[kozikusee]

Hej. Mam taki problem jak sporo osób tutaj czyli jaką harmonijke wybrać i jaką tonacje (głównie interesuje mnie gra bluesa) na początek. Czytałem podklejony poradnik i wyczytałem że najlepszy wybór na początek to special20 w tonacji C. Mnie jednak z racji tego że mam do wydania 130zł i że ciężko jest znaleźć S20 w tonacji C zainteresowała też harmonijka Seydel Blues Session. Co o niej sądzicie? Czytałem też wcześniej że najpopularniejszą tonacją w bluesie jest tonacja A. Co byście mi radzili wybrać ? Gdybym chciał zagrać np hmmm "Whisky" lub tą zagrywke Indianera ze Skazanego na Bluesa to tonacja A była by dobra? I jeszcze jedno pytanie żeby nie zakładać nowego tematu jakich Bluesmanow polecicie mi słuchać na poczatek? Z góry dziękuje za odpowiedzi i poświęcony czas na przeczytanie kolejnego tematu z serii jaką harmonijkę kupić. Pozdrawiam!

[cement]

ja prdl... WSZYSTKO JEST NA FORUM!!!
Wejdz na www.harmoszka.com i tam sa ARTYKULY a na forum pierwszy dzial pt. harmonijkarze.
tonacja to sprawa indywidualna. mi tez radzili "bierz w c" a ze w sklepie mieli harpmastery w ton. f i g o 15zl taniej niz na allegro to wzialem w g i jestem MEGA zadowolony. seydel jest dobry, ze swojej strony polecam ci suzuki harpmaster,bo podobno teraz hohner jedzie na ilosc a nie na jakosc. Z mojej strony tyle.

[towal]

cement, to dobrze, że z Twojej strony to już koniec. troszkę kultury by się przydało, kolego. z tego co pamiętam, też pisałeś posty z rodzaju jaka harmonijka na początek. to się nazywa hipokryzja

Co do Blues Session, to fajna harmonijka. Niektórzy narzekają na jej trwałość. Jest możliwość, że przy nauce ją zepsujesz (ale w sumie każda harmonijka jest na to narażona). Blues Session ładnie reaguje, jest podatna na bendingi. To dobry wybór moim zdaniem.

Pozdrawiam, Piotrek.

[13]

cement, to dobrze, że z Twojej strony to już koniec. troszkę kultury by się przydało, kolego. z tego co pamiętam, też pisałeś posty z rodzaju jaka harmonijka na początek. to się nazywa hipokryzja

Co do Blues Session, to fajna harmonijka. Niektórzy narzekają na jej trwałość. Jest możliwość, że przy nauce ją zepsujesz (ale w sumie każda harmonijka jest na to narażona). Blues Session ładnie reaguje, jest podatna na bendingi. To dobry wybór moim zdaniem.

Pozdrawiam, Piotrek.

[jsg]

No ale nie da się ukryć, zaraz po świętach przewaliła się fala zmian na forum, mających na celu naprowadzenie nowych użytkowników na właściwe tematy, restrykcje, przyklejanie wątków, syzyfowa praca usuwania dubli, łączenia postów, nie mineły dwa tygodnie i bach... masz kolejne pytanie z serii co kupić...
Faktem jest, że przy odrobinie chęci, chyba wszystko co dostępne na rynku jest tu opisane, napisano dla czego takie a nie inne tonacje na początek, dlaczego takie może jednak nie... wystarczy poświęcić tydzień- ba nawet jeden dzień ale solidnie, albo nockę zarwać, żeby móc wejść do sklepu muzycznego i wiedzieć czego się chce, wiedzieć też że jak tego nie będzie to jest jeszcze plan B i C... Sam jestem przykładem, że można, tydzień odkładałem drobniaki w aucie, żeby sobie harmonijkę kupić, w tym czasie się naczytałem, nasłuchałem i poszedłem do sklepu- a i tak stanęło na planie... no chyba e jak by tak liczyć- a dziś twierdzę że to był naprawdę spory fart, bo zadowolony jestem ze swojej złotej melodyjki jak z mało czego, no chyba Dunhilla z lat 50 tych za 20 funtów (cena rynkowa 200)

[9]

No ale nie da się ukryć, zaraz po świętach przewaliła się fala zmian na forum, mających na celu naprowadzenie nowych użytkowników na właściwe tematy, restrykcje, przyklejanie wątków, syzyfowa praca usuwania dubli, łączenia postów, nie mineły dwa tygodnie i bach... masz kolejne pytanie z serii co kupić...
Faktem jest, że przy odrobinie chęci, chyba wszystko co dostępne na rynku jest tu opisane, napisano dla czego takie a nie inne tonacje na początek, dlaczego takie może jednak nie... wystarczy poświęcić tydzień- ba nawet jeden dzień ale solidnie, albo nockę zarwać, żeby móc wejść do sklepu muzycznego i wiedzieć czego się chce, wiedzieć też że jak tego nie będzie to jest jeszcze plan B i C... Sam jestem przykładem, że można, tydzień odkładałem drobniaki w aucie, żeby sobie harmonijkę kupić, w tym czasie się naczytałem, nasłuchałem i poszedłem do sklepu- a i tak stanęło na planie... no chyba e jak by tak liczyć- a dziś twierdzę że to był naprawdę spory fart, bo zadowolony jestem ze swojej złotej melodyjki jak z mało czego, no chyba Dunhilla z lat 50 tych za 20 funtów (cena rynkowa 200)

[Saskers]

Cytat:

cement, to dobrze, że z Twojej strony to już koniec. troszkę kultury by się przydało, kolego. z tego co pamiętam, też pisałeś posty z rodzaju jaka harmonijka na początek. to się nazywa hipokryzja

Towal, masz punkt.
Jak to się mówi: "zapomniał wół, kiedy cielęciem był".

Pozdrawiam
Saskers

[8]

Cytat:

cement, to dobrze, że z Twojej strony to już koniec. troszkę kultury by się przydało, kolego. z tego co pamiętam, też pisałeś posty z rodzaju jaka harmonijka na początek. to się nazywa hipokryzja

Towal, masz punkt.
Jak to się mówi: "zapomniał wół, kiedy cielęciem był".

Pozdrawiam
Saskers

[cement]

sorry