Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
Szczotker 

Wiek: 31
Posty: 244
Otrzymał 3 punkt(ów)
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2007-07-12, 09:23    Sławek Wierzcholski-Sekrety Harmonijki[recenzja]

Przyszła wczoraj i już ją całą pochłononąłem.
Po kolei:
Sławek już we wstępie zaznacza, że w swoich szkołach ogranicza się do minimum teorii.
Czytając dalej wpadłem na zdanie, że blues to emocje a nie epatowanie swoich umięjtnośći technicznych i wiedzy teoretycznej.
Powiem szczerze, że trochę się zdołowałem jak przeczyałem ksiązke do końca. Dlaczego?
Już mówie:
W częśći III zatytułowanej "różne praktyczne rady dla poważnych hamronijkarzy" Sławek sugeruję, że abym mógł zostać "kimś" w świecie harmoszki, muszę mieć swoje utowry(nie improwizacje, utowry).
Po drugie zdziwiła mnie masa pozycji i opis każdej z nich. Mialo być mało teori, a tu samo pieprzenie o dźwiękach. I w ogole dowiedziałem się, że bez znajmośći skal, dźwięków itd. nie zagram dobrej solówki.
Ale mimo to są bardzo przydatne informacje o Overbendingu(nie pisane przez Wierzcholskiego), oktawach i dwudzwiękach i wibratach. No i kilka fajnych podkładów.
Ocena: 2/5
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
szurszur
Osaosowski 

Wiek: 31
Posty: 265
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Inowrocław
Wysłany: 2007-07-22, 21:52    Odp: Sławek Wierzcholski-Sekrety Harmonijki[recenzja]

no tak Szczotker ale powiedziałeś na początku że Sławek pisze o tym że będzie sie ograniczał do minimum teorii, a może ta teoria o której napisał to właśnie to minimum ;) bo z tego co sie już troche nadowiadywałem to ogólnie muzyka ma mnóstwo teorii a to co napisałeś to nie wydaje sie trudne a jednak przydatne ;) (zaraz ktoś sie odezwie że głupio pieprze... ehh jak ja dobrze znam to cholerne życie)

pozdrawiam

Mi tam nie przeszkadza to co piszesz a jak piszesz: zaczynaj zdania z dużej litery.
PS. Teorii pisze się przez dwa "i",
Jak to zobaczysz możesz wykasować moją dopiskę.
Admin.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Szczotker 

Wiek: 31
Posty: 244
Otrzymał 3 punkt(ów)
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2007-07-23, 15:10    Odp: Sławek Wierzcholski-Sekrety Harmonijki[recenzja]

Jak dla mnie zbędne są nawet pozycje. Gładko mi idą improwizacje w róznych tonacjach grając tylko na harpie w C. I co na to powiecie.? Żałuję, że słuchałem tych wszystkich "mistrzów", którzy mi pier***** o pozycjach i w ogole... :/
Jedyne co przydatne(dla mnie) jest w tej książce to świetne podkłady, wyłumaczenie Overa i wibrat. Sławek nie jest dobrym nauczycielem(prznajmniej w szkołach dla samouków)-odradzam.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Osaosowski 

Wiek: 31
Posty: 265
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Inowrocław
Wysłany: 2008-01-28, 22:47    Odp: Sławek Wierzcholski-Sekrety Harmonijki[recenzja]

Słuchaj Szczotker, mówisz że Sławek pisze tam, że aby zostać "kimś" to musisz mieć swoje utwory a są jakieś porady jak stworzyć taką swoją solówkę? Bo ja np. nie wiem czy najpierw zagrać a później odsłuchać i próbować jeszcze raz tak samo zagrać, czy najpierw napisac sobie na kartce, zagrać i zobaczyć jak wyjdzie, czy ogólnie jak?

pozdrawiam "osa"
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
szurszur 

Wiek: 39
Posty: 64
Otrzymał 6 punkt(ów)
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2011-09-09, 10:14    Odp: Sławek Wierzcholski-Sekrety Harmonijki[recenzja]

Blues to emocje.......

To beznadziejne stwierdzenie które nie jest prawdziwe w stosunku do bluesa. Mógłbym powiedzieć , że jedzenie śniadania z rana to też emocje.... He he. Blues to nie żadne jakieś ulotne emocje ale można powiedzieć ,że Blues jest powszedni, czasem taki codziennny jak to codzienne śnadanie.. Owszem, poprzez muzykę człowiek może wyrazić wszelakie emocje ale czy nie zastanawialiście się nad tym że dziś ludzie szukają przeważnie samych nie wiadomo jakich super emocji...Najlepiej takich, które zwaliłyby ich z krzesła i doprowadziłyby do padaczki ..heheh. Ludzie w dzisiejszym świecie zapominają, że muzyka to nie tylko same emocje ale i coś więcej. To jakiś konkretny przekaz. A w Bluesie to bardzo konkretny przekaz(nie w pseudobluesie)ale w prawdziwym Bluesie- czyli takim skierowanym ku większym wartościom niż zwykłe chwilowe emocje, które za chwile opadną i nic po nich nie pozostanie.. Prawdziwy Blues ma odnośnik do wiary, do Boga

Kiedy Blues łączy się swoją głębią, przekazem i treścią z Bogiem, wszystko jest w porządku, a kiedy ta więź zaczyna się zacierać i gubić to już nie jest Blues.

