Autor |
|
|
kamilteau
Wiek: 34 Posty: 1390 Otrzymał 76 punkt(ów) Skąd: Olsztyn/Offenburg
|
Wysłany: 2009-04-22, 22:44 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Bluesa ludzie grają na niemal wszystkich wiosłach: od Telecasterów, przez Straty i Les Paule (układ HH) po Flying V (patrz: Albert King). Jedyne, czego nie można polecić to układ HSH lub HHH - tutaj już czuć siarę |
_________________ "Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
|
|
|
|
|
|
Harry
Wiek: 33 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2009-04-23, 05:32 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Do bluesa często używane były też p-90 - to single ale wielkosci prawie humbuckera;-)
B.B. King grał na H-H - na swojej semi akustycznej "lucille":) |
_________________
|
|
|
|
|
gvintoo
Wiek: 37 Posty: 66 Otrzymał 4 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-04-23, 09:27 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Jeśli chodzi o przetworniki, to humbuckery również doskonale nadają się do bluesa. Po pierwsze, humbuckery nie będą szumieć, nawet w niskobudżetowych gitarach. Nawet przypominają mi się słowa gościa ze sklepu muzycznego, że [b]w taniej gitarze musi być przynajmniej jeden humbucker[/b], właśnie by 'dało się grać' i można było uniknąć szumu. Jeśli chodzi o ostrość brzmienia, to humbucker przy gryfie, z niedużym oporem, np. PAF, będzie miał dobre bluesowe brzmienie. Co do przetworników i o tym, jak uniwersalne potrafią być humbuckery, polecam http://rockfieldpickups.com/ i próbki brzmień. |
_________________ nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo |
|
|
|
|
Harry
Wiek: 33 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2009-04-24, 07:36 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
to fakt, z tymi singlami - zupełnie o tym zapomniałem. Ja mam w swoim telecasterze single ale ... bezbrumowe Czyli nie szumią;-) Ale nie jest tak źle z tymi tanimi gitarami;-) jedyne co to single bardziej się chyba sprzęgają ale to też nie koniec świata;-) |
_________________
|
|
|
|
|
cowboy
Wiek: 33 Posty: 19 Otrzymał 1 punkt(ów)
|
Wysłany: 2009-04-24, 13:31 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Wszystko zależy od jakości przetworników, wiadomo. Poza tym zawsze można wsadzic pod most minihumba i problem znika. I wiosło przyokazji staje się wszechstronniejsze |
|
|
|
|
piotr.r
Wiek: 52 Posty: 32 Skąd: Le Bourget, Francja
|
Wysłany: 2009-04-24, 21:58 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Maciek, a zastanawiałeś się nad elektro-akustykiem albo elektro-klasykiem. Faktem jest, że są one droższe od "normalnych" gitar, ale mają swoje brzmienie. Jakiś czas temu bliski byłem kupienia elektro-akustyka, ale przeszło mi, bo chyba bardziej ciągnie mnie bas i to też akustyczny. Taką gitarę podłączysz do wzmacniacza i zagrasz bez niego. Jeżeli chodzi o Twój wiek, to moim zdaniem nie ma on znaczenia potrzebne są tylko chęci i czas. Poza tym harmonijka z gitarą akustyczną to jest szpan, spójrz na Boba Dylana. |
_________________ http://ngt.pl/forum/ |
|
|
|
|
Harry
Wiek: 33 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2009-04-25, 11:55 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Jak dla mnie gitara elektro-akustyczna to fajny bajer ale mniej uniwersalny niż elektryk;) |
_________________
|
|
|
|
|
MBoX
Wiek: 37 Posty: 158 Otrzymał 3 punkt(ów) Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 2009-04-25, 12:57 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Maćku, ja zaczynałem moją przygodę z gitarą od elektryka!
Nie kupiłem akustyka, nie kupiłem klasyka, bo powiedziałem sobie, że zacznę od razu od elektryka, żeby się w nim jakby "specjalizować"... No i z perspektywy czasu, patrze na moją decyzję z uczuciami mieszanymi.. takie pół na pół.
