Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
#minigunmen 


Wiek: 36
Posty: 2769
Otrzymał 127 punkt(ów)
Skąd: Kat, Ośw, Krak
Wysłany: 2010-11-07, 11:53    Regulacja stroików

Chciałem poruszyć pewien temat. Jest ogólnie "znana prawda", że odginanie stroików poprawia ich reakcję itp. Z mojego doświadczenia, przy naprawianiu harmonijek wynikło pare wniosków. Mówimy ludziom, żeby poodginali stroiki, żeby lepiej grały a zapominamy o jednej istotnej kwestii. Odgięcie ich ma sens, tylko jeśli są za nisko i faktycznie za głęboko wchodzą płytkę. Tak na prawdę reakcję stroików poprawia regulacja obu stron harmonijki, czyli dogięcie wydechów tak, żeby odległość stroików stanowiła pewne minimum a to samo z wdechami, oczywiście w granicach rozsądku. Poprawienie wydechów do bardziej szczelnych zwiększa czułość na kształtowanie wysokości dźwięku (ułatwia bending) a ustawienie niżej wdechów poprawia ogólną reakcję harpa na wdech a i wydech też, bo powietrze łatwiej porusza stroik odpowiadający za dany kierunek ruchu powietrza. Dodatkowo sugeruję, żeby kanały wyjątkowo podatne na uszkodzenia, jak 4 ustawiać z lekką rezerwą na wydechu (czyt. zostawić fabrycznie wydech jak był a jeśli jest za mocno domknięty to dać mu więcej luzu). Ustawienia fabryczne harmonijek często z czasem grania się zmieniają, więc warto potrafić zrobić pewne poprawki.
Inną sprawą jest to, że regulacja do takiej żylety pod względem reakcji, jak ustawiam swoje harmonijki to rzecz bardzo indywidualna, regulacja taka wymaga od grającego przeskoczenia problemów z początków, czyli problem drugiego kanału i inne sytuacje, kiedy "sam robi się podciąg", bo do harmonijki reagującej niemal idealnie trzeba też czuć i słyszeć co się z nią dzieje. Radzę więc nie ingerować w harmonijkę dopóki nie zdobędziemy doświadczenia będącego w stanie dać nam pewność, że to, że harmonijka reaguje źle nie wynika z braku techniki. To wszystko w obawie o sprzęt. Co jak co, 100zł albo więcej na drzewach nie rośnie.
Mam nadzieję, że napisałem dość jasno i nie będzie nieporozumień. Myślę, że regulację harmonijek trzeba uściślić do praw wynikających z doświadczenia, bo samo szerzenie ogólnie opinii o tym, że odgięcie wdechów poprawia reakcję harmonijki jest bardzo niepełne a potem dostaję do naprawy harmonijki, gdzie stroik jest na takiej wysokości, że robi się słabo... Wielu ludzi, nawet dobrych harmonijkarzy nie musi mieć specjalnych umiejętności, żeby sobie naprawiać harmonijki ale dobrze by było, jakby wiedzieli co robią.
Te sugestie, które napisałem, dotyczące ustawienia stroików zawierają również pewną istotną sprawę. Wszystkie akcje dokonywane na stroikach odciskają się pewnymi konsekwencjami na tym jak reaguje harmonijka, więc powinny być dokonywane z głową i zależnie od tego na którym kanale działamy i jak sami gramy na harmonijce, w związku z czym nie odpowiadam za efekty tego co ktoś zrobi z harmonijką po przeczytaniu tego tekstu. Lepiej nie tykać się ustawiania stroików bez odpowiedniego zrozumienia sprawy.
Nie mówię o ustawianiu pod overy, bo sam jeszcze tego nie robiłem, natomiast podstawowa regulacja harmonijki, najbardziej popularna to właśnie kwestia którą chciałem poruszyć a raczej napisać dość ważną wiadomość na ten temat, zanim ktoś sobie uszkodzi sprzęt (a im droższy albo bardziej darzony sentymentami tym bardziej szkoda).
_________________
Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 3 punkt(ów):
#Medium, Soban, aansaa
Młynek 


