Autor |
|
|
*Bart Łęczycki
Posty: 600 Otrzymał 76 punkt(ów) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-12-16, 18:22 [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Witam.
Mam tu film z dość kontrowersyjnym zachowaniem na scenie zarówno lidera zespołu jak i nieproszonego harmonijkarza (zobacz od 4m30s).
http://www.youtube.com/watch?v=wb9YQbwfixY
Wniosek pierwszy: nie wchodź na scenę jeśli Ciebie tam nie chcą...
Wniosek drugi: jak chcesz grac to nie pij, a jak pijesz to nie graj.
Zachęcam do polemiki oraz dzielenia się Waszymi radami.
Pozdrawiam! |
_________________ www.bleczycki.com
bleczycki@gmail.com |
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 punkt(ów): harryup |
|
|
Landerw
Wiek: 33 Posty: 300 Otrzymał 9 punkt(ów) Skąd: Gda
|
Wysłany: 2009-12-16, 18:43 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Hmm no fakt nie każdy ma nerwy ze stali - ten gitarzysta nie miał. Sądze, że moment w którym ktoś po alkoholu na tyle nad sobą nie panuje, że nie wie iż w takim momencie (i stanie) na scenę wchodzić nie wypada to jest to już poważna przesada. Wręcz smutne w pewnym sensie.
Myślę, że każdy powinien sam sobie postawić granicę. Niektórzy mogą wypić 2 piwka wejść na scenę i zagrać naprawdę porządny kawałek (ile wielkich muzyków tak robiło), ale nie każdy. Absolutnie nie faworyzuje picia przed graniem i sam tego unikam, ale rozumiem, że niektórym może to pomagać w walce ze stresem (działa to do momentu, w którym korzysći z tym związane są większe niż utrata poczucia rytmu / słuchu muzycznego - a pewnie wiele osób się domyśla, że jest to bardzo cienka granica). Hmm ale czy nie lepiej poprostu wypić ciepłą herbatkę, która rozgrzeje nasz aparat grający, na stres wziąć cokolwiek innego choćby żucie gumy, a alkohol pić po występie?
Hmmm takie to wielowątkowe i troche nieskładne koniec |
_________________ Podpis - dozwolona ilość znaków: 100 |
|
|
|
|
aansaa
Wiek: 32 Posty: 800 Otrzymał 31 punkt(ów)
|
Wysłany: 2009-12-16, 19:18 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
[b]Landerw[/b], smutne...
Słów mi zabrakło gdy to zobaczyłem |
|
|
|
|
gvintoo
Wiek: 36 Posty: 66 Otrzymał 4 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-12-16, 19:36 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Raz, czemu ochroniarz (czy kto to tam był) wpuścił kolesia na scenę - tzn, pojawił się po fakcie. Dwa, chyba wszystko można wyjaśnić. Trzy, gitarzysta postawił sprawę jasno i dosadnie - zdecydowanie zbyt dosadnie. Cztery, a w zasadzie raz po raz drugi - chyba po coś na koncertach ta ochrona jest. |
_________________ nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo |
|
|
|
|
Blake
Wiek: 31 Posty: 183 Otrzymał 4 punkt(ów) Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: 2009-12-16, 19:49 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Gościu sobie chyba po wypiciu pomyślał, że jest jakimś bogiem i może robić co mu się chce
A ten ochroniarz to chyba przysnął nieco |
_________________ "Shinobi, który nie przestrzega zasad jest nazwany śmieciem"
|
|
|
|
|
jerriko
Wiek: 41 Posty: 90 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2009-12-16, 21:39 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Jeśli chodzi o mnie to ja jestem z tych co lubią wypić 3 browarki zanim wejdą na scenę. Na upartego można by było wiecej, ale po co ryzykować. Dokładnie tak jak powiedział [b]Landerw[/b], każdy powinien znać swoją granicę.
A tak na marginesie, to rzecz dzieje się w Moskwie, a nie wiem czemu, ale Rosjanie mają farta do tego typu zdarzeń. Jak coś się dzieje niedorzecznego to właśnie u ruskich... Oto przykład: http://www.youtube.com/watch?v=cUD8U0b9KGw |
_________________ Robota nie bar, ale musisz chodzić codziennie... |
|
|
|
|
#minigunmen
Wiek: 36 Posty: 2769 Otrzymał 127 punkt(ów) Skąd: Kat, Ośw, Krak
|
Wysłany: 2009-12-16, 23:08 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Jestem... wstrząśnięty. Na ile trzeba być głupim, żeby pchać się na scenę w ten sposób, na ile nieprofesjonalna była ochrona i na ile bezmyślnym zachowaniem popisał się lider...