Spójrz - z jednej strony, po 3 latach nauki opanowałem na elektryku akordy, barrowe też, wyspecjalizowałem dość szybkie, jak na standardy 3letniego gitarzysty, granie na pojedyńczych strunach i improwizację. Ale z drugiej strony, gdy (po roku ćwiczeń) na spotkaniu ze znajomymi dostałem do ręki cudowną gitarę akustyczną, ze stalowymi strunami, nie potrafiłem docisnąć dostatecznie barrów... dość dobrze słyszalne brzęczenie niedociśniętych strun dało się słyszeć... Po prostu wyrobiłem sobie delikatne dociskanie na miękkim elektryku, i zaskoczyły mnie twarde struny..
Konkluzja - wg. mnie, jeśli chce się grać TYLKO na elektryku, to należy kupić elektryka i nie przejmować się opiniami innych.. Ale błędem wydaje mi się założenie, że tylko na takiej gitarze grać się będzie przez całe życie. Ja teraz od paru miesięcy uczę się (tak, uczę się praktycznie od podstaw!) płynnego grania akordami na twardych strunach w moim nowym akustyku. Gdybym cofnął czas, kupiłbym najpierw akustyka..
Widzę jedno rozwiązanie - kup elektryka, bo widzę że chcesz ale ĆWICZ bardzo systematycznie z Gripmasterem!, i nie zadowalaj się delikatnym dociskaniem strun. Wyrób sobie pewny i mocny chwyt każdego akordu.
Pozdrawiam! |
_________________ Listen To The LION... Inside Of You |
|
|
|
|
Kafar
Wiek: 34 Posty: 27 Otrzymał 4 punkt(ów) Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2009-04-25, 13:11 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
"Prawdziwego gitarzystę poznasz po tym jak gra na akustyku."
A co do propozycji kupna elektro-akustyka - to jest gitara zupełnie inna od elektrycznej. Myślę, że ktoś, kto chce grać na elektryku nie wybiera tego rodzaju gitary z powodu nagłośnienia, a z powodu brzmienia, którego z akustyka wycisnąć się po prostu nie da.
//EDIT: No i jeszcze chce zwrócić uwagę na jedną rzecz. Przyciskając strunę sprawiasz, że opiera się na konkretnym progu i skraca się jej długość powodując podwyższenie dźwięku zgodnie z menzurą. Ale jak przyciskasz na chama to oprócz skrócenia długości struny naciągasz ja, dodatkowo podnosząc dźwięk. Jak masz wysokie progi może to powodować wrażenie rozstrojonej gitary. Tak samo jak ktoś ma zbyt wysokie siodełko to gitara nie stori na pierwszych progach. |
Ostatnio zmieniony przez Kafar 2009-04-25, 16:03, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Harry
Wiek: 33 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2009-04-25, 15:53 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Zgadzam się;-) z drugą częścią wypowiedzi;-) Poza tym - nie wiem czy ten problem z dociskaniem strun tak istnieje - znaczy ja osobiście na elektryku gram na strunach 11 więc może dlatego nie mam;-) |
_________________
|
|
|
|
|
piotr.r
Wiek: 52 Posty: 32 Skąd: Le Bourget, Francja
|
Wysłany: 2009-04-25, 22:01 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Hm, Maćku grasz już na jednym instrumencie i z tego co widziałem, i słyszałem to robisz to super. Wiesz ile kosztowało Cię by dojść do takiego poziomu jaki teraz masz. Gitara jak każdy instrument wymaga ćwiczeń, więc jeżeli masz taką możliwość to pożycz od kogoś "wiosło" i poćwicz sobie, zapoznaj się z nim. Gitara to nie harmonijka i nie musisz jej kupować by zobaczyć jak się na niej gra. Ja tak zrobiłem i uchroniłem się od kłopotu, który później się pojawia jeśli ten instrument nie będzie Ci "leżał". |
_________________ http://ngt.pl/forum/ |
|
|
|
|
gvintoo
Wiek: 37 Posty: 66 Otrzymał 4 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-05-17, 20:36 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Wrócę do gitary i bluesowego brzmienia niedawno (przedwczoraj) skończyłem przebudowę elektroniki w moim niskobudżetowym Corcie. Ma teraz w sobie humbuckery BC Rich BDSM - które znane są z tego że mulą i doskonale się nadają do wszelkich odcieni mhrocznego metalu nagrałem próbki, zabawy wokół jednego riffu z różnymi ustawieniami przetworników (a mam ich więcej niż w typowym wiośle)
http://kolos.math.uni.lod...c.rich.bdsm.ogg
Gitara wpięta bezpośrednio do komputera, bez efektów czy wzmacniaczy. Wszystko to tylko ustawienia przetworników. Prychanie i przycinanie spowodowane przez Audacity, który ostatnio mnie nie lubi
Niech to będzie przykład tego, jak istotna jest elektronika. Sam byłem zaskoczony, jak różne brzmienia udało mi się wycisnąć. |
_________________ nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo |
|
|
|
|
Harry
Wiek: 33 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2009-05-17, 22:28 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Jaki to cort?
