Wiek: 53 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
Wysłany: 2012-01-19, 11:11 Odp: Suzuki Olive
Bardzo dziękuję za informację.
Poszukałem trochę i co znalazłem? Otóż ta harmonijka ma się pojawić w sprzedaży na wiosnę. Zatem to są pokazy przed wprowadzeniem produktu na rynek (znalazłem też jeszcze jedną prezentację na youtube):
Nie wiem jaka ma być planowana cena; mam nadzieję, że nie na poziomie Fabulous ale Hammond / Manji (ta ostatnia w Japonii sporo potaniała i jest już sporo tańsza od Hammonda: http://www.suzuki-music.c...productlist.php ).
Taka moja uwaga estetyczna. Jak ją pierwszy raz zobaczyłem pomyślałem sobie: Jakaż ona militarna, czyżby nawiązanie do obu wojen światowych gdzie dla żołnierzy były dopuszczone takie "czasoumilacze"?
Pozdrawiam
Medium
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
Wiek: 40 Posty: 331 Otrzymał 19 punkt(ów) Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-01-20, 10:34 Odp: Suzuki Olive
Medium napisał/a:
Bardzo dziękuję za informację.
Taka moja uwaga estetyczna. Jak ją pierwszy raz zobaczyłem pomyślałem sobie: Jakaż ona militarna, czyżby nawiązanie do obu wojen światowych gdzie dla żołnierzy były dopuszczone takie "czasoumilacze"?
I dlatego bardzo pasuje do Twojego stroju z avatara.
Wiek: 53 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
Wysłany: 2012-01-20, 19:49 Odp: Suzuki Olive
Zaraz, zaraz jeśli dobrze zrozumiałem ta harmonijka ma inne stroiki (znane z Fabulous i Manji) oraz korpus kompozytowy. Po prostu dla wyróżnienia z innych modeli z podobnymi pokrywami ma je w kolorze oliwkowym.
Odnośnie mojego stroju: kiedyś jak biegałem jeszcze z alice tak wyglądałem:
Korpus tylko kolorem się różni od Manji.
Gdzieś czytałem, że porywy są z cieńszej blachy niż promasterowskie i kolor to jakaś technologia "wtapiania i obróbki powierzchniowej" czyli jeśli dobrze z angielskiego zrozumiałem nie lakierowane a coś jak anodyzowanie aluminium. Ma to być pokrycie bardzo trwałe i powodować, że dźwięk będzie bardzo czysty.
Płytki stroikowe z otworami jak w Manji.
Strój równomiernie temporowany.
http://www.rockinronsmusic4less.com/
Jak widać cena 67 USD (plus podatek jeśli dobrze zrozumiałem, ale tylko w G, A i C). Czyli nieznacznie drożej niż Hammond, który w tym sklepie kosztuje 60 USD.
Pozdrawiam
Medium
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
[ Dodano: 2012-06-29, 15:23 ]
Z ciekawości napisałem do GAMY w Gdansku w sprawie modelu Olive. Dystrybutor czeka na realizację zamówień ze strony Suzuki i ma nadzieję otrzymać zamówienie w sierpniu.
Wiek: 53 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
Wysłany: 2012-07-04, 14:45 Odp: Suzuki Olive
Wydaje Ci się. Z wyglądu jest podobna do Suzuki Promaster, Hammond i całej tej serii.
Pozdrawiam
Medium
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
Będąc we Frankfurcie na targach MusikMesse miałem w ręku ten model.
Moim zdaniem poza kolorem nie różni się od ProMastera, ale może w środku są jakieś różnice.
Wiek: 53 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
Wysłany: 2012-11-05, 15:26 Odp: Suzuki Olive
Panowie!
Właśnie dostałem informację, że ten model ma być w Gamie już niedługo. Obecnie płynie sobie jako dostawa i po dopłynięciu i odprawie celnej ma być w sklepie. Przynajmniej w potwierdzeniu zamówienia są. Nie podam planowanej daty, bo może być "poślizg" i będzie mi wstyd .
Niedługo ma być informacja na stronie sklepu.
Niestety na razie nie wszystkie tonacje (niestety tych szczegółów jeszcze nie znam). Suzuki nie nadąża nadal z produkcją, taki jest popyt na nią, i jedynie to, co można było zamówić było zamówione. Miały być już w końcówce sierpnia ale była "obsuwa". Mają być te harmonijki sukcesywnie domawiane.
Ilości też na początek nie najwyższe. Wstępnie znam cenę ale się tą informacją nie podzielę, bo jest nieoficjalna i w granicach (od - do).
Pozdrawiam
Medium
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
Wiek: 34 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-11-19, 06:29 Odp: Suzuki Olive
Patrząc po stronie suzuki można wywnioskować, że cena będzie pomiędzy promaster a manji.
[ Dodano: 2012-11-20, 12:57 ]
Dostałem odpowiedź od Gamy.
"Harmonijki Olive Suzuki C20 są od dnia dzisiejszego dostępne w tonacjach: A, C, D i G.
Cena:225,-zł.
Najpóźniej jutro będą widoczne w naszym sklepie internetowym.
