Przepraszam, że znowu zakładany jest ten temat, ale gdy czytam jakieś tematy do końca wyjaśnione i nie ma jednego głosu. Mam harmonijkę hohner special 20 ton. C i nie bardzo wiem jak się uczyć na harmonijce. Umiem wytarzać czysty dźwięk. Umiem zagrać poprawnie czystym dźwiękiem wlazł kotek na płotek, mam chusteczkę haftowaną i jako tako sto lat. Wszystko [u]narazie[/u] gram z tabów. I co dalej? nie wiem co począć a z tymi technikami, to nie wiem o co chodzi. Czuję się jak głupi. Nie wiem w ogóle co robić. Prosił bym o w miarę jedną wspólną odpowiedź, a nie tysiące sposobów.
Pozdrawiam wojaks
_________________ W życiu należy robić to co się kocha!
W porządku ale nie napiszemy Ci wszyscy wspólnie jednej metody/odpowiedzi, trzebaby zwołać konferencję w tej sprawie a taka już była - w innym temacie. Włóż w to trochę wysiłku i poczytaj te tematy o początkach, które już są. Tak jest, jak się chce nauczyć na czymś grać, to trzeba trochę się postarać a nie liczyć na to, że ktoś poda idealny przepis na tacy. Pozdrawiam.
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki.
Wiek: 33 Posty: 238 Otrzymał 13 punkt(ów) Skąd: Puławy
Wysłany: 2010-09-25, 20:47 Odp: Początki - porady
jesli potrafisz wydobywac czysty dzwiek, zajmij sie bendingiem. nie ma uniwersalnej metody na wykonanie tej techniki. ogolnie chodzi o to, aby jezykiem zmienic ustawienie aparatu. trzeba tylna czesc jezyka podniesc do gory tak, jakbysmy wymawiali "śśśś" na wdechu (wg szkoly Romka Badenskiego).
Najlepiej, udaj sie na warsztaty.
Pozdrawiam, Piotrek.
a, i czytaj te tematy o podstawach do upadlego. no i graj.
Witam wszystkich.
Mój pierwszy post i moje pierwsze kroki z harmonijką to co posiadam to hm Silver Star tonacji C [czytałem wcześniejsze wypowiedzi na temat tej że harmonijki i jako że nie mam porównania co do tego to zdaje się na wasze zdanie.] nie mniej jednak,jest.Nie mniej jednak mam hmm zapał również,póki co chce się skupić na tej że harmonijce poznać podstawy i nauczyć się względnie dobrze operować oddechem tak aby się on nie wytracał na darmoche i tutaj mam problem z zapewne prostą dla niektórych rzeczą jaką jest granie utworu "Mam chusteczkę haftowaną" chodzi mi w niej głownie o 5 6 6 6 5 6 6 6 (6) 6 (5) 5 (5) (4)
(4) (5) (5) (5) (4) (5) (5) (5) 6 (5) 5 (4) 5 4 ten pogrubiony kawałek.[Harmonijkę mam od około 2h] I nie potrafię sobie poradzić z graniem tego tzn,dojdę do 4 dźwięków w miarę dobrze zagranych a potem muszę brać spory wdech żeby tak jakby podzielić ten kawałek na dwie części bo najzupełniej w świecie nie mam tyle powietrza w płucach,w omecie kiedy robicie kilka/kilkanascie wdechow to staracie sie oddychac wtedy takze nosem?^^.To jest coś co mnie nie powiem ale na początku zraziło to narazie tyle z pierwszych pytań,pozostałe pojawią się w trakcie dalszej nauki.
Pozdrawiam.
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2011-01-18, 12:29 Odp: Początki - porady
Ja w czasie grania nie oddycham nosem. Grając "Chusteczkę" trzeba po prostu bardzo rozważnie gospodarować oddechem, nie grać mocniej niż to potrzebne. Po prosty grać i ćwiczyć, po jakimś czasie układ oddechowy nauczy się jak należy grać.
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Wiek: 32 Posty: 698 Otrzymał 86 punkt(ów) Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-01-18, 16:22 Odp: Początki - porady
A ja powiem, że kondycja nie jest potrzebna aby dobrze grać:)
Wszystko to kwesta techniki. Musisz nauczyć się operować oddechem.
