Autor |
|
|
karol.z
Wiek: 39 Posty: 331 Otrzymał 19 punkt(ów) Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2012-02-17, 07:46 Napięte usta
|
|
|
Dużo się mowi o tym, że podczas gry mięśnie twarzy i ust powinny być rozluźnione no i właśnie mam z tym problem zwłaszcza gdy gram z wyraźną artykulacją, i ekspresją. Przez to szybciej się męczę. Co z tym robić?
Pozdrawiam,
Karol. |
|
|
|
|
|
Butch
Wiek: 35 Posty: 9 Otrzymał 1 punkt(ów) Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 2012-02-17, 08:18 Odp: Napięte usta
|
|
|
Podłączam się pod pytanie. Adam Gussow też o tym mówi i pokazuje jaki kształt powinny mieć usta przy graniu (nie mogą wyglądać jak usta starej panny - jak on to nazywa ).
Gdzie jest więc granica między "trzymaniem" odpowiedniego kształtu ust (co też wymaga napięcia mięśni), a szkodliwym nierozluźnieniem warg? |
_________________ I wish my lawn was emo, so it would cut itself... |
|
|
|
|
#Medium
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
|
Wysłany: 2012-02-17, 08:31 Odp: Napięte usta
|
|
|
Musisz oddychać z przepony (to tak jakbyś miał worek z powietrzem pod żołądkiem). Wtedy układ ust nie stanowi żadnego problemu. Po prostu przykładasz do ust i masz w "świetle ust" trzy kanały, a powietrze i tak poleci tylko tym jednym. Nie wiem jak to wytłumaczyć inaczej ale tak mam. Dopóki miałem napięte usta nie mogłem czystego dźwięku wydobyć inaczej niż przez dzióbek i blokowanie sąsiednich kanałów ustami.
Aby tego się nauczyć potrzebowałem kilku miesięcy (chyba 3 lub 4).
Pozdrawiam
Medium |
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień. |
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 2 punkt(ów): karol.z, lukx |
|