Dzisiaj są dostępne w naszym sklepie w Gdańsku.
Płytek stroikowych obecnie nie mamy.
"
Trochę sporo Chociaż harmonijka jest pewnie świetna.
Podczas warsztatów w Gdyni od właściciela sieci sklepów muzycznych GAMA w Gdańsku otrzymałem do testów harmonijkę SUZUKI Olive w tonacji C.
Niebawem opisze moje wrażenia z grania na tym instrumencie.
Pozdrawiam i proszę o cierpliwość
[ Dodano: 2012-12-07, 21:43 ]
SUZUKI OLIVE
WSTĘP
Podczas tegorocznych XII warsztatów harmonijkowych w gdyńskim Blues Clubie spotkałem się z właścicielem sieci sklepów muzycznych GAMA. Otrzymałem do testów jeden z ostatnich produktów firmy M. Suzuki.
Po raz pierwszy spotkałem się z tym modelem we Frankfurcie podczas największych w Europie targów muzycznych MusikMesse., jednak nie miałem okazji pograć na nim.
Mam wrażenie że firma M. Suzuki coraz chętniej inwestuje w nowatorskie, pionierskie technologie harmonijkowe. Ciekawe czym tym razem zaskoczy nas ten japoński producent.
PIERWSZE WRAŻENIE
Instrument jest zapakowany w tekturowe pudełko w kolorze oczywiście oliwkowym z emblematem przypominającym nieco etykietę jakiejś zacnej włoskiej oliwy.
W środku znajdujemy instrukcję w języku angielskim i jak podejrzewam japońskim oraz samą harmonijkę w szarym woreczku, związywany stylowym sznureczkiem. Jest to dość nietypowe rozwiązanie dla harmonijek w tej kategorii cenowej, ale za to wspaniale pasujące do ogólnego „dizajnu”.
Pierwsza moja myśl, kiedy zobaczyłem Olive to : „jaki ładny kolorek”. Faktycznie harmonijka ma pokrywy w kolorze ciemno zielonym, znakomity efekt wizualny !
BUDOWA HARMONIJKI
Kształtem swym przypomina Promastera czy Hammonda, zatem ma nowoczesny kształt pokryw, bez bocznych otworów jak np. w Manji czy Marine Band.
Kolor pokryw jest zaiste niecodzienny: ciemna, opalizująca zieleń, mieniąca się żółtymi oraz turkusowymi refleksami, naprawdę robi wrażenie.
Po zdjęciu pokryw widać rząd 10 stroików przytwierdzonych do płytki stroikowej nie za pomocą nitów ale za pomocą zgrzania (nie jestem pewien jak nazywa się ten proces). W każdym razie tradycyjnych, wystających nitów w tym modelu nie ma. Stroiki wykonane są ze stopu fosforowo-brązowego (phosphor bronze) i wg producenta znacznie wydłużają ich żywotność.
Ponadto stroiki są strojone laserowo (jak zapewnia japońska firma), ja również nie stwierdziłem wyraźnych śladów wyżłobień czy szlifowania powstałych w procesie finalnego dostrajania.
Już na pierwszy rzut „wprawnego” oka widać bardzo małe szczeliny między płytką stroikową a samym stroikiem, co zwykle wskazuje na dużą szczelność.
Korpus jest wykonany z kompozytu o właściwościach drewna, podobnego jak w Manji, ale w kolorze czarnym.
Wg zapewnień mojego kolegi ze Szwecji – Filipa Jersa (endorsera Suzuki), model Olive jest złożony z najlepszych komponentów najlepszych harmonijek:
korpus Manji
pokrywy Promastera
stroiki Fire Breath
Całość jest skręcona aż 8 śrubkami ( oraz dwoma trzymającymi pokrywy).
Producent zadbał o kompatybilność tego modelu z pokrywami od Manji (dodatkowa para otworów mocujących pokrywy).
Z tyłu harmonijki na korpusie umieszczono nazwę firmy i oznaczenie tonacji („C”) w kolorze białym, dobrze kontrastujący z czarnym tłem.
Oczywiście na górnej pokrywie zostały wytłoczone napisy „OLIVE” „Suzuki 10 hole diatonic C-20” oraz „made in Japan”.
WRAŻENIA Z GRANIA
Już po pierwszych dźwiękach odniosłem wrażenie że harmonijka ma naprawdę ciepłe brzmienie, nietypowe dla „bluesowych” instrumentów tej firmy.
Być może zasugerowałem się nazwą i kolorem nawiązującymi do drzewa oliwnego...
W celu weryfikacji porównałem jej brzmienie z modelami Hammond i Fabulous (wszystkie w tonacji C oraz o tym samym kształcie pokryw).
Hammond brzmiał trochę głośniej i jaśniej, zaś Fabulous miał głośny i dość ciepły dźwięk.
Olive brzmiała najcieplej i miałem poczucie trochę mniejszej kompresji powietrza np. w 1 kanale.
Mogę to porównać do wrażenia, że kanał jest dłuższy i ma większy przekrój poprzeczny.
