Autor |
|
|
Arcydruid
Posty: 59
|
Wysłany: 2009-11-26, 13:23 [Pytanie] strojenie Melody Maker
|
|
|
Do czego jest lepsza?
Wyczytałem, że ułatwia granie w różnych tonacjach bez podciągów ale przecież na zwykłe Dur'owej też się da (tylko zależy od którego dźwięku zaczniemy)
A jak jest z graniem akordami? Nie rozsypują się w przypadku zmiany tych dwóch dźwięków? |
|
|
|
|
|
Pulatom
Wiek: 34 Posty: 781 Otrzymał 72 punkt(ów) Skąd: Czerwona Woda
|
Wysłany: 2009-11-26, 15:21 Odp: [Pytanie] strojenie Melody Maker
|
|
|
Melody Maker, jak sama nazwa wskazuje, służy głównie do grania melodii (w skali durowej, ale nie tylko) we wszystkich oktawach, czyli nie ma konieczności podciągania np. 3 kanału o pełny ton jak zjeżdżamy tak nisko grając w I pozycji. Akordy niestety na tym tracą, bo w II pozycji nie mamy już na wdechu na 123 akordu podstawowego tylko kawałek molowego, czyli bluesa w stylu Sonny Terry na tym za bardzo się nie zagra. |
_________________
|
|
|
|
|
Arcydruid
Posty: 59
|
Wysłany: 2009-11-26, 16:00 Odp: [Pytanie] strojenie Melody Maker
|
|
|
[quote="Pulatom"]nie ma konieczności podciągania [/quote]
... no jak? Przecież jeśli mamy harp w C-dur i chcemy w I poz zagrać to już musimy F# podciągnąć do F. Rozumiem koncepcję zmiany G na A na 3 ale nie łapię tego F->F# w czym ma pomóc... |
|
|
|
|
Pulatom
Wiek: 34 Posty: 781 Otrzymał 72 punkt(ów) Skąd: Czerwona Woda
|
Wysłany: 2009-11-26, 17:12 Odp: [Pytanie] strojenie Melody Maker
|
|
|
Z tymi podciągami chodziło mi o te ponad pół tonu, czyli właśnie (3)'', często używana w I pozycji, a dość trudna do szybkiego i czystego zagrania, poza tym ten dźwięk na podciągu brzmi "płaczliwie", co nie zawsze pasuje. To że będą konieczne bendy do osiągania półtonów to normalne, jednk w stroju MM są chyba tylko o pół tonu. |
_________________
|
|
|
|
|
Arcydruid
Posty: 59
|
Wysłany: 2009-11-26, 19:45 Odp: [Pytanie] strojenie Melody Maker
|
|
|
z (3)'' zgadzam się! do szybkiej gry (powiedzmy celticfolku) to duze ułatwienie ale to mamy też w PaddyRichterze wymyślonym przez Brendana.
Mnie intryguje te F->F# ...
gdzieś w międzyczasie wyczytałem, że MM ma za zadanie umożliwienie granie zwykły (Ionian?) Dur w II pozycji zamiast w pierszej i daje to 2 oktawy bez bendów..
... ale jakoś mnie to nie przekonuje skoro możemy mieć czysty Dur (nie brzuszny ) w I pozycji, a II miec na skale bluesowe...
