[kamilteau]

Czas głosowania minął. Pora zatem ogłosić laureatów obecnej edycji HB.

I Miejsce - [b]SZCZYPIOR[/b] - 16 punktów
II Miejsce - [b]sedan[/b] - 15 punktów
III Miejsce - [b]suchi[/b] - 14 punktów

Punktacja pozostałych uczestników:
[b]kamilteau[/b] - 10 punktów
[b]Jacoharp[/b] - 7 punktów
[b]Pulatom[/b] - 3 punkty
[b]Jurys[/b] - 1 punkt
[b]KamilM[/b], [b]Jarun[/b] oraz [b]Osaosowski[/b] - tym razem niestety bez punktów, ale brawa za odwagę

Gratuluję serdecznie wszystkim laureatom - to była naprawdę pasjonująca rywalizacja, nagrania stały na bardzo wysokim poziomie. Zapraszam wszystkich do komentowania prac!

[76]

Czas głosowania minął. Pora zatem ogłosić laureatów obecnej edycji HB.

I Miejsce - [b]SZCZYPIOR[/b] - 16 punktów
II Miejsce - [b]sedan[/b] - 15 punktów
III Miejsce - [b]suchi[/b] - 14 punktów

Punktacja pozostałych uczestników:
[b]kamilteau[/b] - 10 punktów
[b]Jacoharp[/b] - 7 punktów
[b]Pulatom[/b] - 3 punkty
[b]Jurys[/b] - 1 punkt
[b]KamilM[/b], [b]Jarun[/b] oraz [b]Osaosowski[/b] - tym razem niestety bez punktów, ale brawa za odwagę

Gratuluję serdecznie wszystkim laureatom - to była naprawdę pasjonująca rywalizacja, nagrania stały na bardzo wysokim poziomie. Zapraszam wszystkich do komentowania prac!

[gilva53]

Minęło już sporo czasu od ogłoszenia wyników i... cisza. Apeluję o komentowanie prac kolegów, wszak to przecież jedna z najważniejszych, bo edukacyjna, funkcja Harmonijkowych Bitew.
Pierwsza moja uwaga dotyczy skali trudności podkładu. Ten podkład był wyjątkowo trudny. Powiem więcej - zbyt trudny. Pozwolę sobie wyrazić pogląd, że serwowanie takich melodii, na naszym poziomie umiejętności, jest niepotrzebne, a nawet może być szkodliwe. Mamy jeszcze czas na konstrukcje wymagające wszechstronnego przygotowania muzycznego, a w rytmie dwunastotaktowego bluesa możemy przecież znaleźć nieskończoność interpretacji improwizacyjnych. Mierzmy siły na zamiary!
Trudność podkładu miała oczywiście swoje odbicie w pracach kolegów. Nikogo nie wyróżniłem, bo moim zdaniem poziom był bardzo podobny. No może Szczypior nieznacznie się wyróżniał, ale wtedy nie dałbym punktu osobie, która na to zasługiwała.
Z braku punktów pominąłem dosyć ciekawą pracę Pulatoma, który w każdej edycji wykazuje się dużą muzykalnością. Tym razem było sporo nieczystych dźwięków. Musisz też popracować nad czystością podciągów.
Spytacie, dlaczego więc było tak dobrze, skoro było tak źle? A no dlatego, że jestem dla uczestników ostatniej edycji HB pełen podziwu za odważne zmierzenie się z tym "piekielnym" podkładem i uzyskanie całkiem niezłych efektów.
Na koniec korci mnie, by powiedzieć parę słów na temat, o którym już kilkakrotnie pisałem, ale widać moja autorytatywność na forum jest zbyt słaba , by takie "rady" przyjmować. Spróbuję jednak raz jeszcze. A chodzi mi o konstrukcję, czy formę wypowiedzi muzycznej.
Sposobów budowania improwizacji jest zapewne wiele, ale najważniejsze jest to, by w ogóle podjąć próbę zastosowania któregoś z nich. Inaczej nasze dzieło będzie zlepkiem mniej lub bardziej pasujących dźwięków. Ja zaproponuję coś takiego.
Improwizowanie to rodzaj opowiadania. Każde opowiadanie ma początek, rozwinięcie i zakończenie, jak szkolne wypracowanie. Postarajmy się więc, na początek, np. w pierwszym chorusie, ułożyć swoją melodię. Jak podkład pasuje, może to być np. melodia wokalu znanego standardu. Następny chorus (czy chorusy - oby nie za wiele!) to improwizacja NA TEMAT. Mając w tyle głowy melodię przewodnią łatwiej jest układać swoje dźwięki. Ostatni człon, to powrót do tematu i tzw. koda (jak ktoś potrafi dobrze i w dobrym miejscu ją zagrać).
Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz gratuluję!!!