Znam pare przypadków, gdzie narąbany gość zrobił ogromne wrażenie, grając coś rewelacyjnego ale to się zdarza rzadko, jeśli ktoś jest niespełna rozumu lub bardzo nietrzeźwy to nie powinien ryzykować czyjejś reputacji, swojej lub zespołu.
jerriko, pewnie po 3 piwkach trzymasz się całkiem dobrze, tak jak ja po 2, więc to troche inna sprawa ale są ludzie, którym jedno wystarczy, żeby się skompromitować. |
_________________ Naprawiam harmonijki! Reguluję pod overbending!- kontakt - PW albo GG albo mail. Paweł Pilnik Pilecki. |
|
|
|
|
jerriko
Wiek: 41 Posty: 90 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2009-12-16, 23:59 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
[b]minigunmen[/b], He he. Masz całkowitą rację. Ja też grałem pod wpływem alkoholu (większym lub mniejszym), ale zawsze robię sobie mały test. Jeśli zagram w miarę czysto 'the sailor and the maid' to jestem jeszcze w stanie wyjść na scenę . A do tych 3 browarków, to przy mojej wadze 120 kg, raczej nikłe szanse żeby mnie taka ilość połozyła. Oczywiście nikogo nie namawiam żeby grać pod wpływem czegokolwiek (chyba że adrenaliny związanej z bluesowymi dźwiekami). Podejrzewam, że gitarzysta był trzeźwy a i tak zachował się jak ostatni żul. oczywiście zachwania harmonijkarza też nie popieram... |
_________________ Robota nie bar, ale musisz chodzić codziennie... |
|
|
|
|
Drui
Posty: 292 Otrzymał 18 punkt(ów)
|
Wysłany: 2009-12-17, 11:06 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Kontekst [b]Moskwy[/b] zdecydowanie wiele tłumaczy, choć nie usprawiedliwia.
Zachowanie gitarzysty: co tu dużo mówić: napaść czynna, paragraf nr...
Pijany koleś: wiadomo - wchodzić jak nie proszą, to wynoszą
Ochroniarz: Harpiarz wygląda tak na pewnego siebie i "że idzie do kumpli" że pewnie dał się zwieźć brak jasnych instrukcji, brak profesjonalizmu.
Co do alkoholu i drugów - jasne, że przeciw, choć z bólem byłem na niejednym koncercie jedenj z moich ulubionych grup, gdzie lider mylił zwrotki pod wpływem, zaczynał piosenkę od początku, a potem przepraszał że to ostatni raz. Współczuję, cieszę się że pojawia się kolejny album, żałuję że jakiś taki "odgrzewany" sprzed 10 lat mimo że krytycy pieją, że jak za starych dobrych czasów. Moim zdaniem ostatni wysilek i stworzone rekacjami odruchowymi z rdzenia kręgowego a nie artystyczną kreacją.
Sorry za offtopic ale to jest problem: genialna twórczość a chemia do tego potrzebna niektóym (nie wnikam czy do stworzenia czy do uniesienia ciężaru sławy) |
|
|
|
|
Chainsaw
Wiek: 114 Posty: 405 Otrzymał 10 punkt(ów) Skąd: a Szczypior to wie
|
Wysłany: 2009-12-18, 16:13 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
BUHAHAHAHA cuudo |
|
|
|
|
Pulatom
Wiek: 34 Posty: 781 Otrzymał 72 punkt(ów) Skąd: Czerwona Woda
|
Wysłany: 2009-12-18, 18:57 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Gitarnik trochę przesadził, mogli po prostu na chwilę przerwać i wyprosić tego gościa, a nie od razu ręko(nogo)czyny. |
_________________
|
|
|
|
|
Młynek
Wiek: 55 Posty: 730 Otrzymał 68 punkt(ów) Skąd: Budapeszt
|
Wysłany: 2009-12-19, 12:10 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Przesadził jeden i drugi. Tyle, że harpiarz najwyraźniej przebywał "w innym wymiarze" i nie do końca miał świadomość tego, co robi (nie usprawiedliwiam go, stwierdzam fakt), natomiast agresja gitarnika była w pełni na trzeźwo. A Moskwy, jakkolwiek nie przepadam za Rosją, bym do tego nie mieszał - takie rzeczy (i nie tuylko takie) zdarzają się pod każdą szerokością geograficzną... Niestety. |
