Wysłany: 2008-08-30, 14:30 [Pytanie] jaka harmonijka do grania folku i muzyczek ognisko
Witam wszystkich to mój pierwszy temat .
Tak jak w temacie. Mam pytanie jaką harmonijkę wybrać. wideniską czy akordową, tramolo???? Bo już się w tym pogubiłem na forum znalazłem dosłownie sprzeczne opinie wspomnę że blusowe kawałki cały czas gram na Hohner Blues Harp (C) ale kawałki folku i wogóle jakoś mi na niej nie siadają w jej wykonianiu więc chciałem zapytać o opinie doświadczonych harmonijkarzy
_________________ Nie umiem dobrze grać, ale bardzo to lubie. To daje mi wolność... A wam co daje????
Wiek: 34 Posty: 781 Otrzymał 72 punkt(ów) Skąd: Czerwona Woda
Wysłany: 2008-09-20, 22:28 Odp: [Pytanie] jaka harmonijka do grania folku i muzyczek ognisko
Cześć. Wydaje mi się, że do grania melodii w I pozycji najlepsza będzie harmonijka tremolo(2 rzędy kanałów), ponieważ ma dźwięk zbliżony do akordeonu i piosenki folk wychodzą na niej łatwiej niż na harpie 10 kanałowym. Jeśli chodzi o wybór modelu to w muzyczny.pl znajdziesz szeroką ofertę, oprócz Hohnera proponuję się przyjrzeć również Heringom, gdyż wydaje mi się, że ich stosunek jakości do ceny jest bardzo korzystny.
Pozdrawiam
Wiek: 57 Posty: 188 Otrzymał 5 punkt(ów) Skąd: Chorzów
Wysłany: 2011-09-15, 22:10 Odp: [Pytanie] jaka harmonijka do grania folku i muzyczek ognisko
Temat mi bliski więc go odgrzeję. Bardzo bym chciał sobie tak pograć kiedyś na harmonijce przy ognisku z kimś. Moje zdanie jest takie,że największe możliwości daje jednak chromatyk.Oczywiście bardziej do grania pojedynczym dżwiękiem niż akordami. Jeszcze jak by był też ktoś z fujarką-to już np. jakiś folk irlandzki,gdzie harmoszka podrabiała by tą kobzę irlandzka(nie wiem jak się to nazywa).Na Chromonica 64 można zagrać dość niskie dżwięki-to zwiększa możliwości naśladowania kobzy.
Ja podjąłem przed laty próbę zagrania folku irlandzkiego na flet,chromatyka(zamiast kobzy) i gitarę. Zabrzmiało to tak:
Wiek: 40 Posty: 160 Otrzymał 15 punkt(ów) Skąd: Szczecinek/Piła
Wysłany: 2011-09-25, 18:30 Odp: [Pytanie] jaka harmonijka do grania folku i muzyczek ognisko
Ja przeważnie gram do akompaniamentu gitarowego w kościele i używam do tego tych samych harmonijek, co bluesowi harmonijkarze. Uważam, że większą rolę odgrywa tutaj technika, niż instrument. Najlepiej gra się w pierwszej pozycji, więc głównym zagadnieniem będzie trafne określenie tonacji.
tonacja C-dur ma akordy:
C d e F G a
tonacja G-dur
G a h C D e
tonacja D-dur:
D e f# G A h
tonacja A-dur
A h c# D E f#
tonacja E-dur:
E f# g# A H c#
--
to takie najpopularniejsze tonacje gitarowe to muzyki folk i grania "harcerskiego"
_________________ jestem janek. czasem robię animacje. na zdjęciu po lewej - synek michaszek
Wiek: 40 Posty: 160 Otrzymał 15 punkt(ów) Skąd: Szczecinek/Piła
Wysłany: 2011-09-26, 17:54 Odp: [Pytanie] jaka harmonijka do grania folku i muzyczek ognisko
Boodzik, Nie spotkałem się nigdy z tym czterodźwiękiem półzmniejszonym ani w folku ani w piosenkach do grania przy ognisku. Jeżeli chcielibyśmy rozbudować listy akordów, które podałem powyżej, to proponuję do tonacji C dorzucić jeszcze D (bywa często w country) oraz E (ruskie klimaty - często pojawia się jako na końcu frazy jako dominanta). Przy czym w E improwizujemy dźwiękami e f g# a h c d e. Nie znam nazwy tej skali - to chyba jakaś śródziemnomorska.
