Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
Pshemo 


Wiek: 25
Posty: 24
Skąd: Reda
Wysłany: 2012-12-25, 15:23    Suzuki Manji vs Seydel Solist Pro

Witam, jestem posiadaczem "srebrnej tysiącosiemsetczterdziestkisiódemki" w tonacji C-dur i mam ochotę sprawić sobie coś w A-dur. Mam zamiar wydać mniej niż 190zł także Manij jest granicą. Proszę Was o wymienienie wad tych harpów i podsumowanie która z nich byłaby odpowiedniejsza dla średnio-zaawansowanego gracza, pod względem lekkości gry i podciągania oraz wytrzymałości stroików.
_________________
:harp:
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Rogalski.Arek 


Wiek: 48
Posty: 302
Otrzymał 11 punkt(ów)
Skąd: Kielce
Wysłany: 2012-12-26, 14:31    Odp: Suzuki Manji vs Seydel Solist Pro

Obydwie harmonijki to dobre modele, co prawda jeśli chodzi o wytrzymałość stroików to raczej Manji powinna wziąć górę, ale z drugiej strony jak grasz już na 1847 to w Solist Pro masz identyczny korpus także nie poczujesz różnicy przesiadając się na ten model. Ja osobiście wolę Solistki :D a i tak zrobisz jak będziesz uważał ;)
Pozdro.
_________________
Moja strona foto niezwiązana z harmonijką
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Pshemo 


Wiek: 25
Posty: 24
Skąd: Reda
Wysłany: 2012-12-27, 13:43    Odp: Suzuki Manji vs Seydel Solist Pro

Hmmm.... Nie do końca mnie zrozumiałeś :) Pisząc "srebrnej" miałem na myśli model Silver z korpusem z tworzywa :)
_________________
:harp:
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Rogalski.Arek 


Wiek: 48
Posty: 302
Otrzymał 11 punkt(ów)
Skąd: Kielce
Wysłany: 2012-12-27, 14:07    Odp: Suzuki Manji vs Seydel Solist Pro

Ups ... Niestety nie pamiętam czy Silver bez plusa ma kanały tej samej szerokości co classic, jeśli ma węższe to bliżej masz rozstawem do Manji.
_________________
Moja strona foto niezwiązana z harmonijką
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Pshemo 


Wiek: 25
Posty: 24
Skąd: Reda
Wysłany: 2012-12-28, 15:00    Odp: Suzuki Manji vs Seydel Solist Pro

Też mi się tak wydaje właśnie

[ Dodano: 2012-12-28, 18:29 ]
Ale pod względem brzmienia to raczej Seydel górą, prawda?
_________________
:harp:
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Harry 


Wiek: 32
Posty: 984
Otrzymał 40 punkt(ów)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-01-01, 18:49    Odp: Suzuki Manji vs Seydel Solist Pro

Silver ma te same rozstawy kanałów co classic :)
Brzmienie to nie harmonijka tylko ty Pshemo :)
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Rogalski.Arek 


Wiek: 48
Posty: 302
Otrzymał 11 punkt(ów)
Skąd: Kielce
Wysłany: 2013-01-01, 20:36    Odp: Suzuki Manji vs Seydel Solist Pro

Harry w tym przypadku Manji gra trochę specyficznie, tzn ma sporo góry, a skoro rozstaw kanałów mają różny to wolałbym (przynajmniej ja) Solistę Pro. Ale każdy ma własne gusta w które się nie powinno wnikać - mnie pasuje Solist Pro a 100 osób wolałoby Manji. Sam kupiłem jedną Manji z ciekawości i nie chce ze mną rozmawiać tak jak Solist Pro :D
Pshemo - wybór należy do Ciebie ;)
_________________
Moja strona foto niezwiązana z harmonijką
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Pshemo 


Wiek: 25
Posty: 24
Skąd: Reda
Wysłany: 2013-01-01, 21:19    Odp: Suzuki Manji vs Seydel Solist Pro

Ok, dzięki za podpowiedzi. :)

PS: Seydel Solist Pro od Pana Kamińskiego już w drodze :viva:
_________________
:harp:
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Rogalski.Arek 


Wiek: 48
Posty: 302
Otrzymał 11 punkt(ów)
Skąd: Kielce
Wysłany: 2013-01-01, 21:24    Odp: Suzuki Manji vs Seydel Solist Pro

Życzę powodzenia w użytkowaniu, niech gra jak najdłużej ;D :harp:
_________________
Moja strona foto niezwiązana z harmonijką
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Pshemo 


Wiek: 25
Posty: 24
Skąd: Reda
Wysłany: 2013-01-01, 21:58    Odp: Suzuki Manji vs Seydel Solist Pro

Dziękuję ;)
_________________
:harp:
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Nandu


Posty: 10
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-01-25, 23:51    Odp: Suzuki Manji vs Seydel Solist Pro

No właśnie!
Każdy ma inny sposób grania i każdemu co innego pasuje...
Ja postanowiłem pewnego razu przesiąść się z Hohnera na coś innego. Pierwszy wybór padł na Blues Session, Seydela. Nie oszukujmy się, po długiej przerwie w graniu zabiłem w krótkim czasie 3 sztuki (w za krótkim czasie). Szukałem dalej, dopuki nie dostałem w prezencie Suzuki Manji. Ło matko!! ale maszyna!!!
Seydele kończyły się po kilku tygodniach. Manji mam już półtorej roku i są coraz lepsze :-)
Trafiłem na to, czego szukałem. Chyba za szybko się z nimi nie rozstanę.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
  
Odpowiedz do tematu