Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
karol.z 


Wiek: 39
Posty: 331
Otrzymał 19 punkt(ów)
Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-11-02, 20:00    Gamy i pasaże - pewna kwestia

Mam pytanie do doświadczonych chromatykarzy. Jak ćwiczyliście gamy i pasaże chodzi o to czy ćwiczyliście to oddzielnie dla każdej tonacji np. gramy game C-dur az do opanowania i przebiegi po skali a dopiero potem katujemy kolejne czy też (również) w ten sposób że gramy po kolei wszystkie gamy albo pasaż w C - dur potem np. Cis-dur, D-dur itp. Ten drugi sposób wydaje mi się ciekawy i liczę że dzięki niemu można łatwo załapać rozkład dźwięku i ogólnie transpozycję. Jak to u Was było?
_________________
https://www.facebook.com/marcinandkarol
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Felix 


Posty: 1596
Otrzymał 123 punkt(ów)
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2016-11-03, 14:17    Odp: Gamy i pasaże - pewna kwestia

Gamy i pasaże w zasadzie powinny być obligatoryjnie dla chcących być zaawansowanymi harmonijkarzami chromatycznymi.
Gdyby harmonijka była nauczana w państwowej szkole muzycznej to bez tego nie obyła by się dalsza nauka.
Ja ćwiczyłem najpierw gamy, a potem jak już znałem rozkład dźwięków w każdej tonacji przyszła pora na pasaże.
Ale są też tacy chromatykarze, co pobieżnie traktują ćwiczenia gam i pasaży zaczynając na wstępie od rozczytywania nut i ćwiczeń ogrywania utworów.
_________________
Keep breathing music ...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
karol.z 


Wiek: 39
Posty: 331
Otrzymał 19 punkt(ów)
Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-11-03, 19:51    Odp: Gamy i pasaże - pewna kwestia

Felix napisał/a:
Gamy i pasaże w zasadzie powinny być obligatoryjnie dla chcących być zaawansowanymi harmonijkarzami chromatycznymi.
Gdyby harmonijka była nauczana w państwowej szkole muzycznej to bez tego nie obyła by się dalsza nauka.
Ja ćwiczyłem najpierw gamy, a potem jak już znałem rozkład dźwięków w każdej tonacji przyszła pora na pasaże.
Ale są też tacy chromatykarze, co pobieżnie traktują ćwiczenia gam i pasaży zaczynając na wstępie od rozczytywania nut i ćwiczeń ogrywania utworów.


Też mi sie wydaje, że to podstawa , ja chce grać bardziej jazz i rozrywkę ale bez opanowania pasaży na skalach nie ma co marzyć o improwizowaniu. Zamierzam też kopiować solówki i grać melodie w różnych tonacjach.
_________________
https://www.facebook.com/marcinandkarol
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
miki111 

Posty: 103
Otrzymał 13 punkt(ów)
Skąd: Gdansk
Wysłany: 2016-11-04, 08:48    Odp: Gamy i pasaże - pewna kwestia

jedną z najważniejszych skal do ćwiczenia na harmonijce chromatycznej jest skala CHROMATYCZNA.
W góre i w dół, zaczynając od różnych dźwięków, prze 1-2-3-4 oktawy.

I jeszcze jedno: warto używać przycisku jak najwięcej - przede wszystkim jeśli dzięki przyciskowi unikniemy zmiany oddechu. Np. grając gamę C: przebieg e-f-g możemy zagrać na dwa sposoby- używając przesówki wszystkie te dźwięki zagramy na wydechu.
_________________
pozdrawiam Mikołaj Flont
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
karol.z
karol.z 


Wiek: 39
Posty: 331
Otrzymał 19 punkt(ów)
Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-11-04, 16:31    Odp: Gamy i pasaże - pewna kwestia

Niektórzy narzekają na powtarzalność niektórych dźwięków w stroju chromatyka ale można to wykorzystać właśnie w sposób o który piszesz. Ja gram z kolei bardzo często C z przesuwką na wdechu, zwłaszcza jak jest jakiś dłuższy dźwięk bo wtedy mogę łatwiej zrobić wibratko.
_________________
https://www.facebook.com/marcinandkarol
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
miki111 

Posty: 103
Otrzymał 13 punkt(ów)
Skąd: Gdansk
Wysłany: 2016-11-05, 19:04    Odp: Gamy i pasaże - pewna kwestia

I bardzo dobrze... "palcowanie" trzeba dobrać do tego czego potrzebujesz w danym momencie. Ale pamiętaj, że na chromie możesz zrobić to samo z wdechem i wydechem - każdy stroik stroik jest wyizolowany wentylem (oprócz najwyższych) i efekty typu wibrato, frulatto itp. to tylko kwestia wyćwiczenia - co prawda sam używam czasami frulatto tylko na wydechu , ale obniżenie o 1/2 tonu jest bezproblemowe na dowolnym oddechu (nie używam prawie wcale).

Wracając do dźwięków enharmonicznych, kiedyś uważano, że np jednego z C na wydechu nie należy wcale używać - co jest nielogiczne i obecnie jest przekonanie, że używamy te, które daje najlepsze legato lub inną potrzebną artykulację, a czasami możemy użyć takie C (lub F) które pomoże z nadmiarem lub niedoborem powietrza.

ps. Fajnie byłoby jakby te dyskusje wsparł mistrz Zgraja oraz Wojtek Milewski i również członkowie Animato - uczylibyśmy się od najlepszych a to forum naprawdę by ożyło.
_________________
pozdrawiam Mikołaj Flont
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
  
Odpowiedz do tematu