kupiłem klasyka, bo powiedziałem sobie, że zacznę od razu od elektryka, żeby się w nim jakby "specjalizować"... No i z perspektywy czasu, patrze na moją decyzję z uczuciami mieszanymi.. takie pół na pół.
Spójrz - z jednej strony, po 3 latach nauki opanowałem na elektryku akordy, barrowe też, wyspecjalizowałem dość szybkie, jak na standardy 3letniego gitarzysty, granie na pojedyńczych strunach i improwizację. Ale z drugiej strony, gdy (po roku ćwiczeń) na spotkaniu ze znajomymi dostałem do ręki cudowną gitarę akustyczną, ze stalowymi strunami, nie potrafiłem docisnąć dostatecznie barrów... dość dobrze słyszalne brzęczenie niedociśniętych strun dało się słyszeć... Po prostu wyrobiłem sobie delikatne dociskanie na miękkim elektryku, i zaskoczyły mnie twarde struny..

Konkluzja - wg. mnie, jeśli chce się grać TYLKO na elektryku, to należy kupić elektryka i nie przejmować się opiniami innych.. Ale błędem wydaje mi się założenie, że tylko na takiej gitarze grać się będzie przez całe życie. Ja teraz od paru miesięcy uczę się (tak, uczę się praktycznie od podstaw!) płynnego grania akordami na twardych strunach w moim nowym akustyku. Gdybym cofnął czas, kupiłbym najpierw akustyka..
Widzę jedno rozwiązanie - kup elektryka, bo widzę że chcesz :) ale ĆWICZ bardzo systematycznie z Gripmasterem!, i nie zadowalaj się delikatnym dociskaniem strun. Wyrób sobie pewny i mocny chwyt każdego akordu.
Pozdrawiam!
_________________
Listen To The LION... Inside Of You
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Kafar 


Wiek: 34
Posty: 27
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: Bytom
Wysłany: 2009-04-25, 13:11    Odp: Gitara - czy warto?

"Prawdziwego gitarzystę poznasz po tym jak gra na akustyku."

A co do propozycji kupna elektro-akustyka - to jest gitara zupełnie inna od elektrycznej. Myślę, że ktoś, kto chce grać na elektryku nie wybiera tego rodzaju gitary z powodu nagłośnienia, a z powodu brzmienia, którego z akustyka wycisnąć się po prostu nie da.

//EDIT: No i jeszcze chce zwrócić uwagę na jedną rzecz. Przyciskając strunę sprawiasz, że opiera się na konkretnym progu i skraca się jej długość powodując podwyższenie dźwięku zgodnie z menzurą. Ale jak przyciskasz na chama to oprócz skrócenia długości struny naciągasz ja, dodatkowo podnosząc dźwięk. Jak masz wysokie progi może to powodować wrażenie rozstrojonej gitary. Tak samo jak ktoś ma zbyt wysokie siodełko to gitara nie stori na pierwszych progach.
Ostatnio zmieniony przez Kafar 2009-04-25, 16:03, w całości zmieniany 1 raz  
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Harry 


Wiek: 33
Posty: 984
Otrzymał 40 punkt(ów)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-04-25, 15:53    Odp: Gitara - czy warto?

Zgadzam się;-) z drugą częścią wypowiedzi;-) Poza tym - nie wiem czy ten problem z dociskaniem strun tak istnieje - znaczy ja osobiście na elektryku gram na strunach 11 więc może dlatego nie mam;-)
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
piotr.r 


Wiek: 52
Posty: 32
Skąd: Le Bourget, Francja
Wysłany: 2009-04-25, 22:01    Odp: Gitara - czy warto?

Hm, Maćku grasz już na jednym instrumencie i z tego co widziałem, i słyszałem to robisz to super. Wiesz ile kosztowało Cię by dojść do takiego poziomu jaki teraz masz. Gitara jak każdy instrument wymaga ćwiczeń, więc jeżeli masz taką możliwość to pożycz od kogoś "wiosło" i poćwicz sobie, zapoznaj się z nim. Gitara to nie harmonijka i nie musisz jej kupować by zobaczyć jak się na niej gra. Ja tak zrobiłem i uchroniłem się od kłopotu, który później się pojawia jeśli ten instrument nie będzie Ci "leżał".
_________________
http://ngt.pl/forum/
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
gvintoo 


Wiek: 37
Posty: 66
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-05-17, 20:36    Odp: Gitara - czy warto?

