Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
gmx

Posty: 233
Otrzymał 26 punkt(ów)
Wysłany: 2011-01-15, 14:46    Odp: [Technika] Overblow

Zamieszkały: sam robisz custom czy ktoś Ci robi? Pytam z ciekawości i zastanwiam się w jakiej mierze harmonijka jest przerobiona.
Dzięki
Pozdrawiam
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Zamieszkaly 


Wiek: 32
Posty: 698
Otrzymał 86 punkt(ów)
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-01-15, 15:03    Odp: [Technika] Overblow

Sam customizuje. Tylko doginam blaszki. Mi to wystarcza.

Pozdrawiam
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Nie 


Wiek: 26
Posty: 22
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Nowa Sól
Wysłany: 2011-05-10, 20:41    Odp: [Technika] Overblow

Witam!

Przepraszam że trochę zmienię temat. :/

Ale czy to szkodliwe dla harmonijki gdy zrobię overblow'a i nie wrócę do naturalnego dźwięku,
ponieważ wtem stroik na zadęciu przez chwile się nie odzywa (tak jakby się zablokował).

Wiem że to trudne pytanie, ale denerwuje mnie to, że nie znam przyczyny.


(wydaje mi się, że chyba bardzo niekulturalnie się wtrąciłem)

Pozdr. ;)
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Zamieszkaly 


Wiek: 32
Posty: 698
Otrzymał 86 punkt(ów)
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-05-11, 00:31    Odp: [Technika] Overblow

Wiem, co masz na myśli. Czasami zdarza się tak, że over się zatnie i potem kanał się nie odzywa. Wtedy z reguły przedmuchuję harmonijkę grając gamę z góry na dół. Gorzej, jak kanał odmówi mi posłuszeństwa w trakcie jam session.

Dlaczego kanały się zacinają?
Overblow polega na tym, że przy mocniejszym zadęciu stroik właściwy (wydechowy) się zatyka i zaczyna grać stroik wdechowy. Czy jakoś tak. A czasami ten zatkany stroik potrafi się zablokować. Czy to szkodliwe? Nie wiem. Gra jest szkodliwa dla instrumentu, ale harmonijka nie jest po to, by leżała na półce. /dodam, że mi jeszcze nie padła żadna harmonijka podczas grania. Częściej zdarza mi się coś zepsuć podczas customizacji.

Pozdrawiam Mieszko
_________________
https://www.facebook.com/brodatedzwieki
https://www.youtube.com/c/brodatedzwieki
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
Nie
KatuzaR 


Wiek: 32
Posty: 319
Otrzymał 29 punkt(ów)
Skąd: Kryry
Wysłany: 2011-05-11, 09:25    Odp: [Technika] Overblow

Chciałem podzielić się z Wami moimi przemyśleniami. Nie wiem, czy sprawa vibratta była tutaj poruszana (dawno mnie niestety tutaj nie było), więc kwestię tę poruszę Moim zdaniem osobistym i skrajnie subiektywnym, faworytem zostaje vibratto przeponowe! Z jakiego powodu? Śpieszę z odpowiedzią! Gdy dobrze ustawimy "aparat" pod overa techniki gardłowe lekko zakłócają misterne ułożenie powodując "uciekanie" overa. Gdy ruszamy przeponą, mamy gardło nieskrępowane, co zdecydowanie ułatwia pożycie obojgu

KatuzaR
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Zamieszkaly 


Wiek: 32
Posty: 698
Otrzymał 86 punkt(ów)
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-05-11, 10:36    Odp: [Technika] Overblow

Ja tam polecam vibratto językowo żuchwowe (szczękowe). Takiego używa Howard Levy i brzmi naprawdę dobrze. Robi się je podobnie jak vibratto na wydechu na wyższych kanałach.

Pozdrawiam
_________________
https://www.facebook.com/brodatedzwieki
https://www.youtube.com/c/brodatedzwieki
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Drui 

Posty: 292
Otrzymał 18 punkt(ów)
Wysłany: 2011-05-12, 09:22    Odp: [Technika] Overblow

Zamieszkaly napisał/a:
przy mocniejszym zadęciu stroik właściwy (wydechowy) się zatyka i zaczyna grać stroik wdechowy. Czy jakoś tak. A czasami ten zatkany stroik potrafi się zablokować. Czy to szkodliwe? Nie wiem