Przytoczę poniżej fragment artykułu Marka Wojtowicza:

Przeemocjonowane jest płaskie granie bluesa, takie na „hura”, a przecież głęboko w bluesie można odnaleźć spokój, wolność, nadzieję, wiarę, nawet u głośnych shouterów (krzykaczy) bluesowych.. Bluesopodobni emocjonaliści płasko grający robią coś, co przypomina walenie na oślep, granie na ślepych emocjach - kultywowanie muzycznych ulotnuch, chwilowych emocji. Nic po takim słuchaniu nie pozostaje. W muzyce należałoby kierować się wartościami, wysokimi uczuciami, a nie fizycznością. Fatalne jest takie emocjonalne ucieleśnianie bluesa - co to za wartość? Fizyczna muzyka - to absurd. Gdzie piękno jako bardzo ważna wartość muzyczna?. Wśród grających tak zwanego bluesa są technicy, wirtuozi, ale nie bluesmani. Rzemieślnictwo na schemacie dwunastotaktu kwitnie !!!!!. Jak to powiedział ktoś z moich znajomych takie powszechne jam session, na którym nie może braknąć piwa, cygaretów, Sweet Home Chicago i Chocie Coocie Man - ufffffffffffffffff!!!!!. Tandeciarstwo made in Poland, sądzę, że czas na inny kierunek, możnaby odejść od stetryczałych schematów emocjonalno - piosenkarsko - rockmańskich w stylu płaski pseudoblues.. Nie ma co dorabiać teorii bluesowych do piosenki, bo tak poprostu wołam - piosenka to nie blues!
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
+adamg53

Posty: 1149
Otrzymał 82 punkt(ów)
Wysłany: 2011-09-09, 16:35    Odp: Sławek Wierzcholski-Sekrety Harmonijki[recenzja]

"Kiedy Blues łączy się swoją głębią, przekazem i treścią z Bogiem, wszystko jest w porządku, a kiedy ta więź zaczyna się zacierać i gubić to już nie jest Blues." Ty chyba pomyliłeś adresy co do zamieszczenia takich bzdetów, mieszanie do tego Boga jest nie na miejscu.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 2 punkt(ów):
janex, #minigunmen
szurszur 

Wiek: 39
Posty: 64
Otrzymał 6 punkt(ów)
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2011-09-09, 17:08    Odp: Sławek Wierzcholski-Sekrety Harmonijki[recenzja]

Blues jest Bluesem a kto nie sięga do korzeni, ten nie pozna prawdziwego Bluesa i nie ma prawa nazywać się Bluesmanem..Przecież prawdziwy blues wziął się z pieśni religijnych, z Gospel a reszta potoczyła się tak jak się potoczyła.
Ostatnio z kumplem spotkaliśmy takich pseudobluesmanów. Jak się zapytali co kumpel lubi grać to powiedział, że min. utwory religijne to się ironicznie pouśmiechali do siebie. Ale kumpel nie dokończył już dalej i nie mówił im że lubi czasem grać nawet cięższą muzykę. Najlepiej kogoś wyśmiać. Ale jak przychodzi co do czego to się goście chowają.

Tak się porostu zastanowiłem nad tym jednym zdaniem i napisałem co myślę. Zresztą to nie są jakieś moje wymysły tylko fakty o których mówili tak samo najwięksi mistrzowie Bluesa.
Może powinienem pisać to w innej zakładce ale tak wyszło. A po to jest forum, żeby pisać konkrety a nie bzdety. Dziś najlepiej jest nie mieszać Boga w nic a przecież od niego to wszystko pochodzi. Każdy talent który posiadamy itd.

[ Dodano: 2011-09-09, 18:10 ]
Najlepiej jest sprzedawać gościom najtańszy chłam. A oni nawet się nie zastanowią o co w tym wszystkim chodzi...
_________________
Dlaczego Little Walter? Ponieważ Big Walter Horton:)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
Tramp24
szurszur 

Wiek: 39
Posty: 64
Otrzymał 6 punkt(ów)
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2011-09-09, 17:38    Odp: Sławek Wierzcholski-Sekrety Harmonijki[recenzja]

Może nie mieli wiele bo wszystko poszło w komercję. Ale zawsze podkreślali skąd się wziął Blues i sami niekiedy potrafili wrócić chociaż w jednym zagranym kawałku do korzeni. Kto myśli to też się zastanowi nad tym co napisałem.

