Autor |
|
|
BigLeo
Wiek: 48 Posty: 8
|
Wysłany: 2010-08-05, 13:59 Harmonijka i gitara
|
|
|
Jako, że jestem tutaj nowy na wstepie witam wszystkich i trochę sie przedstawię zanim zadam pytanie.
Jestem muzykiem bluesowym moim głównym instrumentem jest gitara, którą męczę od 20 lat ale od 1,5 roku gram czynnie też na harmonijce (używam Blues Harpów), do tego ciągnę wokal.
Tak więc mam się co uwijać i tutaj leży mój problem.
Mianowicie ze zmiana gitary na harmonijkę , troche to trwa. Puścic gitarę, odłożyć piórko chwycić harmonijkę a potem to wszystko odkręcić. Z harmonijką w statywie nie chcę grać bo według mnie tak to w miare brzmi tylko w 1 pozycji.
W związku z tym wymyśliłem sobie, że harmonijkę będę wieszał sobie na smyczy na szyi. Ale żeby taka harmonijka wisiała muszę w niej nawiercić (w korpusie) dziurkę. Tutaj pytanie czy nie zepsuje to brzmienia instrumentu?
Pytam ponieważ w gitarze korpus jest bardzo ważny mówi się, że gitara gada z dechy, wszelkie ingerencje nie są wskazane.
Czy przewiercenie (gdzieś na skraju) korpusu w harmonijce wiertłem np 1,5 lub 2 nie zepsuje brzmienia ? Bądź co bądź to też chyba rezonuje.
Jesli popełniłem jakieś fopa to przepraszam , wybaczcie nowemu
Pzdr |
|
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2010-08-05, 14:04 Odp: Harmonijka i gitara
|
|
|
Nie wierć, kup oczko do zakręcania kabli na śrubkach i przełóż śrubę pokrywy przez to oczko, zakręć i będziesz miał haczyk bez ingerencji w harmonijkę Wiesz, taka podkładka.
Wiercenie nie powinno zrobić temu krzywdy ale po co wiercić, skoro można skorzystać z gotowej możliwości zaczepu. |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|
#Medium
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
|
Wysłany: 2010-08-05, 14:28 Odp: Harmonijka i gitara
|
|
|
Nihil novi sub sole.
Hohner swego czasu (to było bardzo dawno) produkował harmonijki, które nosiło się na szyi na łańcuszkach, dla nacji, które w swych strojach narodowych kieszeni nie miały.
Możesz przewiercić z boku korpusu (korpus w harmonijce spełnia trochę inną funkcję niż w gitarze) tam gdzie nie ma kanałów, bo jeśli zaczepisz otworem kanał to rozszczelnisz go i dźwięku dobrego z tego kanału nie wydobędziesz, lub założyć oczko do "noszenia na szyi" pod pokrywę jak radzi Ci Minigunmen.
Możesz też po prostu cienką linkę po dołączenia do "smyczy" puścić pod pokrywą i przykręcić śrubką mocującą pokrywę. Po połączeniu do "smyczy" będzie działać.
Pozdrawiam
Medium |
|
|
|
|
BigLeo
Wiek: 48 Posty: 8
|
Wysłany: 2010-08-05, 14:37 Odp: Harmonijka i gitara
|
|
|
Dzięki faktycznie na to nie wpadłem. Oczko od kabli chyba ma za duży otwór ale gdzies widze takie oczko z mniejszym tylko jeszcze nie wiem gdzie Oczywiście, że kanałów nie mogę ruszyć z tym sie liczę. Pokombinuję z tym oczkiem. |
|
|
|
|
Drui
Posty: 292 Otrzymał 18 punkt(ów)
|
Wysłany: 2010-08-05, 20:12 Odp: Harmonijka i gitara
|
|
|
1. gotowiec: Seydel Bix Six Blues - ma firmowe oczko na smycz, z którą zresztą jest sprzedawany - a jakość dźwięku wg mnie super - stroiki od 1847
2. myslę ze optymalna modyfikacja własna to wywiercenie otworu w plaszce pokrywy w jej rogu, i przenizanie przez nią oczka z mocnej nici - tzw. juzing jeśli żeglujesz, nić dentystyczna jesli dbasz o zęby jak my wszyscy
Powodzenia!
