Autor |
|
|
Metyl
Wiek: 44 Posty: 7 Skąd: Bukowno
|
Wysłany: 2009-06-01, 13:25 Pomocy!!! Harmonijki nie stroją???
|
|
|
Witajcie, Bluesowi Bracia i Siostry,
mam problem do omówienia, choć może już był omawiany sto razy.
Próbuję grać na harmonijce od lat, ale teraz dopiero wziąłem się za to poważnie (bo przedtem poświęcałem się głównie piciu wódki).
Miałem już kilka lub kilkanaście harmonijek różnych firm, z korpusami drewnianymi lub plastikowymi (głównie Hohner Marine Band, teraz mam Big River Harp), i za każdym razem po kilku tygodniach, nawet, jeśli harmonijka nie była za bardzo używana, kolejne kanały przestają wydawać czyste dźwięki, czasami w ogóle przestają wydawać, np. na zassaniu, zadęciu albo na obu. Słychać koszmarne brzęczenie, buczenie albo w ogóle nie da się wydobyć dźwięku.
Myję zęby przed grą, zanieczyszczenia raczej nie wchodzą w grę. Dotyczy to wszystkich harmonijek, jakie miałem do tej pory. Nie mam pojęcia, o co chodzi, pomóżcie.
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2009-06-01, 15:20 Odp: Pomocy!!! Harmonijki nie stroją???
|
|
|
Zmęczenie materiału . Widać granie było zbyt siłowe i na stroikach pojawiają się wtedy pęknięcia. A stąd już tylko krok do rozstrojenia albo i śmierci stroika. |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|
Metyl
Wiek: 44 Posty: 7 Skąd: Bukowno
|
Wysłany: 2009-06-02, 23:23 Odp: Pomocy!!! Harmonijki nie stroją???
|
|
|
Dzięki,
ale zmęczonym materiałem to mogę być najwyżej ja.
Bo jak napisałem, dotyczy to nowych harmonijek, niekiedy takich, na których jeszcze praktycznie nie grałem. Zdarza mi się to nagminnie, dlatego o tym pisze, bo dotyczy to praktycznie wszystkich egzemplarzy, jakie miałem. |
|
|
|
|
Rolf
Wiek: 34 Posty: 424 Otrzymał 17 punkt(ów) Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2009-06-08, 10:15 Odp: Pomocy!!! Harmonijki nie stroją???
|
|
|
Ale zaraz, zdarza się tak, ze bierzesz nowego harpa do ust, i od razu tak jest? Czy raczej po kilku tygodniach? |
|
|
|
|
Metyl
Wiek: 44 Posty: 7 Skąd: Bukowno
|
Wysłany: 2009-06-09, 13:54 Odp: Pomocy!!! Harmonijki nie stroją???
|
|
|
Zazwyczaj pierwszy raz próbuję harpa w sklepie, bo zwykle pozwalają. I wtedy jest ok, bo bym nie kupił.
Problem nastepuje po kilku dniach, tygodniach.
Ale - wiecie co, parę dni temu zdjąłem z mojego harpa pokrywki i przedmuchałem delikatnie, korzystając z porad na forum. I pomogło, na razie jest ok.
Tylko że dawniej też rozkręcałem harmonijki i często nic nie pomagało.
Eeech, to chyba bardzo wrażliwy sprzęt, jak baba całkiem
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
Młynek
Wiek: 55 Posty: 730 Otrzymał 68 punkt(ów) Skąd: Budapeszt
|
Wysłany: 2009-06-09, 14:24 Odp: Pomocy!!! Harmonijki nie stroją???
|
|
|
Podaj proszę adres sklepu. Bedzie wiadomo, gdzie NIGDY nie kupować... |
_________________ "Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King |
|
|
|
|
hoOn
Posty: 148 Otrzymał 2 punkt(ów) Skąd: wro
|
Wysłany: 2009-06-09, 15:05 Odp: Pomocy!!! Harmonijki nie stroją???
|
|
|
Przepraszam za offtop lecz jak przeczytalem ten tekst to po prostu padlem ze smichu!