Szkoda ze Lee Oskar nie odwiedza naszego forum
Chyba stary Richter (ew. Paddy) sensowniejszy... ale jeśli ktoś ma MM i go sobie chwali niech przekonuje! |
|
|
|
|
gvintoo
Wiek: 36 Posty: 66 Otrzymał 4 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-11-26, 20:50 Odp: [Pytanie] strojenie Melody Maker
|
|
|
Mam jednego melody makera, zastosowanie proste - szybka gra akordami. W melodie za bardzo się nie bawiłem, przyzwyczajenie do Richtera |
_________________ nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo |
|
|
|
|
Arcydruid
Posty: 59
|
Wysłany: 2009-11-27, 16:38 Odp: [Pytanie] strojenie Melody Maker
|
|
|
a mógłbyś po krótce wytłumaczyć wyższość MM na Rochterem w grze akordowej (więcej? inne? jedno i drugie - jakie?) |
|
|
|
|
gvintoo
Wiek: 36 Posty: 66 Otrzymał 4 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-11-29, 15:19 Odp: [Pytanie] strojenie Melody Maker
|
|
|
[b]Arcydruid[/b], zasadniczo w MM łatwiej "trafić" w ładnie brzmiący akord, i jest ich więcej niż w Richterze (lub tylko tak mi się wydaje). Generalnie w MM łatwo zrobić tło do utworu, którego praktycznie nie znasz. Jeśli chodzi o melodie, do MM nie przykładam dużej wagi - nie chcę sobie mieszać wyczucia wyrobionego na richterach. Przykład ciekawej gry akordowej na mm http://www.youtube.com/watch?v=IHA4jdG5onE - w sumie utwór ten zainspirował mnie nieco do sprawienia sobie tego stroju |
_________________ nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo |
|
|
|
|
Arcydruid
Posty: 59
|
Wysłany: 2009-11-29, 21:19 Odp: [Pytanie] strojenie Melody Maker
|
|
|
Dzięki! Widzę, że po prostu trzeba wziąć jakiegoś starego harpa, pilnik w dłoń (to w sumie trzy dźwięki różnicy) i zobaczymy jak to jest... |
|
|
|
|
aansaa
Wiek: 32 Posty: 800 Otrzymał 31 punkt(ów)
|
Wysłany: 2009-11-29, 22:25 Odp: [Pytanie] strojenie Melody Maker
|
|
|
A ja próbuję stroić, ale piłuję, piłuję i piłuję papierem ściernym i ledwo co idzie
Tylko pół tonu różnicy, a piłowania duuużoo...
Co robię nie tak?? |
|
|
|
|
Arcydruid
Posty: 59
|
Wysłany: 2009-11-30, 00:27 Odp: [Pytanie] strojenie Melody Maker
|
|
|
to trochę offtopic (Może ktoś władny przeniesie do odpowiedniego wątku) ale chętnie pomogę
U mnie "pilnik" jest metaforą, ja używam (kurka jak to się fachowo nazywa, noo ).. no powiedzmy "zestawu majsterkowicza", coś jak mini wkrętarko-wiertarka z zestawem różnych końcówek, w tym kamieni szlifierskich (ściernych?) - takie różowe.
W każdym razie tąże końcówką bardzo delikatnie zbiera się materiał ze stroika.
Z moich doświadczeń:
[b]podwyższanie tonu [/b](główka stroika) - trzeba dość sporo zebrać. Np. przy strojeniu 3 "G" na "A" ściera się to zgrubienie na końcu blaszki prawie na równo z normalną grubością stroika (oczywiście [u]etapami![/u] nie na raz! po troszeczku i sprawdza sie tunerem, z czasem te kroki idą tak po 20 centów)
obniżanie dźwięku (przy nicie) - tu trzeba być [u]wyjątkowo ostrożnym [/u]- nawet drobne muśnięcia znacząco obniżają a cofnąć trudno.
Jeśli jeszcze jakieś niejasności - chętnie pomogę radą
PS. Uwaga na opiłki żeby nie zanieczyściły szpar między stroikiem a płytką - czasem jakis przyblokuje stroik ale przy mocniejszym dmuchnięciu oczyszcza się i problem znika...
Powodzenia!
PS2. Najpierw koniecznie popróbuj na jakimś starym/padniętym harpie, a pierwsze musnięcie jeśli sprzętem mechanicznym to na jakimś kawałku blachy, żeby zobaczyć jak to działa.
PS3. Co do wolnego podwyższania się tonu: Im bliżej końca tym większy przyrost tonu ale ja osobiście unikam zbierania z zupełnie samego końca (krawędzi) żeby nie zmieniać obrysu stroika. uff, to chyba tyle na razie |
|
|
|
|