_________________ "Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King |
|
|
|
|
aeroarte
Posty: 663 Otrzymał 37 punkt(ów) Skąd: Starachowice
|
Wysłany: 2009-12-19, 16:29 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Z tego co widziałem, to harmonijkarz nie był bardzo pod wpływem i zachowywał się bardzo pasywnie wobec wielkiej agresji gitarzysty, dla mnie, że aż tak wielka, niepojętej. |
|
|
|
|
Młynek
Wiek: 55 Posty: 730 Otrzymał 68 punkt(ów) Skąd: Budapeszt
|
Wysłany: 2009-12-19, 20:39 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Upór, z jakim się pchał tam, gdzie go nie chcieli, każe przypuszczać, że jednak harmonikarz był pod wpływem... i to niemałym. Ale zgadzam się, że nic nie usprawiedliwia zwyczjnego chuligaństwa gitarzysty. |
_________________ "Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King |
|
|
|
|
*Bart Łęczycki
Posty: 600 Otrzymał 76 punkt(ów) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-12-21, 12:07 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Zgadzam się, że gitarzysta mimo dużego dorobku muzycznego to chuligan na całego (jedno drugiego niestety nie wyklucza)!
Natomiast trzeba pamiętać, że tak jak na co dzień spotykamy osoby z różnymi charakterami, to na scenie też mamy do czynienia z różnymi personami, czasami sympatycznymi a czasami nie...
Aby uniknąć sytuacji tego typu sugeruję aby przed wyjściem na scenę przeczytać sobie tekst : http://www.harmonijka.mud...x.php?r=79&l=pl
Podzieliłem ten dość obszerny tekst na 4 części. Uważam, że jest to esencja profesjonalnego podejścia muzyka do blues session czy każdej innej formy interakcji na scenie.
Miłej lektury! |
_________________ www.bleczycki.com
bleczycki@gmail.com |
|
|
|
|
kolnix
Wiek: 35 Posty: 8 Skąd: StW//Rze
|
Wysłany: 2010-01-24, 17:56 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
hehhe co do alko na scenie przypomina mi sie sytuacjia, ktora miala miejsce na dniach stalowej woli. koncertowal tam akurat zespol Pudelsi (nazwiska wokalisty raczej nie musze przedstawiac), tak wiec koncert trwa wokalista pije akurat 3 piwo na scenie luzik, bluzik a tu nagle hyc i browarek zamiast do ust leci na ladna marynareczke i koszuline co podsumowal oczywiscie dwoma slowami "o kur..(na)". tlum podsumowal to tylko smiechem i ironicznymi brawami |
|
|
|
|
nepronen
Posty: 33
|
Wysłany: 2010-01-24, 19:08 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Niestety gorzej było na dniach Pruszcz Gdańskiego, gdzie cały zespół Lady Punk się zachlał. Ja stałem z boku sceny i tylko widziałem jak wokalista zapomniał tekstu i mrucząc coś pod nosem zaczoł zygzakiem schodzić ze sceny, na scenę jednak został ponownie wepchnięty. Chwile później ów wokalista rzucił butelką w tłum i pracownika miejscowego mdk trafiła do szpitala i odbyła się głośna sprawa o odszkodowanie. |
_________________ www.maciejobuchowski.pl |
|
|
|
|
Młynek
Wiek: 55 Posty: 730 Otrzymał 68 punkt(ów) Skąd: Budapeszt
|
Wysłany: 2010-01-24, 22:11 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
[quote="kolnix"]tak wiec koncert trwa wokalista pije akurat 3 piwo na scenie[/quote]
Zwyczajne chamstwo.