Już tłumaczę (moja interpretacja zjawiska):
Generalnie stroik "uruchamiany" jest przepływem powietrza wokół niego oraz własną sprężystością.
Powietrze przepuszczane jest gdy:
a. stroik jeszcze nie gra - jest w pozycji neutralnej - mały przepływ powietrza
b. stroik jest wychylony nad płytką w trakcie drgania - przepływ powietrza większy ale siła działająca na stroik coraz mniejsza, bo powietrze ucieka coraz silniej bokami
c. Gdy stroik jest "w płytce" przeciek powietrza jest wybitnie minimalny, bo może się przecisnąć tylko między stroikiem a otaczającymi go ściankami. Tu stroik jest pchany słupem powietrza, jednak w którymś momencie dalej nie pójdzie, bo powstrzymuje go jego sprężystość. Teoretycznie powinien więc wpaść i zostać nieruchomo w pozycji równowagi (siła sprężystości stroika = ciśnienie powietrza x pow. stroika). Dlaczego tak nie jest? Bo stroik wpada tam już ze swoją energią kinetyczną, a siła "dmuchu" nie jest stała.
Nasz stroik leci więc na energii kinetycznej (czyt. z rozpędu) poza swój stan równowagi uwzględniający to że wciąż działa na niego nasze dmuchanie, energia kinetyczna przechodzi w potencjalną (czyli wychylenie sprężyny, czyli naszego stroika) aż do zera, czyli stroik się zatrzymuje na nano-moment i z impetem (jak z procy) zaczyna wracać, znów mijając punkt równwagi uwzględniający dmuchanie (oraz ten spoczynkowy bez dmuchania - gdy nie dmuchamy). Nie ma się gdzie zatrzymać więc drga, dopóki nie ustanie dmuchanie i energia drgania się nie wytraci (im cięższy -> niżej grający stroik tym dłużej gra jeszcze po) Znamy to z lekcji fizyki :)

Zatem: w czasie normalnej gry, stroik drga w taki sposób, że raz jest wychylony nad płytką a następnie zagłębia się w otworze w płytce i znów nad płytką itd.

Zablokowanie stroika w overze polega na "wyłapaniu" go w momencie gdy jest już cały w płytce w opisanym dynamicznym stanie równowagi (siła sprężystoci stroika = ciśnienie naszego powietrza x pow. stroika) ale nie ma energii kinetycznej, która popchnęłaby go dalej i spowodowała uruchomienia drgania.
(Wchodząc powoli w over słychać, jak dźwięk cichnie - drgania są coraz mniejsze, aż następuje ten moment. Oczywiście z czasem intuicyjnie robimy to coraz sprawniej, w ciągu kilku drgnięć czyli setne części sekundy :) , a Bartek Ł w tysięcznych częściach sekundy :P ).
Wtedy przepływ jest, jak napisałem, minimalny (więc nie generuje drgania), a powietrze napierające na stroik trzyma go w tym położeniu równowagi. Ponieważ szczelina jest zatkana, przy odpowiednim ustawienia pudła rezonansowego (czyli paszczy), można uruchomić drugi stroik.

To tyle jeśli chodzi o to jak działa over, po kilku miesiącach prób praktycznych i analizowania jak to się może dziać ;)

A teraz zatykanie na dłużej niż byśmy chcieli:
Często regulując stroiki wypłaszczamy jego "łukowatość" czyli de facto stroik sięga nieco dalej (jest jakby dłuższy). Nic w technice nie jest idealnie na wymiar, zawsze mamy tzw. tolerancje wymiarów (Medium pewnie potwierdzi). Stroik może zatem swym końcem bardzo delikatnie obcierać o płytkę, nawet jeśli tego nie słyszymy jako pisk czy cokolwiek. W normalnej grze będą to nano-sekundy obcierania bo będzie to miało miejsce właśnie tylko w miejscu gdzie stroik sięga najdalej, czyli jest jak najbardziej równolegle do płytki ale już w niej. Są to naprawdę mikro tarcia. Jednak działają na samy końcu stroika, czyli dźwignia jest największa (łatwiej poruszyć drzwi, które obcierają przy zawiasach niż przy klamce, prawda?) A skoro są już te tarcia, to (znów, co za pech!) zgodnie z prawami fizyki współczynnik tarcia statycznego (stroik nieruchomy) będzie zawsze większy od dynamicznego (stroik drga).
To tak jak z piłką na bardzo delikatnie pochyłym stole. dopókii stoi - będzie stać. Ale jeśli nawet minimalnie poruszymy - zacznie się toczyć.
Albo: Spróbujcie tylko za pomocą dmuchania przesunąć pudełko od harpa stojące na nieruchomym stole, a potem stojące na wibrującej (odwirowującej) pralce. Jest różnica?
Tak samo ze stroikiem: jeśli go zatrzymamy w miejscu gdzie uwzględniając napierające powietrze jest chwilowy punkt równowagi dynamicznej - będzie w spoczynku i stroik będzie bardzo ciasno spasowany - może być trudno go wytrącić z tego stanu równowagi zaprzestaniem dmuchania a nawet mocnym dmuchnięciem (które pójdzie gdzie indziej, bo tu otwór jest blokowany naszym stroikiem, jak pamiętamy). Będzie trzymany przez to mikro-tarcie.
Moją metodą (chyba wziętą od Bartka Ł) jest stuknięcie płazem harmonijki o dłoń.