Wrócę do gitary i bluesowego brzmienia :) niedawno (przedwczoraj) skończyłem przebudowę elektroniki w moim niskobudżetowym Corcie. Ma teraz w sobie humbuckery BC Rich BDSM - które znane są z tego że mulą i doskonale się nadają do wszelkich odcieni mhrocznego metalu :) nagrałem próbki, zabawy wokół jednego riffu z różnymi ustawieniami przetworników (a mam ich więcej niż w typowym wiośle)
http://kolos.math.uni.lod...c.rich.bdsm.ogg
Gitara wpięta bezpośrednio do komputera, bez efektów czy wzmacniaczy. Wszystko to tylko ustawienia przetworników. Prychanie i przycinanie spowodowane przez Audacity, który ostatnio mnie nie lubi :)
Niech to będzie przykład tego, jak istotna jest elektronika. Sam byłem zaskoczony, jak różne brzmienia udało mi się wycisnąć.
_________________
nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Harry 


Wiek: 33
Posty: 984
Otrzymał 40 punkt(ów)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-05-17, 22:28    Odp: Gitara - czy warto?

Jaki to cort?

Ogólnie nic specjalnego w tej empetrójce nie zauważyłem prócz większego spektrum brzmienia może odrobinę.

Ja osobiście miałem X2 Corta. Elektronika Corta to syf ale wymiana humbuckera na P.A.F. firmy kent armstrong przy mostku zadziwiła mnie i stwierdziłem że to jednak nie są trociny, a elektronika jest mocno zje...na. duuuuużo można z tymi corcikami zrobić wymieniając pickupy.
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
gvintoo 


Wiek: 37
Posty: 66
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-05-17, 23:02    Odp: Gitara - czy warto?

STAT3T. Generalnie elektronika pokrywa wszystkie możliwe ustawienia - szeregowo, równolegle, rozłączenie cewek, faza i przeciwfaza. Właśnie połączenie w przeciwfazie najbardziej mnie zainteresowało, przycina brzmienie w interesujący sposób.
_________________
nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
aris2423 


Wiek: 33
Posty: 168
Otrzymał 6 punkt(ów)
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2009-10-29, 07:35    Odp: Gitara - czy warto?

http://www.allegro.pl/ite...sa_vtbjc_n.html


co powiedzie o tej gitarze, opłaca się to kupić ?

Jak narazie gram na: http://sklep.all4m.com/ca...roducts_id=2095 , jest to klasyk i wlasnie dlatego chce kupic sobie jakiegos akustyka.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
gvintoo 


Wiek: 37
Posty: 66
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-10-29, 08:29    Odp: Gitara - czy warto?

[quote="aris2423"]co powiedzie o tej gitarze, opłaca się to kupić ?[/quote]
Może być. Chociaż na twoim miejscu szukałbym używanej, jeśli chcesz się zmieścić w niskim budżecie. Generalnie to podstawowa zasada szukania taniej gitary - wiosła raczej z wiekiem się nie psują.
_________________
nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Jazzjimijazz 


Posty: 2
Wysłany: 2009-11-13, 15:48    Odp: Gitara - czy warto?

Ja zaczynałem grać na starym pudle Defila ale już po 2 miesiącach gry kupiłem pierwszego elektryka. Gitar przewinęło mi się przez ręce dużo ze względu na to, że kiedyś zarabiałem sobie wyhaczając z allegro okazje i sprzedawałem z zyskiem. Oprócz gitar przewinąłem też dużo efektów i ze 3 piece. Teraz już się w to nie bawię bo bywało tak ze na niektórych sprzętach nie było zarobku. Aktualnie gram już ponad rok na Squier Affinity Stratocaster. Oczywiście zmodyfikowałem go bo seryjnie te gitary szału nie robią. Modyfikacje przeszła elektronika. Gryf też trzeba było dać do szlifu bo inaczej to struny trza by mieć centymetr na gryfem. A teraz czas na klucze bo też już siadają. Ale powiem szczerze, że nie zamieniłbym tej gitary nawet za Fendera meksykańca. Tu dwie fotki gitary:
1-LINK
2-LINK

Ale nie mowa tu o chwaleniu.
Czytałem tu wcześniej debatę na temat przetworników. Jeśli gość dopiero zaczyna gre to po co mu piszecie o jakiś bezszumowych pickupach itp? Niech kupi gite, gra i tyle. Dla niego na razie najważniejsza jest nauka a nie kreowanie brzmienia. Jeśli nauczy się grać i już będzie miał słuch to sam zacznie kombinować bo "coś mu tu nie będzie brzmiało" i tyle.
Co do samego układu przetworników to powiem, że to jest kwestia gustu. Jedni wolą mocne brzmienie huma a drudzy szklankę z singli. Mówi się, że single nie nadają się do mocnych brzmień ale wystarczy posłuchać Hendrixa i słychać że single równie dobrze mogą brzmieć na mocnym przesterze.
Ktoś tu napisał jeszcze taki cytat "Prawdziwego gitarzystę poznasz po tym jak gra na akustyku."
No i co z tego? W tym cytacie chodzi o to, że prawdziwy gitarzysta umie grać dobrze na akustyku nie w sensie opanowania tylko improwizacji. Bo jakby brzmiał przykładowo utwór Black Sabbath - War Pigs na akustyku? Utwory na gitarę akustyczną grane są inaczej, jest dużo melodii itp. Sami pewnie wiecie o co chodzi. I wracając do sedna nie piszcie takiego czegoś chłopakowi który zaczyna grę bo to, że będzie grał na początku na akustyku gitarzysty lepszego z niego nie zrobi.

