Autor |
|
|
Auron
Wiek: 31 Posty: 35 Otrzymał 1 punkt(ów) Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 2008-06-11, 19:35 Hering Vintage Harp 1923 vs Hohner Mariene Band Deluxe
|
|
|
Nauczyłem się już w miarę dobrze grać na harmonijce i planuje kupić nową. Którą polecacie z powyżej wymienionych? Jeszcze chciałem zapytać jaką tonację polecacie do grania bluesowych utworów np. zespołu Dżem. Z góry dzięki i pozdrawiam! |
_________________ "Blues to korzenie, reszta muzyki to owoce..." |
|
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2008-06-11, 21:06 Odp: Hering Vintage Harp 1923 vs Hohner Mariene Band Deluxe
|
|
|
Najpierw C, potem A, D, G i tak dalej. W innych tematach jest o najważniejszych tonacjach. A ja Ci polecę Marine Band Deluxe, potem Special 20 i Seydel Solist, a także Blues Harp MS, bo na tych grałem i wiem co potrafią. |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|
KamilM
Wiek: 33 Posty: 115 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2008-06-11, 22:48 Odp: Hering Vintage Harp 1923 vs Hohner Mariene Band Deluxe
|
|
|
Wydaje mi się że żadną z wymienionych:P
Popieram zdecydowanie Seydele a jak nie to special 20 która jest nie zastąpiona i diablo żywotna.
A tonacje to A Bb D G
Maćku dopiero po wysłaniu zauważyłem ze też odpisałeś |
|
|
|
|
petrolhead
Wiek: 33 Posty: 184 Otrzymał 12 punkt(ów) Skąd: Olsztyn i Warszawa
|
Wysłany: 2008-06-11, 23:16 Odp: Hering Vintage Harp 1923 vs Hohner Mariene Band Deluxe
|
|
|
Mam i Marinkę Deluxe i Heringa i sądzę, że obie harmonijki są bardzo dobre, choć mi osobiście bardziej do gustu przypadł Vintage 1923. Jest cięższy (najcięższa harmocha na jakiej grałem) i trochę większy, a to mi pasuje. Marinka też fajnie leży w dłoniach, nie można powiedzieć, że jest niewygodna.
Obie harmonijki porządnie zaimpregnowane, jednak Hering "próbę śliny" przechodzi lepiej, bo jak się trochę niechcący napluje do Hohnera to potrafi spuchnąć. Jednak MBDx jest zdecydowanie dokładniej wykonana, bo wszystko jest równiutkie i do siebie pasuje. Niestety o Vintage'u tego powiedzieć nie można, bo kanały nie są równej szerokości, a pokrywy odstają troszeczkę. Natomiast pudełko nie spełnia ŻADNYCH norm. Jest tak tandetne, że przy otwieraniu się rozleciało
Jeśli chodzi o brzmienie to tu według mnie zdecydowanie wygrywa Hering, chociaż to może to zasługa tonacji (1923 w Bb, Deluxe w C). Brazylijski sprzęt brzmi genialnie, nawet chyba lepiej od polecanego wcześniej Blues Solista by Seydel (to też instrument wart wzięcia pod uwagę przy zakupie). Marinka ma brzmienie lekko metaliczne, też całkiem przyjemne. Może odrobinę łatwiej się na niej gra, reaguje przy małym ruchu powietrza, podciągi wychodzą bez problemu, a na Heringu przy tej technice trzeba trochę bardziej się postarać, ale też nie sprawia to problemu.
Od Heringa mogą odstraszać opinie o marnej trwałości. O tym się nie wypowiem, bo mam takiego dopiero tydzień i się jeszcze rozgrywa, natomiast MBDx jest nie do zdarcia.
Oba instrumenty można z czystym sumieniem polecić. Warto wypróbować oba modele uzupełniając swój "arsenał" o nowe tonacje. Cena przemawia na korzyść Heringa zdecydowanie (gdzieś ze 40zł). A która będzie lepsza to już kwestia gustu. |
_________________ Mój Wóz jest bogiem, prędkość nałogiem, drifting zabawą, frajda podstawą |
|
|
|
|
SZCZYPIOR
Wiek: 31 Posty: 830 Otrzymał 24 punkt(ów) Skąd: Mosina
|
Wysłany: 2008-06-11, 23:20 Odp: Hering Vintage Harp 1923 vs Hohner Mariene Band Deluxe
|
|
|
słyszałem na własne uszy róznice mi9ędzy 1923 a MBDX i powiem szczerze, że 1923 jest bardziej sozczyste poprostu jest piękne, tylko od tej samej osoby która porównywała mi te isntrumenty słyszałem, że 1923 rozstraja się baaaaardzo szybko... a osoba ta zna sie na harmonijkowaniu |
_________________
|
|
|
|
|