Czy jest szkodliwe? Chyba nie: skoro stroik nie rusza się, to się nie zużywa. Tyle, że przeszkadza w grze, więc warto to ominąć pozostawieniem wygięcia, lub delikatnym zeszlifowaniem pap. ściernym końca stroika (podkreślam: delikatnym), a przynajmniej zaokrąglić (delikatnie delikatnie) naroża.

Trochę się z tego zrobił wykład z fizyki ale co tam. Mi kiedyś ten wątek bardzo pomógł - chętnie dorzucam swoją cegiełkę :)

PS. Naniosłem pewne poprawki (możliwe, że nie ostatnie ;) )
Ostatnio zmieniony przez Drui 2011-05-12, 15:29, w całości zmieniany 4 razy  
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 2 punkt(ów):
Nie, #Maciekdraheim
Nie 


Wiek: 26
Posty: 22
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Nowa Sól
Wysłany: 2011-05-12, 13:42    Odp: [Technika] Overblow

Drui, swoim postem niejako zmusiłeś mnie do postawienia punkta. :)
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
#Medium 


Wiek: 52
Posty: 1693
Otrzymał 209 punkt(ów)
Skąd: Ełk
Wysłany: 2011-05-13, 08:20    Odp: [Technika] Overblow

Drui w moim odczuciu wszystko prawie dobrze.

Obawiam się jednak, że nie są to obtarcia wynikające z tolerancji wykonania (taka oczywiście w technice jest zawsze, co potwierdzam), czy wyprostowania stroika który był "łukowaty" i tym samym "wydłużenie" go, ale z wilgoci, która w postaci drobnych kropelek osiada na końcówce stroika i płaszczyznach slotu stroika. To by tłumaczyło dlaczego:
1. zachodzi jedynie czasami (nie zawsze),
2. pomaga "trzepnięcie w dłoń" - wytrząsamy wilgoć,
3. nie pojawia się żaden przydźwięk czy też pisk.

Pozdrawiam

Medium
_________________
Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Drui 

Posty: 292
Otrzymał 18 punkt(ów)
Wysłany: 2011-05-16, 08:02    Odp: [Technika] Overblow

Medium napisał/a:
z wilgoci, która w postaci drobnych kropelek osiada na końcówce stroika i płaszczyznach slotu stroika

Faktycznie! To też może mieć wpływ. Prawdopodobnie nałożenie na siebie obydwu czynników.
Pozdrawiam,
Drui
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
keswuw09 

Posty: 5
Wysłany: 2014-02-15, 16:47    Odp: [Technika] Overblow

hej. mam takie pytanie. ostatnio zaczęły mi wychodzić pierwsze overblowy, na razie tylko 5 i 6 kanał, no i zbyt precyzyjne pewnie nie są, ale to do wypracowania. ważne, że się pokazały. mam też jakieś zaczątki na 4. chodzi o to, że kiedy próbuję podwyższać na golden melody w G, to jedynym problemem jest właśnie precyzja dźwięku, zaś gdy robię to samo na 1847 classic w A, to pojawia się niepokojący odgłos, jakby stroik miał zaraz się urwać. tutaj nagranie z obu harmoszek:

http://w792.wrzuta.pl/audio/21iqQNCcd4c/bez_nazwy

chodzi o ten świst pod koniec, przy czym nagranie nie brzmi tak przerażająco jak na żywo, no, może 6 kanał oddaje nieco grozę :) czy ktoś mógłby wyjaśnić mi co to za odgłos? czy to wina mojej techniki, czy harp wymaga lekkiej modyfikacji? wydaje mi się, że powinno być odwrotnie, na seydlu wchodzić lekko, a świszczeć na hohnerze, podobno seydel jest "overblow friendly". aha, dodam, że czasem udaje mi się na 5 kanale podwyższyć bez tych "zakłóceń", zapamiętuję układ gębowy jakiego użyłem, ale po 10 min problem powraca. z góry dzięki.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
#minigunmen 


Wiek: 36
Posty: 2769
Otrzymał 127 punkt(ów)
Skąd: Kat, Ośw, Krak
Wysłany: 2014-02-15, 23:37    Odp: [Technika] Overblow

Wydaje mi się, że harmonijkę masz fabryczną lub tylko poobniżałeś stroiki samodzielnie, żeby wykonywać overblow. Przydałoby się to jakoś porządnie wyregulować. Jeśli chcesz to zrobić profesjonalnie, to napisz do mnie PW.
_________________
Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
keswuw09 

Posty: 5
Wysłany: 2014-02-16, 12:59    Odp: [Technika] Overblow

oba harpy są "z pudełka", nic przy nich nie majstrowałem. nie widzę problemu w porządnej regulacji, tylko, że gdybym teraz je wysłał, to zostałbym bez harmoszki. mam jeszcze special 20 w C, ale jest tak nieszczelny, że zabiera mi to przyjemność z grania. czekam (niepokojąco długo swoją drogą) na dostawę session steel w C, to może wtedy :) spasiba :)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
  
Odpowiedz do tematu