Autor |
|
|
gmx
Posty: 233 Otrzymał 26 punkt(ów)
|
|
|
|
|
|
#Medium
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
|
Wysłany: 2011-04-08, 16:01 Odp: Zabytkow pokrywy do Saxony
|
|
|
Nie rozumiem, chcesz licytować, dajesz innym linka by sobie kupili, kto potrzebuje czy jakieś inne propozycje.
Restauracja kosztowałaby majątek, chyba, że ktoś tak jak ja może do dostawcy usług galwanicznych wysłać, żeby zrobili za free. Mam tak zrobione pokrywy z Marine band Classic (były zużyte) po ponownym pokryciu znów śmigają jak marzenie; lustro, że się można przejrzeć i ciekawostka brzmienie nieznacznie się zmieniło (w mim przekonaniu w lepszą stronę), ale dla słuchacza, bym bardziej laika - niesłyszalne.
Pozdrawiam
Medium |
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień. |
|
|
|
|
gmx
Posty: 233 Otrzymał 26 punkt(ów)
|
Wysłany: 2011-04-08, 19:10 Odp: Zabytkow pokrywy do Saxony
|
|
|
Podrzuciłem link, aby sobie forumowicze obejrzeli i kupili, jeśli chcą.
A polerką mechaniczną i dobrą pastą lekkościerną dałoby radę? |
|
|
|
|
#Medium
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
|
Wysłany: 2011-04-08, 20:53 Odp: Zabytkow pokrywy do Saxony
|
|
|
Z tego co wiem najpierw trzeba by wypolerować całość (drobna pasta polerska i maszyna, ręcznie to ewentualnie trudno dostępne miejsca aby nie uszkodzić tego co pozostało) by zobaczyć jak się mają tłoczenia (napisy) na pokrywach.
Później albo mechanicznie (bardzo drobny papier ścierny) albo gruba polerka miejscowo by usunąć zbędne pozostałości (jeśli takie będą) poprzednich pokryć.
Następnie cały kilkuwarstwowy proces naniesienia powłok. Najlepiej będzie wygładzone i połysk (i ewentualny poślizg ale to bardziej diatoników Richtera dotyczy) jeśli każda warstwa dodatkowo zostanie lekko przepolerowana przed nałożeniem następnej.
Pozdrawiam
Medium |
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień. |
|
|
|
|