Pozdrawiam, to mój pierwszy post.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Boodzik 

Posty: 291
Otrzymał 14 punkt(ów)
Wysłany: 2009-11-13, 19:59    Odp: Gitara - czy warto?

[quote="Jazzjimijazz"]Mówi się, że single nie nadają się do mocnych brzmień ale wystarczy posłuchać Hendrixa i słychać że single równie dobrze mogą brzmieć na mocnym przesterze. [/quote]

Weź pod uwagę, że od czasów Hendrixa okreslenie "mocny przester" uległo dośc znacznemu przesunięciu ;) Podłącz sobie np Fendera tele do przesterowanego heada mesy, lub soldano ;)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
beniamin82 


Wiek: 42
Posty: 59
Otrzymał 3 punkt(ów)
Skąd: Zielina (Krapkowice)
Wysłany: 2009-11-13, 22:39    Odp: Gitara - czy warto?

Moja kuzynka kupiła kiedyś gitarę za 300zł i po 2 miesiącach nie dało się tego nastroić.
Znaczy na 5 progu się dało, ale gitara i tak nie stroiła na akordach, po 4 miesiącach z gryfu zrobił się banan.

Ja zaczynałem przygodę od klasycznej firmy ADMIRA i grała bez problemu 4lata, później miałem wywrotkę rowerem i z gitarki nic nie zostało.
A że chorowałem na gitarę z metalowymi strunami kupili mi rodzice OSI (Oscar Schmidt)
Gitarkę mam już z 15lat i gra jak ta lala, choć przydałoby się wymienić progi bo już płaskie..

Osobiście uważam że klasyk, jeśli chodzi o podkłady rytmiczne dla początkujących typu Akord+ ram tarara ram, drugi akord+ram tara ram itd. jest mało atrakcyjny dźwiękowo. Za to solówki, miodzio.
Ale jak już się nauczysz akord chwytać na klasyku to żaden akustyk nie będzie ci straszny. klasyk uczy rozpiętości palców, przynajmniej tak mi się wydaje.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Jazzjimijazz 


Posty: 2
Wysłany: 2009-11-14, 12:00    Odp: Gitara - czy warto?

[b]Boodzik[/b] rozkręcony Marshall Plexi + Fuzz Face to jest mały przester? Wiadomo teraz już całkiem inne przestery np. do metalu itp. Ale połączenie tego marshalla z fuzem to też jest niemały odpał...

[b]benianim82[/b] Tu Ci przyznam rację, że te gitary co teraz robią po 300 zł nadają się na opał. Miałem kiedyś takie coś w ręku. Raczej jako zabawka dla dzieci. Ale za około 500zł można na allegro wyhaczyć już coś dobrego używanego np. lutnicze gitary są tanie a nie które nawet na dobrym poziomie.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Boodzik 

Posty: 291
Otrzymał 14 punkt(ów)
Wysłany: 2009-11-14, 12:34    Odp: Gitara - czy warto?

W dalszym ciągu nie jest to duży przester, jeśli mówimy o współczesnych standardach ;)

Poza tym single mają mniejszy sygnał niż humby, więc przester staje się mniej selektywny.

No i najważniejsza rzecz. SZUMIĄ. O ile nie są to jakieś fender noisless (czyli humby o charakterystyce brzmieniowej singli) czy inne patenty, stosowane np przez Suhra czy Music Mana.

Generalnie single-coil sprawdzają się w przesterach typu mid-gain (marshalle plexi, czy bluesbreaker itp). Do wiekszych humby. I też trzeba pamiętać, że są różne humby ;)

Najlepiej zresztą kupić humby rozłączane na single lub z przełączaniem szeregowym/równoległym cewek.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Kazik 


Wiek: 28
Posty: 84
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Łańcut
Wysłany: 2011-08-12, 21:21    Odp: Gitara - czy warto?

