Damian Domański
Wiek: 37 Posty: 55 Otrzymał 1 punkt(ów) Skąd: Strzelce Opolskie
|
Wysłany: 2010-05-21, 21:38 Drumla cz. II
|
|
|
DRUMLA CZ II Tuning
"Drumla jest jak kobieta, potrzebuje języka by żyć ....
A przyciśnięta do ust staje się muzyką dla duszy"
Istnieje pewna legęda dotycząca drumli, po krótce ją wam opowiem. Pewien myśliwy polował na zwierzynę w lesie kiedy zastała burza z piorunami. Piorun uderzył w sosnę łamiąc rozdzierając ją na kawałki i zostawiając na resztce pnia drzezgę która zaczeła na wietrze wydawać piękne dźwięki. Dźwięk tak spodobał się myśliwemu że nie zabił tego dnia żadnego zwierzęcia, a nawet postanowił wykonać taki instrument dla siebie. Dzisiaj możemy wrócić do tego zdarzenia ale w trochę inny sposób. Drumla według legędy powstała przez uderzenie pioruna - przez elektryczność. Dzisiaj elektrycznosć też może przyjść nam z pomocą. Sprubujmy więc zrobić drumlę - elektryczną!
Co będzie nam potrzebne?
-pompka akwarystyczna napowietrzająca tzw. "brzęczyk" na napięcie zmienne 12-24V (pompki na 220-240V też działają ale mogą być niebespieczne dla życia! dlatego lepiej ich nie używać do tego celu!)
-trochę czasu, taśmy izolacyjnej no i oczywiście potrzebna będzie jeszcze drumla
Do dzieła :
[IMG]http://img24.imagesh...oq.th.png[/IMG] [IMG]http://img33.imagesh...1f.th.png[/IMG] [IMG]http://img413.images...2b.th.png[/IMG] [IMG]http://img405.images...3t.th.png[/IMG]
zdj.1 wnętrze pompki______zdj.2 Elektromagnes______zdj.3 elektromagnes______zdj.4 elektromagnes zaizolowany
Cała operacja zajmie zaledwie kilka minut. Pompkę trzeba rozkręcić i wyjąć elektromagnes który znajduje się w środku. Później wystarczy go zaizolować taśmą izolacyjną i możemy cieszyć się naszą zelektryfikowaną drumlą. Wystarczy go przyłożyć pare mm od języczka i oprzeć drumlę o zęby.
[IMG]http://img132.images...anu6s.png[/IMG]
http://www.youtube.com/us...u/0/TSscmDZomY8
Którki film z pierwszej próby elektrycznej drumli
Elektromagnesem można sterować np. przy pomocy regulatora obrotów wiertarki lub prostego regulatora silników jednofazowych itp. Najlepszy byłby falownik, ale to dosyć drogie rozwiązanie.
Dużo prostszym sposobem żeby trochę swoją drumlę stuningować jest delikatne wygięcie języczka "do góry". Dosłownie o 1-2 mm ponad "poziom" ramion.
[IMG]http://img263.images...4l.th.png[/IMG]
Zmiana niewielka, więc czy coś nam to w ogóle daje? Oczywiście że tak i to całkiem sporo. Możemy np. podtrzymać drgania języczka wydmuchując powietrze, czasami nawet "uruchomić" języczek samym dmuchaniem, a gwałtowne wessanie powietrza spowoduje zatrzymanie języczka (bez dotykania go). Pomaga też przy artykulacji dźwięków.
Pozdrawiam Damian Domański http://drumla.republika.pl |
_________________ http://drumla.republika.pl |
|