Autor |
|
|
Pograjski
Wiek: 57 Posty: 2
|
Wysłany: 2016-04-03, 21:33 Problemy z seydelami
|
|
|
Melduję się na forum po raz pierwszy. Witam miłośników harmonijki i przechodzę do rzeczy. Nie jestem zadowolony z rozwlekłości wypowiedzi, ale nie chciałem niczego ważkiego uronić, a nie mam wykształcenia muzycznego i nie mam absolutnie żadnego kontaktu ze środowiskiem muzycznym.
Od lat powolutku podnoszę umiejętności gry na harmonijce chromatycznej. Z moich amatorskich doświadczeń wynika, iż na poziomie tanich instrumentów Swan 1040 nie ma sobie równych. Gorzej, że tę samą uwagę subiektywnie odnoszę do instrumentów droższych. Właśnie w tej sprawie proszę o poradę. Już ponad 2 lata temu Mikołaj przyniósł mi pod choinkę chromatyka Seydela de Lux. Niedługo później zakupiłem do ćwiczeń chromatyka Seydela Standard. W obu przypadkach ekscytacja ze wskoczenia na „wyższy poziom” zakończyła się potężnym rozczarowaniem. Drugi instrument w porównaniu ze Swanem jest tak nieszczelny, że początkowo miałem wrażenie, jakbym grał na zabawce. W przypadku Seydela de Lux (to moja pierwsza harmonijka z wentylami) byłem oczarowany barwą dźwięków, zwłaszcza niższych. Niemniej, sama gra nie przynosiła satysfakcji z powodu furkotania wentyli i opóźniania wydobywania dźwięków przy szybkiej grze (dotyczy dźwięków z oktawy najniższej), a co najgorsze, swoistego przyklejania się na zadęciu wentyli na kanałach 4, 5 i przede wszystkim 6. Wydobywanie na nich dźwięku odbywało się dwustopniowo do poziomu głośności właściwego dla pozostałych kanałów dopiero po „odklejeniu” windsaverów. Usunięciu problemu nie pomagało czyszczenie styku uszczelniaczy. Do instrumentu podchodziłem jak do jeża. Ostatnio w napadzie złości zerwałem wszystkie wentyle w przekonaniu, jak się okazało ignoranckim, że kosztem głośności znikną wszystkie opisane wentylowe mankamenty. Obecnie jest jeszcze gorzej. Kanały 1-4 są tak nieszczelne na zadęciu, że dźwięki są wyciszone i świszczące i przypominają grę na Seydelu Standard. Seydela de Lux zakupiłem w firmie wysyłkowej jako instrument nowy. Wyglądał jak nowy, choć moje podejrzenia budzi oznaczenie korpusu harmonijki pod jedną z pokryw rezonansowych odręcznym zapisem numerycznym 93 (nie wiem czy to standard, czy jednak dowód, iż korpus pochodzi z jakiejś naprawy).
W związku z powyższym proszę o diagnozę złych doświadczeń z moimi „lepszymi instrumentami”. Czy miałem zwyczajnego pecha, czy też Seydele tak mają. Jeżeli mają, to co stanowi alternatywę w segmencie harmonijek chromatycznych, a w szczególności, które z nich wyróżniają się jakością wentyli i brakiem potrzeby ich częstej wymiany. Czy wszystkie harmonijki zaopatrzone w wentyle nie mogą być używane bez wentyli. Zakładam, że mój Seydel de Lux jest gotowy do dalszej służby, muszę się tylko zaopatrzyć w nowe wentyle. Jeżeli tak, to jakiego kleju należy użyć do ich zamocowania.
Pozdrawiam, niepewny swojej dalszej muzycznej przyszłości. |
|
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2016-04-05, 12:25 Odp: Problemy z seydelami
|
|
|
Harmonijki mają w środku ręcznie robione oznaczenia z fabryki.
Krótka diagnoza: powinieneś się nauczyć grać na bardziej wymagającym instrumencie a nie robić mu krzywdy zrywając wentyle
W harmonijce taniej, bez wentyli po prostu jak dmuchniesz, tak się stroik odezwie. Jeśli używasz lepszego instrumentu, to już musisz uzyskać poprawne zadęcie. Jeden pan co twierdzi, że gra 40 lat i wie wszystko po graniu na kiepskim Bandmasterze bez wentyli też kupił sobie niedawno Suzuki SX48 i wciskał mi kit, że jest zepsuta, przy czym 3 inne które testował w sklepach też były zepsute! Spisek!
Mogę Ci te wszystkie wentyle (jeśli ich nie wyrzuciłeś) poprzyklejać na miejsce.
Tak na prawdę dopiero teraz grasz na porządnym instrumencie a przeniosłeś na niego przyzwyczajenia z zabawki harmonijkopodobnej. |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|
Pograjski
Wiek: 57 Posty: 2
|
Wysłany: 2016-04-07, 21:39 Odp: Problemy z seydelami
|
|
|
Dziękuję za dobre rady. Fajnie się dowiedzieć po 10 latach dmuchania w instrument, że to harmonijkarz, a nie harmonijka, jest wybrakowany.
Nie daruję sobie jednak okazji, by nie wyżyć się na firmie Seydel za chromatyka Standard. Jeżeli Swan 1040 jest harmonijkopodobny, to nie wiem na jakie określenia zasługuje produkt utrudniający – z przyczyn podanych wyżej - nawet najprostszą grę.
W sprawie Seydela de Lux mam dla siebie złą i dobrą wiadomość. Mój gniew na instrument był zbyt duży, by zachowały się oryginalne wentyle. Na szczęście wiążąc z nimi swoje kłopoty zaopatrzyłem się już dawniej w nowy ich komplet. Chętnie skorzystam z oferty naprawy i w tej sprawie się zgłoszę. Natomiast jako mieszkaniec Poznania w przyszłości z przyczyn praktycznych chętnie pozyskałbym informację, czy ktoś na terenie tego miasta zajmuje się naprawą harmonijek. |
|
|
|
|
#Felix
Posty: 1596 Otrzymał 123 punkt(ów) Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2016-04-08, 10:53 Odp: Problemy z seydelami
|
|
|
Pograjski napisał/a: | Ostatnio w napadzie złości zerwałem wszystkie wentyle |
Wyładowanie energii wskazane bardziej przy fizycznych zajęciach.
Pograjski napisał/a: | Jeżeli tak, to jakiego kleju należy użyć do ich zamocowania |
Spróbuj lakierem do paznokci - jeszcze mi się nie odkleiły.
Do harmonijki, a szczególnie chromatycznej podchodzimy z uczuciem. Bardzo częstym błędem jest mocne zadęcie, dot. szczególnie tych co przesiadają się z diatonika. Objawy: furgotanie wentyli, brak szczelności. Da się to naprawić nie wymieniając wentyla. Wymiana następuje wówczas jak już jest za bardzo pokiereszowany. W ciągu kilku lat grania na chromatykach wymieniłem może ze dwa wentyle, choć gram również na diatonikach. Nie mówię, że było łatwo się przesiąść, ale dałem radę i teraz dmucham świadomie.
Pozdrawiam Chromatycznie :harp |
_________________ Keep breathing music ...
|
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2016-04-08, 16:58 Odp: Problemy z seydelami
|
|
|
Obawiam się, że w Poznaniu może być problem
W Biedronce jest teraz promocja i są kleje różnego rodzaju - polimerowy się nadaje gdybyś próbował samodzielnie. Coś koło 5zł. Trzeba tylko zrobić sobie dobre, precyzyjne narzędzie do nakładania. |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|