[8]

Minęło już sporo czasu od ogłoszenia wyników i... cisza. Apeluję o komentowanie prac kolegów, wszak to przecież jedna z najważniejszych, bo edukacyjna, funkcja Harmonijkowych Bitew.
Pierwsza moja uwaga dotyczy skali trudności podkładu. Ten podkład był wyjątkowo trudny. Powiem więcej - zbyt trudny. Pozwolę sobie wyrazić pogląd, że serwowanie takich melodii, na naszym poziomie umiejętności, jest niepotrzebne, a nawet może być szkodliwe. Mamy jeszcze czas na konstrukcje wymagające wszechstronnego przygotowania muzycznego, a w rytmie dwunastotaktowego bluesa możemy przecież znaleźć nieskończoność interpretacji improwizacyjnych. Mierzmy siły na zamiary!
Trudność podkładu miała oczywiście swoje odbicie w pracach kolegów. Nikogo nie wyróżniłem, bo moim zdaniem poziom był bardzo podobny. No może Szczypior nieznacznie się wyróżniał, ale wtedy nie dałbym punktu osobie, która na to zasługiwała.
Z braku punktów pominąłem dosyć ciekawą pracę Pulatoma, który w każdej edycji wykazuje się dużą muzykalnością. Tym razem było sporo nieczystych dźwięków. Musisz też popracować nad czystością podciągów.
Spytacie, dlaczego więc było tak dobrze, skoro było tak źle? A no dlatego, że jestem dla uczestników ostatniej edycji HB pełen podziwu za odważne zmierzenie się z tym "piekielnym" podkładem i uzyskanie całkiem niezłych efektów.
Na koniec korci mnie, by powiedzieć parę słów na temat, o którym już kilkakrotnie pisałem, ale widać moja autorytatywność na forum jest zbyt słaba , by takie "rady" przyjmować. Spróbuję jednak raz jeszcze. A chodzi mi o konstrukcję, czy formę wypowiedzi muzycznej.
Sposobów budowania improwizacji jest zapewne wiele, ale najważniejsze jest to, by w ogóle podjąć próbę zastosowania któregoś z nich. Inaczej nasze dzieło będzie zlepkiem mniej lub bardziej pasujących dźwięków. Ja zaproponuję coś takiego.
Improwizowanie to rodzaj opowiadania. Każde opowiadanie ma początek, rozwinięcie i zakończenie, jak szkolne wypracowanie. Postarajmy się więc, na początek, np. w pierwszym chorusie, ułożyć swoją melodię. Jak podkład pasuje, może to być np. melodia wokalu znanego standardu. Następny chorus (czy chorusy - oby nie za wiele!) to improwizacja NA TEMAT. Mając w tyle głowy melodię przewodnią łatwiej jest układać swoje dźwięki. Ostatni człon, to powrót do tematu i tzw. koda (jak ktoś potrafi dobrze i w dobrym miejscu ją zagrać).
Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz gratuluję!!!

[Jurys]

Żeby przerwać tą ciszę to może ja coś naskrobię.

Podkład był trudny. Dlaczego? Bo był długi nie wiadomo było co tam właściwie grać. Słychać tam jest perkusję i gitarę. Mnie to utrudniło sprawę. Ogólnie jednak bardzo mi się bitwa podobała

Moje dzieło :D:D:D powstało tak bez zastanowienia. Tam na początku słuchać taki pisk- Zawsze się mylę i łapie harmonijkę do góry nogami . Nagrywałem to przy kolegach i w połowie złapał mnie śmiech . Ogólnie bardzo mi się podobało i wezmę udział w następnej bitwie.

Praca Pulatoma zrobiła na mnie wrażenie. To dobry kawałek. Ogólnie nie lubię dźwięków granych powyżej 5 kanału a tu proszę. Fajnie rozwiązana sprawa rytmiczna -przeciąganie dźwięków w czasie.

Szczypior rzeczywiście zrobił prace świetną. Dopasował idealnie barwy nagrania do barw dźwięków harmonijki. Ten refren mnie rozśmieszył jak powtarzałeś te "pampam" na końcu każdego taktu fajny pomysł.

Gratuluje zwycięzcom. Apeluje do żywszego komentowania prac, bo czas mija a tu cisza w eterze.