[quote]Próbuję grać na harmonijce od lat, ale teraz dopiero wziąłem się za to poważnie (bo przedtem poświęcałem się głównie piciu wódki). [/quote]
hahaha , brawa za wyluzowane podejscie do zycia - przynajmniej sie czlowiek przyznaje.
Pozdrawiam
P.S. Musicie mi jednak wybaczyc , ze nie pisze teraz "w pelni" poprawna polszczyzna lecz nie mam polskich znaczkow bo mieszkam w niemczech i mam niemieckiego windowsa i niemiecka klawiaturke, ale chyba to az tak bardzo nie razi? |
_________________ beltam blekit w glowie |
|
|
|
|
Rolf
Wiek: 34 Posty: 424 Otrzymał 17 punkt(ów) Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2009-06-11, 13:33 Odp: Pomocy!!! Harmonijki nie stroją???
|
|
|
[quote="Metyl"]
Tylko że dawniej też rozkręcałem harmonijki i często nic nie pomagało.
Eeech, to chyba bardzo wrażliwy sprzęt, jak baba całkiem
Pozdrawiam.[/quote]
No i chyba właśnie o to chodzi... Tak na mojego nosa przynajmniej, choć ja mogę się mylić. Kiedyś, jak grałem "pełną parą", to potrafiłem takiego harpmastera czy marine banda zarżnąć w miesiąc, choć niektórym starcza taki sprzęt na kilkanaście miesięcy, albo nawet kilka lat. Myślę, że równie dobrze Ci może starczyć na jeszcze krócej. Na Twoim miejscu po pierwsze, zacząłbym dmuchać delikatniej, a po drugie, zainwestował w harmonijki Tombo, konkretniej w model Lee Oskar, która uchodzi za pancerną... Przynajmniej ja tak zrobiłem Wytrzymują jakieś 3 razy więcej, niż np taki Special 20. |
|
|
|
|
robal
Wiek: 30 Posty: 77 Otrzymał 3 punkt(ów) Skąd: Kielce
|
Wysłany: 2009-06-14, 23:20 Odp: Pomocy!!! Harmonijki nie stroją???
|
|
|
[quote="Rolf"]
[...] zainwestował w harmonijki Tombo, konkretniej w model Lee Oskar, która uchodzi za pancerną... Przynajmniej ja tak zrobiłem Wytrzymują jakieś 3 razy więcej, niż np taki Special 20.[/quote]
Czyli zakładając, że skoro moja Specialka działa grubo ponad pół roku (jako pierwsza harmonijka - podciągi etc.), to taki Tombo będzie działał pow. 1,5 roku? Pytam poważnie, bo przymierzam się do kolejnej harmonijki. |
|
|
|
|
Metyl
Wiek: 44 Posty: 7 Skąd: Bukowno
|
Wysłany: 2009-06-15, 21:50 Odp: Pomocy!!! Harmonijki nie stroją???
|
|
|
Dzięki za rady, chłopaki,
a przy okazji - zagrywaliście kiedyś na harpach z metalowym korpusem???
Bo szczerze mówiąc nie widziałem takich w sprzedaży, a jestem strasznie ciekaw, jak takie cudo brzmi...
Kiedyś, parę lat temu, podczas Rawy, rozmawiałem na korytarzu Spodka kilka minut z Irkiem Dudkiem (był, nota bene, w towarzystwie Jerzego Buzka...) i Irek mówił mi wiele na temat harmonijek, m. in. tych z metalowym korpusem, ale byłem tak napruty, że z rozmowy kompletnie nic nie pamiętam...
Pozdrawiam
Metyl
[ Dodano: 2009-06-22, 22:21 ]
A i jeszcze warto dodać, że to niestrojenie dotyczy zawsze wysokich rejestrów - od 6 - 7 w górę.
Może być i tak, że zarżnąłem stroiki, bo chyba faktycznie trochę za mocno "zadymam".
Ale szlag mnie trafia, bo co sobie zainwestuję i kupię harpa, to po miesiącu już się nie da grać.
Pozdrawiam i liczę na Wasze opinie.
A co do picia wódki, hoOn - nie ma czego ukrywać. Toż to sam blues... Ale przy okazji przestrzegam Was przed tym syfem, bo jak się za głęboko wsiąknie, to problem jest do końca życia.
Hej. |
|
|
|
|