Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
Leafman 

Wiek: 26
Posty: 145
Otrzymał 6 punkt(ów)
Wysłany: 2011-04-03, 15:54    Gwarancja a rozkręcenie harmonijki

Witam. Zadam wam serie głupich pytań, ale po prostu nie wiem :P
1. Czy jeśli rozkręce harmonijkę i ją wyczyszczę w środku to stracę gwarancję?
2. Jeśli ją skręcę spowrotem to oni (ci źli od firmy :D ) odkryją, że ją rozkręciłem?
3. Jeśli mogą odkryć to co się bardziej opłaca:
Grać na obślinionej harmonijce z gwarancją?
Grać na czystej harmonijce ze świadomością, że w każdej chwili może mi się chamsko zniszczyć?

Sorki za te pytania, ale nigdy nie potrzebowałem naprawy gwarancyjnej niczego, więc nie mam tak jakby doświadczenia...
Z góry dzx
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2011-04-03, 17:20    Odp: Gwarancja a rozkręcenie harmonijki

Tu jest problem interpretacyjny dość znaczny. Seydel np. udziela 2 letniej gwarancji na wszelkie defekty materiału i błędy produkcyjne (oczywiście wyłącza spod gwarancji stroiki i wentyle, jako części podlegające naturalnemu zużyciu, czyli to, co praktycznie jako jedyne się psuje), jednak jak stanowi ulotka każde zmiany czy prace dokonane na instrumencie przez użytkownika powodują wygaśnięcie gwarancji. I tu mamy problem, czy rozkręcenie i przeczyszczenie harmonijki to zabiegi higieniczno-konserwujące, czy prace, przeróbki i majsterkowanie. Ale z tego co wiem, chłopaki u Seydela czy większości sklepów harmonijkowych są dość ugodowi, więc nie powinni robić problemu.
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
Leafman
gmx

Posty: 233
Otrzymał 26 punkt(ów)
Wysłany: 2011-04-03, 19:21    Odp: Gwarancja a rozkręcenie harmonijki

Mam trochę inne spojrzenie na tę sprawę.

Czyszczenie harmonijki z plastikowym korpusem pod bieżącą wodą lub otwieranie pokryw, aby przedmuchać stroiki z góry nie kwalifikują się jako przeróbki. Powinno się uwzględniać cel, dla którego harmonijka jest śrubowana, a nie nitowana.
Śruby w końcu są po to, aby je odkręcać i móc sprawdzać stan harmonijki w środku. Gdyby producenci nie chcieli żeby tak było to pozostaliby przy nitach.

Wydaje mi się, że chodzi tutaj o znaczne przeróbki mechaniczne, które zmieniają stan pierwotny zakupionego przedmiotu, takie jak np. piłowanie, szlifowanie stroików, wyginanie ich w szczególny sposób, rysy od śrubokrętów na płytkach, embossing etc.

Pojęcia są nieostre i dlatego pod "pracę dokonaną na instrumencie przez użytkownika" podchodzi również gra na niej. Producent specjalnie użył takich pojęć w instrukcji, pozostawiając sobie pole manewru do oceny defektu.

Aby mieć absolutną pewność musiałby ktoś napisać do Seydla z prośbą o "wykładnię autentyczną" tej klauzuli. Poza tym nie sądzę, aby firma robiła problem z powodu zwykłego przeczyszczenia sprzętu, które nie powoduje trwałego defektu.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2011-04-03, 19:55    Odp: Gwarancja a rozkręcenie harmonijki

gmx, spojrzenie mamy to samo, a wynika ono z nieostrości semantycznej użytych pojęć zastosowanych po to, by Seydel miał większą swobodę w klasyfikowaniu, co się do napraw gwarancyjnych nadaje, a co nie. To co napisałeś w drugiej części, to z pewnością się kwalifikuje, ale nie ma co się martwić, że zwykła gra też pod to podchodzi (work done on the instrument - czyli wg mnie wyraźnie chodzi o prace domowego majsterkowicza). A co do konkluzji, też w pełni się zgadzam.
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Chainsaw 

Wiek: 114
Posty: 405
Otrzymał 10 punkt(ów)
Skąd: a Szczypior to wie
Wysłany: 2011-04-05, 18:05    Odp: Gwarancja a rozkręcenie harmonijki

a po kiego gwarancja na harmonijke? (przynajmniej w czasach kiedy zaczynałem rozstrojoną harmonijkę sie wywalało i kupowało nową :D ) czy coś sie zmieniło?
teraz harmonijke można mieć na lata? jak tak to jakie modele? :P
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2011-04-05, 19:56    Odp: Gwarancja a rozkręcenie harmonijki

A gwarancja się może przydać. Kupujesz harmonijkę i okazuje się, że ma pęknięty korpus, czy pokrywy z lipnego tworzywa, które po tygodniu zaczynają zapadać się pod własnym ciężarem?
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Felix 


Posty: 1596
Otrzymał 123 punkt(ów)
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2011-04-05, 23:09    Odp: Gwarancja a rozkręcenie harmonijki

Dwa lata temu (na początku mojej gry na harmonijkach :harp: ) udało mi się wymienić cały komplet BLUESBANDA na nowy.
Harmonijki były grane przez pół roku.
Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że stroiki padają śmiercią naturalną po jakimś czasie ćwiczeń - a były padnięte właśnie 2 sztuki przez uszkodzone stroiki.
I jak tu nie wierzyć w moc gwarancji? :)
_________________
Keep breathing music ...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Leafman 

Wiek: 26
Posty: 145
Otrzymał 6 punkt(ów)
Wysłany: 2011-04-06, 14:06    Odp: Gwarancja a rozkręcenie harmonijki

A rozkręcałeś je czy nie?
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Felix 


Posty: 1596
Otrzymał 123 punkt(ów)
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2011-04-06, 19:24    Odp: Gwarancja a rozkręcenie harmonijki

Oczywiście, że rozkręcałem, bo jak mogłem wiedzieć, czy to nie siedzi jakiś paproch w szczelinie płytki stroikowej.
Nawet płukałem i przedmuchałem harpa oraz podginałem stroiki. Nie chcieli tych dwóch sztuk tylko cały komplet.
No to im wysłałem.I niespodzianka - za tydzień otrzymałem nowy komplet. :)
_________________
Keep breathing music ...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
Leafman
  
Odpowiedz do tematu