[Wonderlust KIng]

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, ale już chyba wolę zaliczyć Highway to Hell niż nie wiedzieć na jakiej harmoszce i w jakiej tonacji grał Little Walter w kawałku "Juke" oraz zespół The Yardbirds w utowrze "Good morning little school girl" ( zresztą cała płyta, pt. Blue Eyed Blues jest dla mnie czystą zachętą do dalszego rozwijania swych umiejętności ). Yhm.. Zapomniałem się przywitać! Witam wszystkich Blues maniaków! Jestem początkującym graczem ( 6 miesięcy grania ). Czysto wydobywam dźwięki na swojej Golden Melody A, chociaż wydaje mi się, że mam problem z bendingiem na niższych kanałach. Niestety moja harmoszka zaczyna się już powoli rozstrajać (2 i 3 kanał) dlatego myślę o przejściu na inną tonację. Myślę oczywiście o tonacjach (tonacji) w jakich są grane te dwa utwory. Dlatego proszę o pomoc bardziej obeznanych i doświadczonych użytkowników tego forum. Pozdrawiam!

[#Maciekdraheim]

[quote="Wonderlust KIng"]w jakiej tonacji grał Little Walter w kawałku "Juke"[/quote]

Harmonijka w A, druga pozycja, czyli kawałek jest w E. Od pewnego czasu próbuję to rozgryźć i mam już ze 70% . Good Mornin' Little School Girl gra się np. w tonacji A, czyli na harmoszce D. Taka przynajmniej wersja jest na płycie z podkładami Charlie Hilberta. Co do rozstrajania... 2 i 3 kanał to chyba najbardziej odporne miejsca na harmoszce. Sporo graczy obniża je nie do końca precyzyjnym zassaniem, to może być przyczyną tego, że wydają się rozstrojone. A bending się wyćwiczy, trzeba po prostu dłuuuugo próbować.

[296]

[quote="Wonderlust KIng"]w jakiej tonacji grał Little Walter w kawałku "Juke"[/quote]

Harmonijka w A, druga pozycja, czyli kawałek jest w E. Od pewnego czasu próbuję to rozgryźć i mam już ze 70% . Good Mornin' Little School Girl gra się np. w tonacji A, czyli na harmoszce D. Taka przynajmniej wersja jest na płycie z podkładami Charlie Hilberta. Co do rozstrajania... 2 i 3 kanał to chyba najbardziej odporne miejsca na harmoszce. Sporo graczy obniża je nie do końca precyzyjnym zassaniem, to może być przyczyną tego, że wydają się rozstrojone. A bending się wyćwiczy, trzeba po prostu dłuuuugo próbować.

[Wonderlust KIng]

Dzięki wielkie za doinformowanie . Punkcik dla Ciebie.

Wczoraj rozebrałem swoją harmoszkę na części pierwsze. Przeczyściłem ją jak trzeba i o dziwo nadal gra . Co do tych podciągów to strasznie lipna sprawa... Naczytałem się o tylu technikach robienia bendingu, np. wymawiać jakieś głupie słowo podczas wdmuchiwania (chyba "hoodie doodie", czy coś takiego, na YouTube znalzłem ), poprzez technikę odwrotnego gwizdu (chyba dobrze to ująłem ) i nic mi nie wychodzi... Albo to dlatego, że nie za bardzo umiem gwizdać (a do tego tutaj trzeba umieć gwizdać na odwrót ) albo może nie mam takich predyspozycji by dobrze wyćwiczyć bending. Dmucham już od 6 miesięcy, a mam wrażenie, że zatrzymałem się w miejscu i tak tkwię... Mam nadzieję, że nie osiągnąłem max swych możliwości .

Mam jeszcze jedno pytanko. Ostatnio (dość przypadowo) zagrałem coś takiego http://w994.wrzuta.pl/audio/4UEquJe7xFu/coz_ o_jest
i wiem, że jest to ogólnie znany utwór. Ten kawałek często pojawiał się w filmach. Scena pogrzebowa. Leciał w momencie kiedy ciało składano do grobu. Chyba, tak mi się przynajmniej wydaje... pamięć szwankuje... jak to mówią "starość nie radość" . Pozdrawiam.

[#Maciekdraheim]

To jest [i]AMAZING GRACE[/i], fatktycznie grana na amerykańskich pogrzebach. Co do podciągów, powiem Ci, że w tej próbce wychodziły Ci wejścia w dźwięki naturalne, ale rozpoczynane właśnie na podciągu. Poćwiczysz i będzie git!

[296]

To jest [i]AMAZING GRACE[/i], fatktycznie grana na amerykańskich pogrzebach. Co do podciągów, powiem Ci, że w tej próbce wychodziły Ci wejścia w dźwięki naturalne, ale rozpoczynane właśnie na podciągu. Poćwiczysz i będzie git!