Oczywiście to tylko złudzenie, bo wielkość kanałów jest taka sama. Ten element nie ukrywam że przypadł mi do gustu, bowiem podobne odczucie mam przy graniu na 1847 Classic firmy Seydel.
Drugie moje spostrzeżenie dotyczy wagi, Olive jest lżejsza od Hammonda i zdecydowanie lżejsza od Fabulous (oba mają metalowe korpusy).
Trzecia sprawa to fakt, że ten model jest w stroju equal temperament (ET) czyli jest raczej przeznaczona do grania pojedynczym dźwiękiem niż akordami.
Czwarta cecha tego modelu to wspaniałe, stabilne brzmienie overblow'ów, które nawet przy długich nutach nie piszczą nieznośnymi dla zwierząt domowych wysokimi częstotliwościami. Jakkolwiek wydobycie overblow na 5 kanale pozostawia trochę do życzenia, to z pozostałymi kanałami (w tym najtrudniejszym kanałem nr 1) nie ma problemów.
Overdraw na 7 kanale wychodzi bez większego kłopotu i również nie piszczy.
Niestety nie da się zmieniać wysokości overblow tak jak w modelu Fabulous (i do zaznaczam jako mały minus). W zamian można grac naprawdę mocnym atakiem powietrza, bez obawy że stroik się zablokuje.
Podsumowanie:
Model Olive to interesujący pod każdym względem model. Jego design oraz wykonanie są na najwyższym poziomie.
Jej brzmienie jest ciepłe, pełne i naprawdę inspirujące, szkoda że nie jest w stroju kompromisowym.
Gdybym miał znaleźć jakieś minusy to może zwróciłbym uwagę na jeszcze łatwiejsze wydobywanie overblow na kanałach 4-6.
Jest to ciekawa propozycja dla osób które grają mocno ale czasem korzystają z overbendingu. Jest to również instrument dla indywidualistów, którzy lubią wyjątkowe formy i nietuzinkowe kolory. Cena ok 230 zł wydaje się adekwatna do jakości wykonania i komfortu grania.
Zdecydowanie jest to instrument wart wypróbowania.
PLUSY:
+ brzmienie
+ wykonanie
+ design
+ kompatybilność z innymi modelami
+ stroiki phosphor bronze
+ możliwość równoczesnego mocnego grania i overbendingu
MINUSY:
- słaba fabryczna podatność na podwyższanie overblow
Wiek: 34 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-12-10, 19:26 Odp: Suzuki Olive
Ciekawa recenzja Ja też dostałem Olive i w pełni się zgadzam z tym co napisałeś, Bartek Co prawda porównanie miałem do promastera, ale to jakby "jedna seria".
Faktycznie stroiki wymagają regulacji do overblowów. Po takim zabiegu mam wrażenie, że jest tak szczelna jak promaster albo troszkę nawet bardziej.
Cena moim zdaniem nie jest zawyżona, jak na tak piękne wykończenie i dopieszczenie, natomiast nie wiem czy sam bym sobie kupił taką harmonijkę (gdybym nie dostał na mikołaja ), ze względu na dużo niższą cenę promastera od którego wydaje mi się, że harmonijka różni się - poza oczywistymi względami estetycznymi - niewiele.
Niemniej jednak miło oko zawiesić i usta położyć na takim pięknym instrumencie
Wiek: 53 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
Wysłany: 2012-12-10, 21:23 Odp: Suzuki Olive
Bardzo dziękuję za ciekawą recenzję.
Pytanie do posiadających Olive i na niej grających.
Spotkałem się ze stwierdzeniem, że jest to pierwsza harmonijka Suzuki w stroju kompromisowym z takim strojeniem: http://www.patmissin.com/reviews/suzuki5.html . Bartosz piszesz, że jest w stroju equal temperament. Sprawdzałeś może z pomocą tunera czy "na ucho". Co prawda dla mnie jest to zagadnienie czysto akademickie, bo przestrojenie nie jest dla mnie żadnym problemem, jednak tę wątpliwość chciałbym wyjaśnić.
Z opisów i odsłuchów w tym i porównawczych coraz bardziej mam wrażenie, że to będzie bardzo mi pasujący model. Bardzo lubię takie ciepłe brzmienie i estetycznie jest niesamowita.
Pozdrawiam
Medium
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
Hej Medium, sprawdziłem to na moje wyczulone ucho
Jeśli to strój kompromisowy to na pewno jest to wybrakowany model !
Ale zdaje się że na kilku forach zagranicznych czytałem że ma strój zbliżony do ET a na pewno nie jest to czysty kompromisowy. Jest kilkanaście rodzajów "final tuning" ale ja nie jestem technikiem tylko muzykiem więc nie zagłębiałem się w te niuanse...
PS Pat Missin rzadko się myli w kwestiach harmonijki, więc można mu spokojnie zaufać
Moim zdaniem, zdecydowanie - nie. Piszę to na podstawie tylko 2 egzemplarzy które posiadam w tonacji C.
Nie twierdzę że różnica jest jakaś kolosalna, ale natychmiast zauważalna podczas grania.
Przede wszystkim brzmienie i charakterystyka stroika.