Autor |
|
|
286
Posty: 31 Otrzymał 1 punkt(ów)
|
Wysłany: 2010-07-12, 14:42 Carvin R600
|
|
|
Witam! Bardzo mknie interesuje, czy ktokolwiek miał okazję podejść z harmonijką pod piec w załączniku? W prawdzie jest to piec z przeznaczeniem dla gitary basowej, ale to nie ma nic do rzeczy, z punktu widzenia rozwiązania elektronicznego, powinien on być najlepszym piecem pod instrumenty muzyczne i to dla każdego instrumentu. Ciekawe co Koledzy na to?
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
Harry
Wiek: 33 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2010-07-12, 16:27 Odp: Carvin R600
|
|
|
Nie, 286. Ty do tej pory nie zrozumiałeś, że to co daje dźwięk "czysty i nie zmieniony" nie jest dobre do elektrycznego brzmienia harmonijki.
Wzmacniacz ma mocno ingerować w brzmienie, dlatego jest lampowy, dlatego mikrofon jest mocny, dlatego używa się vintage'owych konstrukcji.
Chodzi tu o sianie harmonicznymi, o podkolorowanie dźwięku.
Brzmienie Hi-Fi jest jak najbardziej NIE POŻĄDANE.
A ten carvin, jak to wzmacniacz do gitary basowej, ma pełne spektrum częstotliwości, bardzo dużo wysokich tonów (mimo wszystko basowe mają dużo wysokich tonów).
O ile mi wiadomo, tylko EQ jest tu na lampie, reszta to tranzystory.
Jest stanowczo za mocny, po co komu 175-600 watt do harmonijki?
Zatem tak - jeśli wzmacniacz do brzmienia elektrycznego to albo jakiś gitarowiec, albo specjalny pod harpa.
A jeśli akustycznie... to wystarczy jakiś sm58 wpięty do miksera, końcówki mocy a potem na przody i odsłuchy.
Pozdro kolego. |
_________________
|
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2010-07-12, 18:37 Odp: Carvin R600
|
|
|
Podpisuję się pod słowami Harry'ego.
Natomiast... jeśli masz zamiar nagłaśniać akustycznie jakies instrumenty - możesz sobie tego spróbować. Harmonijka w czystym jej brzmieniu.. jaknajbardziej. Tylko jak Harry mówił - z harmonijką nie o to chodzi w używaniu pieców. Jak grasz akustycznie to na koncercie i tak masz nagłośnienie ogólne i wokalówki. |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|
Landerw
Wiek: 33 Posty: 300 Otrzymał 9 punkt(ów) Skąd: Gda
|
Wysłany: 2010-07-12, 21:24 Odp: Carvin R600
|
|
|
Z reguły nie jestem fanem niezgadzania się, ale w tym wypadku muszę się z wami trochę niezgodzić.
Sprowadzanie nagłośnienia harmonijki do:
1) przester na piecu lampowym
2) akustycznie na jakimkolwiek sprzęcie
to poprostu profanacja brzmienia akustycznego. Inaczej brzmi harmonijka grana z tanim mikrofonem wokalowym na kiepskim mikserze w porównaniu do mikrofonu instrumentalnego podłączonego do dobrego sprzętu. Zresztą kto był na koncercie we Włocławku ten wie o czym mówie |
_________________ Podpis - dozwolona ilość znaków: 100 |
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2010-07-12, 21:41 Odp: Carvin R600
|
|
|
Ja nie jestem ani jednym słowem przeciwko temu co powiedziałeś Landerw, sam gram akustycznie. Nie twierdzę, że sprzęt może być jakikolwiek - w przypadku koncertów oficjalnych dziadostwo na scenie nie stoi. Są wokalówki/mikrofony instrumentalne z górnej półki. Przynajmniej tam gdzie ja dotychczas grałem |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|
Harry
Wiek: 33 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2010-07-13, 00:22 Odp: Carvin R600
|
|
|
Przecież nigdzie nikt nie napisał że do jakiegośtamkolwiek sprzętu. Po prostu podałem tor akustyczny, ale generalnie - wiadomo, że im gorszy sprzęt tym gorzej zabrzmi ale majkrofon nawet wymieniłem I to nawet nietani zbyt |
_________________
|
|
|
|
|
286
Posty: 31 Otrzymał 1 punkt(ów)
|
Wysłany: 2010-07-13, 11:47 Odp: Carvin R600
|
|
|
[quote="Harry"] Wzmacniacz ma mocno ingerować w brzmienie, dlatego jest lampowy, [/quote]
A ja myślałem, że to tranzystory i scalaki tak mocno ingerują negatywnie w to brzmienie że trzeba kupować drogie lampy, żeby poprawić czystość, jasność i żeby było przyjemniej dla ucha, ale zemnie baran!