Wiek: 55
Posty: 730
Otrzymał 68 punkt(ów)
Skąd: Budapeszt
Wysłany: 2010-11-07, 14:30    Odp: Regulacja stroików

Bardzo słuszna uwaga... Ja generalnie staram się nie poprawiać producenta. Manipulowanie przy stroikach zawsze je nieco osłabia - cudów nie ma, fizyki nie oszukasz. To jest kawałek metalu, który posiada swoją wewnętrzną strukturę, która ustaliła się samoczynnie, a więc naprężenia pomiędzy poszczególnymi molekułami są w stanie względnej równowagi. Jeżeli działamy siłą zewnętrzną (zginanie), to nie ma wała, w jakiś sposób naruszamy ową strukturę, zmieniamy ją na ustawienie wymuszone, wewnętrzne naprężenia układają się inaczej, część przestaje się wzajemnie równoważyć, czyniąc stroik w tym miejscu bardziej podatnym na zmęczenie materiału. Oczywiście, jeśli robimy to fachowo, to owe wymuszenia są niewielkie i taki stroik może jeszcze grać latami. Ale nigdy nie wróci już do stanu pierwotnej równowagi. To jak z ogórkiem: z zielonego zrobisz kiszony, ale w drugą stronę już się nie da... Natomiast manipulowanie niefachowe to niemal na 100% zniszczenie stroika. Nawet jak będzie grał, to szybko padnie. Więc przede wszystkim: ostrożność, umiar i delikatność. Zanim zaczniemy dłubać, odpowiedzmy sobie uczciwie na pytanie: czy mam do tego smykałkę. Ja, po zniszczeniu kilku specialek, odpowiedziałem sobie uczciwie: nie, ja nie mam. Nie czuję tego, nie potrafię. I, do cholery, nie muszę! Nie muszę znać się na wszystkim. Moje ingerencje ograniczają się do sytuacji, kiedy dany kanał zaczyna szwankować - wszedł paproch, przekręcił się stroik czy lekko się rozstroił. Wtedy kilka podstawowych rzeczy zrobić umiem, ale nie tykam się regulacji, bo wiem, że z moją niedźwiedzią zręcznością skutki będą opłakane. I jeszcze co do strojenia: z mojego doświadczenia wynika, że kiedy harp zaczyna się rozstrajać, to czas kupić nowego. Podstrojony owszem, gra, ale szybko rozstraja się na nowo, potem bardziej i bardziej... Moim zdaniem wynika to z tego, o czym pisałem powyżej. Tak, że rozstrojonego harpa podstrajam i zostawiam jako rezerwowego, ewentualnie do ćwiczeń w domu (których za dużo nie ma, częściowo z braku czasu, ale bardziej z lenistwa ;) ). Do grania na próbach i koncertach kupuję nowego. A jak w jakiejś tonacji mam już 2 rezerwowe, to bardziej zużytego podsyłam minigunmenowi na części zamienne :) Mam nadzieję, że jak kiedyś będe potrzebował jego pomocy serwisowej, to mi nie odmówi.
_________________
"Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
#minigunmen 


Wiek: 36
Posty: 2769
Otrzymał 127 punkt(ów)
Skąd: Kat, Ośw, Krak
Wysłany: 2010-11-07, 14:40    Odp: Regulacja stroików

Oczywiście, że nie odmówię :) jeśli tylko będę miał speciale i marinki na części, bo tych stroików już mi zostało niewiele.
Mam nadzieję, że ten temat trochę uświadomi śmiałych doradców, którzy mówią "poodginaj stroiki" nie bacząc na to, czy jest to konieczne.
_________________
Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Landerw 


Wiek: 33
Posty: 300
Otrzymał 9 punkt(ów)
Skąd: Gda
Wysłany: 2010-11-07, 14:44    Odp: Regulacja stroików