[quote="nepronen"] Niestety gorzej było na dniach Pruszcz Gdańskiego, gdzie cały zespół Lady Punk się zachlał. Ja stałem z boku sceny i tylko widziałem jak wokalista zapomniał tekstu i mrucząc coś pod nosem zaczoł zygzakiem schodzić ze sceny, na scenę jednak został ponownie wepchnięty. Chwile później ów wokalista rzucił butelką w tłum i pracownika miejscowego mdk trafiła do szpitala i odbyła się głośna sprawa o odszkodowanie.[/quote]
Chamstwo połączone z chuligaństwem. |
_________________ "Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King |
|
|
|
|
WoopeQ
Wiek: 35 Posty: 33 Otrzymał 1 punkt(ów) Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2010-01-24, 22:41 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
a ja wyjdę na socjopatę czy kogoś, ale popieram gitarowego. harmonijkarz zapytał, czy może zagrać, dostał odpowiedź, że nie, po czym podszedł do mikrofonu i gra. lider dużo wyraźniej stwierdził, żeby poszedł w cholerę, a ten dalej dmucha, wyraźnie do niego nie dociera, co się do niego mówi. to ile do diabła ciężkiego miał mu ładnie tłumaczyć "przepraszam, czy mógłby pan zejść łaskawie z MOJEJ sceny". postawił sprawę dosadnie, ale niestety, czasami jak ktoś nie szanuje Ciebie, to również nie zasługuje na szacunek z drugiej strony. nie mówię, że zawsze, aczkolwiek IMHO to była jedna z tych sytuacji, gdzie trzeba wyraźnie postawić na swoim. skoro nie rozumie słowa mówionego, to trzeba go jakoś inaczej z tej sceny usunąć. tym bardziej, że jednak podczas gry wyzwalają się spore ilości emocji, i jak ktoś się w Twoją wizję, do której masz zresztą święte prawo, bo to Twój koncert, to może człowieka trochę ponieść jak ktoś się w to wpieprza z butami, no nie?
żeby nie było, owszem, jestem zwolennikiem "pokojowego rozwiązywania konfliktów", ale czasami po prostu trzeba dać w mordę.
ochrona też dała ciała, że po pierwsze: gość w ogóle pojawił się na scenie, po drugie: skoro już tam wlazł, i zespół kazał mu się wynosić, nie został z niej od razu "zdjęty".
co do samego alkoholu i innych używek, to fakt, jeśli artysta nie jest w stanie zagrać koncertu, bo się zachlał, to jest to za przeproszeniem dupa a nie artysta. |
_________________ tak, wiem, piszę bez ładu, składu i chaotycznie, ale staram się zachować sens wypowiedzi |
|
|
|
|
Damian Domański
Wiek: 37 Posty: 55 Otrzymał 1 punkt(ów) Skąd: Strzelce Opolskie
|
Wysłany: 2010-01-25, 06:47 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Ja mam odmienne zdanie, ale to tylko moja opinia.
Jak bym chciał posłuchać czysto zagranych kawałków w spokoju to odpalił bym płytę albo empetrójke albo poszedł do filharmonii gdzie i akustyka nieziemska, a nie na plenerówkę gdzie alhokoh się leje i tłum młodych i w tym miksie wszystko może się zdarzyć. Na koncert idę żeby posłuchać muzyki, żeby się pobawić, ale też zobaczyć kazika z suszarką, gitarzyste który na koniec koncertu rozwala gitarę, wokalistę który czasami zapomni zwrotki i wylał na siebie piwo (nie czarujmy się, jest w takim stanie jak wielu ludzi którzy na koncert przyszli) harmonijkarza który chce pograć bluesa, ale zostaje wykopany. To (prawdziwe życie) pokazuje jacy są ci ludzie naprawdę a nie że są piękni i młodzi i fajni bo śpiewają "lece bo chceee".
Wiem że większość uważa inaczej i się też z tym zgadzam, ale jeśli ktoś idzie na koncert ryśka który śpiewa o ćpaniu, czego może się spodziewać, no zaćpanego ryśka na scenie ... Co innego gdybym zastał na scenie uchlanego Andrea Bocelliego, to bym się zdziwił |
|
|
|
|
Drui
Posty: 292 Otrzymał 18 punkt(ów)
|
Wysłany: 2010-01-25, 09:59 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
[quote="Damian Domański"]nie czarujmy się, jest w takim stanie jak wielu ludzi którzy na koncert przyszli)[/quote]
Różnica polega na tym, że on za to dostaje pieniądze (od widowni:bilety lub od organizatora). Słowem on jest w pracy a widownia na tzw. czasie wolnym.
Co byś powiedział gdyby Twój nowy Seydel 1847 okazał się mieć zamontowane płytki na odwrót, bo pan Siegfried (przykładowo) popijał browczyka montując harpa?
