Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
Zamieszkaly 


Wiek: 32
Posty: 698
Otrzymał 86 punkt(ów)
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-07-16, 13:19    Ballad of John Henry (John Coy live w Mirachowie)

Witam,

oto najnowsze nagranie z moim udziałem, tym razem 100% live.



Oczywiście krytyka i uwagi mile widziane;)

Pozdrawiam

Mieszko
_________________
https://www.facebook.com/brodatedzwieki
https://www.youtube.com/c/brodatedzwieki
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Rogalski.Arek 


Wiek: 48
Posty: 302
Otrzymał 11 punkt(ów)
Skąd: Kielce
Wysłany: 2013-07-16, 17:13    Odp: Ballad of John Henry (John Coy live w Mirachowie)

Mocne ... dobre ... oceniam oczywiście harmonijkę bo gitarzysta moim skromnym zdaniem tak sobie... i niestety nie do końca dobrze użyta kaczka spowodowała u mnie przesyt wysokich tonów :D (ogólnie brzmienie gitary jakoś spaczone, ale może to być kwestia samego urządzenia nagrywającego), perkusja bardzo fajnie pyka, bas słabo niestety słychać. Chyba pierwszy raz słyszę Cię w takim mocnym graniu. Dla mnie bomba ;)
Pozdro
_________________
Moja strona foto niezwiązana z harmonijką
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#minigunmen 


Wiek: 36
Posty: 2769
Otrzymał 127 punkt(ów)
Skąd: Kat, Ośw, Krak
Wysłany: 2013-07-16, 17:20    Odp: Ballad of John Henry (John Coy live w Mirachowie)

Myślałem, że temu gitarzyście się nigdy ten motyw z początku nie znudzi :) Ale w kontekście całości to intro jest takie jak powinno być.
Cholernie mi się to podoba i chcę to w wersji studyjnej, na płycie. Synchronizacja gitary z harmonijką jest genialna, aż hipnotyzuje. Nawet ta napakowana efektami gitara. Ma być taka sama na tej płycie i to jest moje życzenie bezwarunkowe :)

PS: KURDE, wzruszyłem się.
_________________
Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Felix 


Posty: 1596
Otrzymał 123 punkt(ów)
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2013-07-16, 17:27    Odp: Ballad of John Henry (John Coy live w Mirachowie)

Moooooocne! :)
Gra z z przesterem, to co i ja ostatnio wyczyniam.O grze gitarzysty koledzy już powiedzieli, a więc dołożę akustykowi.Troszkę za niska ekspozycja harmonijki w ogólnym kontekście, a mówiąc po ludzku trochę za cicho.I znowu odniosę się deczko do mnie-też mi taki numerek akustyk ostatnio wyciął ! Niebawem wrzucę.
_________________
Keep breathing music ...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
robi-97 

Wiek: 26
Posty: 115
Otrzymał 1 punkt(ów)
Skąd: Kaźmierz
Wysłany: 2013-07-17, 10:32    Odp: Ballad of John Henry (John Coy live w Mirachowie)

Poprostu mnie tym zabiliście... To jest świetne, ale zgadzam się z Felixem, harmonijka mogłaby być głośniejsza :)
_________________
"Śpię na zielonej łące
Lub pod namiotem z brzóz
Czasem dajemy koncert
Ja i ten stary blues"
SDM - po strunach do nieba"
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2013-07-18, 13:53    Odp: Ballad of John Henry (John Coy live w Mirachowie)

Podoba mi się. Harmonijka brzmi porządnie i ma "jaja". Z gitarą nadają całości fajny, lekko transowy klimat. Jest drive, jest groove, jest fajna muza. Tylko jedna uwaga... Poproście wokalistę, żeby poćwiczył angielską wymowę. Brzmi to niestety dość "polaczkowato" przez co naprawdę fajny kawałek sporo traci. Bluesa można śpiewać po polsku, ale jeżeli już to się robi po angielsku, niech chociaż przypomina to angielszczyznę. Choćby murzyńską i kulawą jak na bluesowych nagraniach z początku wieku, ale angielszczyznę. Niemniej warstwa pozawokalna podoba mi się. Jestem na tak!
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Harry 


Wiek: 32
Posty: 984
Otrzymał 40 punkt(ów)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-07-20, 16:30    Odp: Ballad of John Henry (John Coy live w Mirachowie)

Dziwne brzmienie harmonijki... jakiś efekt? Oktawer/chorus?
Solo takie nawet, za wysoko czas jakiś temu postawiłeś poprzeczkę, więc mogłoby być lepiej :D
Nie jest źle, po prostu słuchając jak grasz spodziewałem się bomby :)
Taki sobie wokal ale jeszcze ta jego wymowa angielskich słów "sajners" "capton" "tel him aj goł hołm", masakra jakaś.
Kawałek natomiast łatwy wokalnie nie jest, jeśli o refren chodzi.
Gitarzysta chyba dawno nie miał kobiety... w każdym razie powinien znacznie mniej grać niż grał tutaj, moim zdaniem. Jakoś tak bez składu.

Ale za to tez super mi się podoba zgrana harmonijka z gitarą.
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#minigunmen 


Wiek: 36
Posty: 2769
Otrzymał 127 punkt(ów)
Skąd: Kat, Ośw, Krak
Wysłany: 2013-07-20, 16:47    Odp: Ballad of John Henry (John Coy live w Mirachowie)

Tak, do wokalu wracając jestem podobnego zdania Harry. Szanuje człowieka bo emisję ma fajną, panuje nad tym wokalem ale jak ktoś poloczkowato angielszczy, to mam wrażenie, że nie wie o czym śpiewa :) Zdałoby się też czasem śpiewać piano, nie ciągle forte.

Natomiast co do harmonijki, no nie każdy kawałek musi być repertuarem harmonijkowym, można czasem być członkiem zespołu z tym instrumentem, nie liderem :) Ale synchro z gitarą miażdży.
_________________
Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Harry 


Wiek: 32
Posty: 984
Otrzymał 40 punkt(ów)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-07-20, 23:38    Odp: Ballad of John Henry (John Coy live w Mirachowie)

Polaczkowato, to tam nic, ale wymawianie sinners jako sajners... Wystarczy posłuchać oryginału.
Wokalista śpiewa, moim zdaniem, jakby ni w ząb nie znał angielskiego.
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
  
Odpowiedz do tematu