[quote="Harry"] Chodzi tu o sianie harmonicznymi, o podkolorowanie dźwięku.
Brzmienie Hi-Fi jest jak najbardziej NIE POŻĄDANE. .[/quote]
No ale żeby te bogate harmoniczne odtworzyć, to nie wystarczy jeden nie wielki gar i mała skrzynka, to stanowczo za mało.
[quote="Harry"] A ten carvin, jak to wzmacniacz do gitary basowej, ma pełne spektrum częstotliwości [/quote]
A wiesz dlaczego ma pełne spektrum częstotliwości, a dlaczego większość piecy, a zwłaszcza tych małych tego nie ma?
[quote="Harry"] ma bardzo dużo wysokich tonów (mimo wszystko basowe mają dużo wysokich tonów)..[/quote]
Nie dość że ma piękne miękkie soczyste soprany, to na dodatek, ma bardzo głęboki, przyjemny i miękki długo wybrzmiewający bass, zapomniałeś o tym wspomnieć
[quote="Harry"] O ile mi wiadomo, tylko EQ jest tu na lampie, reszta to tranzystory.[/quote]
Przedwzmacniacze, łącznie z EQ są na kościach, a końcówki tranzystorowe, niestety brak lampy.
[quote="Harry"] Jest stanowczo za mocny, po co komu 175-600 watt do harmonijki? .[/quote]
Wiadome, nie chodziło o moc, tylko o jakość dźwięku tej konstrukcji.
[quote="Harry"] Zatem tak - jeśli wzmacniacz do brzmienia elektrycznego to albo jakiś gitarowiec, [/quote]
To jest przecież gitarowy i to bardzo dobry, tylko o tym jeszcze nie wiesz, bo nie miałeś okazji spróbować i już pewnie nie spróbujesz, bo już od dawna te modele nie są produkowane.
[quote="Harry"] albo specjalny pod harpa..[/quote]
Taki dobry specjalny pod harpa, Twoim zdaniem, to jaki to będzie model?, pokaż żebym miał porównanie.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2010-07-13, 11:56 Odp: Carvin R600
|
|
|
Że tak wtrącę: Harremu chodziło o takie brzmienie:
http://www.youtube.com/watch?v=c1PcimrBq28
Ale fakt, nie tylko o takie chodzi w nagłośnieniu harmonijki. Tylko teoretyzowanie o nagłośnieniu akustycznym to raczej kwestia nagłośnieniowca na koncercie, w mniejszym stopniu samego harmonijkarza. On ma dostać dobry mikrofon przed sobą na statyw, to ma być podpięte do dobrych pudeł i ot cała zabawa.
Jeśli używa się pieca lampowego albo tranzystora który przesterowuje harpa, to i tak dochodzi do tego kwestia połączenia go z ogólnym nagłośnieniem na koncercie.
Jeśli grasz sobie w domu i nie chcesz elektrycznego brzmienia, to po co Ci piec? |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|
Harry
Wiek: 33 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2010-07-13, 13:07 Odp: Carvin R600
|
|
|
[quote="286"][quote="Harry"] Wzmacniacz ma mocno ingerować w brzmienie, dlatego jest lampowy, [/quote]
A ja myślałem, że to tranzystory i scalaki tak mocno ingerują negatywnie w to brzmienie że trzeba kupować drogie lampy, żeby poprawić czystość, jasność i żeby było przyjemniej dla ucha, ale zemnie baran!
[quote="Harry"] Chodzi tu o sianie harmonicznymi, o podkolorowanie dźwięku.
Brzmienie Hi-Fi jest jak najbardziej NIE POŻĄDANE. .[/quote]
No ale żeby te bogate harmoniczne odtworzyć, to nie wystarczy jeden nie wielki gar i mała skrzynka, to stanowczo za mało.
[quote="Harry"] A ten carvin, jak to wzmacniacz do gitary basowej, ma pełne spektrum częstotliwości [/quote]
A wiesz dlaczego ma pełne spektrum częstotliwości, a dlaczego większość piecy, a zwłaszcza tych małych tego nie ma?