Ogólnie nic specjalnego w tej empetrójce nie zauważyłem prócz większego spektrum brzmienia może odrobinę.
Ja osobiście miałem X2 Corta. Elektronika Corta to syf ale wymiana humbuckera na P.A.F. firmy kent armstrong przy mostku zadziwiła mnie i stwierdziłem że to jednak nie są trociny, a elektronika jest mocno zje...na. duuuuużo można z tymi corcikami zrobić wymieniając pickupy. |
_________________
|
|
|
|
|
gvintoo
Wiek: 37 Posty: 66 Otrzymał 4 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-05-17, 23:02 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
STAT3T. Generalnie elektronika pokrywa wszystkie możliwe ustawienia - szeregowo, równolegle, rozłączenie cewek, faza i przeciwfaza. Właśnie połączenie w przeciwfazie najbardziej mnie zainteresowało, przycina brzmienie w interesujący sposób. |
_________________ nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo |
|
|
|
|
aris2423
Wiek: 33 Posty: 168 Otrzymał 6 punkt(ów) Skąd: Ruda Śląska
|
|
|
|
|
gvintoo
Wiek: 37 Posty: 66 Otrzymał 4 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-10-29, 08:29 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
[quote="aris2423"]co powiedzie o tej gitarze, opłaca się to kupić ?[/quote]
Może być. Chociaż na twoim miejscu szukałbym używanej, jeśli chcesz się zmieścić w niskim budżecie. Generalnie to podstawowa zasada szukania taniej gitary - wiosła raczej z wiekiem się nie psują. |
_________________ nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo |
|
|
|
|
Jazzjimijazz
Posty: 2
|
Wysłany: 2009-11-13, 15:48 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Ja zaczynałem grać na starym pudle Defila ale już po 2 miesiącach gry kupiłem pierwszego elektryka. Gitar przewinęło mi się przez ręce dużo ze względu na to, że kiedyś zarabiałem sobie wyhaczając z allegro okazje i sprzedawałem z zyskiem. Oprócz gitar przewinąłem też dużo efektów i ze 3 piece. Teraz już się w to nie bawię bo bywało tak ze na niektórych sprzętach nie było zarobku. Aktualnie gram już ponad rok na Squier Affinity Stratocaster. Oczywiście zmodyfikowałem go bo seryjnie te gitary szału nie robią. Modyfikacje przeszła elektronika. Gryf też trzeba było dać do szlifu bo inaczej to struny trza by mieć centymetr na gryfem. A teraz czas na klucze bo też już siadają. Ale powiem szczerze, że nie zamieniłbym tej gitary nawet za Fendera meksykańca. Tu dwie fotki gitary:
1-LINK
2-LINK
Ale nie mowa tu o chwaleniu.
Czytałem tu wcześniej debatę na temat przetworników. Jeśli gość dopiero zaczyna gre to po co mu piszecie o jakiś bezszumowych pickupach itp? Niech kupi gite, gra i tyle. Dla niego na razie najważniejsza jest nauka a nie kreowanie brzmienia. Jeśli nauczy się grać i już będzie miał słuch to sam zacznie kombinować bo "coś mu tu nie będzie brzmiało" i tyle.
Co do samego układu przetworników to powiem, że to jest kwestia gustu. Jedni wolą mocne brzmienie huma a drudzy szklankę z singli. Mówi się, że single nie nadają się do mocnych brzmień ale wystarczy posłuchać Hendrixa i słychać że single równie dobrze mogą brzmieć na mocnym przesterze.
Ktoś tu napisał jeszcze taki cytat "Prawdziwego gitarzystę poznasz po tym jak gra na akustyku."
