Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
Thug 

Posty: 9
Wysłany: 2011-05-03, 18:28    Frustracje początkującego...

Witam bardzo serdecznie.

Harmonijkę posiadam od prawie dwóch tygodni( w piątek miną 2 :D ). Przez ten czas przedzierałem się przez podstawowe podstawy. Dotarłem do dnia dzisiejszego :faint: Pojawia się problem...

Umiem Wydobywać czyste dźwięki, zagrać czysto(znaczy czasem jakiś poślizg jest, ale generalnie czysto) jakieś proste piosenki(Aktualnie gram Whisky, kościelne melodie i masę wlazłkotków, odę do radości itp z tabów ;D ). Problem z tym, że nie potrafię już nauczyć się niczego więcej :? Nie potrafię wydobyć nawet wyrobu podciągopodobnego, o tych wszystkich wibratach, overblowach nie wspominając :( Improwizacja/granie czegokowiek ze słuchu również jest w sferze marzeń... Nie wiem jak się do tego wszystkiego zabrać!
Mogę niby łoić ciągle te same melodie i cieszyć się, że umiem zagrać coś z tabów, ale to mnie nie zadowala. Chciałbym się czegoś nauczyć, ale nie wiem jak :( Doradźcie, jak się zabrać do grania tych wszystkich technik? Może po prostu harmoszka to nie jest instrument dla mnie? ehhh... Już sam nie wiem.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Paw 


Wiek: 29
Posty: 45
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2011-05-03, 18:44    Odp: Frustracje początkującego...

Dwa tygodnie? Słuchaj, ja po dwóch miesiącach myślałem, że umiem podciąg, ale dopiero po następnych czterech się dowiedziałem(a raczej domyśliłem) jak naprawdę trzeba to robić, a do tej pory robiłem źle.
Żeby dobrze grać, trzeba poświęcić na to masę czasu. Ćwiczyć, ćwiczyć, aż się powiedzie. Co do technik, wszystko czego potrzebujesz, znajdziesz w dziale "technika". Od siebie dodam, abyś dużo słuchał profesjonalistów (ja nie słuchałem i przez moja gra była monotonna i mało ciekawa), a także grał do podkładów, nagrywał jakieś improwizacje i obsłuchiwał je.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Patryxek 

Wiek: 27
Posty: 73
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: wawa
Wysłany: 2011-05-03, 19:05    Odp: Frustracje początkującego...

jak bd ćwiczył tak codziennie po 2-3h to bd dobrze
_________________
Mam na sprzedaż Blues Session C. Informacje na PW
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Thug 

Posty: 9
Wysłany: 2011-05-03, 19:27    Odp: Frustracje początkującego...

Patryxek napisał/a:
jak bd ćwiczył tak codziennie po 2-3h to bd dobrze


No porada roku... :roll: Ja tu się pytam jak ćwiczyć techniki i w ogóle, a ty wyjeżdżasz z ''uniwersalną prawdą'' aby, jak mniemam nabić sobie posta.

Paw, czyli według ciebie, po prostu brakuje mi cierpliwości? Mógłbyś podać jakieś co fajniejsze utwory, takie aby ''oswoić się'' z instrumentem? Jak na razie mam trochę (jak mniemam) improwizacji, pana Łęczyckiego.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Patryxek 

Wiek: 27
Posty: 73
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: wawa
Wysłany: 2011-05-03, 19:30    Odp: Frustracje początkującego...

to może posłuchaj sobie "Oda do radości" a potem zagraj ze słuchu
_________________
Mam na sprzedaż Blues Session C. Informacje na PW
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2011-05-03, 21:10    Odp: Frustracje początkującego...

Thug, ćwicz cały czas to co już umiesz, ale próbuj też nowych rzeczy. Codziennie kilka minut spróbuj poćwiczyć podciąg. Na początku pomoże Ci przechylenie harmonijki w dół, usłyszysz jak ten efekt mniej-więcej brzmi. Próbuj rozkładać harmonijkowe solówki ze słuchu. Powoli, nawet po 1-2 dźwięki. Na początek to już dużo. Włączaj też nagrania i graj do nich swobodnie.

