Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu

Co sądzisz o tej recenzji?
Kolejna zajefajna recenzja!
14%
 14%  [ 1 ]
Trzymasz poziom. Nie opadnij na laurach i rozwijaj się dalej
28%
 28%  [ 2 ]
Dość! Przez czytanie tego syfu straciłem cenne minuty życia! Wiem, gdzie mieszkasz!
0%
 0%  [ 0 ]
A ty byś nie zjadł batona czekoladowego?
57%
 57%  [ 4 ]
Głosowań: 7
Wszystkich Głosów: 7

Autor
Wiadomość
mr.Michalos 


Wiek: 26
Posty: 626
Otrzymał 17 punkt(ów)
Skąd: Polska
Wysłany: 2011-04-10, 16:34    AC/DC - Back in Black - recenzja

Ahoj!
Czas na kolejną recenzję!



Wstęp


Jest luty 1980 roku. Po ostro zakrapianej, całonocnej imprezie Bon Scott - wokalista AC/DC nie dawał oznak życia :( . Gdy do braci Young dotarł telegram z Londynu, kompletnie się załamali. Rozważali zakończenie działalności. Chcieli zacząć normalne życie i uznali, że czas zakończyć
epizod gwiazd rocka. Na szczęście wybili sobie to z głowy i uznali, że trzeba zrobić coś w rodzaju hołdu dla zmarłego (obojętnie w jaki sposób) kumpla.
Ogłosili przesłuchanie. Początkowo nikt nie przykuł ich uwagi. Do czasu...
W pewnym momencie na salę wszedł charakterystyczny dżentelmen w tradycyjnym kaszkiecie.
Malcolm Young później opowiedział o tym tyle:
,,Gdy zaczął śpiewać 'Whole lotta rosie' pospadały nam kapcie. Przyjęliśmy gościa dwa dni później. Okazał się bardzo miłym facetem i w przeciwieństwie do Bona nie był wkręcony w prochy i inne świństwa"

O początkach nagrywania Back in Black Angus pisze w ten sposób:
Gdy nagrywaliśmy Back in Black początkowo wyglądało to dość żałośnie... Malcolm grał non-stop akordy AC/DC, Brian darł się, jak nieboskie stworzenie zagłuszając Phila na perkusji, który walił w nią tak, że prawie popękały talerze, Cliff krzyczał, że z taką hołotą nie da się pracować. Ja patrzyłem na ten kabaret i zastanawiałem się, czy zadzwonić do Eddiego Van Halena, by nagrał za mnie solówkę, bo mi się nie chcę... Na szczęście wszystko się jakoś ułożyło. http://pl.wikiquote.org/wiki/Angus_Young
Choć wydaję mi się, że ktoś tu trochę żartuje ;)

Muzycy
Angus Young - gitara prowadząca
Malcolm Young - gitara rytmiczna
Brian Johnson - śpiew, ,,darcie mordy"
Phil Rudd - perkusja
Cliff Williams - bas

Lista utworów

Hells Bells – 5:12
Shoot to thrill – 5:17
What do you do for money honey – 3:35
Givin The Dog A Bone – 3:31
Let Me Put My Love Into You – 4:15
Back in Black – 4:15
You schock me all long night – 3:30
Have A Drink on Me – 3:58
Shanke a leg – 4:05
Rock And Roll Ain't Noise Pollution – 4:16

Recenzja właściwa
"Hells Bells" Słyszymy bicie piekielnego dzwonu (nie moi drodzy, ten utwór nie opowiada o szkole! :P ). Po czwartym uderzeniu Angus, Ciff i Phil rozpoczynają grę. Po chwili dołącza reszta kapeli. Brian śpiewa w pierwszej osobie ponury i mroczny tekst, traktujący o bezlitosnym jak huragan przewodniku dusz. Czyżby właśnie ten demon porwał Bona?
Nikt tego nie wie. Ja za to wiem, że to piekielnie dobry numer!
Shoot to Thrill - powrót do tak charakterystycznego dla Acków hard rock'n rolla. Zabójczy riff, krzykliwy wokal. Ten kawałek ma w sobie to ,,coś" :) . Cały refren zapamiętałem już po pierwszym przesłuchaniu. Świetnie się to śpiewa z Brianem na wypełnionym po brzegi stadionie!
What Do You Do for Money Honey - nie głupi utwór wyśmiewający wszystkich tych, dla których jedyną wartością jest pieniądz i zrobią wszystko by mieć ich jak najwięcej. Ilu ludzi mówiąc brzydko zeszmaciło się dla bogactwa tracąc jednocześnie honor, przyjaźń, szacunek i miłość?
Givin The Dog A Bone - - no cóż tekst dość dwuznaczny. ;) Ale jako, że opowiada o Bonie, który nie stronił od wszelkiego rodzaju ,,łóżkowych przygód" nie możemy posądzić reszty bandy :D o erotomaństwo :D
Let Me Put My Love Into You - kolejny z serii utworów o Bonie :P
Back in Black - no i mamy danie główne!!! Riff znany przez 70% populacji. Choćby dlatego, że to dzwonek mojego telefonu . :P Brian skanduje kolejne wersy. Świetna solówka pana Angusa (czapki z głów!). Utwór doskonały w swej prostocie. Uwaga! Szczerze odradzam wersję Santany (którego bardzo lubię z resztą). Tylko dla odważnych!
You schock me all long night - najbardziej przebojowy kawałek na płycie. W ogóle to po co ja piszę tę recenzję? Przecież pisanie o muzyce jest jak tańczenie poezji!
Have a Drink on Me - ,,Wypij za mnie" myślę, że dokładnie takiego pożegnania życzyłby sobie Scott. Dobrze się chłopaki spisali.
Shake a Leg - bardzo fajna zagrywka. Nieco głupkowaty tekst, stylizowany na przemyślenia anonimowego urwisa.
Rock and Roll Ain't Noise Pollution - najspokojniejszy utwór na tym krążku, coś w rodzaju ballady. Przesłanie jest aktualne nawet obecnie, bo Rock 'n roll nie jest głośnym syfem, a moja babcia nie chce w to uwierzyć!

