Autor |
|
 |
Leafman 
Wiek: 27 Posty: 146 Otrzymał 6 punkt(ów)
|
Wysłany: 2011-06-13, 22:31 Dojstrojenie bezdźwiękowego kanału.
|
|
|
Czy, gdy kanał tak się zrypał i nie wydaje już dźwięku można go naprawić (oczywiście ręcznie przez piłowanie papierem ściernym) by pociągnął chociaż ten jeden tydzień?
Harmonijkę się tak stroi, że ściera się papierem ściernym po całej długości stroika ?
Z góry dzięki... |
|
 |
|
|
 |
#Maciekdraheim 

Wiek: 36 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2011-06-13, 22:40 Odp: Dojstrojenie bezdźwiękowego kanału.
|
|
|
Jak w ogóle nie wydaje dźwięku, to albo jest zbyt mocno wciśnięty w szczelinę, a wtedy delikatne jego odgięcie może pomóc, bądź jest po prostu złamany i będzie zapadał się w szczelinę nizależnie od zabiegów ratujących, a dźwięku z niego nie wydobędziemy. Żeby pociągnął tydzień przy takim obrocie sprawy, to szans niestety nie ma. |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
 |
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 punkt(ów): Leafman |
 |
Rolf 

Wiek: 35 Posty: 424 Otrzymał 17 punkt(ów) Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2011-06-13, 23:41 Odp: Dojstrojenie bezdźwiękowego kanału.
|
|
|
Rozkręcałeś chociaż harmonijkę? Może być tak, jak mówił Maciek, może po prostu dostał się do środka jakiś "paproch" i blokuje stroik. Papier ścierny nie ma tu żadnego sensu. |
|
 |
|
 |
Leafman 
Wiek: 27 Posty: 146 Otrzymał 6 punkt(ów)
|
Wysłany: 2011-06-14, 18:44 Odp: Dojstrojenie bezdźwiękowego kanału.
|
|
|
Nie ma patrocha sprawdzałem chyba z 5 razy. Po prostu padło.
Dzięki za infromacje. |
|
 |
|
|