Powiem Ci, że po 2 tygodniach to człowiek nie umie jeszcze nic. Ja po takim czasie nauczłem się w miarę czysto wydobywać pojedynczy dźwięk i grać z tabów (też kalecznie). Myślałem, że jestem już nie wiadomo jaki spec. A im więcej umiałem, tym bardziej zdawałem sobie sprawę jak mało umiem. Dwa tygodnie to jeszcze żaden staż i nie martw się, że coś nie wychodzi, po prostu próbuj. Mnie takie myśli nachodzą też okresowo, mimo że za mną 6 lat gry, gościnny występ u boku m.in. Sławka Wierzcholskiego, czy kilka innych ciekawych doświadczeń. Początki są trudne, ale jak wytrwasz, to są chwile dzięki którym powiesz, że było warto :) .
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Paw 


Wiek: 29
Posty: 45
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2011-05-03, 23:17    Odp: Frustracje początkującego...

Thug, dokładnie. Zresztą tak jak napisał Maciek. Ja tam robię podciąg podnosząc lekko język do góry, ale wiadomo, że przez to ograniczam jego używanie do innych technik, więc na dłuższą metę jest to nieciekawy sposób. Ale na początek sądzę, że wystarczy.

No i nie trzeba umieć wszystkich technik, aby grać. Mi przez długi czas wystarczały trzy. Podciąg, tremolando (raczej proste do nauczenia - wykonujesz energiczne ruchy głową bądź harpem na boki w zasięgu dwóch, trzech kanałów) i wibrato ręczne (najbardziej charakterystyczny efekt "harpmajstera", wykonujesz szybkie ruchy dłonią, którą trzymasz instrument wewnętrzną stroną do siebie; nie powinno być problemu). Po opanowaniu tego gra zacznie naprawdę sprawiać przyjemność ;) . Jak się podszkolisz to poczytaj o wibracie językowym, gardłowym i przeponowym. A tu masz świetny temat o "basowaniu", dzięki któremu pojąłem istotę tejże techniki: http://forum.harmoszka.co...king-vt4279.htm
Przydatne są też lekcję Adama Gussowa. Jeśli nie znasz angielskiego (jak np. ja), to jeśli poszukasz, znajdziesz tłumaczenia do niektórych na tym forum.

A co do kawałków, to w dziale "Harmonijkarze" jest mnóstwo linków do wyczynów zawodowców. Nie znam poszczególnych utworów i korzystam z tego oraz podróżuję po YT.
Aha, no i czasem można się czegoś nauczyć z harmonijkowych bitew i pojedynków, wliczając w to tamtejsze komentarze przy ocenach.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Indianer 


Wiek: 27
Posty: 68
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Łańcut
Wysłany: 2011-05-13, 17:24    Re: Frustracje początkującego...

Thug napisał/a:
Improwizacja/granie czegokowiek ze słuchu również jest w sferze marzeń...

Niektóre marzenia się spełniają, a szczególnie te które możesz łatwo uzyskać.
Ja naprzykład nie potrafię wlazkotka, ani żadnych kościelnych pieśni. (Umię tylko theme z ,,Medallion Calls" co z tabów się uczyłem). U mnie głównie króluje improwizacja. Wiem że osoba która dopiero zaczyna swoją kariere nie powinna zaczynać od improwizacji ale dzięki niej nauczyłem się podciągów. Więc... ja jestem za improwizacją.
_________________
,, Nie mów mi że czegoś nie mogę zrobić"
,, Nie myl przypadku z przeznaczeniem"
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Mikael 

Wiek: 29
Posty: 179
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: Sanok
Wysłany: 2011-05-13, 20:42    Odp: Frustracje początkującego...

Indianer napisał/a:
Wiem że osoba która dopiero zaczyna swoją kariere nie powinna zaczynać od improwizacji

A niby dlaczego :) ? Ja również zaczynałem od improwizacji i nie widzę w tym nic złego, a granie wlazłkotków i pieśni kościelnych jakoś nigdy mnie nie interesowało. Czytam właśnie książkę o Anthonym Braxtonie i padło tam stwierdzenie, że improwizacja jest elementem NIEZBĘDNYM do rozwoju muzyki... no cóż, popieram w 100%! ;)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
#minigunmen 


Wiek: 36
Posty: 2769
Otrzymał 127 punkt(ów)
Skąd: Kat, Ośw, Krak
Wysłany: 2011-05-13, 22:23    Odp: Frustracje początkującego...

Też zaczynałem od improwizacji. To uczy poruszania się po harmonijce w sposób instynktowny, wiesz gdzie masz jaki dźwięk dzięki temu :)
_________________
Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
padre joseph 


Wiek: 31
Posty: 22
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Polska
Wysłany: 2011-05-14, 15:42    Odp: Frustracje początkującego...

