Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
Harry 


Wiek: 32
Posty: 984
Otrzymał 40 punkt(ów)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-03-23, 14:58    [Pytanie] Shure CM

Mam problem :)
Kupiłem shure CM. Brzmienie mistrzowskie, bardzo mi się podoba. Jedyne co mnie razi to to że strasznie się sprzęga (mimo, że astatica z jego mc126 zjada głośnością).
Moje pytanie - to co można zrobić żeby mniej sprzegało?
Połączony jest z potencjometrem 500K, któy ma wpięty jakiś kondensator, taki mały, pomarańczowy. pewnie 22n, tak strzelam :)
A na moim HB Ga15 odkręcam volume tak na godzinę 9 :) dalej jak odkręce to po zamknięciu w dłoniach sprzęga ...
Ma ktoś jakąś radę? :)
Może też jakieś ustawienie mnie względem wzmacniacza ?
Z góry dziękuje za pomoc :)
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Młynek 


Wiek: 55
Posty: 730
Otrzymał 68 punkt(ów)
Skąd: Budapeszt
Wysłany: 2010-03-23, 17:15    Odp: [Pytanie] Shure CM

Niestety, wiele nie poradzisz, dookólne wysokooporówki tak właśnie się zachowują. Wszystkie, na każdym wzmacniaczu. Pociesz się, że współczesny 520DX sprzęga jeszcze bardziej. Wiem, bo miałem, zamieniłem na vintage'a i jest lepiej - a wzmak i grajek te same ;) . Można kombinować z bramkami szumów czy wręcz antyfeedbackami w kostce, ale te efekty kosztują co najmniej połowę wartości piecyka (a dobry antyfeedback nawet równowartość), więc to bez sensu. Co można zrobić to:

1. Obciąć maksymalnie wysokie tony
2. Odsunąć się maksymalnie od wzmacniacza
3. Nie stawać za piecykiem, ani przed, a równolegle. Możesz go lekko przekręcić do siebie, żeby lepiej słyszeć.
4. Nie ustawiać "grilla" mikrofonu przodem do głośnika.
5. Jak już wykonasz poprzednie 4 punkty i nie pomogło, to nie pozostaje nic innego, jak przykręcić trochę głośność (nieważna jest "godzina", na którą nastawisz. Liczy się, jak gra). Jeżeli sprzęga dopiero po zamknięciu w dłoniach, to wystarczy tylko troszkę przykręcić - różnicy w brzmieniu nie usłyszysz, a przestanie. I wiesz w tym momencie, że to jest górna granica możliwości Twojego sprzętu. Więcej z niego nie wyciśniesz i tyle - fizyki nie oszukasz.

No i nie zapominaj, że wiele zalezy od właściwości elektroakustycznych pomieszczenia - kiedy grałem na moim Dynacordzie w plenerze, stałem tuż obok niego i mogłem rozkręcić niemal na max, w małym pubie w piwnicy o ścianach z nieotynkowanej cegły bez zadnych "pochłaniaczy" odbitego sygnału i twardej podłodze z płytek, piszczał przeraźliwie już w 1/3 skali potencjometru
_________________
"Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
  
Odpowiedz do tematu