Autor |
|
|
Rzeszot
Wiek: 35 Posty: 404 Otrzymał 21 punkt(ów) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-10-08, 14:03 [Problem] Kończę z harmonijką...
|
|
|
Witam!
Zapewne zdziwił was pewnie taki temat założony przeze mnie, jednego z propagatorów harmonijki na tym forum. Właśnie chciałem, tym jakże kontrowersyjnym wyrażeniem, zebrać jak najwięcej osób, aby przeczytały moje wypociny i posłuchały dwóch nagrań.
Wczoraj, podczas Harendowego spotkania, Jurek powiedział mi o pewnym nagraniu znajdującym się na YouTube. Film przedstawia nikogo innego jak Jasona Ricci, znanego, co najmniej dziewięćdziesięciu procentom użytkowników, niezwykle utalentowanego harmonijkarza. Możemy w nim zobaczyć młodzieńca, który na harmonijce wyprawia to co duża (bardzo duża?) część naszych czytelników. Ja to nazywam, bez urazy, "pitoleniem".
http://pl.youtube.com/watch?v=nWLLXKWmnz4
Ciekawe, nieprawdaż?
Co ważne, Ricci miał wtedy 17 lat, tyle co większość z was.
Dla porównania:
http://pl.youtube.com/watch?v=ZzcXJV5v34Q
Co chcę (chcielibyśmy) przez to przekazać? Pomimo niepowodzeń, nie trzeba się poddawać. Nawet "wielcy", jak słychać, mieli problemy. Kwestia jest tylko taka, żeby odpowiednio dobrać ćwiczenia i iść na przód, nawet małymi, ale pewnie stawianymi kroczkami.
Każdy z was może zostać Jasonem Ricci
Pozdrawiam
Łukasz "Rzeszot" Rzeszotek |
_________________ "Obecnie bluesmani wolą pokazać w swojej grze jakich technik się nauczyli, zapominając o przekazywaniu przez muzykę swoich uczuć. Sam się do tego przyznaję..." Khalif Wailin' Walter |
|
|
|
|
|
gilva53
Wiek: 71 Posty: 181 Otrzymał 8 punkt(ów) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-10-08, 14:29 Odp: [Problem] Kończę z harmonijką...
|
|
|
Wielkie dzięki Łukaszu za założenie tego tematu! To wspaniały zaczyn do refleksji. Niejeden z Was, będąc w wieku JR z pierwszego filmiku, gra już o niebo lepiej!!! Jason Ricci, jeden z najwybitniejszych harmonijkarzy na świecie, może dziś z podniesioną głową prezentować swoje młodzieńcze wyczyny. Nie pozostaje nic innego, jak wziąć się do roboty. |
_________________ "Nie ma rzeczy trudnych, są tylko niedostatecznie wyćwiczone" (Bartosz Łęczycki) |
|
|
|
|
Pulatom
Wiek: 34 Posty: 781 Otrzymał 72 punkt(ów) Skąd: Czerwona Woda
|
Wysłany: 2008-10-08, 15:59 Odp: [Problem] Kończę z harmonijką...
|
|
|
Po przesłuchaniu tych dwóch nagrań muszę stwierdzić, że na pewno NIE kończę z harmonijką. Grania na tym instrumencie można się nauczyć naprawdę szybko, jednak wydaje mi się, że konieczny jest do tego pewien upór i determinacja w dążeniu do jakiegoś konkretnego celu, na przykład opanowania pojedyńczych kanałów czy bendingu. W tej chwili ciężko mi uwierzyć, że jeszcze jakieś 2 tygodnie temu nie miałem pojęcia jak zrobić overblowa, ale męczyłem harmonijkę (i domowników też ) nieraz po kilka godzin dziennie aż w końcu, również dzięki pomocy użytkowników forum, za którą BTW bardzo dziękuję , załapałem, o co chodzi. Nawet jeśli ma się z czymś problemy, grunt to nie zniechęcać się, tylko ćwiczyć aż w końcu się uda.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
kamilteau
Wiek: 33 Posty: 1390 Otrzymał 76 punkt(ów) Skąd: Olsztyn/Offenburg
|
Wysłany: 2008-10-08, 19:05 Odp: [Problem] Kończę z harmonijką...
