[aansaa]

Pytanie jak wyżej.

[31]

Pytanie jak wyżej.

[ma-rucha]

Sympatyczny gość. Kilka lat temu (8 lub 9) byłem na koncercie Cree w knajpie pt. Blus w Katowicach-Piotrowicach. Koncert nie odbywał się na scenie bo jej tam po prostu nie było,tylko zespół siedział dookoła stolika sąsiadującego z pianinem. Publiczność również siedziała przy stolikach. W przerwie zapytałem się czy mogę się dosiąść i na pianie pobluesować; zgodzili się bez problemu. Po chwili Sebastian zaczął improwizować (wokalnie) jakiegoś bluesa, natomiast pianista, jako że zająłem jego miejsce - chwycił za harmonijkę klawiszową i dogrywał bardzo stylowe solówki. Jam trwał około 20 minut,a potem wypiliśmy jeszcze mnóstwo piwa. Nie pamiętam czy harmoszka była w użyciu czy nie, ale występ wspominam do dziś. Jakiś czas później, w tej samej knajpie miałem zaszczyt poznać inną legendę bluesa - ś.p. Pawła Bergera, ale to już inna historia....

[3]

Sympatyczny gość. Kilka lat temu (8 lub 9) byłem na koncercie Cree w knajpie pt. Blus w Katowicach-Piotrowicach. Koncert nie odbywał się na scenie bo jej tam po prostu nie było,tylko zespół siedział dookoła stolika sąsiadującego z pianinem. Publiczność również siedziała przy stolikach. W przerwie zapytałem się czy mogę się dosiąść i na pianie pobluesować; zgodzili się bez problemu. Po chwili Sebastian zaczął improwizować (wokalnie) jakiegoś bluesa, natomiast pianista, jako że zająłem jego miejsce - chwycił za harmonijkę klawiszową i dogrywał bardzo stylowe solówki. Jam trwał około 20 minut,a potem wypiliśmy jeszcze mnóstwo piwa. Nie pamiętam czy harmoszka była w użyciu czy nie, ale występ wspominam do dziś. Jakiś czas później, w tej samej knajpie miałem zaszczyt poznać inną legendę bluesa - ś.p. Pawła Bergera, ale to już inna historia....

[Młynek]

po pierwsze - muzyka Cree jest na wskroś rockowa. Więc nie rozumiem tematu. Jakim jest muzykiem czy człowiekiem - owszem, możemy dywagować, ale bluesman???? Więcej bluesa znajdziesz u Soyki czy Niemena, a przecież nikt ich do bluesmanów nie zalicza.

A po drugie - zależy na jakiej oceniać płaszczyźnie. Niewątpliwie odziedziczył po ojcu głos i (przejmujący) sposób spiewania, natomiast jako muzyk znacznie go prześcignął (oprócz woklau, jest dobrym gitarzystą). Natomiast jako osoba zrobił na mnie niekorzystne wrażenie. Może kilka lat temu był OK, tego nie wiem. Ale miałem okazję go widzieć, jak się zachowywał za kulisami w zeszłym roku na Rybnik Blues Festiwalu i nie było to wrażenie korzystne. Kompletna sodówa. Nikt inny tak nie zadzierał nosa.

Oczywiście - wszystko to tylko moja opinia.

Młynek

[68]

po pierwsze - muzyka Cree jest na wskroś rockowa. Więc nie rozumiem tematu. Jakim jest muzykiem czy człowiekiem - owszem, możemy dywagować, ale bluesman???? Więcej bluesa znajdziesz u Soyki czy Niemena, a przecież nikt ich do bluesmanów nie zalicza.

A po drugie - zależy na jakiej oceniać płaszczyźnie. Niewątpliwie odziedziczył po ojcu głos i (przejmujący) sposób spiewania, natomiast jako muzyk znacznie go prześcignął (oprócz woklau, jest dobrym gitarzystą). Natomiast jako osoba zrobił na mnie niekorzystne wrażenie. Może kilka lat temu był OK, tego nie wiem. Ale miałem okazję go widzieć, jak się zachowywał za kulisami w zeszłym roku na Rybnik Blues Festiwalu i nie było to wrażenie korzystne. Kompletna sodówa. Nikt inny tak nie zadzierał nosa.

Oczywiście - wszystko to tylko moja opinia.

Młynek

[aansaa]

[b]Młynek[/b], dlatego przed nazwą tematu nie widnieje [Bluesman].
Chodzi mi o ocenę na płaszczyźnie muzycznej.

[31]

[b]Młynek[/b], dlatego przed nazwą tematu nie widnieje [Bluesman].
Chodzi mi o ocenę na płaszczyźnie muzycznej.

[Młynek]

Ale zakładka jest: » Muzycy » [b]Bluesmani » Polscy Bluesmani »[/b]

[68]

Ale zakładka jest: » Muzycy » [b]Bluesmani » Polscy Bluesmani »[/b]

[kamilteau]

[color=blue]Temat przeniesiony do 'Inne gatunki muzyki'.[/color]

[76]

[color=blue]Temat przeniesiony do 'Inne gatunki muzyki'.[/color]

[#minigunmen]

A ja go podsiadłem w Tawernie w Tychach. Kulturalnie oddałem miejsce spowrotem. Generalnie to jego tatuś, Rysiek Riedel nie zapłacił mojemu tacie za zdjęcia na komunii Sebka. Był za bardzo przećpany, żeby o tym pamiętać... przykre. Mieszkałem w Tychach kiedyś to Rysiek wziął z lokalnych fotografików. A że tata był już wtedy trochę znany... Szkoda tylko że Rysiek był za bardzo nieobecny w rozmowie z nim żeby dotarło do niego że wypadałoby zapłacić.

[127]

A ja go podsiadłem w Tawernie w Tychach. Kulturalnie oddałem miejsce spowrotem. Generalnie to jego tatuś, Rysiek Riedel nie zapłacił mojemu tacie za zdjęcia na komunii Sebka. Był za bardzo przećpany, żeby o tym pamiętać... przykre. Mieszkałem w Tychach kiedyś to Rysiek wziął z lokalnych fotografików. A że tata był już wtedy trochę znany... Szkoda tylko że Rysiek był za bardzo nieobecny w rozmowie z nim żeby dotarło do niego że wypadałoby zapłacić.