[quote="Harry"] ma bardzo dużo wysokich tonów (mimo wszystko basowe mają dużo wysokich tonów)..[/quote]
Nie dość że ma piękne miękkie soczyste soprany, to na dodatek, ma bardzo głęboki, przyjemny i miękki długo wybrzmiewający bass, zapomniałeś o tym wspomnieć
[/quote]
[/quote]
W sumie to nie ja Cię tak nazwałem, ale miło, że tak uważasz.
Generalnie to tranzystory nie mają ingerować w brzmienie, lampy mają. Mają inną dynamikę, wrzucają w tor audio harmoniczne.
Z tym wielkim garem, to strzelam że o głośnik Ci chodziło. Dla Ciebie 10" cali to wiele jak na głośnik?
Wiesz dlaczego ma pełne spektrum? Bo jest przeznaczony do gitary basowej, która właśnie w pełnym spektrum się porusza. W przeciwieństwie do harmonijki czy też gitary elektrycznej.
Pewnie, ma te soprany i basy.
Tylko harmonijka ma najwięcej środka, szczególnie w połączeniu z majkiem typu bullet, który ma prawie wyłącznie środek (ten dół, który jest w nich, to dół tylko jakby środkowych częstotliwości. ).
Sopran kłuł by w uszy a bass rozmazywał brzmienie.
Powiesz, żę jest EQ i można zdjąć sopran, czy bass. Ale wtedy otrzymujesz spektrum jak z gitarowca. Zatem pytanie - po co?
Kolejny bezsensowny wywód hiperinteligencji 286. Najpierw pyta mówiąc "bo chciałbym was się poradzić ", "ciekawi mnie co sądzicie" a potem "a 3.14erdolisz, ja wiem lepiej" - to w takim razie po co pytasz tych, którzy jakieś pojęcie mają? Może idź do piaskownicy, jesteś większy, mądrzejszy, będą Cię słuchać. |
_________________
|
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2010-07-13, 14:33 Odp: Carvin R600
|
|
|
[b]Harry[/b], spokojniej, dobrze? |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|
Landerw
Wiek: 33 Posty: 300 Otrzymał 9 punkt(ów) Skąd: Gda
|
Wysłany: 2010-07-13, 16:09 Odp: Carvin R600
|
|
|
[quote="Maciekdraheim"][b]Harry[/b], spokojniej, dobrze?[/quote]Jestem za!
A tak pozatym: IMO lampy przydatne też w brzmieniu akustycznym. Z tymże wtedy nie atakujemy ich niewiadomo jaką impedancją mikrofonu tylko gramy poprostu z normalnego mikrofonu instrumentalnego. Ogólnie rzecz biorąc lampy z samej zasady bycia lampami mają czystsze brzmienie (jeśli nie są przesterowane oczywiście) i mniej szumów.
___
EDIT: a żeby nie być gołosłownym:
[quote="Wikipedia"][b]Podstawowe zalety lamp[/b]
-znacznie lepsza charakterystyka zniekształceń (parzyste harmoniczne) niż w układach tranzystorowych
-znacznie lepsze znoszenie skrajnych przeciążeń
[b]-kilka rzędów wielkości większy stosunek sygnału do szumu niż w krzemie[/b]
[b]-lepsza dynamika[/b]
[b]-przy zastosowaniach audio – dźwięk odbierany subiektywnie dużo cieplejszy, czystszy i bardziej przestrzenny; audiofile mówią o charakterystycznym lampowym basie – bardzo niski, bardzo miękki, bardzo dynamiczny i doskonale kontrolowany, choć te określenia są trudne do przełożenia na konkretne parametry techniczne[/b]
-duża prostota konstrukcji pozwalających na uzyskanie doskonałych parametrów
-niska wrażliwość na impuls elektromagnetyczny
[/quote] |
_________________ Podpis - dozwolona ilość znaków: 100 |
Ostatnio zmieniony przez Landerw 2010-07-13, 16:12, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2010-07-13, 16:10 Odp: Carvin R600
|
|
|
Też myślę, że pytanie o radę a potem "ja wiem swoje" troszkę oddala się od sensu dyskusji.
Ja powiem tak - ja bym tym nagłaśniał akustycznie harpa. Ale tylko na swojej sali prób, bo nie ma sensu czegoś takiego wozić ze sobą, na jamy i koncerty. Dziadek mawiał: nie woź drewna do lasu.
