Wiek: 39 Posty: 331 Otrzymał 19 punkt(ów) Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-01-18, 11:31 Podryw na harmonijkę ;)
W jaki sposób wasze umiejętności gry wpływają na relację z płcią przeciwną? Czy to że gracie wzbudza jakieś zainteresowanie, zachwyt czy raczej większość dziewczyn posiada stereotypowe wyobrażenie o harmonijce jako o instrumencie tzw. ogniskowym?
Wysłany: 2013-01-18, 11:59 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Ja powiem tak, że większość ludzi, nie mówiąc o samej płci przeciwnej, nie odróżnia dobrego grania od kiepskiego. "Robisz klimat" powie komuś kto gra do bani i komuś kto odtwarza Williamsona 1:1, lub świetnie improwizuje. Niestety harmonijka tak jak jest niedoceniana, tak samo nie jest traktowana poważnie jako granie na instrumencie. Ja byłem zdziwiony, że często nikt nie traktuje poważnie nawet wielkich nazwisk. Jak opowiadam o jakichś naszych lokalnych, polskich mistrzach, to też, kwaśna mina.
Oczywiście pomijam, że wiele osób gra na prawdę imponująco ale żeby to docenić zawsze trzeba mieć ucho. Tak jak w przypadku tego światowego skrzypka który poszedł grac do metra.
Trzeba się na tym instrumencie choć troszkę znać, żeby go docenić. Znać paru Cottonów i Butterfieldów.
Nie jest to instrument do zaimponowania płci przeciwnej, chyba że jest to osoba, która z miejsca na sam tembr harmonijki wybucha entuzjazmem. Trzeba liczyć na to, że jest troszkę takich
- grasz w kapeli?
- tak
- woooow... a na czym?
- na harmonijce
- aaa... (to idź se)
Moja rada - naucz się do tego jeszcze śpiewać. Jesli masz słuch na tyle, żeby z czasem dobrze grać na harmonijce, to nauczysz się śpiewać na bank. Wtedy zrobisz wrażenie.
Akustycy często na koncertach ściszają harmonijkarza tak że sam siebie nie słyszy, bo jest tylko rodzajem tamburyna. To w przypadku jeśli nie jest to jakiś bardzo znany harpiarz, będący perełką kapeli. Jak będziesz stał przy mikrofonie wokalowym, to nikt Cie nie ściszy.
Podryw na harmonijkę: myth busted.
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki.
Wiek: 39 Posty: 331 Otrzymał 19 punkt(ów) Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-01-18, 12:22 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
minigunmen napisał/a:
Ja powiem tak, że większość ludzi, nie mówiąc o samej płci przeciwnej, nie odróżnia dobrego grania od kiepskiego. "Robisz klimat" powie komuś kto gra do bani i komuś kto odtwarza Williamsona 1:1, lub świetnie improwizuje. Niestety harmonijka tak jak jest niedoceniana, tak samo nie jest traktowana poważnie jako granie na instrumencie. Ja byłem zdziwiony, że często nikt nie traktuje poważnie nawet wielkich nazwisk. Jak opowiadam o jakichś naszych lokalnych, polskich mistrzach, to też, kwaśna mina.
Ja zawsze podaje taki przykład. Jak z pewnością pamiętacie w "Mam talent" występował swego czasu harmonijkarz, jeśli mnie pamięć nie myli: Jakub Sikora. Zagrał nawet całkiem całkiem ale bez jakiejś wirtuozerii, na tym forum są lepsi. A to co mnie uderzyło to wypowiedź jednego z jurorów, Roberta Kozyry, który przyznał że do tej pory uważał harmonijkę za instrument ogniskowy, zabawkowy, niepoważny a jego występ to zmienił. Dla mnie to raczej ta wypowiedź była niepoważna bo jak krytyk muzyczny wprawdzie od muzyki pop no ale co nie słyszał nigdy Wierzcholskiego chociażby?
Wysłany: 2013-01-18, 14:15 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Dokładnie, ta sama wypowiedź mnie rozwaliła. Specjaliści od muzyki nie potrafią ocenić obiektywnie grania na harmonijce. I mała kompetencja szczerze mówiąc, to są bardziej celebryci w tym momencie. Sztaba np. komponuje ale też ma z tym problem.
Niektórzy mówią że Bob Dylan dobrze grał na harmonijce.
No ale offtop.
W sumie naszła mnie przed chwilą myśl czy tak nie jest jednak z każdym instrumentem. Bo niektórym wystarczy złapać 3 akordy i zagrać whisky, żeby płeć piękna oszalała.