Prawdopodobnie dmiesz za mocno i stąd te problemy. Spróbuj nie dmuchać, a oddychać przez harmonijkę.
Podczas grania powinno się oddychać jednocześnie nosem i ustami. Dokładnie demonstrował to kiedyś na warsztatach Tomek Kamiński. Uzyskuje się wtedy ładniejsze brzmienie i można grać szybciej. Wiadomo, że większość powietrza powinna lecieć przez harmonijkę, ale część może "uciekać" nosem, to nic złego.
Zacząłem brać lżejsze wdechy tym samym obniżając głośność dźwięku ale poprawność chyba pozostaje dobra i prawie do końca dobiegam bez problemu,co prawda udało się za około 50 podejściem ale jednak.Pocieszam się tym że na lepszym sprzęcie który może na urodziny mi ktoś sprawi ;> będę mógł przy najlżejszym wdechu/wydechu uzyskać dobry dźwięk.Dzięki za wyrozumiałość dla początkującego
[ Dodano: 2011-02-06, 12:09 ]
Przepraszam z góry za podwójnego posta.
A więc hmm grając rzeczy typu kotek/chusteczka/100 lat/czterej pancerni/rio bravo/trochę whiskey moja żono...doszedłem do momentu kiedy moja gra wydaje mi się denna,nie brzmiąca tak jak sobie to zaplanowałem.Co bym nie chciał zagrać ambitnego jest to niemal niemożliwe bo najwidoczniej nie jestem w stanie zrobić podciągu.[Dla przypomnienia mam Silver Stara]Chciałbym zapytać czy ktoś już posiadający spory kunszt i doświadczenie mógłby mi powiedzieć czy laik jest w stanie na SS zrobić podciąg.Drugie pytanie mam też wątpliwości odnośnie dalszej gry,co jest spowodowane głownie przez te harmonijkę którą mam obecnie i noszę się z zamiarem zakupienia Hohnera Marine Band Delux donacji C,czy jest to harmonijka na której przyszłoby mi zagrać takie utwory jak "House of the Rising Sun "
"Renegade" z niemal identycznym brzmieniem?No i jak również to co posiadacze tej harmonijki mogą mi o niej powiedzieć odnośnie + jak i minusów.Z góry dziękuje żeby już nie spamić
Ja mam Harmoszke od 6 miesięcy z hakiem SilverStara i niby "shit" ale jak na Amatora to gra mi się nieźle. tylko potrzebuje jeszcze trochę nauki, więc szukam pomocy.
@Zamieszkały napisałeś Podczas grania powinno się oddychać jednocześnie nosem i ustami.
Nie mogę się z tym zgodzić i uważam, że poza oryginalnym i specyficznym sposobem grania Tomka Kamińskiego nikomu to na dobre nie wyjdzie.
Dlaczego? Otóż np wydychając powietrze ustami i nosem pozbywamy się powietrza znacznie szybciej, czyli mamy "krótszy oddech".
Nie znam nikogo, kto oprócz Tomka używa tego sposobu grania. Tomkowi wychodzi to znakomicie, dlatego warto go wypytać o szczegóły.
Jakkolwiek moja sugestia jest taka aby nie łączyć oddychania nosem i ustami w tym samym czasie (przynajmniej bez konsultacji z Tomkiem).
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2011-06-29, 15:49 Odp: Początki - porady
Tomek stosuje technikę zwaną "circular - breathing", czyli robiąc wdech ustami potrafi jednocześnie wydychać powietrze nosem i na odwrót. Technika ta jest powrzechnie wykorzystywana przez muzyków grających na didgeridoo. Poza takim ekstremum, tak jak pisze Bartek, grać najlepiej oddychając jedynie ustami, odcinając przepływ powietrza przez nos.
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Jako początkujący powiem szczerze, że zdarzało mi się robić wydech przez nos i usta. Tylko w robiłem to w przypadku, kiedy miałem dużo powietrza w płucach, czekał mnie krótki wydech i potem spory ciąg dźwięków na wdechu (po prostu musiałem się pozbyć sporo powietrza w krótkim czasie).
