Autor |
|
|
robi-97
Wiek: 26 Posty: 115 Otrzymał 1 punkt(ów) Skąd: Kaźmierz
|
Wysłany: 2011-05-16, 12:56 Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
Ilu z was spi ze swoją harmonijką i czy wasze dziewczyny są o nią zazdrosne? Ja spie z harmonijką |
_________________ "Śpię na zielonej łące
Lub pod namiotem z brzóz
Czasem dajemy koncert
Ja i ten stary blues"
SDM - po strunach do nieba" |
|
|
|
|
|
#Medium
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
|
Wysłany: 2011-05-16, 13:06 Odp: Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
W Twoim przypadku to jeszcze możliwe. Gdybym chciał spać z wszystkimi harmonijkami miałbym "Madejowe łoże" i chodziłbym niewyspany. W łóżku nie ma miejsca na harmonijkę.
Pozdrawiam
Medium |
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień. |
|
|
|
|
cjsimon
Posty: 162 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Londyn/UK
|
Wysłany: 2011-05-16, 16:33 Odp: Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
Bardzo ciekawy temat.
Ja tez spie ze swoja harmonijka.
Najczesciej uzywam swojego crossovera jako poduszki.
Dziewczyna nie ma nic przeciwko - o ile nie zaczne na niej grac w srodku nocy. |
|
|
|
|
Blusik
Wiek: 26 Posty: 56 Skąd: okolice Torunia
|
Wysłany: 2011-05-16, 16:49 Odp: Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
Moja harmoszka również leży czasami przy mnie w łóżeczku |
_________________ Nie gram idealnie ALE GRAM BO LUBIE
|
|
|
|
|
Chainsaw
Wiek: 114 Posty: 405 Otrzymał 10 punkt(ów) Skąd: a Szczypior to wie
|
Wysłany: 2011-05-16, 17:13 Odp: Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
Jezu opanujcie sie to sie chore robi! |
|
|
|
|
robi-97
Wiek: 26 Posty: 115 Otrzymał 1 punkt(ów) Skąd: Kaźmierz
|
Wysłany: 2011-05-16, 17:51 Odp: Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
Chainsaw zał0oże się ze ty też spisze ze swoją harmonijką tylko boisz się przyznać... Nie boj sie jestes wsrod swoich |
_________________ "Śpię na zielonej łące
Lub pod namiotem z brzóz
Czasem dajemy koncert
Ja i ten stary blues"
SDM - po strunach do nieba" |
|
|
|
|
Blusik
Wiek: 26 Posty: 56 Skąd: okolice Torunia
|
Wysłany: 2011-05-16, 18:53 Odp: Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
Ja ją kładę koło siebie bo rano przed szkołą lubię na niej pograć
[ Dodano: 2011-05-16, 18:54 ]
I tak od wieczora do rana biedaczka sobie odpoczywa |
_________________ Nie gram idealnie ALE GRAM BO LUBIE
|
|
|
|
|
Papuga
Wiek: 32 Posty: 150 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2011-05-16, 19:45 Odp: Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
Przykro mi, ale to już naprawdę przestaje być normalne.
Pomyślcie, a jeśli kogoś hobby jest rower to ciężko z nim spać, albo wozy pancerne
|
_________________ Mały instrument, wielka moc.
|
|
|
|
|
robi-97
Wiek: 26 Posty: 115 Otrzymał 1 punkt(ów) Skąd: Kaźmierz
|
Wysłany: 2011-05-16, 19:51 Odp: Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
Papuga moje hobby to też konie i jakoś daje rade spać bez nich ale z harmonijką się da więc z tego korzystam... chociaż własciwie to nie byłby głupi pomysł jakbym we wakacje kimał z konikami na łące xDD muszę nad tym pomysleć |
_________________ "Śpię na zielonej łące
Lub pod namiotem z brzóz
Czasem dajemy koncert
Ja i ten stary blues"
SDM - po strunach do nieba" |
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2011-05-17, 00:15 Odp: Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
A ja w dni parzyste sypiam ze swoją akordówką, a w nieparzyste z harmonijką basową. W weekendy zaś kładę pod poduszkę chromatyka. Dalej uważam, że jestem zupełnie zdrowy na umyśle. Tylko czasem ta akordówka w plecy gniecie... |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|
Paw
Wiek: 29 Posty: 45 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 2011-05-17, 08:28 Odp: Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
Ta, ja lubię grać na komputerze, więc gdy tylko zachce mi się spać, to jednostkę centralną pod pachę i do łóżeczka...
A tak na serio to nie, nie śpię z tym instrumentem. Jest to zdecydowanie zbyt twardy przedmiot, by użyć go w roli przytulanki . |
|
|
|
|
Papuga
Wiek: 32 Posty: 150 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2011-05-17, 17:52 Odp: Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
O razu przypomniało mi się to zdjęcie
(Zdjęcie ze strony wrostro.blogspot.com)
Edit: I coś się fota nie załadowała:/ |
_________________ Mały instrument, wielka moc.
|
Ostatnio zmieniony przez Papuga 2011-05-18, 23:34, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Żółwik
Wiek: 31 Posty: 134 Otrzymał 6 punkt(ów) Skąd: Koronowo/Bydgoszcz
|
Wysłany: 2011-05-18, 12:39 Odp: Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
Czyżbyś Papuga też jeździł na ostrym?:D |
_________________ Połowę pieniędzy w życiu przeznaczyłem na instrumenty i alkohol. Drugą połowę zmarnowałem. |
|
|
|
|
Papuga
Wiek: 32 Posty: 150 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2011-05-18, 23:32 Odp: Harmoszka jako przytulanka :)
|
|
|
Powiedzmy, że tak. Znaczy jeździłem sporo, ale na zwykłym rowerze, ale sporo znajomych się przesiadło na ostre, i te ich opowieści, że super, nowa jakość, pełna kontrola itp.
A poza tym wiesz, lans. Będziesz bożyszczem nastolatek- mówili... Więc się złamałem i po tygodniu składania udało mi się zmontować ową maszynę.
Na początku spory zawód, praktyka nie przypominała pięknych opowieści moich znajomych, ale szkoda opchnąć dopiero co zbudowany rower... Więc jeżdzę, nabieram wprawy, ale wciąż czuje się mniej bezpiecznie niż na "normalnym" rowerze, a przez to zasuwam wolniej... Ale trenuje
Więc można powiedzieć, że staram się jeździć na ostrym
No, opowiedziałem swoją historię, OFF TOP na 100%... Przepraszam. |
_________________ Mały instrument, wielka moc.
|
|
|
|
|