Wydaje mi się, że w środowisku muzycznym jest jakiś sens posiadania atutu - dobrego grania na harmonijce. Poza nim, to się troszkę mija z celem.
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki.
Wiek: 34 Posty: 93 Otrzymał 6 punkt(ów) Skąd: Słupsk/Radom
Wysłany: 2013-01-18, 14:33 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
minigunmen napisał/a:
- grasz w kapeli?
- tak
- woooow... a na czym?
- na harmonijce
- aaa... (to idź se)
Częsta wymiana zdań z wykładowcami Instytutu Muzyki:
- A na jakim pan gra instrumencie?
- Na harmonijkach ustnych.
- Woooow. Naprawdę, potrafi pan grać na harmonijce? Oooo to suuuuper. A tak poważnie, na czym pan gra?
- Na gitarze
Harmonijka jak każdy instrument - dziewczyny lecą (chyba tylko dęte blaszane mają mniejsze branie).
Podryw podrywem, ale potem jest:
- Czy możesz nie grać kiedy rozmawiamy?
- Czy mógłbyś grać poza domem, bo tv oglądam.
- Gdzie byłeś tak długo? No chyba nie powiesz, że próba się przeciągnęła. Nie podoba mi się ta wasza nowa basistka.
- Czy te kable muszą być tak porozkładane po całym gabinecie?
Wysłany: 2013-02-14, 16:53 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Kiedyś zagrałem coś w kanajpie podczas imprezy typu karaoke. Podeszła do mnie dziewczyna (znaliśmy się z widzenia) i powiedziała:
-Gdybyś nie miał dziewczyny, spytałabym co jeszcze tymi ustami potrafisz robić...
-Gdybym nie miał dziewczyny to bym Ci pokazał- odparłem
_________________ Robota nie bar, ale musisz chodzić codziennie...
Wiek: 34 Posty: 781 Otrzymał 72 punkt(ów) Skąd: Czerwona Woda
Wysłany: 2013-02-14, 19:56 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Harpiarz to bardziej jako ciekawostka przyrodnicza jest postrzegany niż "poważny" muzyk.
Najlepsze wzięcie mają wokaliści, a zaraz po nich gitarzyści (najlepiej być jednym i drugim naraz ).
Wysłany: 2013-02-28, 11:59 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Pulatom napisał/a:
Harpiarz to bardziej jako ciekawostka przyrodnicza jest postrzegany niż "poważny" muzyk.
Najlepsze wzięcie mają wokaliści, a zaraz po nich gitarzyści (najlepiej być jednym i drugim naraz ).
Zgadzam się w całej rozciągłości. Po za tym z moich obserwacji wynika, że nie wiele trzeba mieć umiejętności w grze aby uzyskać opinie dobrego harmonijkarza. Wystarczy coś popitolić i już większość mówi ludzi mówi: łał ten gość to ma harmonijkę opanowaną. Także znajomość tematu pod tytułem Harmonijka jest w narodzie niedostateczna o czym też wspominał wcześniej karol.z
Pozdrawiam
Wiek: 38 Posty: 13 Otrzymał 1 punkt(ów) Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-02-28, 14:05 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Być może dzieje się tak dlatego, że harmonijka jest zaszufladkowana pod jeden styl muzyczny (blues), który (powiedzmy sobie szczerze) jest obecnie delikatnie mówiąc niezbyt popularny. Może trzeba więcej takich kolesi z Mam Talent i więcej nowych rock-pop zespołów z dobrym harmonijkarzem, którzy przebiliby się do szerszej publiczności, więcej po prostu komercyjnego grania i wtedy dopiero ludzie zaczną porównywać jednego harmonijkarza z drugim nabierając w ten sposób rozeznania w temacie.
_________________ Pasja i ciężka praca mogą zastąpić wrodzony talent
Wysłany: 2013-02-28, 14:32 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Szolga napisał/a:
Być może dzieje się tak dlatego, że harmonijka jest zaszufladkowana pod jeden styl muzyczny (blues), który (powiedzmy sobie szczerze) jest obecnie delikatnie mówiąc niezbyt popularny. Może trzeba więcej takich kolesi z Mam Talent i więcej nowych rock-pop zespołów z dobrym harmonijkarzem, którzy przebiliby się do szerszej publiczności, więcej po prostu komercyjnego grania i wtedy dopiero ludzie zaczną porównywać jednego harmonijkarza z drugim nabierając w ten sposób rozeznania w temacie.