A ja jeszcze od siebie dorzucę, że gra na harmoszce ma przede wszystkim dawać Ci frajdę i przyjemność; jeżeli cieszysz się grą, to wszystko z czasem samo przyjdzie.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
Indianer
robi-97 

Wiek: 26
Posty: 115
Otrzymał 1 punkt(ów)
Skąd: Kaźmierz
Wysłany: 2011-05-26, 19:17    Odp: Frustracje początkującego...

ja ucze sie grac z tabow piosenki ktore mnie interesują ale jak zaczynam improwizować to czuje to "coś"

Harmonijke mam od 23 dni
_________________
"Śpię na zielonej łące
Lub pod namiotem z brzóz
Czasem dajemy koncert
Ja i ten stary blues"
SDM - po strunach do nieba"
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Kotlet 


Wiek: 27
Posty: 27
Skąd: Łańcut k. Rzeszowa
Wysłany: 2011-06-10, 20:09    Odp: Frustracje początkującego...

Robi-97 jednym słowem Jest Moc nie ? ;D
Co do grania nie martw się każdy na początku wątpi potem jest już tylko lepiej
_________________
Trojden Niech Blues Będzie z Tobą!

Blues jest Bogiem
Granie nałogiem
Czysty Dźwięk to podstawa
A Podciąg to zabawa
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
AjoDzem 


Wiek: 25
Posty: 3
Skąd: Kietrz
Wysłany: 2011-10-31, 19:49    Odp: Frustracje początkującego...

Jeśli chcerz się nauczyc roznych technik to jak wczesniej ktos napisal znajdziesz w dziale techniki. Lecz 2 tygodnie to to jest NIC> ! trzeba grac latami zeby ''wymiatac''. Techniki overblow lub overdraw od tak nie zabrzecza same w harmonijce. Do tego czeba lat nauki aby byly dobre rezultaty. Wiecej Cierpliwosci !
Tak od siebie to podam stronki ktore moze Ci się przydadza w nauce roznych techonik

http://zaczarowanyswiatha...ml?ticaid=6d1de - tu sa taby do roznych melodi/piosenek , techniki i jak trzymac harmonijke i wgl.

http://www.drozdzu.pl/Techniki%20gry.html - a tu same techniki

Wiecej cierpliwosci !
Ajo
_________________
Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
+adamg53

Posty: 1149
Otrzymał 82 punkt(ów)
Wysłany: 2011-10-31, 23:19    Odp: Frustracje początkującego...

Spasuj młody z tymi radami, bo Cię wykopią z tego forum. Gdybyś umiał grać i wiedział o co w tym chodzi to te stronki powinny być na końcu łańcucha pokarmowego, ale może się mylę
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Thug 

Posty: 9
Wysłany: 2012-01-07, 22:36    Odp: Frustracje początkującego...

Minął kawał czasu od założenia mojego tematu.

Po tym długim jakże okresie mogę z całą pewnością odpowiedzieć na pytanie ''Czy Harmoszka to instrument dla mnie?''.

Otóż nie jest to instrument dla mnie :sad:

Po założeniu tematu zostałem zmotywowany do dalszej nauki :hah: Pomyślałem ''zaciśnij zęby, to zaprocentuje'' Ćwiczyłem praktycznie codziennie, w każdej wolnej chwili ''grałem''. Przelałem wiele potu i łez(no może bez przesady :hihi: ). Męczyłem wlazłkotki, rozkładałem pierwsze 5 sekund utworu na taby, ale cholera jasna nie mogłem znaleźć przyjemności w grze. Po prostu nie mogę cieszyć się z czegoś, czego robić nie umiem. Nie widząc ŻADNYCH efektów, po kilku tygodniach rzuciłem to w cholerę... :roll:

Pozdrawiam
Thug

Może kiedyś spróbuję znowu ;)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2012-01-07, 22:51    Odp: Frustracje początkującego...

Thug napisał/a:
Nie widząc ŻADNYCH efektów, po kilku tygodniach rzuciłem to w cholerę... :roll:


Co to jest kilka tygodni... Ja po siedmiu latach niewiele umiem, a efektów ćwiczeń z każdą chwilą widzę coraz mniej.
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
cement 

Wiek: 26
Posty: 41
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2012-01-07, 23:24    Odp: Frustracje początkującego...

nie ma to jak dobra zacheta ...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
+adamg53

Posty: 1149
Otrzymał 82 punkt(ów)
Wysłany: 2012-01-08, 00:11    Odp: Frustracje początkującego...

