Autor |
|
|
Conex
Posty: 353 Otrzymał 17 punkt(ów) Skąd: Tychy
|
|
|
|
|
|
Sieja1234
Wiek: 32 Posty: 330 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-02-16, 21:48 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
No właśnie Kamilteau, żeby mi sprawiało przyjemność, więc nie masz, wg. mnie, racji Lady mówiąc, że trzeba wybrać albo rybki albo akwarium, ja wybiorę coś co jest pomiędzy nieważne co to będzie, ale będzie mi sprawiało radochę |
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2008-02-16, 22:00 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
To może wodę i te roślinki plastikowe? |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|
Lady_Stardust
Wiek: 34 Posty: 131 Otrzymał 21 punkt(ów) Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2008-02-17, 00:03 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Sieja1234 napisał/a: | więc nie masz, wg. mnie, racji Lady mówiąc, że trzeba wybrać albo rybki albo akwarium |
Ależ to nie moje słowa.
No to widze że trochę się różnimy, bo dla mnie granie na harmonijce to nie tylko coś co sprawia mi radochę, ale śmiało mogę powiedzieć że to moja pasja. I mimo, że wiem że jestem jeszcze na najniższym etapie rozwoju harmonijkowego to wierze, że uporem, determinacją i przede wszystkim wytrwałością i konsekwencją dojde do tego o czym marze. I jak mi coś nie wychodzi staram się nie myśleć "ojoj, nie zrobie tego, nie mam predyspozycji, słuchu i feelingu", tylko po prostu siadam i ćwiczę. Wiem, że jak zacznę się zniechęcać to równie dobrze mogę od razu rzucić to całe granie w cholerę. Ale nie wiem, to chyba zależy od tego jak kto traktuje instrument.
A tak pozatym to harmonijka to instrument stworzony do improwizowania i granie na niej sprowadza się do tego jednego aspektu -jak to powiedział Wiśnia dzis na warsztatach. A ja sie z tym zgadzam, co zreszta wyraziłam w poprzednich postach. |
|
|
|
|
kamilteau
Wiek: 33 Posty: 1390 Otrzymał 76 punkt(ów) Skąd: Olsztyn/Offenburg
|
Wysłany: 2008-02-17, 00:09 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
A ja tam mówię sobie, że nie mam słuchu i feelingu i z ciekawości sprawdzam, jak daleko mogę bez nich dojść
Lady_Stardust napisał/a: | to chyba zależy od tego jak kto traktuje instrument. |
Ja traktuję raczej niezobowiązująco, gram kiedy chcę i nie wyznaczam sobie jakiegoś dziennego minimum. Dla mnie harmonijka to sposób na wyciszenie (najlepiej gram gdy jestem wkurzony ) i sposób w jaki się realizuję. Raczej nie mydlę sobie oczu, że kiedyś będę mistrzem, po prostu tak gram z dnia na dzień i nie zastanawiam się co będzie jutro |
_________________ "Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
|
|
|
|
|
Lady_Stardust
Wiek: 34 Posty: 131 Otrzymał 21 punkt(ów) Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2008-02-17, 00:19 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
No dobrze, ja już milkne z moimi wywodamii, bo ilu ludzi na tym forum tyle różnych postaw wobec harmonijki, i to jest każdego indywidualna sprawa |
|
|
|
|
Majciochy.w.grochy
Posty: 120 Otrzymał 4 punkt(ów) Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2008-02-17, 12:01 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Ale przecież ja cały czas o tym mówię... Ludzie, czytajcie ze zrozumieniem... Napisałam: "Wybieraj albo rybki, albo... akwarium, a jak jesteś pomiędzy, to nie wiem co wtedy " i było to odnośnie postu Siejki, który pyta czy chcę być rzemieślnikiem czy wirtuozem. A ja odpowiadam, że to głupi podział, bo może chcesz być pośrodku. A potem Sieja sam sobie zaprzecza mówiąc, że chce być pośrodku. Ojj. |
_________________ p r z e l i t e r u j swoje zdanie |
|
|
|
|
Sieja1234
Wiek: 32 Posty: 330 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-02-17, 12:06 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Sry, widać się nie zrozumieliśmy. Ja twierdzę po prostu, że można być po środku i nie trzeba wybierać ani rybek ani akwarium.