p.s. Boodzik, dlaczego wspomniałeś akurat o czterodźwięku półzmniejszonym? Szczerze mówiąc przez chwilę przyszło mi do głowy, żeby wspomnieć o akordzie z siódmego stopnia, ale wydaje mi się że prościej byłoby mówić po prostu o akordzie zmniejszonym, czyli h zm. (tak pojawia się w śpiewnikach), lub h dim (notacja amerykańska jazzowa), też spotkałem się z oznaczeniem h∅ (też raczej w jazzie).
pozdrawiam
_________________ jestem janek. czasem robię animacje. na zdjęciu po lewej - synek michaszek
Wysłany: 2011-09-26, 22:34 Odp: [Pytanie] jaka harmonijka do grania folku i muzyczek ognisko
Napisałem o nim, bo wypisałeś akordy zbudowane na każdym stopniu skali majorowej danych tonacji, a zapomniałeś o stopniu siódmym, na którym jest właśnie CZTERODŹWIĘK (bo w harmonii jazzowej operuje się najczęściej czterodźwiękami) półzmniejszony. Nie wiem jak pojawia się w śpiewnikach, bazuję na skrótach używanych w amerykańskich realbookach. Półzmniejszony to Xm7b5, a czterodźwięk zmniejszony oznaczany jest jako X0.
Cytat:
e f g# a h c d e. Nie znam nazwy tej skali - to chyba jakaś śródziemnomorska.
Wiek: 57 Posty: 188 Otrzymał 5 punkt(ów) Skąd: Chorzów
Wysłany: 2011-09-26, 22:58 Odp: [Pytanie] jaka harmonijka do grania folku i muzyczek ognisko
Ech,dla takich nieuków jak ja,co nie chcą się spierać o skale,akordy,teorie tylko grać,grać,grać,to jednak najlepszy jest wysiłek włożony w opanowanie chromatyka.Ja to sobie improwizuję z podkładem tak ze słuchu,żeby obczaić i instynktownie odnajdywać wszystkie interwały.Tak żeby przy ewentualnym ognisku zagrać nie tylko "Fula mi nalej fula lej...".Ale z marszu,no po niewielkim może przygotowaniu zagrać np takie irlandzkie cacuszka:
http://www.youtube.com/watch?v=cKgdtYF1SAI
I są efekty.Ostatnio w szkole muz,gdzie pracuję ktoś grał fajnie na pianinie "Czas nas uczy pogody".Wprosiłem się tam z moją harmoszką na mały dżemik i zagrałem z marszu cały ten temat z niewielkimi błędami,ale całkiem sprawnie.Wiem tylko,że pierwsze dżwięki to były A-F.
W ten sposób mogę zagrać przy ognisku nie tylko "Imagine" Lennona ale np"How Insensitive" Jobima.Byleby tylko ogień nie zgasł i nie przechłodzić nerek.
Wysłany: 2011-10-03, 17:58 Odp: [Pytanie] jaka harmonijka do grania folku i muzyczek ognisko
ajneck napisał/a:
Jeszcze jak by był też ktoś z fujarką-to już np. jakiś folk irlandzki,gdzie harmoszka podrabiała by tą kobzę irlandzka(nie wiem jak się to nazywa).
Od siebie moge dodac, ze jesli chcesz grac folk irlandzki lub szkocki to najlepszy bedzie Hohner Highlander - harmonijka ta zostala specjalnie zaprojektowana przez Hohnera i Donalda Blacka, ktory jest jednym z najlepszych szkockich harmonijkarzy(tremolo).
Tutaj obszerny wywiad z nim, w ktorym opisuje jak na takiej harmonijce grac.
Jako, ze udalo mi sie kiedys kupic taka harmonijke po bardzo promocyjnej cenie, musze przyznac, ze jest to ciekawy instrument i naprawde brzmi jak kobza . Troche dziwny ma stroj i w ogole nie jest latwo na niej grac ale ogolnie podoba mi sie.
Ze mną to jest tak,że jestem tylko częściowym fanem tego folku,lubię ballady.Ta szybka muza z przytupem w ogóle mnie nie kręci.Trzeba po prostu umieć grać,nie ma żartów.Lubię estetykę Clannad i coś w tym stylu,co zrobił Mike Oldfield na płycie "Vojager" choć też nie do końca.
Jest w Polsce forum miłośników gry na whisle,ale ilu miłośników harmoszki by takie coś pograło?
[ Dodano: 2011-10-03, 22:54 ]
Masz rację Boodzik,z tego drugiego tematu o folku irlandzkim,do którego link podałem,dowiedziałem się,że to to nazywa się dudy.