No i co z tego? W tym cytacie chodzi o to, że prawdziwy gitarzysta umie grać dobrze na akustyku nie w sensie opanowania tylko improwizacji. Bo jakby brzmiał przykładowo utwór Black Sabbath - War Pigs na akustyku? Utwory na gitarę akustyczną grane są inaczej, jest dużo melodii itp. Sami pewnie wiecie o co chodzi. I wracając do sedna nie piszcie takiego czegoś chłopakowi który zaczyna grę bo to, że będzie grał na początku na akustyku gitarzysty lepszego z niego nie zrobi.
Pozdrawiam, to mój pierwszy post. |
|
|
|
|
Boodzik
Posty: 291 Otrzymał 14 punkt(ów)
|
Wysłany: 2009-11-13, 19:59 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
[quote="Jazzjimijazz"]Mówi się, że single nie nadają się do mocnych brzmień ale wystarczy posłuchać Hendrixa i słychać że single równie dobrze mogą brzmieć na mocnym przesterze. [/quote]
Weź pod uwagę, że od czasów Hendrixa okreslenie "mocny przester" uległo dośc znacznemu przesunięciu Podłącz sobie np Fendera tele do przesterowanego heada mesy, lub soldano |
|
|
|
|
beniamin82
Wiek: 42 Posty: 59 Otrzymał 3 punkt(ów) Skąd: Zielina (Krapkowice)
|
Wysłany: 2009-11-13, 22:39 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Moja kuzynka kupiła kiedyś gitarę za 300zł i po 2 miesiącach nie dało się tego nastroić.
Znaczy na 5 progu się dało, ale gitara i tak nie stroiła na akordach, po 4 miesiącach z gryfu zrobił się banan.
Ja zaczynałem przygodę od klasycznej firmy ADMIRA i grała bez problemu 4lata, później miałem wywrotkę rowerem i z gitarki nic nie zostało.
A że chorowałem na gitarę z metalowymi strunami kupili mi rodzice OSI (Oscar Schmidt)
Gitarkę mam już z 15lat i gra jak ta lala, choć przydałoby się wymienić progi bo już płaskie..
Osobiście uważam że klasyk, jeśli chodzi o podkłady rytmiczne dla początkujących typu Akord+ ram tarara ram, drugi akord+ram tara ram itd. jest mało atrakcyjny dźwiękowo. Za to solówki, miodzio.
Ale jak już się nauczysz akord chwytać na klasyku to żaden akustyk nie będzie ci straszny. klasyk uczy rozpiętości palców, przynajmniej tak mi się wydaje. |
|
|
|
|
Jazzjimijazz
Posty: 2
|
Wysłany: 2009-11-14, 12:00 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
[b]Boodzik[/b] rozkręcony Marshall Plexi + Fuzz Face to jest mały przester? Wiadomo teraz już całkiem inne przestery np. do metalu itp. Ale połączenie tego marshalla z fuzem to też jest niemały odpał...
[b]benianim82[/b] Tu Ci przyznam rację, że te gitary co teraz robią po 300 zł nadają się na opał. Miałem kiedyś takie coś w ręku. Raczej jako zabawka dla dzieci. Ale za około 500zł można na allegro wyhaczyć już coś dobrego używanego np. lutnicze gitary są tanie a nie które nawet na dobrym poziomie. |
|
|
|
|
Boodzik
Posty: 291 Otrzymał 14 punkt(ów)
|
Wysłany: 2009-11-14, 12:34 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
W dalszym ciągu nie jest to duży przester, jeśli mówimy o współczesnych standardach
Poza tym single mają mniejszy sygnał niż humby, więc przester staje się mniej selektywny.
No i najważniejsza rzecz. SZUMIĄ. O ile nie są to jakieś fender noisless (czyli humby o charakterystyce brzmieniowej singli) czy inne patenty, stosowane np przez Suhra czy Music Mana.