Jak coś zdziałasz podeslij fotki! |
|
|
|
|
Marcel_Banda
Wiek: 46 Posty: 63 Otrzymał 3 punkt(ów) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-08-06, 00:54 Odp: Harmonijka i gitara
|
|
|
mozesz jeszcze uzyc "oczka" od łancucha do roweru. po rozczepieniu oczek powstają bardzo zgrabne "ósemki"...
ja takich uzywam do przykrecania kostek gitarowych w pedalboardzie. |
_________________ Marcel, Banda Łysego
www.bandalysego.pl
----------------------------------------------------------
trzeba wiedziec...kiedy dmuchnąć....
---------------------------------------------------------- |
|
|
|
|
sebach
Wiek: 34 Posty: 154 Otrzymał 4 punkt(ów) Skąd: Krakow
|
Wysłany: 2010-08-06, 10:25 Odp: Harmonijka i gitara
|
|
|
nie rozumiem, co da to ze bedzie wisiec na smyczy na szyi, w czym to niby pomoże ? moze leżeć równie dobrze obok ciebie na scenie jak grasz i na to samo wyjdzie. |
|
|
|
|
BigLeo
Wiek: 48 Posty: 8
|
Wysłany: 2010-08-06, 10:54 Odp: Harmonijka i gitara
|
|
|
Sebach bardzo dużo da. Po pierwsze bedzie wisiec tak, że łapię ją i od razu mam 1 kanał z lewej strony, Puszczając gitare nie muszę sie schylać nigdzie po harmonijkę, kiedy skończę na niej grac poprostu ja puszczam i odrazu moge zacząć solo na gitarze. Np w takim Mojo working po wykończeniu frazy nie ma czasu na te zmiany, trzeba przeczekać albo wejść w połowie taktu co już jest niefajne.
Więc...po poszukiwaniach oczek postanowiłem potrenowac na starym harpie i przewierciłem otworek 1,5 wiertłem, wyszło super. Otwór jest na skraju (za obudową)przechodzi przez płytki ze stroikami więc drewno grzebienia się nie wyszczerbi. Jest kółeczko od kluczy i smysz z tymi wymiennymi końcówkami (jak w telefonie kom.) Choc żyłka albo nić dentystyczna faktycznie może bedzie lepsza, jednak to kółeczko powoduje pewien dyskomfort w trzymaniu.
Inna sprawa , że w moim przypadku smycz jest za długa bo gitarę mam na cycach Trzeba wiec coś pokombinować z jakimś klipsem i przypinać smycz np na pasku od gitary. |
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2010-08-06, 12:23 Odp: Harmonijka i gitara
|
|
|
To teraz powieś sobie wszystkie tonacje Hehe. (bez urazy, tylko żarcik)
Hmm... tak się zastanawiam czemu nie można użyć dużej klamerki takiej do papierów, na szyi? Można w niej wpiąć jakąkolwiek harmonijkę, za krawędź, to mocno trzyma, krzywdy harmonijce nie zrobi i można bez ingerencji w harpa wieszać.... no i grasz inny utwór, wieszasz sobie harpa w innej tonacji. |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|
BigLeo
Wiek: 48 Posty: 8
|
Wysłany: 2010-08-06, 15:38 Odp: Harmonijka i gitara
|
|
|
Dobra zrobiłem W sumie wykonanie jest banale a w temacie chodziło mi czy otwór nie zepsuje brzmienia ale wszystko jest OK.
No cóż wywierciłem otworek (musiałem go powiekszyć troche) Kupiłem 4 smycze do telefonów kom. (4 bo mam 4 harmonijki) Mają one cienki sznureczek na końcówce a końcówkę można odpiąć. I po prostu przełożyłem sznurek przez otwór i zaplotłem. Jedna smycz, cztery koncówki.Do fiuterałku też się harmonijka bez problemu z tą koncówką mieści, z kółkiem od kluczy było gorzej.
Jeden zrobiłem błąd.lepiej jak otwór jest ze strony 10 kanału a harmonijka wisi 1 kanałem do dołu, wtedy juz nie trzeba jej okręcać jak sie chwyci.
Jestem bardzo zadowolony bo osiągnąłem zamierzony efekt.Harp dynda sobie na szyi i o gitarę sie nie obija bo jest bardziej z lewej.
Wszystkie tonacje trzeba wypróbować wtedy nie musiał bym przepinać harmonijek miedzy utworami hehe (dobra też żarcik ) |
|
|
|
|