Trudne zadanie z tą promocją harmonijki. Teraz najczęściej sprzedaje się muzyczna papka z pod znaku Lady Gaga itp gdzie harmonijka raczej nie występuje (na szczęście). Ostatni album Grega Zlapa był takim przykładem dobrej promocji harmonijki pośród szerszego grona słuchaczy, powstał nawet komiks promujący artystę i oczywiście harmonijkę Ale miało być o podrywaniu na harmonijkę więc zrobił się offtop.
Pozdrawiam
Wiek: 39 Posty: 331 Otrzymał 19 punkt(ów) Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-02-28, 21:59 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Szolga napisał/a:
więcej nowych rock-pop zespołów z dobrym harmonijkarzem, którzy przebiliby się do szerszej publiczności, więcej po prostu komercyjnego grania i wtedy dopiero ludzie zaczną porównywać jednego harmonijkarza z drugim nabierając w ten sposób rozeznania w temacie.
To jest prawda. Moim zdaniem harmonijka jest instrumentem źle wykorzystywanym w rocku i popie. Używa się jej jako taki instrument przygrywający i to okazyjnie. A przecież przy odpowiednim nagłośnieniu i przesterze może nawet zastąpić gitarę. To samo w punkrocku, tylko że tu już problem nie dotyczy tylko Polski. Może wykonawcy się boją, że zbyt rozwinięte solo doda utworowi za bardzo bluesowego posmaku ja wiem? Ja w życiu przesłuchałem dziesiątki płyt punkowych zwłaszcza nurtów melodyjnych jak Green Day, Offspring czy ze starszych wykonawców Ramones i jeśli ktoś sięgnął po harmoszkę to tylko dla jakiejś przygrywki typu "Love me do".
Wiek: 32 Posty: 698 Otrzymał 86 punkt(ów) Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-03-01, 08:15 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Wybaczcie, że dalej pociągnę offtop. Moim zdaniem, największym problemem jest to, że wielu harmonijkarzy nie traktuje swojego instrumentu poważnie. Większość podchodzi do tego na zasadzie, a kupię sobie harmonijkę, bo jest tania, trochę podmucham i będzie fajnie. Przyznajcie ilu z was zna nuty, ćwiczy co dziennie wprawki i rozwija technikę?
Jeśli sami będziemy podchodzić do grania poważnie, to z czasem inni też zaczną traktować nas poważnie. W przeciwnym wypadku dalej będziemy traktowani jak triangliści.
Na marginesie ostatnio na jam session jazzowym usłyszałem taki tekst:
-Ty chcesz na tym grać? (i wielkie zdziwienie). Wypowiedział to jeden z saksofonistów.
Chwilę później drugi saksofonista z uśmiechem na ustach:
-To co byś zagrał?
-Mr PC.
-W jakiej tonacji? (Dalej się śmiejąc)
-W oryginale, w C-mol.
-NIE WIERZĘ (i wielkie zdziwienie).
Wiek: 39 Posty: 331 Otrzymał 19 punkt(ów) Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-03-01, 10:43 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Coś w tym jest, bo ja też początkowo miałem takie podejscie aż w koncu sobie powiedziałem dość tego pitolenia i grania raz na jakiś czas bo to donikąd nie prowadzi. Ale to też wynika z tego, że wiekszość początkujących harmonijkarzy nie zna klasyków tego instrumentu a zna za to Dylana, Lennona czy zagrywki z SDM.
Wiek: 34 Posty: 93 Otrzymał 6 punkt(ów) Skąd: Słupsk/Radom
Wysłany: 2013-03-05, 23:08 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Nooo. Ale brak renomy w harmonijki w narodzie wynika, nie tyle z zakwalifikowania go do bluesa, a zaszufladkowania w fajansiarskim dziadkowym graniu. Rozpocząłem u mnie na uczelni promocje harmonijki, jako instrument klasyczny. W tym roku postępy. W semestrze musimy komuś zaakompaniować na fortepianie. Co roku koledzy proponują swoim nauczycielom, że zaakompaniują harmonijkarzowi. W tym semestrze sukces - 1 z 4 nauczycieli pianistów zaakceptował pomysł. Ale był też komentarz - wiesz, na naszej auli jest fortepian akustyczny. Pierwszej młodości to on nie jest, a i pan stroiciel nie za często do niego zagląda. Może się okazać, że harmonijka z fortepianem nie będzie stroiła o jakieś tam mikrotony. Np. saksofon można o te mikrotony przestroić, a z harmonijką dupa blada. Między nami mówiąc to i strojenie harmonijki może też nie być do końca idealne. Co fakt to fakt - duży minus instrumentu, co by nastroić, trzeba rozbierać.