PS: Co do lamp akustycznie - potwierdzam, przecież masa audiofilów puszcza sobie muzykę w domu na lampowych wzmacniaczach. Albo mój adapter Bambino.. i inne stare sprzęty. To wszystko były lampy. |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|
Boodzik
Posty: 291 Otrzymał 14 punkt(ów)
|
Wysłany: 2010-07-13, 18:01 Odp: Carvin R600
|
|
|
[quote="286"]A wiesz dlaczego ma pełne spektrum częstotliwości, a dlaczego większość piecy, a zwłaszcza tych małych tego nie ma?[/quote]
Bo coraz częściej piece basowe przystosowane są też do obsługi basów akustycznych i kontrabasów. Poza tym uniwersalny wzmak basowy (a taki jest ten Carvin) musi mieć szerokie pasmo, żeby móc ukręcić zarówno nieco muliste brzmienie w stylu Motown jak i funkową szklankę do slapu
[quote]Nie dość że ma piękne miękkie soczyste soprany, to na dodatek, ma bardzo głęboki, przyjemny i miękki długo wybrzmiewający bass, zapomniałeś o tym wspomnieć[/quote]
Po co mega bas w okolicach 50hz skoro harmonijka i tak gada głównie środkowym pasmem?
[quote]bo już od dawna te modele nie są produkowane.[/quote]
Ebay.com, przesyłka do Polski w granicach 300 USD (mówię tu o wersji head lub combo 2x10, nie wiem po co komu do tego 15" w tej samej obudowie). |
|
|
|
|
286
Posty: 31 Otrzymał 1 punkt(ów)
|
Wysłany: 2010-07-13, 23:02 Odp: Carvin R600
|
|
|
[quote="Harry"] Generalnie to tranzystory nie mają ingerować w brzmienie, lampy mają. Mają inną dynamikę, wrzucają w tor audio harmoniczne. [/quote]
Żebyś Ty wiedział Harry, jakie głupoty wypisujesz. Lampy nie wrzucają żadnych harmonicznych, ponieważ tor sygnałowy pracuje w klasie A, a ta klasa nie generuje harmonicznych, jedynie instrument jako źródło sygnału je generuje, a tor sygnałowy je tylko wzmacnia. Na dodatek harmoniczne dla wzmacniacza szerokopasmowego, przy odtwarzaniu jednym garem, to samobójstwo dla harmonicznych, jak i dla podstawowego dźwięku, dla tego większość piecy przymula dźwięk, to jest po prostu wadą, a nie zaletą, zaletą owszem będzie, ale dopiero jak pasmo zostanie zawężone, tak jak uczyniono to właśnie w tym modelu Cervin 600.
[quote="Harry"] Wiesz dlaczego ma pełne spektrum? Bo jest przeznaczony do gitary basowej, która właśnie w pełnym spektrum się porusza. W przeciwieństwie do harmonijki czy też gitary elektrycznej. [/quote]
I znowu pleciesz androny. To nie ma nic wspólnego z przeznaczeniem, tylko z samą konstrukcją tego pieca. Zanim Ci wytłumaczę dla czego ten model gada o wiele korzystniej od innych, to pozwolę sobie wkleić wypowiedź z innego forum, gościa który go ogrywał.
,,ps. świetne combo, świetnie brzmi! Bardzo głośne. Środek (300-400hz) poprostu zabija selektywnością. Poza tym jest pięknie słyszalne pełne pasmo. Dla mnie jedno z najlepszych i najuniwersalniejszych comb jakie dane mi było słyszeć i widzieć.”
A wiesz Hary dla czego ten model gada korzystniej, bo tu konstruktor podszedł bardzo fachowo do sprawy, rozdzielając sygnał na dwa tory, poprzez zawężenie dla każdego toru z osobna, zastosował prosty myk, poprzez wstawienie odpowiedniego filtru, (po waszemu croswerda) który rozdzielił sygnał i wstawił dwie końcówki, jedną obciążył garem 15 cali i to robi za bas, a druga obciążył dwoma głośnikami o mniejszej średnicy, a filtrem wyciął dolna część pasma, łącznie z tymi nie korzystnymi harmonicznymi, co w efekcie dało piękną soczystą i miękką solówkę, nie walącą po uszach, tak jak w Fenderach. Ponowne połączenie tych dwóch już obrobionych czystych sygnałów, jako już akustyczne, dało o wiele bogatsze brzmienie i zapewniam Cię że ta tranzystorowa konstrukcja, przebije jakościowo Twojego lampowego Harpa, sprawdziłem to. A gdybyś zmajstrował to samo w wersji pełno lampowej, to nie znajdziesz w sprzedaży pieca, który da mu rady.