Podsumowanie
Back in Black to klasyka gatunku. Kwintesencja AC/DC. Mogą się również pojawić głosy w stylu: ,,Lipa! zero urozmaicenia. Monotonne jak cholera! Same autoplagiaty."
No cóż AC/DC się albo kocha, albo nienawidzi i nikt już tego nie zmieni. Dla wielu niespodzianką (pozytywną, bądź nie) był głos Briana - wyższy, mocniejszy i bardziej skrzekliwy.
No dobra, ale czy ta płyta zasłużyła na tak wielki sukces? Zdecydowanie TAK. Jeśli nadal nie wiesz dla czego przeczytaj recenzję jeszcze raz!

Ocena w skali 1-10 - 10
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Leafman 

Wiek: 26
Posty: 145
Otrzymał 6 punkt(ów)
Wysłany: 2011-04-10, 16:55    Odp: AC/DC - Back in Black - recenzja

Ja tam wolę sałatę...
Fajna recencja z jajem. Lubię AC/DC ;]
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
mr.Michalos 


Wiek: 26
Posty: 626
Otrzymał 17 punkt(ów)
Skąd: Polska
Wysłany: 2011-04-10, 19:02    Odp: AC/DC - Back in Black - recenzja

Cieszę się, że Ci sie podoba :) . Choć muszę przynać, że gdy te same recenzje zanieściłem na ,,okolicach bluesa'' ruch był znacznie większy. Ale w końcu na 'okolice' wchodzi około 100 osób dziennie
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
INIM 


Posty: 471
Otrzymał 7 punkt(ów)
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2011-04-10, 19:05    Odp: AC/DC - Back in Black - recenzja

Tutaj wchodzi koło 1000.
_________________
"Stadion Narodowy to zawsze będzie Śląski..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
mr.Michalos 


Wiek: 26
Posty: 626
Otrzymał 17 punkt(ów)
Skąd: Polska
Wysłany: 2011-04-10, 19:49    Odp: AC/DC - Back in Black - recenzja

Mała poprawka: miałem na myśli użytkówników, nie osób.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Indianer 


Wiek: 27
Posty: 68
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Łańcut
Wysłany: 2011-04-11, 12:33    Odp: AC/DC - Back in Black - recenzja

Bardzo fajny opis, Lubię to! :)
_________________
,, Nie mów mi że czegoś nie mogę zrobić"
,, Nie myl przypadku z przeznaczeniem"
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
mr.Michalos 


Wiek: 26
Posty: 626
Otrzymał 17 punkt(ów)
Skąd: Polska
Wysłany: 2011-04-11, 14:23    Odp: AC/DC - Back in Black - recenzja

Jako, że jestem przeziębiony mam trochę czasu i zapodam w tym tygodniu
coś nowego. Jakieś propozycję? Jestem otwarty ;)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
piracik 


Wiek: 32
Posty: 158
Otrzymał 21 punkt(ów)
Skąd: Otwock
Wysłany: 2011-04-11, 18:07    Odp: AC/DC - Back in Black - recenzja

Bardzo ciekawa recenzja. Fajnie opisuje genezę tej płyty i przedstawia kilka ciekawostek.
Pisz dalej! ;)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
mr.Michalos 


Wiek: 26
Posty: 626
Otrzymał 17 punkt(ów)
Skąd: Polska
Wysłany: 2011-05-15, 18:58    Odp: AC/DC - Back in Black - recenzja

W przygotowaniu: Guns n'Roses Appetite for Destruction :cool:
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
  
Odpowiedz do tematu