Lady_Stardust napisał/a: | No to widze że trochę się różnimy, |
Ależ każdy człowiek się różni od drugiego i na tym polega piękno tego świata |
|
|
|
|
Majciochy.w.grochy
Posty: 120 Otrzymał 4 punkt(ów) Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2008-02-17, 12:12 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Sieja... Nadal się nie rozumiemy. Ja TEŻ tak twierdzę. To było powtórzenie Twoich słów w nieco innej formie. Ty pytasz czy rzemieślnik czy wirtuoz, ja odpowiadam obrazkowo, że nie trzeba decydować się ani na rybki, ani na akwarium, tylko np. na fotel. Zamiast pisać "Wybieraj, albo..." mogłam napisać "Sieja mówi, że mamy wybierać- albo...", tak to sobie wyobraź |
_________________ p r z e l i t e r u j swoje zdanie |
|
|
|
|
Sieja1234
Wiek: 32 Posty: 330 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-02-17, 22:48 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
A to chyba, że tak ale ja nie karze wybierać, można dobrać pośrodku, tylko nie wpadłem na to wtedy jak robiłem ankietę |
|
|
|
|
grabarz
Posty: 96 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2008-02-18, 16:08 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Lady_Stardust napisał/a: |
(...) wierze, że uporem, determinacją i przede wszystkim wytrwałością i konsekwencją dojde do tego o czym marze.
|
Tak ci dopomóż Bóg.
Lady_Stardust napisał/a: |
A tak pozatym to harmonijka to instrument stworzony do improwizowania i granie na niej sprowadza się do tego jednego aspektu -jak to powiedział Wiśnia dzis na warsztatach. A ja sie z tym zgadzam, co zreszta wyraziłam w poprzednich postach. |
A ja mówię, że dlaczego? Gdzie na harmonijce napisane jest "improwizejszyn only"? Czy Wiśnia mógł się pomylić? Czy może już tak doskonale gra, że nie mógł się pomylić, bo się nie myli? |
|
|
|
|
Lady_Stardust
Wiek: 34 Posty: 131 Otrzymał 21 punkt(ów) Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2008-02-18, 17:06 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Daj spokój człowieku, po co tyle cynizmu i goryczy?? Podaje tylko opinie człowieka, który lepiej zna się na tym niż ja, po prostu dla poparcia, uwiarygodnienia mojego zdania czy dla własnej cholernej satysfakcji, nie wiem jak to nazwać. Oczywiście, każdy może się mylić, wyobraź sobie, że nawet Ty. I wcale nie twierdze że improwizjeszyn only. Można sobie do usranej śmierci grać na harmonijce melodyjki z tabów, ale to muzyczna wegetacja, która może być fajna do momentu kiedy granie to tylko Twoje weekendowe hobby, jak uprawianie ogródka albo zbieranie grzybów. Bez improwizacji będziesz stał w miejscu. Ale Grabarzu jeśli się mylę to mnie popraw Dobry Człowieku. |
|
|
|
|
SZCZYPIOR
Wiek: 31 Posty: 830 Otrzymał 24 punkt(ów) Skąd: Mosina
|
Wysłany: 2008-02-18, 17:58 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Granie z tabów to nuda, no ale granie na harmonijce to rzeczywiscie improwizacja, nawet jeśli grasz covery wielkich mistrzów to dograsz cos sam zawsze, chyba że jak np Sieja wielki zwolennik tabulatur, będziesz sie uczył solówek na pamięć Ale to kompletnie nie rozwija kompletnie siedzisz w miejscu i dupa. Chyba ze komus pozostawanie na tym samym etapie sprawia przyjemnosc Jesli chodzi o wyznaczenie sobie jakiegoś celu czy co,. to chce tak grać żeby mieć składzik i grać
Już mam gitarzyste a właściwie to umówiłem sie z Faraonem że założymy zespoł
A marzy mi sie składzik
Harmonijka
Wokal
Gitara
Bas
Perka
Hammond(piano)
no i może jakaś sekcja dęta
A tak wogóle to chciałbym być na tej liście
Tyle, ale na przyklad lubie sobie posluchać jak melodie gra KUba, zawsze dorzuci coś od siebie i jest fajnie |
_________________
|
|
|
|
|
Pawlikar
Wiek: 34 Posty: 90 Otrzymał 17 punkt(ów) Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 2008-02-18, 21:07 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Nie ma sensu ta dyskusja.
Podziwiam Szczypiora, Lady Stardust i Maćka (no iresztę co mają takie poglądy na grę na harmonijce), bo mnie zawsze brakuje zapału do ciągłego dążenia do doskonałości. Naprawdę cenię takie osoby.
SZCZYPIOR napisał/a: | Granie z tabów to nuda |
Szczypior, granie na harmonijce może być nudne? SZCZYPIOR napisał/a: | Ale to kompletnie nie rozwija kompletnie siedzisz w miejscu i dupa |
Myślę, że mnie to pomogło złapać podstawy. Lady_Stardust napisał/a: | granie to tylko Twoje weekendowe hobby, jak uprawianie ogródka albo zbieranie grzybów |
Lubię chodzić do lasu na grzyby . Muzykę traktuję jako miłe uzupełnienie dnia.