[quote="Harry"] Powiesz, żę jest EQ i można zdjąć sopran, czy bass. Ale wtedy otrzymujesz spektrum jak z gitarowca. Zatem pytanie - po co? [/quote]
Tak powie muzyk, czyli Ty! A elektronik powie tak: EQ w tym zestawie nie służy do uzyskiwania rożnego rodzaju barw, ponieważ gitara basowa ma zbyt wąskie pasmo, głównym jego przeznaczeniem jest kompresja częstotliwościowa, celem wydobycia z tego kawałka pasma harmonicznych które mają decydujący wpływ na brzmienie. Bez tego korektora bas byłby bardzo mulisty i nie do przyjęcia. Rodzaj tej kompresji, jest ścisłe związany ze średnicą głośnika i z danym instrumentem i tak naprawdę, to każdy wzmacniacz powinien mieć w środku na stałe taką kompresje, ale problem jest tego typu, że taki zestaw był by tylko pod dany instrument, nawet pod jedna gitarę, bo nawet zmiana przetworników, czy wymiana strun ma grubsze, zniweczyła by zamierzony cel. Dla tego wszelkie wzmacniacze są okrojone z pewnych bloków elektroniki, czyli bardziej uniwersalne, co automatycznie zaniża ich jakość przetwarzania dźwięku.
A pro po piaskownicy Harry, nie wysyłaj mnie do niej, bo może się okazać, że to Ty powinieneś urzeczże do niej pierwszy.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2010-07-13, 23:16 Odp: Carvin R600
|
|
|
286 - dobra, masz spoooro racji ALE. Harry stwierdził, że lampa jest tylko do tego zniekształcenia - nie zawsze ale ja sprostuję dla obu: lampa daje [b]możliwość[/b] uzyskania przesterowanego na końcówce mocy brzmienia, obciętego sygnału, który uzyskuje się właśnie tak mocnymi mikrofonami. (wybacz, jeśli z technologicznego punktu widzenia źle się wyrażam) Da się też tak przygrzać na tranzystorze ale na lampie taki przester brzmi lepiej. I o to Harremu chodziło, więc nawet jeśli technologicznie nie wytłumaczył tego dobrze to miał też rację. Grając na przesterowanej końcówce mocy, mocnym mikrofonem tracisz harmoniczne - "zabójstwo dla harmonicznych". Ale przecież o to chodzi w graniu elektrycznym! |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|
Harry
Wiek: 33 Posty: 984 Otrzymał 40 punkt(ów) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2010-07-14, 00:17 Odp: Carvin R600
|
|
|
Ja się nie wypowiadam więcej. Szkoda mi słów by coś pisać i oczu by czytać takie pierdoły.
Mówisz mogłoby być tak, ale tak nie jest.
Takie rozważania o d. marynie.
I nie uważam, żebym mówił pierdoły. Gitara basowa, drogi misiaku ma bardzo szerokie pasmo. Nie wąskie. Ot, dlatego, gitarzyści basowi mówiąc o full stacku mają na myśli kolumnę 4x10 (plus twitter) i dodatkowo 1x15
I może zabija selektywnością, może inne tam bla bla bla. Ale to jest napisane o basówce.
Piszesz pierdoły. To jest przede wszystkim związane z przeznaczeniem. Czołg ma gąsienice bo jest przeznaczony na jazdę all terrain czy "bo tak"? Bo napisałeś mniej więcej "Ma pełne spektrum, bo tak go zrobiono" - sam się zastanów jak bardzo to jest inteligentne.
A to rozdzielenie nic by nie zmieniło w harmonijce. Powód jest prostyy- nawet by nie dziabnęło niektórych częstotliwości, szególnie wysokich i niskich.
Do widzenia, tyle do powiedzenia w tym temacie.