|
|
|
Hmm, to przypomina mi trochę mój występ w Harendzie Te samo "rzężące" brzmienie, te same błędy, ogólnie porażka. Oglądałem fragmenty mojego "popisu" i dopatruję się wielu podobieństw z tym filmikiem. Mimo to nie żałuję tego bolesnego warszawskiego "przetarcia". Wiem, co zrobiłem źle i będę starał się to eliminować. Bo chyba na tym to polega |
_________________ "Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
|
|
|
|
|
SZCZYPIOR
Wiek: 31 Posty: 830 Otrzymał 24 punkt(ów) Skąd: Mosina
|
Wysłany: 2008-10-08, 20:09 Odp: [Problem] Kończę z harmonijką...
|
|
|
Szczerze powiedziawszy, bardzo budujący ten film, widziałem go już wcześniej i nie mogłem uwierzyć, że w moim wieku Pan Jason Ricci tak grał, ten film uświadamia, że zaden wielki majster harmonijkowy nie urodził się majstrem harmonijkowym...
Nawet Pan Łęczycki (co nie mieści mi się w głowie) też kiedyś zaczynał |
_________________
|
|
|
|
|
*Bart Łęczycki
Posty: 600 Otrzymał 76 punkt(ów) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-10-11, 18:40 Odp: [Problem] Kończę z harmonijką...
|
|
|
Cześć Szczypior!
Czuje się wywołany do tablicy
KAŻDY niezależnie od dziedziny i ostatecznego stopnia zaawansowania kiedyś zacząć musiał.
Ja zacząłem grać "parę" ładnych lat temu kiedy nie było internetu ani warsztatów harmonijkowych. Było niełatwo zdobywać harmonijkową wiedzę, nagrania czy dobry instrument.
Jednak myślę że zapał, motywacja i chęć rozwijania swoich umiejętności może rekompensować braki sprzętowo-informacyjne.
Poważne zajmowanie się muzyką to w mojej opinii zajęcie dla osób o silnym charakterze, systematycznych i pokornych, którzy nie obawiają się pytać, czasem błądzić by po jakiejś sugestii czy wskazówce znowu powrócić na właściwą drogę.
To co kiedyś zajmowało wiele tygodni można się nauczyć w ciągu jednego czy dwóch dni warsztatów z metodologicznie przygotowanym nauczycielem. W zasadzie tylko tak można przyspieszyć własny rozwój muzyczny. Nie każdy ma tyle sił aby ćwiczyć po 6-8 godzin dziennie, zaś warsztaty oprócz wiedzy dają OGROMNĄ motywacje do ćwiczeń!
Ciesze się że harmonijka w Polsce spotyka się z coraz większym zainteresowaniem ludzi w różnym wieku, o zróżnicowanym wykształceniu i płci obojga
Mam nadzieje że będziecie mieć tyle motywacji oraz silnej woli aby przetrwać początek nauki a później coraz bardziej cieszyć się z grania na harmonijce. I właśnie tego Wam życzę i trzymam za to kciuki!
Pozdrowienia chromatyczne!! |
_________________ www.bleczycki.com
bleczycki@gmail.com |
|
|
|
|
SZCZYPIOR
Wiek: 31 Posty: 830 Otrzymał 24 punkt(ów) Skąd: Mosina
|
Wysłany: 2008-10-11, 20:43 Odp: [Problem] Kończę z harmonijką...
|
|
|
Mi granie, sprawia naprawdę dużo radości!