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2011-06-29, 18:46 Odp: Początki - porady
A to też jest inna sytuacja. W takim wypadku czemu nie. Ja np. przy takim wydechu podnoszę górną wargę ponad harmonijkę, więc powietrze przelatuje nie tylko przez stroiki, ale i ponad instrumentem. Jednoczesne oddychanie przez usta i nos nie jest polecane przy standardowym wydawaniu dźwięków, normalnych,wdechach i wydechac, aby nie osłabiać dźwięku.
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
Wysłany: 2011-06-30, 10:02 Odp: Początki - porady
Macieju!
Prawdę mówiąc staram się podczas grania oddychać przez usta jedynie, ale czasami (gdy gram coś dłuższego niż 2 - 2,5 minuty non stop) zaczyna mi brakować powietrza i wtedy zaczynają się ze mną dziać różne dziwne rzeczy. Między innymi pojawia się "drugi oddech" czyli jest to oddychanie przez nos niezależnie od zassania i wydechu przez usta czyli harmonijkę. Prawdę mówiąc gdy zauważyłem coś takiego u siebie myślałem, że mi się wydaje, później z tym walczyłem, teraz jakoś mi to nie przeszkadza, poza tym, że to oddychanie przez nos jest takie jakoś bardzo płytkie i na bardzo długo nie wystarcza. Po jakimś czasie muszę przerwać granie i "uspokoić oddech". Nawet nie wiedziałem, że ma to swoją nazwę czyli "circular breathing" i gdzieś jest to wykorzystywane, a z tego wynika, że niektórzy z tym nie walczą jak ja a wręcz rozwijają. Bardzo dziękuję za tę informację.
U mnie to drugie oddychanie jest na tyle płytkie, że nie mógłbym w nieskończoność np. dąć w harmonijkę nabierając powietrze nosem, ale dzięki niemu i odpowiednim gospodarowaniem powietrzem z płuc jestem w stanie zamiast 2 - 2,5 min grania non stop grać ok 6 może nawet 7 minut.
Ciekawostką jeszcze jest to, że to drugie oddychanie (przynajmniej u mnie) działa skuteczniej gdy gram wdech - wydech - wdech - wydech czyli w miarę regularna zmiana kierunku przepływu.
I jeszcze jedno - łatwiej jest przy wolniejszych melodiach niż przy czymś szybkim na podkręconym tempie.
Znalazłem coś takiego:
Jak widać można nawet wyćwiczyć do ciągłego dźwięku (ja tak jeszcze nie umiem).
Nigdy nie robiłem tego przed lustrem, więc nie wiem, czy o to chodzi, ale chyba tak. Dodatkowo Harmonijka jest instrumentem, gdzie przepływ powietrza jest w obie strony, a nie tylko na wydechu. Więc nie tylko nadymanie policzków ale też i ich "wciąganie". Po polsku znalazłem określenie "oddech permanentny".
Pozdrawiam
Medium
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
witam, planuję zakup harmonijki ustnej.z muzyka mam jakieśtam doświadczenie bo parę lat grałam na flecie poprzecznym,jeśli jednak chodzi o harmonijki to jestem zupełnie zielona. nie chcę kupowac czegoś drogiego,bo nie wiem czy spodoba mi się gra na tym instrumencie. możecie mi powiedzieć czy jest duża różnica między tymi harmonijkami? skłaniam się ku tej tańszej,jeśli jednak jest między nimi niebotyczna różnica to wezmę tę drugą. http://allegro.pl/harmoni...1736854498.htmlhttp://allegro.pl/hohner-...1754785684.html
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
Wysłany: 2011-08-09, 13:33 Odp: Początki - porady
Jeśli grałaś już na flecie zadęcie masz opanowane, zostanie tylko nieznacznie popracować nad zassaniem.
Weź lepiej tę drugą harmonijkę (Golden Melody). Pomimo tego, że ich poziom ostatnio opadł i można trafić na nienajlepsze egzemplarze, to jednak jest harmonijka ustna ew. po drobnych korektach może nią być. Ta pierwsza to wyrób harmonijkopodbny i próbując grać na nim zniechęcisz się do gry na harmonijce.