No i myślę że nawet jeśli ktoś korzysta z tabulatur to:
-może jeszcze daleko dojść
-tak jak ja lubi harmonijkę, ale ma jeszcze parę innych zajęć, którym czas poświęca
Możliwe, że jak ja popróbują swych sił w swobodnej grze, bez rozpiski. Nie improwizacji, bo to chyba większości kojarzy się z koniecznością grania bluesa. |
|
|
|
|
SZCZYPIOR
Wiek: 31 Posty: 830 Otrzymał 24 punkt(ów) Skąd: Mosina
|
Wysłany: 2008-02-18, 21:13 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
A czy Ja mówie że granie na harmonijce to nuda Ja twierdze że granie ciagle tego samego w ten sam sposob to nuda, |
_________________
|
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2008-02-18, 21:17 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
To możesz przeciwdziałać nudzie próbując zagrać dany kawałek tabowy inaczej. Na przykład takiego "Wlazł kotka". To dopiero wyzwanie! |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|
SZCZYPIOR
Wiek: 31 Posty: 830 Otrzymał 24 punkt(ów) Skąd: Mosina
|
Wysłany: 2008-02-18, 21:30 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
No wiem o to chodzi a jeśli sie gra ciągle to samo ciągle ciągle ciągle to jest beznadzieja, na przyklad taki Hoochie Coochie Man niby 4 akordy ale za kazdym razem dam coś od siebie |
_________________
|
|
|
|
|
Sieja1234
Wiek: 32 Posty: 330 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-02-18, 22:15 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Nie jestem wielkim zwolennikiem tabulatur, ale i tak z nich gram bo inaczej w ogóle bym nie grał. Nie mam słuchu na improwizację i tyle. I nie mam tyle chęci, żeby 5 lat siedzieć i tylko to trenować, bo mam też inne zajęcia niż harmonijka, która jest moją rozrywką. |
|
|
|
|
SZCZYPIOR
Wiek: 31 Posty: 830 Otrzymał 24 punkt(ów) Skąd: Mosina
|
Wysłany: 2008-02-18, 22:19 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
No wiesz Sieja zależy od poglądu bo jeśli uważasz że to jest dla Ciebie przyjemnosść i radocha(ja też tak uważam) I WłąśNIE Z TEGO POWODU nie możesz sie w tym kierunku rozwijać to o cyzm my gadamy
[ Dodano: 2008-02-18, 22:21 ]
Kurczę żeby nie było żadnych nie domówień że sie w 100% z Tobą zgadzam zgadzam sie wtym że harmonijka to dla mnie przyjemnosc i rdocha |
_________________
|
|
|
|
|
Osaosowski
Wiek: 31 Posty: 265 Otrzymał 2 punkt(ów) Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: 2008-02-18, 22:29 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Sieja: graj do podkładów. Podobno słuch się wtedy rozwija
pozdrawiam "osa" |
|
|
|
|
Burber
Wiek: 32 Posty: 218 Otrzymał 7 punkt(ów)
|
Wysłany: 2008-02-23, 16:58 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Ja do tej pory nie umiem grać z tabów, wszystko rozpracowuje ze słuchu bo tak mi łatwiej, ale jest kilka kawałków których bez tabów sie chyba nie ruszy, a tak to gram na ogniskach do gitary albo i solo, gram do radia, ostatnio powtarzałem sekcje dętą z jaka to melodia. Granie powinno sprawiać przyjemność, jak ktoś to wcześniej powiedział i trzeba po prostu grać, a będzie sie grało lepiej i w końcu dojdzie się do wprawy. |
|
|
|
|
Savage
Posty: 12 Skąd: Tczew
|
Wysłany: 2008-02-27, 18:24 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
W sumie nigdy nie myślałem o wirtuozerii. Dopiero zaczynam swoją przygodę z harmonijką. Na razie uczę się robić podciągi i używać podstawowych technik. Uważam, że nie można być tylko i wyłącznie rzemieślnikiem. Każdy dąży do tego, żeby samemu coś stworzyć i ciągle się polepszać. |
_________________ Zapraszam na mojego bloga zdjęciowego, adres: http://Bluesman4.blog.onet.pl/
|
|
|
|
|
kuba
Wiek: 47 Posty: 555 Otrzymał 62 punkt(ów) Skąd: kielce
|
Wysłany: 2008-02-27, 20:43 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Pozwólcie, że rozwinę swoją poprzednią myśl. Otóż prawdziwych wirtuozów jest naprawdę niewielu, jak to mawiał mój drugi ulubiony bohater "kury, zadnią nogą, ich nie wygrzebują z piasku". To z kolei oznacza, że stawianie sobie za cel "bycie wirtuozem" może przynieść frustrację. Liczy się tak naprawdę dążenie do jak najlepszego wykonywania muzyki, czyli rzemiosło i jeszcze raz rzemiosło. Gdy już to rzemiosło opanuje się do perfekcji to mówimy o kunszcie.
