Autor |
|
|
yourand
Wiek: 38 Posty: 10 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-09, 15:07 Seydel 1847 drugi kanał na wydechu
|
|
|
Nowy miesiąc, nowy problem...
Drugi kanał na wydechu brzmi normalnie, poza jedną sytuacją.
Jeśli gram jedynkę na wdechu, a potem natychmiast przechodzę na dwójkę na wydechu, pojawia się coś jakby dziwna wibracja, lekko metaliczne pobrzmienie.
Można je utrzymać dmuchając wciąz z tą samą mocą, albo zmniejszyć moc i samo się "wygładza". Jako że harpy są dobre, i mam to samo w C i w A, to raczej nie wada produkcyjna, tylko jakiś mój bubel. Czy może chodzić o to, że blaszka na dwójce nie jest wystarczająco odgięta? Miał ktoś coś takiego? Pomocy! |
|
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2011-09-09, 20:59 Odp: Seydel 1847 drugi kanał na wydechu
|
|
|
To tylko rezonans stroików. Normalne, nic specyficznego |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2011-09-10, 11:29 Odp: Seydel 1847 drugi kanał na wydechu
|
|
|
Gdy przestajesz grać (1), to stroik drga jeszcze przez kilka chwil. Gdy Ty zaczniesz grać już 2 na wydechu, to drgania tego stroika nakładają się na wygasające wibracje (1). Interferencja fal dźwiękowych i mamy takie coś . |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|
yourand
Wiek: 38 Posty: 10 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-10, 11:45 Odp: Seydel 1847 drugi kanał na wydechu
|
|
|
Dzięki za odpowiedzi! Taką możliwość też brałem pod uwagę ;]
Natomiast mam wrażenie, że na np. tombosie ten rezonans jest mniej wyczuwalny. Może dlatego że cały dźwięk jest mniej wyczuwalny ;] plus, w seydlu w A chyba jednak ją rozkręcę żeby przygiąć drugą blaszkę, bo czasem nie reaguje. Pozdrawiam! |
|
|
|
|