Dla niektórych Blues to będą tylko emocje. A dla niektórych to będzie prawdziwa radość lub prawdziwy ból i smutek wyrażony poprzez tą muzykę. Taka codzienna radość i codzienny trud. Do takich rzeczy trzeba dorosnąć. Ale trzeba tego szukać. Niektórzy będą chodzić np. do kościoła bo im Mama kazała. itd. Pozdrawiam.
_________________
Dlaczego Little Walter? Ponieważ Big Walter Horton:)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
szurszur 

Wiek: 39
Posty: 64
Otrzymał 6 punkt(ów)
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2011-09-10, 09:28    Odp: Sławek Wierzcholski-Sekrety Harmonijki[recenzja]

Jak się nad tym zastanowisz to zrozumiesz o co w tym wszystkim chodzi. :cool:
_________________
Dlaczego Little Walter? Ponieważ Big Walter Horton:)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2011-09-10, 10:24    Odp: Sławek Wierzcholski-Sekrety Harmonijki[recenzja]

Blues i gospel zawsze szły obok siebie, ale od najdawniejszych czasów były sobie przeciwstawiane. Na początku XXw. w Czarnych Społecznościach uważano, że jedyną muzyką, której może słuchać dobry katolik jest właśnie gospel, a muzycy bluesowi i ci, którzy bluesa słuchali to degeneraci i marionetki Szatana. Z tego powodu Ray Charles wywoływał niemałe skandale obyczajowe, gdy do gospelowych melodii pisał mocno świeckie teksty. Blues i gospel są ze sobą związane, jedno miało wpływ na drugie, oba gatunki stanowią część większej całości. W bluesie do Boga odniesień jest sporo, ale też nie bez znaczenia pozostają wpływy szamanizmu, voodoo, hoodoo, czy pewne pierwiastki satanistyczne. Blues to tygiel, w którym topią się metale szeroko pojętej ludzkiej duchowości. Na początku postu rozpoczynającego dyskusję napisałeś, że "Blues to emocje..." jest nieprawdziwym stwierdzeniem w stosunku do bluesa. Dalej zaś jest tak:

szurszur napisał/a:
Dla niektórych Blues to będą tylko emocje. A dla niektórych to będzie prawdziwa radość lub prawdziwy ból i smutek wyrażony poprzez tą muzykę.


czyli, że prawdziwe radość, ból smutek to blues. Ale to są emocje. Prawdziwe emocje dodajmy. Także i te podlegają pewnemu wartościowaniu, kwalifikacji. Dlatego blues, to TAKŻE emocje, ale te prawdziwe, a nie udawane, dotyczące zarówno chwil trudnych jak i radosnych. Emocje wynikające z życia codziennego, jego przeżywania. Blues to szeroko pojęta duchowość, a także emanacja zmagań z codziennością. Blues to wiara i kontakt z Bogiem, ale także jej kryzysy i upadki. Choćby takie jak u Sona House'a, który nie był muzykiem bluesowym, a bluesmanem właśnie. Nawet w artykule Pana Wojtowicza pisze on o przeemocjonowaniu bluesa, gdy w następnym zdaniu wymienia nic innego jak emocje i stany duchowe. Emocje to nie tylko chwilowe porywy, ale i głębsze stany potrafiące utrzymywać się dłużej i mające większe znaczenie dla samookreślenia. Więź z Bogiem, to ważny element bluesa, ale nie określa go w 100%.
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
szurszur
gmx

Posty: 233
Otrzymał 26 punkt(ów)
Wysłany: 2011-09-10, 17:22    Odp: Sławek Wierzcholski-Sekrety Harmonijki[recenzja]

Książka była pisana dawno temu i może dzisiaj sam Sławek ująłby temat inaczej. Nie dzieje się tak z powodów znanych tylko jemu samemu.

Jeszcze kilka lat temu oceniłbym ją za przydatną, ale przy informacjach dostępnych dzisiaj internecie i sieci kontaktów z harmonijkarzami mógłbym ją przeczytać zutylko jako powieść historyczną (nie ujmując przy tym jej autorowi).

Czekam z utęsknieniem na odsłonę polskiej platformy nauczania podobnej do Howard Levy School. Miło byłoby zobaczyć nasze krajowe podwórko... oraz gości z innych części świata.


Pozdrawiam
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
szurszur 

Wiek: 39
Posty: 64
Otrzymał 6 punkt(ów)
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2011-09-12, 10:53    Odp: Sławek Wierzcholski-Sekrety Harmonijki[recenzja]

Zaczęliśmy się bawić w filozofię. Ale to dobrze. Bo sama muzyka nie zatrzymuje się na samym przekazie muzycznym, czyli dźwiękowym ale jest osadzona w konkretnych realiach, środowiskach, miejscach i czasie. Zawsze będzie wyrażeniem czegoś, tzn.
danych myśli, poglądów, zachowań itd. Każdy rodzaj muzyki jest zróżnicowany i nieco odrębny od siebie. Natomiast wszystkie rodzaje muzyki zawsze będzie łączył jeden cel: czyli przekaz określonej treści.
Zmierzamy więc do tego, że ludzie, którzy grają Bluesa powinni przekazywać słuchaczom odpowiedni przekaz.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
  
Odpowiedz do tematu