Pozdrawiam
Medium
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
to moj pierwszy post wiec witam wszystkich...
zeby nie zakladac nowego tematu dopisze sie tutaj... ostatnio zafascynowala mnie harmonijka i chcialbym sie nauczyc na niej grac. problem w tym ze nie chce sie uczyc teorii(czytania nut i innych tego typu rzeczy...), dodam ze oczywiscie z teorii nie wiem nic... jesli to niemozliwe to sobie odpuszcze, ale pewnie wielu z was tak zaczynalo wiec zapytam czy to ma sens?
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
Wysłany: 2011-08-27, 13:37 Odp: Początki - porady
Po kolei:
1. Harmonijka jest "instrumentem ślepca" gra się tylko i wyłącznie "na słuch", dlatego grać na harmonijce można bez znajomości teorii muzyki.
2. Jednak teoria muzyki bardzo się przydaje w graniu i przekładaniu na różna inne rzeczy w harmonijce (szczególnie gra w pozycjach).
3. Jeśli zaczniesz grać wcześniej czy później poznasz trochę teorii.
Pozdrawiam
Medium
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
dzieki, dokladnie o taka odpowiedz mi chodzilo
przy okazji... dobrym pomyslem jest zamawianie harmonijki przez internet? chodzi mi o zabezpieczenie przesylki, bo nie wiem na ile harmonijka jest delikatnym sprzetem.
poza tym jaki sklep z czystym sumieniem mozecie polecic?
w razie czego w moim miescie jest sklep ze sprzetem, tylko ceny nieco wyzsze.
Witam,
Obecnie poszukuje nowej harmonijki, bo z mojej nie jestem do końca zadowolony. Z tego, co czytałem najbardziej zainteresowałem się special 20, ale niestety aktualnie nie mogę jej nigdzie kupić. Jeden ze sprzedawców zaproponował mi jako zamiennik seydel blues sesion. Czy rzeczywiście jest to odpowiednik i dobra harmonijka dla początkujących?
żeby to przeczytać musiałem siedzieć 45 minut
aż mnie oczy bolą!!!
_________________ Jestem początkujący więc przepraszam za błędy i pomyłki.
;-)
i mam 11 lat nie mieści mi się data ponieważ to jest do 1999 roku a jestem urodzony w 2000.
Wiek: 52 Posty: 1693 Otrzymał 209 punkt(ów) Skąd: Ełk
Wysłany: 2011-11-02, 18:01 Odp: Początki - porady
Wybacz, ale nie wszystkie porady i wiedzę można posiąść w 15 minut. Do niektórych rzeczy ludzie dochodzili tysiącleciami, a Ty chciałbyś wiedzieć od razu, najlepiej, żeby samo do głowy weszło w 5 minut. A jak jeszcze znajdę Twoje głupie komentarze to zacznę warny przydzielać i wyrzucać całą Twoją "radosną twórczość" do archiwum.
Pozdrawiam
Medium
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
Witam.To mój pierwszy post.Chciałbym żeby ktoś ocenił mój progres.
Harmonijka : Made in China ( 8 zł )
Umiem zagrać wlazł kotek na płotek , ode do radości i czarny chleb i czarna kawa . Teraz uczę się piosenki z 4 pancernych i psa . To postępy po 7 dniach pracy. Dobrze? Bo nie wiem jak wypadam na tle innych.
ps : Mam na oku HarpMastera. Dobra harmonijka na początek?
nie miałem pojęcia gdzie z tym pytaniem wyskoczyc, a to dział porady... Więc mam nadzieję, że nie najgorzej trafiłem
Gram już sobie na harmonijce jakiś czas (pi razy drzwi 5 lat, z długiiiimi przerwami), uznalem że czas na rozpoczęcie gry elektrycznej
Tylko teraz pytanie, jak? Jeśli ten temat już się przewijał, serdecznie proszę o zalinkowanie mi go, i nie linczowanie, gdyż jestem świeżakiem na tym forum
Generalnie wiem, że powinienem kupić mikrofon. Tylko teraz jaki? Dynamiczny? I pewnie trzeba go do czegoś podłączyć? można do kompa? I jakiś program do przesterowania? Czy może nada się piec do gitary? Proszę o pomoc
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2012-06-22, 20:10 Odp: Początki - porady
Tutaj masz wszystko, co wymyśliliśmy o grze elektrycznej. Są mikrofony, są wzmacniacze, a nawet testy różnych urządzeń i próbki dźwiękowe. Wystarczy się zagłębić.