Choć oczywiście zgadzam się, że atmosfera koncertów opiera się zdecydowanie na spontaniczności, interakcji z widownią i przypadkowości - to jest w nich najfajniesze |
|
|
|
|
Landerw
Wiek: 33 Posty: 300 Otrzymał 9 punkt(ów) Skąd: Gda
|
Wysłany: 2010-01-25, 14:17 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Hmm proponowałbym odróżnić 2 rzeczy:
a) robienie zadymy
b) robienie 'show' i posiadanie 'jaj' w interakcji z publicznością
O ile a) z reguły wychodzi żenująco o tyle niewielu artystów może się pochwalić, że umie b) - niestety. Uwielbiam, gdy wykonawca ma duży kontakt z publicznością, niech wygłupia się na scenie ale w sposób kontrolowany i artystyczny a nie prostacki. A żeby być zabawnym i otwartym, wcale nie trzeba wypić |
_________________ Podpis - dozwolona ilość znaków: 100 |
|
|
|
|
Młynek
Wiek: 55 Posty: 730 Otrzymał 68 punkt(ów) Skąd: Budapeszt
|
Wysłany: 2010-01-25, 15:27 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Dokładnie tak. Ostentacyjne picie piwa, wulgaryzmy, obsceniczne gesty - są właśnie takim prostactwem. Współczuję ludziom, że są tacy prymitywni, że tylko na tyle ich stać, ale nie po to płacę za bilet na koncert, żeby oglądać zachowania rodem spod przysłowiowej budki z piwem. To mam za darmo codziennie tam, gdzie mieszkam - pod sklepem naprzeciw mojego bloku. |
_________________ "Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King |
|
|
|
|
kamilteau
Wiek: 33 Posty: 1390 Otrzymał 76 punkt(ów) Skąd: Olsztyn/Offenburg
|
Wysłany: 2010-01-25, 15:48 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
[quote="Damian Domański"]Jak bym chciał posłuchać czysto zagranych kawałków w spokoju to odpalił bym płytę albo empetrójke [/quote]
Niejeden zespół wypada dużo lepiej na koncercie niż w "sterylnych", studyjnych warunkach. Na koncerty chodzimy chyba zwykle po to, żeby zobaczyć naszych ulubieńców, dosłownie, w akcji - nie tylko ich słyszeć, ale także widzieć i współuczestniczyć w widowisku, które tworzą.
[quote="Damian Domański"]gdzie alhokoh się leje i tłum młodych i w tym miksie wszystko może się zdarzyć.[/quote]
W publice owszem, ale sam artysta powinien mieć wszystko pod kontrolą, podobnie jak ochrona |
_________________ "Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
|
|
|
|
|
Damian Domański
Wiek: 37 Posty: 55 Otrzymał 1 punkt(ów) Skąd: Strzelce Opolskie
|
Wysłany: 2010-01-26, 17:31 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
[quote]Niejeden zespół wypada dużo lepiej na koncercie niż w "sterylnych", studyjnych warunkach.[/quote]
Bardzo dobry argument zgadzam się w 100%
Wydaje mi się że wszystko zależy od nastawienia i tego czego się oczekuje od koncertu, a wiadomo że od każdego artysty wymagać można czegoś innego, każdy widz ma tez swoje oczekiwania a wiadomo że uszczęśliwić wszystkich na raz się po prostu nie da są też tacy od których wymagać czegokolwiek się nie da, zdarzają się takie nieprzewidywalne "perełki" |
|
|
|
|
Sylvan
Wiek: 32 Posty: 51 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 2010-01-26, 19:17 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
[quote="Drui"]choć z bólem byłem na niejednym koncercie jedenj z moich ulubionych grup, gdzie lider mylił zwrotki pod wpływem, zaczynał piosenkę od początku, a potem przepraszał że to ostatni raz.[/quote] Kazik? xD
Co do alkoholu na scenie, czy bezpośrednio przed w sumie uważam ,że każdy powinień znać swoją granicę i jak jej nie przekracza, to może sobie wypić te piwko
Bylem nie dawno na koncercie SABATONu grupy metalowej w siemianowicach śląskich gdzie tłum skandował "Jeszcze jedno piwo" a wokalista zmuszony był do picia piwa na scenie i mimo ,że wypił chyba 4 na scenie, to zrobił przy tym dobry show, nie mylił się w śpiewaniu i generalnie zagrał wg mnie bardzo dobry koncert, a przynajmniej ja na nim się dobrze bawiłem, mimo że metalu nie słucham prawie wcale |
|
|
|
|
grabczas
Wiek: 32 Posty: 1 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2010-01-28, 02:02 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Pierwszy post, więc witam szanowne grono harmonijkarskie.