Teraz będzie powtórka: rzemieślnik, który wyknuje swoje dzieło idealnie, nawet nie wie, że jest artystą (czy wirtuozem), i chyba nawet się nad tym nie zastanawia.
pzdr. |
|
|
|
|
aeroarte
Posty: 663 Otrzymał 37 punkt(ów) Skąd: Starachowice
|
Wysłany: 2008-02-27, 21:20 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Kuba ,pozwole się z Tobą nie zgodzić. Jest -wirtuozem ,co jest szczytem osiągnięć rzemieślniczych, a nie artystą. Są takie święte słowa '' artystą się nie jest ,artystą się bywa'' i to w każdej dziedzinie. |
|
|
|
|
kuba
Wiek: 47 Posty: 555 Otrzymał 62 punkt(ów) Skąd: kielce
|
Wysłany: 2008-02-27, 21:31 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Może i masz rację. Choć moim zdaniem artysta (ktoś kto zajmuje się tworzeniem sztuki) to specyficzny rodzaj rzemieślnika.
pzdr. |
|
|
|
|
aeroarte
Posty: 663 Otrzymał 37 punkt(ów) Skąd: Starachowice
|
Wysłany: 2008-02-27, 21:48 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Tak właśnie! Ilu jest malarzy rzeźbiarzy/ ten temat jest mi bliższy z autopsji/ , a o ilu słyszymy i przechodzą do historii. Nawet jak mamy to wspaniałe uczucie kreacji to nie koniecznie musimy stworzyć dzieło ,ale robimy następne i następne i może kiedyś się zdarzy ,a jeżeli nie ,to dla samych odczuć związanych z tworzeniem /tego dziwnego amoku/ warto próbować. |
|
|
|
|
kuba
Wiek: 47 Posty: 555 Otrzymał 62 punkt(ów) Skąd: kielce
|
Wysłany: 2008-02-27, 22:51 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
oczywiście, że warto ale nie warto dążyć do wpisania się do historii za wszelką cenę bo wtedy łatwo zgubić to o co tym wszystkim chodzi... właśnie "ten dziwny amok".
pzdr. |
|
|
|
|
Szczotker
Wiek: 31 Posty: 244 Otrzymał 3 punkt(ów) Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2008-03-09, 21:50 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
A ja bym chciał opanować techniczneie harmonijkę tak, że zagram tak jak mój koles od muzy na pianinie : Leci kawałek ( jakikolwiek, nawet death metal ) a on gra jego linie melodyczną, coś tam czasem dogra swojego.
Tak własnie chciałbym grać. Nie zależy mi na świetnych solówkach - zrobią to za mnie muzycy utalentowani ( do których nie należę), a ja je będe mógł ze słuchu przegrać i rozłożyć na części pierwsze. Stawiam na rzemieślnika.
Ale tak w ogóle to moim zdaniem jest tak : Najpierw trzeba wyrobić sobie warsztat(opanować instrument) , a później dopiero zabrać się za tą 'wirtuozerię'. Czyli jak ktoś wcześniej napisał, aby stać się wirtuozem, najpierw trzeba być rzemieślnikiem.
pozdrawiam po długiej przerwie |
|
|
|
|
Osaosowski
Wiek: 31 Posty: 265 Otrzymał 2 punkt(ów) Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: 2008-03-10, 13:45 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Witaj Szczotker! Sory, że tak po za tematem ale zastanowiło mnie właśnie dlaczego Cię tak długo nie było/nie pisałeś? Jeśli wolno mi wiedzieć oczywiście ;]
pozdrawiam "osa" |
|
|
|
|
SZCZYPIOR
Wiek: 31 Posty: 830 Otrzymał 24 punkt(ów) Skąd: Mosina
|
Wysłany: 2008-03-10, 15:49 Odp: Rzemieślnik czy wirtuoz?
|
|
|
Tak właściwie jakby się zastanowić to pytanie zawarte w temacie ma średnio sens, nieważne ktory z nas okresla się rzemieślnikiem czy wirtuozem, ważne jak kto gra! A rzemieślnikiem chciałbym być w tym rozumieniu żeby naprawiac regulować i stroić harmonijki samidzielnie |
_________________
|
|
|
|
|