Autor |
|
|
#Medium
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
|
Wysłany: 2012-02-16, 13:05 Stage Line DMA - 1 USB
|
|
|
Czy ktoś miał styczność?
Czy nagrywanie przez USB w ogóle ma jakieś lepsze strony niż przez kartę dźwiękową?
http://imm.net.pl/pl/p/ST...mikrofonowa/500
Pozdrawiam
Medium |
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień. |
|
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2012-02-16, 13:19 Odp: Stage Line DMA - 1 USB
|
|
|
Z tym konkretnie sprzętem nie miałem, natomiast "nagrywanie przez usb" to nic innego jak bypass na domyślną kartę dźwiękową - osobna karta dźwiękowa. To jest urządzenie audio, przyjmowane przez kompa jako kartę dźwiękową, urządzenie miksujące/nagrywające, podobnie jak zastosujesz jego producenckie oprogramowanie. To po prostu lepsza karta dźwiękowa. Znajomi mają różne, nie ten konkretny stage line ale tak to działa. |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 punkt(ów): #Medium |
|
#Medium
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
|
Wysłany: 2012-02-16, 13:24 Odp: Stage Line DMA - 1 USB
|
|
|
Czyli maksymalnie tak jak pracuje wbudowany konwerter A/D 44.1/48kHz, 16 bit i nic więcej?
To chyba jednak lepiej mieć porządną kartę dźwiękową. Chociaż odsłuch na słuchawkach z regulowana głośnością, i potencjometr głośności wyjściowej to fajne gadżety.
Dzięki
Pozdrawiam
Medium |
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień. |
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2012-02-16, 19:35 Odp: Stage Line DMA - 1 USB
|
|
|
Ile to wyciąga to nie wiem ale są bardzo dobre niektóre urządzenia na USB. Co do porządnej karty dźwiękowej - racja, o ile używamy komputera stacjonarnego Chyba, że w laptopie będzie jakaś fajna. Podobno była edycja MacBooka dla muzyków ale osobiście nie jestem zwolennikiem nadgryzionego jabłka. |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|
Harry
Wiek: 33 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2012-02-17, 22:53 Odp: Stage Line DMA - 1 USB
|
|
|
MacBook ogólnie dla muzyków jest świetny, ze względu na pomijalną latencję
Jest różnica pomiędzy wpięciem w kartę bezpośrednio a przez konwerter ten - ogólnie chodzi o to, że karta dźwiękowa komputera pod wejściem mic ma napięcie bias 5v - co oznacza, że samo wpięcie majka (zakładając, że nie ma transformatora separującego który mają np. shure sm58 lub beta 58a, a wiele tańszych nie ma. ) powoduje wychylenie jego membrany przez to stałe napięcie. Zmienia się więc brzmienie na bardziej "kartonowe". |
_________________
|
|
|
|
|