[padre1991]

Witam, tak jak w temacie, chciałbym rozpoczą naukę gry na harmonijce. Troche czytałem na temat różnych modeli i obecnie zastanawiam się nad Special 20 i Suzuki Harpmaster, ale chciałbym się dowiedzieć, czy polecacie jeszcze jakieś inne harmonijki w cenie do 200zł, myślę tutaj na przykład o Marine Band Delux czy może lepiej wybrać którąś z tych dwóch. Dodam tylko że chciałbym grać melodie i akordy, zgrywki blues'owe. Słucham Dżemu, Perfect, Lady Pank, ogólnie rock i rockblues. Proszę o pomoc, aby nie popełnić błędu już na początku, przy zakupie;) Dodam tylko, że byłbym zainteresowany harmonijką z plastikowym korpusem.

[mr.Michalos]

Witaj!
Jeśli masz do wydania nawet do 200 złociszy to poleciłbym Ci Seydla Session Steel.
Sprzęt na prawdę warty swojej ceny. Według mnie niewiele ustępuje flagowemu modelowi 1847. Hohner, nie jest zły, ale łatwo trafić na bubla (sam zetknąłem się z felernym egzemplarzem Marinki, ale jako że testowałem ją w sklepie muzycznym i mi ją od razu wymienili). HarpMaster jest w porządku, ale to niższa półka (nie tylko cenowa).
A ,,pomarańcza" to harp, w którym nie znalazłem dotąd jednej nawet wady, tyle tylko, że generalnie preferuję harmonijki z drewnianym korpusem (co z tego, że mniej praktyczne ). Posiada także bardzo dobre brzmienie (chce się rzec mięsiste) i świetny komfort gry (choć niektórym nie odpowiada ten wysoki kształt pokryw).
A także dostępne są części zamienne (Hohner, czy Suzuki tego nie przewidują, a przynajmniej dla tych modeli). Harp jest także bardzo podatny na bending i inne techniki. O overach nie napiszę, bo dopiero w nich raczkuję.
Polecam Ci ten model.
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2011-10-10, 15:01 ]
A tak na przyszłość to staraj się używać wyszukiwarki.

[17]

Witaj!
Jeśli masz do wydania nawet do 200 złociszy to poleciłbym Ci Seydla Session Steel.
Sprzęt na prawdę warty swojej ceny. Według mnie niewiele ustępuje flagowemu modelowi 1847. Hohner, nie jest zły, ale łatwo trafić na bubla (sam zetknąłem się z felernym egzemplarzem Marinki, ale jako że testowałem ją w sklepie muzycznym i mi ją od razu wymienili). HarpMaster jest w porządku, ale to niższa półka (nie tylko cenowa).
A ,,pomarańcza" to harp, w którym nie znalazłem dotąd jednej nawet wady, tyle tylko, że generalnie preferuję harmonijki z drewnianym korpusem (co z tego, że mniej praktyczne ). Posiada także bardzo dobre brzmienie (chce się rzec mięsiste) i świetny komfort gry (choć niektórym nie odpowiada ten wysoki kształt pokryw).
A także dostępne są części zamienne (Hohner, czy Suzuki tego nie przewidują, a przynajmniej dla tych modeli). Harp jest także bardzo podatny na bending i inne techniki. O overach nie napiszę, bo dopiero w nich raczkuję.
Polecam Ci ten model.
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2011-10-10, 15:01 ]
A tak na przyszłość to staraj się używać wyszukiwarki.

[cjsimon]

[14]

[mr.Michalos]

cjsimon, dobrze, że mnie poprawiłeś. Widać miałem przestarzałe informacje o tym, że Hohner produkuje części zamienne tylko do Ms-ów, albo (czego absolutnie nie wykluczam) coś mi się pomyliło.

[17]

cjsimon, dobrze, że mnie poprawiłeś. Widać miałem przestarzałe informacje o tym, że Hohner produkuje części zamienne tylko do Ms-ów, albo (czego absolutnie nie wykluczam) coś mi się pomyliło.

[Saskers]

[8]

[padre1991]

Myślę nad Seydel Session Steel, chyba faktycznie będzie najlepsza, ale poczekam jeszcze na jakieś rady, bo mam trochę czasu do zakupu (jakieś 2-3 tygodnie).
Jeszcze mam pytanie, bo spotkałem się na forum z opinią, że początkujący może ,,zajechać" harpa poprzez zbyt moce dmuchanie, dlatego lepiej uczyć się na tańszych modelach, niż rzucać się na te droższe. Jednak w tym Seydelu SS są stroiki ze stali nierdzewnej, czy coś, więc chyba będą odporniejsze na ataki nowicjusza? Pytam, żeby nie zniszczyć zbyt szybko harmonijki, bo tak to bym kupił tańszą. Proszę o odpowiedź.;)

[ Dodano: 2011-11-20, 21:48 ]
Seydel Blues Session Steel dotarł kilka dni temu Nawet ja zauważyłem, że bardzo łatwo wydobywa się z niego dźwięki, mimo iż nie mam porównania do innych, bo to jest mój pierwszy harp;) Dzięki za rady;)