Nooo. Minigumenie! saksofon to dęciak drewniany
Nooo. Muzyczne podrywanie. Faktycznie - wokaliści mają jakoś tak największe branie - myślę, że chodzi o to, że wokalista to jednak w zespole solista wiodący. Jak wykonywałem poezję śpiewaną to branie było A teraz śpiewam szanty i jakoś tak się zmniejszyło Może to zależy nie tyle od instrumentu, a od gatunku muzycznego - zakładając już, że gramy na poziomie ,na którym słuchaczowi uszy nie stają w poprzek i jakiś przekaz emocjonalny między dźwiękami się znajduje.
Wiek: 33 Posty: 152 Otrzymał 22 punkt(ów) Skąd: Lublin/Parczew
Wysłany: 2013-03-10, 11:51 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Kiedyś na rockotece DJ puścił kawałek "I'm a man" (Black Strobe - http://www.youtube.com/watch?v=e68c6whsO_E), a że akurat miałem harmonijkę w kieszeni, to zacząłem grać i wywijać na parkiecie. I muszę przyznać że wzbudziłem tym zainteresowanie u płci pięknej, szczególnie u jednej jej przedstawicielki
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
Wysłany: 2013-08-13, 09:59 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Podryw wykonuje się na nie na instrument, tylko na repertuar, charyzmę, styl odzieży itp. Instrument jest tylko dodatkiem.
Najlepszą ilustrację do tego znalazłem w pewnej kreskówce (obecnie hit który zastępuje Wilka i Zająca oraz Kiwaczka z Korokodylem Gieną).
Miłego oglądania wiewióreczki . Koniecznie z dźwiękiem!
Pozdrawiam
Medium
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2013-08-13, 11:45 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Medium, tym filmikiem przykleiłeś mi do twarzy naprawdę porządnie zagiętego banana . Masza i niedźwiedź i ich hit sezonu. Świetna kreskówka. Niedźwiedź z powodu zawodu miłosnego staje się nałogowym obżartuchem (ale w związku z tym, że to produkcja rosyjska, to skojarzenia mogą iść nieco innym torem) i genialna dziewczynka. Jednak miś na błędach się nie uczy. Tak czy siak, z akustycznym wiosłem szansę na "wyrwanie niedźwiedzicy" są mniejsze niż przy przesterowanej gitarze elektrycznej.
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
Wysłany: 2013-08-13, 12:06 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Mój młodszy syn (w październiku będzie miał 5 lat) po obejrzeniu tego odcinka zażądał natychmiast powtórki. W czasie drugiego seansu chwycił moją harmonijkę (przy komputerze mam kratownicę z kilkoma harmonijkami) i zobaczył, że złapał Lee Oskara w C-dur, natychmiast odłożył, wziął hybrydę w A-dur (MS Bluesharp z pokrywami od Big River Harp) i zaczął udawać, że też gra z wiewiórką. Oczywiście nic muzycznego mu nie wyszło, ale taki to ma wpływ na dzieci, że chwytasz instrument i grasz. Zauważył, że wiewiórka gra na harmonijce z drewnianym korpusem, a nam się wydaje, że dzieci takich szczegółów nie zauważają...
Na ich kanale na YT można obejrzeć w full HD, widać takie szczegóły, że głowa boli. Zwróćcie uwagę, na np. markę piecyków czy pracę membran głośników w piecach - aż takie szczegóły są dopracowane.
Pozdrawiam
Medium
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2013-09-03, 18:44 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Medium, ponownie sobie włączyłem tę kreskówkę i rzeczywiście, szczegóły są dopracowane. Wzmacniacze są chyba marki: "Kwinta", ale zdają mi się stylizowane na Marshalle. Niemniej zauważyłem jedną paskudną nieścisłość, która powtarzana jest bardzo często także w innych produkcjach. Otóż harmonijka przedstawiona została "kanałami do widza", czyli wiewiórka nie mogłaby na niej grać w ten sposób. Zważywszy jednak na to, że ten błąd zdarza się w ogromnej większości obrazkowych przedstawień harmonijki aż tak czepiał się go nie będę .
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Wiek: 33 Posty: 152 Otrzymał 22 punkt(ów) Skąd: Lublin/Parczew
Wysłany: 2013-09-03, 18:51 Odp: Podryw na harmonijkę ;)
Ale dzięki temu każdy wie na co patrzy - bo widzi otworki, a po tym właśnie większość ludzi rozpoznaje harmoszkę. Gdyby pokazać ją normalnie, to nie dla każdego widza byłoby oczywiste że to harmonijka