Autor |
|
|
#Medium
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
|
Wysłany: 2011-07-05, 08:58 Staroć a "nowy"
|
|
|
Tak sobie od czasu do czasu przeglądam allegro, ale to, co dzisiaj tam odnalazłem wywołało szczery uśmiech na mojej twarzy.
http://allegro.pl/harmoni...1701145243.html
Sprzedaje ktoś gwoździowanego Blues Harpa. Nie byłoby w tym chyba nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że na powiększeniach zdjęć widać korozję na pokrywach. Przy czym zarówno dolnej jak i górnej. W opisie, że harmonijka jest nowa! Używanie takiej harmonijki bez możliwości rozebrania, wyczyszczenia (pokryw z korozji również) to rzeczywisty hardcore.
Jeśli ktoś zbiera antyki by leżały w gablocie - idealna okazja. Nawet jeśli stroiki są w porządku (mam co do tego spore wątpliwości) zrobienie z niej instrumentu to sporo czasu i pieniędzy. Ale cóż ... Oczywiście tonacja A.
Ale dlaczego o tym piszę. Sam licytować nie zamierzam ale:
1. chcę ostrzec młodych, którzy chcieliby kupić tanio średniej jakości harmonijkę - ta się nie nadaje
2. Gdyby ktoś potrzebował takiego starocia do uzupełnienia kolekcji ale nie do grania
3. Gdyby ktoś miał możliwości i chciał się "bawić" w odtworzenie harmonijki (sam lubię takie zabawy i kilka razy coś takiego robiłem - satysfakcja niesamowita) możliwe, że w niskiej cenie będzie miał obiekt do "zjedzenia dużej ilości zbędnego, wolnego czasu".
4. Być może ktoś potrzebuje do reanimacji swojej harmonijki stroików - jeśli cena będzie niska i ma "żyłkę hazardzisty" (tak naprawdę to nie wiadomo ile stroików jest w środku i w jakim są stanie). Wg informacji Jim'a z http://www.harperclub.com....php?f=33&t=565 ta harmonijka ma stroiki Marinebandowskie (wszystkie Marine Band, Golden Melody i Special 20).
W przypadku pkt 3. jeśli już ktoś kupi mogę służyć swoimi doświadczeniami - zawszeć to łatwiej jak ktoś ma już jakieś uwagi po przebytej w ten sposób drodze.
Pozdrawiam
Medium |
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień. |
|
|
|
|
|
cjsimon
Posty: 162 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Londyn/UK
|
Wysłany: 2011-07-05, 09:54 Odp: Staroć a "nowy"
|
|
|
No ta harmonijka to najwyzej powinna byc w kategori Vintage.
Mimo wszystko naprawde ciezko jest uwierzyc, ze nie byla uzywana.
Stan fatalny. Poza tym ani slowa w opisie o korozji..
Dziwne, ze gosciu ma tylko jeden negatyw.
Moja rada to nigdy nie kupowac harmonijek z drewnianym korpusem z niepewnego zrodla .
Pozdrawiam |
|
|
|
|
Pulatom
Wiek: 34 Posty: 781 Otrzymał 72 punkt(ów) Skąd: Czerwona Woda
|
Wysłany: 2011-07-05, 16:52 Odp: Staroć a "nowy"
|
|
|
Stare BH to dobry materiał na harmonijkę, jak się ma trochę szczęścia i umiejętności. Nabyłem kiedyś takiego i okazało się że stroiki miał zdrowe. Podstroiłem, zaimpregnowałem, porobiłem dziury i gwinty na śruby, w efekcie wyszedł całkiem znośny instrumencik. Gra się bardzo lekko, samo brzmienie ciut bardziej "miękkie" od Marinki (chyba przez mniejszy wylot powietrza w pokrywach, ponieważ "serce", czyli płytki, montowali podobno te same). |
_________________
|
|
|
|
|
#Medium
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
|
Wysłany: 2011-07-05, 20:05 Odp: Staroć a "nowy"
|
|
|
Rozumiem, że piszesz o opcji 3 z mojego posta?
Wiem, że może to dać sporo frajdy, może nie z gwoździowanym Blues Harpem, ale takie rzeczy robiłem.
Pozdrawiam
Medium |
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień. |
|
|
|
|
Pulatom
Wiek: 34 Posty: 781 Otrzymał 72 punkt(ów) Skąd: Czerwona Woda
|
Wysłany: 2011-07-06, 10:09 Odp: Staroć a "nowy"
|
|
|
Cytat: | Rozumiem, że piszesz o opcji 3 z mojego posta? |
Hmm, na to wychodzi . Zazwyczaj bardzo fajnie gra się na czymś, do czego się samemu przyłożyło rękę/śrubokręt/pilnik etc . |
_________________
|
|
|
|
|
Blusik
Wiek: 26 Posty: 56 Skąd: okolice Torunia
|
Wysłany: 2011-07-06, 17:05 Odp: Staroć a "nowy"
|
|
|
Podoba mi się ona
Dało by rade oczyścić pokrywy z korozji bez użycia papieru ściernego ( aby nie porysować pokryw ) ?
No " serducho " ciekawe w jakim stanie .
[ Dodano: 2011-07-06, 17:06 ]
Chyba że wodnym |
_________________ Nie gram idealnie ALE GRAM BO LUBIE
|
|
|
|
|
#Medium
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
|
Wysłany: 2011-07-06, 17:42 Odp: Staroć a "nowy"
|
|
|
Blusik nie bierz się za to. Nie masz wystarczającego doświadczenia. Pojawiła się korozja czyli harmonijka oprócz tego, że wiekowa była w takich warunkach, że zniszczenia mogą być znacznie większe i głębsze. Korozja usunąć się da, ale co z tego, jeśli grał na niej ktoś chory jak usuniesz zarazki i bakterie? Zresztą po takim okresie czasie i w obecności wilgoci (korozja musiała mieć warunki) jeden Bóg wie co tam jest, a Ty chcesz to brać do ust?
Przeczytaj punkt 1 z mojego pierwszego posta i się zastanów po co to pisałem.
Pozdrawiam
Medium |
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień. |
|
|
|
|
Blusik
Wiek: 26 Posty: 56 Skąd: okolice Torunia
|
Wysłany: 2011-07-06, 19:09 Odp: Staroć a "nowy"
|
|
|
Medium napisał/a: | 2. Gdyby ktoś potrzebował takiego starocia do uzupełnienia kolekcji ale nie do grania |
Mi chodziło bardziej o ten punkt . Po tym co napisałeś jednak się rozmyśliłem co do niej |
_________________ Nie gram idealnie ALE GRAM BO LUBIE
|
|
|
|
|