Hm... Mi też od pewnego czasu wiosło chodzi po głowie. Chcę się nauczyć grać, ale pojawia się pewien problem... Otóż postanowiłem o kupnie gitary rezofonicznej :hihi: Z tego co się (słabo) orientuję, sposób gry jest bardzo podobny do zwykłego akustyka, barwa dźwięku nieco inna, a sam instrument dużo głośniejszy i sporo ciekawszy od znanej wszystkim pospolitej gitary. Jak myślicie, czy jest sens bawić się w Dobro czy cósik podobnego?

Pozdrawiam, Adam :harp:
_________________
Ewri dej aj hef de blus...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#minigunmen 


Wiek: 37
Posty: 2769
Otrzymał 127 punkt(ów)
Skąd: Kat, Ośw, Krak
Wysłany: 2011-08-13, 10:08    Odp: Gitara - czy warto?

Jest bardzo bardzo duży sens. Sam sobie zmontowałem takie coś ale za bazę miałem klasyka więc ostateczna wysokość strun wyszła za duża, żeby ten instrument miał sens. Niemniej wizualnie wyszedł jak normalna reso. Szukaj takiej, dozbieraj dużo kasy. Niektórym polecałem kupno takiej za 600zł ale w sumie to warto poszukać używanej w tej cenie. Dobro i tego typu są świetne do grania unplugged.
_________________
Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Felix 


Posty: 1603
Otrzymał 123 punkt(ów)
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2011-08-13, 10:21    Odp: Gitara - czy warto?

Moje zdanie jest takie: jeżeli już grasz na gitarze np. akustycznej to gitara Dobro ( bardziej popularna nazwa tego typu ) jest wzbogaceniem brzmień w twoim repertuarze, a co za tym idzie większych możliwości w grze, kompozycji itd. Jeżeli zaś zaczynasz grać - to podpowiadam rozpoczęcie nauki od akustyka. Mam kolegę, który gra na gitarze DOBRO (i nie tylko) ponad 30 lat i słyszę fajne dźwięki, fajne utwory. Ponieważ razem gramy od jakiegoś czasu muzykę E.Claptona (Unpluged) i M. Knopflera - mam możliwość współuczestniczenia we wspólnych próbach muzycznych z częstym udziałem tego instrumentu.
p.s. Kolega ma właśnie taką, jak na tym zdjęciu.

Gra na tej gitarze jest warta polecenia . :)

Jest ciekawa strona dotycząca tej gitary :

http://www.jedrzejkubiak....zonatorowa.html
_________________
Keep breathing music ...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2013-08-20, 22:32    Odp: Gitara - czy warto?

Po czterech latach temat doczekał się zakończenia. Kupiłem gitarę! Może nie tą, którą pokazywałem na początku jako "upatrzoną", ale też elektryczną i do tego połowę mniejszą. Co więcej, to instrument ręcznie robiony i jedyny w swoim rodzaju :) . Życzcie mi powodzenia!
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Jaszczur 


Wiek: 34
Posty: 152
Otrzymał 22 punkt(ów)
Skąd: Lublin/Parczew
Wysłany: 2013-08-21, 10:33    Odp: Gitara - czy warto?

Powodzenia, dużo samozaparcia i nie poddawaj się! :)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2013-08-25, 21:08    Odp: Gitara - czy warto?

No i jest pierwsze nagranie ;) . Póki co próbuję z marnym skutkiem łapać podstawowe akordy, jednak często tłumię palcem sąsiednią strunę. Do tego wyrabiam sobie opuszki (palce bolą). Jednak w ramach czystej rozrywki przestroiłem gitarę do otwartego G, założyłem rurkę na palec i spróbowałem coś popełnić. Oto rezultaty:

http://www.sendspace.com/file/lo466q

To moje pierwsze bliższe spotkanie z tą technika, więc proszę o wyrozumiałość :) .
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
beny 

Posty: 6
Wysłany: 2013-11-20, 14:32    Odp: Gitara - czy warto?

Wikiem nie masz wogole co się przejmować :) Ja zaczynałem sie uczyć jak miałem 21 lat:) Nigdy nie jest za pozno :)
_________________
sumel.pl www.adwokatmichalski.com www.sumel.pl
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Harry 


Wiek: 33
Posty: 984
Otrzymał 40 punkt(ów)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-11-20, 22:40    Odp: Gitara - czy warto?

SPAM, Panowie.
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
estrycoo

Posty: 2
Wysłany: 2014-04-30, 21:59    Odp: Gitara - czy warto?

Poluję na gitarę elektryczną, ale tyle tego, że nie mogę się zdecydować:-) Mam nadzieję, że i ja w końcu znajdę coś odpowiedniego:-)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
  
Odpowiedz do tematu