Ja, jako nie jedyny o dziwo, zgodzę się z opinią że jednak nawet lider grupy ma prawo wypić piwko czy dwa przed występem. Zachowanie lidera było zdecydowanie ostre ale mam wrażenie że sam bym postąpił podobnie. Najlepiej to jednak skwitował basista "To show nie cyrk!". Piwa(ironia co? ) temu panu ^^.
@Młynek:Co do chamstwa przez picie w czasie gry czy wulgarne słowa, gesty i ogólnie rozumiane zachowanie. Weź poprawkę że jednak idąc na np The Analogs to przygotowujesz się że będziesz miał pogo, pijaństwo, możliwe że i jakąś burdę (To ostatnie mam wrażenie chyba ostatnio boli wszystkich najbardziej ale to nie forum punkowe ). Bo jakby nie patrzeć jadąc na metal manię nie oczekujesz tego co idąc na Blues Jam czy koncert jazzowy że też tematu filharmonii nie poruszę
Ochroniarze to jednak powinni dostać kwitek pożegnalny za takie podejście do roboty i nie przyjmuję tłumaczenia: Bo to Rosja. |
|
|
|
|
Młynek
Wiek: 55 Posty: 730 Otrzymał 68 punkt(ów) Skąd: Budapeszt
|
Wysłany: 2010-01-28, 07:32 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Nie wiem, co to Analogs i z tego, co opisujesz - chyba nie chcę wiedzieć Dla mnie pewne zachowania są chamskie, prostackie i prymitywne bez względu na okoliczności. Owszem, przyjmuję do wiadomości, że jakaś tam część publicznosci (a może nawet cała) takich właśnie zachowań oczekuje - mogę tylko współczuć. Tyle, że każda forma ekspresji scenicznej należy do sfery KULTURY. Kultury, która ma wzbogacać intelektualnie i duchowo, a nie zubażać! Dlatego w jej przekazywaniu niekoniecznie trzeba się odwoływać do najniższych potrzeb i schlebiać najniższym gustom. Nie twierdzę, że kapela punkowa ma się wbić w garnitury i grać "Barkę", ale też nie musi schodzić do całkowitego rynsztoka. To właśnie jest największy chyba problem: wielu naszych występujących nie zdaje sobie sprawy z tego, że wchodząc na scenę w pewnej mierze oddają swoją prywatność, a wielu ludzi będzie się na nich wzorować. |
_________________ "Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King |
|
|
|
|
Damian Domański
Wiek: 37 Posty: 55 Otrzymał 1 punkt(ów) Skąd: Strzelce Opolskie
|
Wysłany: 2010-01-28, 08:08 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
Dla niektórych jest to po prostu nie pojęte. Jak deptanie trawników przez młodzież - zawsze znajdzie się jakaś babcia która wskaże dobra drogę - na chodnik "dzieciaczki", nie deptać trawnika ale zawsze znajdzie się jakiś dzieciaczek co go będzie "deptał" i jeszcze bezczelnie "zapyskuje" że trawa po to jest żeby po niej chodzić. Tak samo muzyka i to co się na koncertach dzieje, kiedyś nie do pomyślenia było śpiewanie o niektórych rzeczach albo picie piwa-alkoholu przez publiczność (i tym podobne opowieści które często możemy od naszych dziadków a nawet rodziców usłyszeć), bo było to zbyt kontrowersyjne. Dzisiaj kontrowersyjne jest co innego, ale czy nam się to podoba czy nie, świat idzie własną drogą. Sam czasami łapie się na takim babciowaniu, może się po prostu starzeję |
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2010-01-31, 22:45 Odp: [Rada] Co wolno a czego nie wolno na scenie
|
|
|
[quote="Damian Domański"]Jak deptanie trawników przez młodzież - zawsze znajdzie się jakaś babcia która wskaże dobra drogę - na chodnik "dzieciaczki", nie deptać trawnika ale zawsze znajdzie się jakiś dzieciaczek co go będzie "deptał" i jeszcze bezczelnie "zapyskuje" że trawa po to jest żeby po niej chodzić.[/quote]
Co do tych "babć będących ostoją moralności", to z przykrością stwierdzam, że coraz częściej spotykam się z zachowaniami nagannymi wśród kobiet powyżej 60 roku życia. Wyrzucanie papierków na ulicy, potem zapieranie się tego, bądź udawanie, że "mi wypadło" zdarza się także u takich osób. |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|