Generalnie single-coil sprawdzają się w przesterach typu mid-gain (marshalle plexi, czy bluesbreaker itp). Do wiekszych humby. I też trzeba pamiętać, że są różne humby
Najlepiej zresztą kupić humby rozłączane na single lub z przełączaniem szeregowym/równoległym cewek. |
|
|
|
|
Kazik
Wiek: 28 Posty: 84 Otrzymał 2 punkt(ów) Skąd: Łańcut
|
Wysłany: 2011-08-12, 21:21 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Hm... Mi też od pewnego czasu wiosło chodzi po głowie. Chcę się nauczyć grać, ale pojawia się pewien problem... Otóż postanowiłem o kupnie gitary rezofonicznej Z tego co się (słabo) orientuję, sposób gry jest bardzo podobny do zwykłego akustyka, barwa dźwięku nieco inna, a sam instrument dużo głośniejszy i sporo ciekawszy od znanej wszystkim pospolitej gitary. Jak myślicie, czy jest sens bawić się w Dobro czy cósik podobnego?
Pozdrawiam, Adam |
_________________ Ewri dej aj hef de blus... |
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 37 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2011-08-13, 10:08 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Jest bardzo bardzo duży sens. Sam sobie zmontowałem takie coś ale za bazę miałem klasyka więc ostateczna wysokość strun wyszła za duża, żeby ten instrument miał sens. Niemniej wizualnie wyszedł jak normalna reso. Szukaj takiej, dozbieraj dużo kasy. Niektórym polecałem kupno takiej za 600zł ale w sumie to warto poszukać używanej w tej cenie. Dobro i tego typu są świetne do grania unplugged. |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|
#Felix
Posty: 1603 Otrzymał 123 punkt(ów) Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2011-08-13, 10:21 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Moje zdanie jest takie: jeżeli już grasz na gitarze np. akustycznej to gitara Dobro ( bardziej popularna nazwa tego typu ) jest wzbogaceniem brzmień w twoim repertuarze, a co za tym idzie większych możliwości w grze, kompozycji itd. Jeżeli zaś zaczynasz grać - to podpowiadam rozpoczęcie nauki od akustyka. Mam kolegę, który gra na gitarze DOBRO (i nie tylko) ponad 30 lat i słyszę fajne dźwięki, fajne utwory. Ponieważ razem gramy od jakiegoś czasu muzykę E.Claptona (Unpluged) i M. Knopflera - mam możliwość współuczestniczenia we wspólnych próbach muzycznych z częstym udziałem tego instrumentu.
p.s. Kolega ma właśnie taką, jak na tym zdjęciu.
Gra na tej gitarze jest warta polecenia .
Jest ciekawa strona dotycząca tej gitary :
http://www.jedrzejkubiak....zonatorowa.html |
_________________ Keep breathing music ...
|
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2013-08-20, 22:32 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Po czterech latach temat doczekał się zakończenia. Kupiłem gitarę! Może nie tą, którą pokazywałem na początku jako "upatrzoną", ale też elektryczną i do tego połowę mniejszą. Co więcej, to instrument ręcznie robiony i jedyny w swoim rodzaju . Życzcie mi powodzenia! |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|
Jaszczur
Wiek: 34 Posty: 152 Otrzymał 22 punkt(ów) Skąd: Lublin/Parczew
|
Wysłany: 2013-08-21, 10:33 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Powodzenia, dużo samozaparcia i nie poddawaj się! |
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2013-08-25, 21:08 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
No i jest pierwsze nagranie . Póki co próbuję z marnym skutkiem łapać podstawowe akordy, jednak często tłumię palcem sąsiednią strunę. Do tego wyrabiam sobie opuszki (palce bolą). Jednak w ramach czystej rozrywki przestroiłem gitarę do otwartego G, założyłem rurkę na palec i spróbowałem coś popełnić. Oto rezultaty:
http://www.sendspace.com/file/lo466q
To moje pierwsze bliższe spotkanie z tą technika, więc proszę o wyrozumiałość . |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|
beny
Posty: 6
|
Wysłany: 2013-11-20, 14:32 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Wikiem nie masz wogole co się przejmować Ja zaczynałem sie uczyć jak miałem 21 lat:) Nigdy nie jest za pozno |
_________________ sumel.pl www.adwokatmichalski.com www.sumel.pl |
|
|
|
|
Harry
Wiek: 33 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2013-11-20, 22:40 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
SPAM, Panowie. |
_________________
|
|
|
|
|
estrycoo
Posty: 2
|
Wysłany: 2014-04-30, 21:59 Odp: Gitara - czy warto?
|
|
|
Poluję na gitarę elektryczną, ale tyle tego, że nie mogę się zdecydować:-) Mam nadzieję, że i ja w końcu znajdę coś odpowiedniego:-) |
|
|
|
|