Coprawda nie gram systematycznie, czyli gram jak znajde czas, czyli co 2 czy 3 dzień gram po 30 minut, co jest wielkim błędem, ale każdy mały kroczek daje mi świetną frajde, jak ostatnio zrobiłem overdrawa to prawie płakałem z radości. |
_________________
|
|
|
|
|
Gogo
Wiek: 44 Posty: 18 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-10-16, 16:22 Odp: [Problem] Kończę z harmonijką...
|
|
|
Biorąc pod uwage wypowiedzi dwóch doswiadczonych harmonijkarzy z Warszawy, wydaje mi się że nadeszła odpowiednia chwila aby błagać o jakieś ogólnopolskie i ogromne warsztaty harmonijkowe w Warszawie....:)
Panowie podzielcie się z nami waszą wiedzą i zorganizujcie coś, sam bym coś zorganizował ale nie mam do tego srodków ani możliwości a chętnie bym się czegoś od was nauczył... |
|
|
|
|
gilva53
Wiek: 71 Posty: 181 Otrzymał 8 punkt(ów) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-10-16, 16:46 Odp: [Problem] Kończę z harmonijką...
|
|
|
Z tego co wiem, Bartosz Łęczycki planuje zorganizowanie niebawem warsztatów harmonijkowych w Warszawie, a dokładnie w Harendzie. W Harmoszce zamieści na pewno stosowne zawiadomienie. |
_________________ "Nie ma rzeczy trudnych, są tylko niedostatecznie wyćwiczone" (Bartosz Łęczycki) |
|
|
|
|
Gogo
Wiek: 44 Posty: 18 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-10-17, 22:34 Odp: [Problem] Kończę z harmonijką...
|
|
|
hmm.... w takim razie ja już się nie mogę doczekać |
|
|
|
|
Harry
Wiek: 33 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2013-02-04, 10:55 Odp: [Problem] Kończę z harmonijką...
|
|
|
Trafiłem na ten temat przypadkiem i powiem wam, harmonijkowi bracia, że chyba nie stracił na aktualności Szczególnie w momencie delikatnego zwątpienia, patrząc na to ostro się motywuję. W końcu - każdy chciałby grać na takim poziomie profesjonalizmu jak Jason. |
_________________
|
|
|
|
|
Zamieszkaly
Wiek: 32 Posty: 698 Otrzymał 86 punkt(ów) Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-02-04, 22:00 Odp: [Problem] Kończę z harmonijką...
|
|
|
Szczerze tego pierwszego nagrania nie byłem w stanie przesłuchać...
Ciekaw jestem jak brzmiały początki Howarda Leviego;)
A temat jak najbardziej aktualny... Zwłaszcza, że sam ostatnio mam chwilę zwątpienia i brak motywacji do ćwiczeń. |
_________________ https://www.facebook.com/brodatedzwieki
https://www.youtube.com/c/brodatedzwieki |
|
|
|
|
karol.z
Wiek: 39 Posty: 331 Otrzymał 19 punkt(ów) Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2013-02-05, 09:36 Odp: [Problem] Kończę z harmonijką...
|
|
|
Ja osobiście to żałuje, że miałem już dawno pierwszy kontakt z harmonijką ale tak na poważnie uczę się grać stosunkowo od niedawna a wcześniej sięgałem po instrument raz na jakiś czas. I gdybym włożył wtedy tyle sił co teraz...ale wtedy harmonijka była dla mnie takim okazyjnym dodatkiem urozmaicającym życie raz na jakiś czas i nie miałem jakichś wielkich ambicji, zagrałem jakąś melodię, zagrywkę z SDM czy coś i byłem happy że mi to wychodzi. Teraz jest ona znacznie czymś więcej, min. dlatego że zrozumiałem jakie ma możliwości...I musiało dużo czasu upłynąć żebym to zrozumiał.To jednak nauczyło mnie, że żeby grać na jakimś przyzwoitym poziomie trzeba mieć prawie codzienny kontakt z instrumentem. Bo to czego się nauczymy to nie zapomnimy ale przez dłuższe przerwy bardzo się traci na technice., na sprawnej kontroli nad instrumentem... |
_________________ https://www.facebook.com/marcinandkarol |
|
|
|
|