Ja już jakiś czas temu zacząłem bawić się w regulację i coprawda pochłonęło to kilka 'ofiar', ale sądzę, że opłacało się. I nie zgodzę się z Młynkiem co do żywotności po regulacji - mam harmonijki, które przeszły piekło, a grają, stroją i mają się nieźle - bardziej zależy to od modelu harpa. Jeżeli chodzi o ilość 'rozebranych' harmonijek to może nie ma ich jakoś oszałamiająco dużo, ale z tych co w nich grzebałęm to zdecydowanie najlepiej zachowują się specjalki20. Mam jedną taką co przeżyła naukę(!) regulowania, przestrojenie o pół tonu w górę, kombinowanie z różnymi rodzajami strojów i inne takie - w zamyśle była to harmonijka do wywalenia, ale po tych wszystkich zabiegach okazało się, że nadal nieźle sobie daje radę i ciągle gra lepiej niż prosto wyjęta z pudełka (mimo, że niektóre stroiki były powyginane i prostowane wiele razy) - jedyną wadą spowodowaną 'na stałe' było naprawdę poważne uszkodzenie stroika w 7 kanale (ręka się poślizgnęła przy strojeniu), ale po poprawieniu dalej gra i stroi - różnicy nie słychać. Nie idzie go tylko wyregulować do overdrawa, chociaż zapewne ktoś wprawniejszy ode mnie i tak by sobie z tym poradził :P Zatem jeśli ktoś ma starą harmonijkę, to co szkodzi przy niej trochę pogrzebać i się odrobinę nauczyć? Nie chodzi o to, żeby odrazu robić torpedy z harpów, ale fajnie jest gdy nie musimy wypluwać płuc podczas gry na dobrze wyregulowanym instrumencie. Inna rzecz, że możliwości do gry jest więcej, głównie jeśli chodzi o cichą, subtelną grę :)
_________________
Podpis - dozwolona ilość znaków: 100
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
*Gąsiu 

Posty: 11
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-10-05, 08:44    Odp: Regulacja stroików

Dorzucę swoje 3 grosze to tematu regulacji. Naprawiłem setki harmonijek i mogę z całą odpowiedzialnością napisać, że regulacja stroika nie ma większej siły niszczącej niż samo granie. W czasie grania stroik wykonuje tysiące ruchów. I to jest przyczyną "zmęczenia materiału", tylko stroik o uszkodzonej strukturze ułamie się podczas regulacji. Jeśli wtedy pęka, to znaczy, że już nie był nic wart! Kiedyś wykonałem pewien eksperyment, gdy rozmaiwaliśmy z Carlosem del Junco na temat embosingu (podczas zawężania szczeliny stroiki zawsze mocno się uginają). Wygiąłem dobry stroik z całej siły, żeby go urwać. I nie dało się. Stroik urwał się dopiero, kiedy takie załamanie o 90 st. wykonałem z 10 razy. A przy regulacji kąt ustawienia stroika zmienia się może o 1-2 st. Faktem jest, że dla początkującego harmonijkarza regulacja nie jest aż tak potrzebna, natomiast fabryczne harmonijki nie spełniają zwykle oczekiwań bardziej zaawansowanych muzyków. Tylko "kilerzy" stroiki odginają od fabryczych pozycji a "overblowowcy" doginają :)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Pepino61

Posty: 1
Wysłany: 2012-02-11, 16:57    Odp: Regulacja stroików

Witam ja kupilem blues steel i za nic nie moge zrobic podciagu zaczolem troszke kombinowac na 2 3 4 kanale i nic ,kupilem hohnera specjal 20 i poszla jak noz w maslo , mysl e o dokupieniu stroikow niewiem czy dobrze zrobie . :roll:

[ Dodano: 2012-02-11, 16:59 ]
Witam ja kupilem blues steel i za nic nie moge zrobic podciagu zaczolem troszke kombinowac na 2 3 4 kanale i nic ,kupilem hohnera specjal 20 i poszla jak noz w maslo , mysl e o dokupieniu stroikow niewiem czy dobrze zrobie
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
  
Odpowiedz do tematu