Jest taka maksyma
"Nie rozmawiaj z (Inwektywa) - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem" - zatem nie zamierzam kontynuować. To tyle |
_________________
|
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2010-07-14, 00:19 Odp: Carvin R600
|
|
|
[b]Harry[/b], uspokój się, bo ta wypowiedź jest lekko mówiąc agresywna. Upominam, ale jednocześnie informuję, że są i ostrzejsze środki. |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|
286
Posty: 31 Otrzymał 1 punkt(ów)
|
Wysłany: 2010-07-14, 11:13 Odp: Carvin R600
|
|
|
[quote="Harry"]Ja się nie wypowiadam więcej. Szkoda mi słów by coś pisać i oczu by czytać takie pierdoły. [/quote]
Witam! Powiedz mi Hary, dla czego moje posty odbierasz jako atak, przecież piszę po to żeby Ci pomóc, żebyś zrozumiał, poznał coś nowego, co jest Ci najwidoczniej całkowicie dotąd nie znane, ale to wcale nie znaczy że to są pierdoły. Nie potrzebnie idziesz w zaparte, ubliżasz i poniżasz innych. Czy ja Ci mowie jak masz dmuchać do tej harmonijki, lub w której ręce powinieneś trzymać mikrofon, żeby było dobrze, nie, bo się na tym nie znam, to dla czego Ty zamiast atakować, nie możesz po prostu zapytać, wytłumacz bo tego nie rozumie, lub pierwsze o tym słyszę, o wiele lepiej i przyjemniej by się wtedy dyskutowało, a być może faktycznie poznał byś coś nowego, a bo to wiesz, co w trawie piszczy.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
Boodzik
Posty: 291 Otrzymał 14 punkt(ów)
|
Wysłany: 2010-07-14, 12:08 Odp: Carvin R600
|
|
|
@286
Jak przyjąłeś sobie jakąs tezę na wstępie, to po co pytasz się na forum o opinie?
Graj sobie na jakim wzmaku chcesz, uzywaj tego carvina na jamach i koncertach (powodzenia przy transporcie ), nagraj na nim album z harpem. Jak usłyszę faktycznie dobrze brzmiące nagranie w stylu Little Walkera zrobione na tym piecu to będzie to faktycznie poparciem tej tezy. A tak to dyskusja w stylu przysłowiowego "tańczenia o architekturze".
[quote]punktu widzenia rozwiązania elektronicznego, powinien on być najlepszym piecem pod instrumenty muzyczne i to dla każdego instrumentu. Ciekawe co Koledzy na to?[/quote]
Nie spotkałem jeszcze takiego tranzystora, który na artykulację gitarową reagowałby lepiej niż lampa. No i wg mnie głośniki 12" przy gitarze elektrycznej brzmią lepiej niż 10" i 15". Nie mówię już o kretyńskim wg mnie rozwiązaniu, by robić taki wzmak w formie jednego comba, zamiast heada + paczek z bassreflexami O wiele wygodniejsze w transporcie i dba o plecy
[quote]Tak powie muzyk, czyli Ty! A elektronik powie tak:[/quote]
Jesteś na forum dla muzyków. Jeśli chodzi o wzmaki to nas interesuje głównie dźwięk, który wychodzi z głośnika. Chcesz forum o elektronice? http://www.sewatt.com/ Tam możesz pogadać z typami, którzy dłubią we wzmakach. Tyle. |
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2010-07-14, 13:27 Odp: Carvin R600
|
|
|
286, jeżeli znasz się lepiej niż my na piecach do harmonijki, to odpowiedz mi na proste pytanie:
Czy grasz na harmonijce elektrycznie, z wysokooporowym mikrofonem i przesterowanym brzmieniem na piecu?
I drugie pytanie: Wiesz wogóle na czym to polega?
Nie odbieraj tego jako atak, pytam tylko, bo chcę zrozumieć Twój punkt widzenia. Jeżeli nie grasz, nie grałeś (nie próbowałeś w ten sposób) ani nie widziałeś jak inni to robią, to czemu uważasz, że piec, który może nadaje się do nagłośnienia [b]akustycznego[/b] jest lepszy niż piece, które nagłaśniają [b]elektrycznie[/b]?
Jaki sens ma przekrzykiwanie się czy lepszy jest piec dobry do brzmienia akustycznego od pieca dobrego do brzmienia elektrycznego?
Nagłośnienie akustyczne jest czymś innym niż nagłośnieniem do brzmienia elektrycznego. DUŻA KROPKA.
Harry może trochę ostro się wyraził ale na piecach i na tym brzmieniu się zna. Tylko zrozum jego punkt widzenia. Pytasz czy ten piec się nadaje/prosisz o opinię, to Ci mówimy, że może ten piecyk i jest dobry ale nie do tego, do czego harmonijkarz stosuje piec, kiedy nie gra akustycznie, na nagłośnieniu ogólnym na koncercie/jamie. |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|