[#Maciekdraheim]

Kiedyś myślałem o wymyśleniu nakładki na mikrofonu typu bullet, dzięki której można by było przymocować takie wraz z harmonijką do stelaża i grać porządnym chicagowskim dźwiękiem bez użycia rąk. Ale firma Front And Center Mics mnie ubiegła i wymyśliła mikrofon do harmonijki, wyposażony w specjalny uchwyt na harpa. To G-Rig. Front and Center produkuje świetne mikrofony z naprawdę dobrymi krystalicznymi wkładkami w drewnianych obudowach. Ten model, to wariacja na temat mikrofonów typu Bullet. Ma wydłużony tył, tak, że można go wsunąć w uchwyt w normalnym stojaku mikrofonowym, niczym zwykłą wokalówkę. Z przodu zaś znajduje się specjalnei zaprojektowany uchwyt, w który wsuwamy 10 kanałową harmonijkę. Za instrumentem znajduje się komora rezonansowa, a jeszcze dalej wnętrzności mikrofonu. Komora rezonansowa otoczona jest ruchomymi pierścieniami z otworami. Przy przesuwaniu zewnętrznego pierścienia możemy otór całkowicie odsłonić, zamknąć, lub osiągnąć stany pośrednie. Daje to nieco skromniejszy odpowiednik regulowania dłońmi stopnia otwarcia komory rezonansowej przy graniu z użyciem rąk. Mikrofon wyposażony jest w wejście jack, opcjonalnie pokrętło głośności i pięknie brzmiącą krystaliczną wkładkę. Niestety, ceny zaczynają się od 325$. Ale cóż, piękna robota kosztuje.

Więcej informacji na stronie głównej producenta (tam też filmik poglądowy):

http://www.frontandcentermics.com/g-rig.html

Nie mam nic wspólnego z producentem, nie dostałem żadnego mikrofonu, ani nie dostaję procentu ze sprzedaży. Po prostu znalazłem to w Internecie i uważam, że warto się tym podzielić.

[296]

Kiedyś myślałem o wymyśleniu nakładki na mikrofonu typu bullet, dzięki której można by było przymocować takie wraz z harmonijką do stelaża i grać porządnym chicagowskim dźwiękiem bez użycia rąk. Ale firma Front And Center Mics mnie ubiegła i wymyśliła mikrofon do harmonijki, wyposażony w specjalny uchwyt na harpa. To G-Rig. Front and Center produkuje świetne mikrofony z naprawdę dobrymi krystalicznymi wkładkami w drewnianych obudowach. Ten model, to wariacja na temat mikrofonów typu Bullet. Ma wydłużony tył, tak, że można go wsunąć w uchwyt w normalnym stojaku mikrofonowym, niczym zwykłą wokalówkę. Z przodu zaś znajduje się specjalnei zaprojektowany uchwyt, w który wsuwamy 10 kanałową harmonijkę. Za instrumentem znajduje się komora rezonansowa, a jeszcze dalej wnętrzności mikrofonu. Komora rezonansowa otoczona jest ruchomymi pierścieniami z otworami. Przy przesuwaniu zewnętrznego pierścienia możemy otór całkowicie odsłonić, zamknąć, lub osiągnąć stany pośrednie. Daje to nieco skromniejszy odpowiednik regulowania dłońmi stopnia otwarcia komory rezonansowej przy graniu z użyciem rąk. Mikrofon wyposażony jest w wejście jack, opcjonalnie pokrętło głośności i pięknie brzmiącą krystaliczną wkładkę. Niestety, ceny zaczynają się od 325$. Ale cóż, piękna robota kosztuje.

Więcej informacji na stronie głównej producenta (tam też filmik poglądowy):

http://www.frontandcentermics.com/g-rig.html

Nie mam nic wspólnego z producentem, nie dostałem żadnego mikrofonu, ani nie dostaję procentu ze sprzedaży. Po prostu znalazłem to w Internecie i uważam, że warto się tym podzielić.

[#Medium]

Czy zauważyłeś, że facet wykorzystuje to by grać Chicagao jednocześnie na harmonijce i gitarze? Gdyby nie taki typ mikrofonu potrzebowałby ze cztery ręce.

Pozdrawiam

Medium

[209]

Czy zauważyłeś, że facet wykorzystuje to by grać Chicagao jednocześnie na harmonijce i gitarze? Gdyby nie taki typ mikrofonu potrzebowałby ze cztery ręce.

Pozdrawiam

Medium

[#Maciekdraheim]

No właśnie ten mikrofon, to jest alternatywa do grania z harmonijką na stelażu w sytuacji, gdy rękoma musimy obsługiwać gitarę, pianino, czy cokolwiek innego. Normalnie przy grze na stelażu nie ma jak uzyskać chicagowskiego przesteru, a ten wynalazek to umożliwia. Co ciekawe, muzyk z klipu gra naprawdę przyzwoicie tego bluesiora na harmonijce, mimo że gra tak, jak na stelażu. Może to być też ciekawa alternatywa dla osób mających dysfunkcję rąk, niedowłady i tym podobne. Dzięki temu, także oni mogą osiągnąć fajny, przesterowany sound.

[296]

No właśnie ten mikrofon, to jest alternatywa do grania z harmonijką na stelażu w sytuacji, gdy rękoma musimy obsługiwać gitarę, pianino, czy cokolwiek innego. Normalnie przy grze na stelażu nie ma jak uzyskać chicagowskiego przesteru, a ten wynalazek to umożliwia. Co ciekawe, muzyk z klipu gra naprawdę przyzwoicie tego bluesiora na harmonijce, mimo że gra tak, jak na stelażu. Może to być też ciekawa alternatywa dla osób mających dysfunkcję rąk, niedowłady i tym podobne. Dzięki temu, także oni mogą osiągnąć fajny, przesterowany sound.