"Otóż nie jest to instrument dla mnie", przemyślałeś to, nie podawaj się tak szybko, w sumie to nie jest tak trudno na tym instrumencie grać, masz już podstawy więc prolonguj jeszcze swoje chęci do nauki, szkoda, że poddałeś się.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Thug 

Posty: 9
Wysłany: 2012-01-08, 10:58    Odp: Frustracje początkującego...

Maciekdraheim napisał/a:
Ja po siedmiu latach niewiele umiem


Jasne, ale kiedy chcesz sobie zagrać, to siadasz i grasz co Ci do głowy przyjdzie, a ja mogę co najwyżej latać po harmonijce bez ładu i składu.


Czyli co, waszym zdaniem mam zrobić? Ile czasu(mniej więcej, bo to pewno kwestia osobista) zajmuje nauczenie się gry na harmoszce aby móc zagrać jakąś melodię ze słuchu?
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
cement 

Wiek: 26
Posty: 41
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2012-01-08, 11:02    Odp: Frustracje początkującego...

grac z serca.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Thug 

Posty: 9
Wysłany: 2012-01-08, 11:27    Odp: Frustracje początkującego...

''Z serca'' to przy aktualnym poziomie gry mogę sobie co najwyżej latać po losowych kanałach bez ładu i składu, a tak to się wiele nie nauczę... Ja wiem, że to fajnie brzmi ''graj z serca'' czy inne ''co masz w duszy'', ale to zazwyczaj tyczy się osób, które już umieją grać :D

Prosiłbym o bardziej przyziemne porady :hihi:
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
towal 

Wiek: 33
Posty: 238
Otrzymał 13 punkt(ów)
Skąd: Puławy
Wysłany: 2012-01-08, 11:56    Odp: Frustracje początkującego...

słuchaj nagrań mistrzów harmonijki, próbuj najpierw znaleźć tonację. później próbuj wyłapać pojedyncze dźwięki, następnie zagrywki. obniżone dźwięki mają swoje specyficzne brzmienie, podwyższone tak samo. bazując na tym, powtarzaj zagrywki, wyłapuj frazy itp, itd.


Pozdrawiam, Piotrek.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Medium 


Wiek: 52
Posty: 1693
Otrzymał 209 punkt(ów)
Skąd: Ełk
Wysłany: 2012-01-08, 13:32    Odp: Frustracje początkującego...

Ktoś kiedyś powiedział, że zajmując się jakąś czynnością przez godzinę dziennie po pięciu latach człowiek wykonuje ją jak zawodowiec. Trochę czasu Ci do pięciu lat zostało ... ; no i ta godzina dziennie ...

Pozdrawiam

Medium
_________________
Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
karol.z 


Wiek: 39
Posty: 331
Otrzymał 19 punkt(ów)
Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-01-09, 12:53    Odp: Frustracje początkującego...

Cytat:

Co to jest kilka tygodni... Ja po siedmiu latach niewiele umiem, a efektów ćwiczeń z każdą chwilą widzę coraz mniej.


Bez przesady Maćku...Zdobywasz wyróżnienia, zdarza Ci się grać z mistrzami więc nie można powiedzieć, że niewiele umiesz bo na pewno niejeden oddałby wiele aby wystąpić na scenie ze Sławkiem W. A byle grajek by z nim pewnie nie wystąpił. :)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2012-01-09, 15:15    Odp: Frustracje początkującego...

karol.z, im więcej człowiek gra, tym mocniej sobie uświadamia ile mu jeszcze brakuje do tych naprawdę dobrych ;) . W tym sensie "niewiele umiem".
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
aeroarte 


Posty: 663
Otrzymał 37 punkt(ów)
Skąd: Starachowice
Wysłany: 2012-01-09, 22:09    Odp: Frustracje początkującego...

i to jest normalne, ''wiem, że nic nie wiem''- dla normalnych.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Gall Anonim 


Posty: 84
Otrzymał 4 punkt(ów)
Skąd: World/Polska
Wysłany: 2012-01-13, 20:25    Odp: Frustracje początkującego...

Też mam wzloty i upadki w mojej nauce na harmoszce. Ale słowa otuchy i podpowiedzi co do sposobów ćwiczenia utrzymują mnie przy nadziei. ;)
Największy problem to brak czasu do ćwiczenia! :( Zdarzają się też dni, ze na instrument nie chce się w ogóle spojrzeć.
_________________
Harmonijkarze wszystkich krajów i nacji łączcie się. :) <Gall Anonim>
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
  
Odpowiedz do tematu