[sedan]

To i ja wtrącę trzy grosze...
Moim zdaniem podkład był trudny, ale jak mozna było ocenić po rezultatach HB, nie za trudny .
Dla mnie najtrudniesza w podkładzie był jego konstrukcja rytmiczna, a konkretnie "złamania ciągłości" ( mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi) których nie dało się po prostu zignorować a dopasowanie się do nich na siłę wyszło trochę sztucznie.
Najlepiej oceniłem te prace których dobrze mi się słuchało, dla pozostałych które chciałbym docenić niestety zabrakło punktów.
Bardzo spodobała mi się możliwość posłuchania bardzo różnych improwizacji do tego samego podkładu, kreatywność forumowiczów jest bardzo budująca.
Do następnej bitwy !
Pozdrawiam.

[3]

To i ja wtrącę trzy grosze...
Moim zdaniem podkład był trudny, ale jak mozna było ocenić po rezultatach HB, nie za trudny .
Dla mnie najtrudniesza w podkładzie był jego konstrukcja rytmiczna, a konkretnie "złamania ciągłości" ( mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi) których nie dało się po prostu zignorować a dopasowanie się do nich na siłę wyszło trochę sztucznie.
Najlepiej oceniłem te prace których dobrze mi się słuchało, dla pozostałych które chciałbym docenić niestety zabrakło punktów.
Bardzo spodobała mi się możliwość posłuchania bardzo różnych improwizacji do tego samego podkładu, kreatywność forumowiczów jest bardzo budująca.
Do następnej bitwy !
Pozdrawiam.

[shusty]

Nie pochwalę się długim wywodem. Sam bardzo chciałem zagrać w tym HB nawet sobie improwizacje robiłem (i nawet fajnie mi wychodziło), ale dopadła mnie choroba na calutki tydzień i naprawdę nie dało się zagrać, a i nawet na harpa nie chciało mi się patrzeć.

Najbardziej podobała mi się praca szczypior i sedana, w którego pracy było coś co mi bardzo przypadło do gustu.

Z chęcią posłuchałbym wykładu z przykładami jak się układa improwizację do utworu. Gilva coś napomniał, ale nie wiem nawet co to koda.

Ps. utwór wg mnie też trochę za długi, ale nie ma co narzekać

[26]

Nie pochwalę się długim wywodem. Sam bardzo chciałem zagrać w tym HB nawet sobie improwizacje robiłem (i nawet fajnie mi wychodziło), ale dopadła mnie choroba na calutki tydzień i naprawdę nie dało się zagrać, a i nawet na harpa nie chciało mi się patrzeć.

Najbardziej podobała mi się praca szczypior i sedana, w którego pracy było coś co mi bardzo przypadło do gustu.

Z chęcią posłuchałbym wykładu z przykładami jak się układa improwizację do utworu. Gilva coś napomniał, ale nie wiem nawet co to koda.

Ps. utwór wg mnie też trochę za długi, ale nie ma co narzekać

[gilva53]

Powiem szczerze shusty, że jak też bym chętnie posłuchał wykładu o układaniu melodii. Sam nie potrafię zrobić takiego wykładu. Na pewno rządzą tym jakieś bardzo skomplikowane zasady (wydział kompozycji w WSM!). Ja miałem na myśli nasze rzępoły, czyli przekładanie na harmoszkę indywidualnych predyspozycji, umiejętności i serca.
Koda, czy coda, to zakończenie utworu. Taki ozdobnik podsumowujący i zamykający zarazem. Po włosku "coda" to - ogon. Mistrzem kody harmonijkowej jest Bartek Łęczycki.

[8]

Powiem szczerze shusty, że jak też bym chętnie posłuchał wykładu o układaniu melodii. Sam nie potrafię zrobić takiego wykładu. Na pewno rządzą tym jakieś bardzo skomplikowane zasady (wydział kompozycji w WSM!). Ja miałem na myśli nasze rzępoły, czyli przekładanie na harmoszkę indywidualnych predyspozycji, umiejętności i serca.
Koda, czy coda, to zakończenie utworu. Taki ozdobnik podsumowujący i zamykający zarazem. Po włosku "coda" to - ogon. Mistrzem kody harmonijkowej jest Bartek Łęczycki.

[Jarun]

Co się stało , że się jeszcze nie ma nowego podkładu ??

[12]

Co się stało , że się jeszcze nie ma nowego podkładu ??

[Pulatom]

[quote="Jarun"]Co się stało , że się jeszcze nie ma nowego podkładu ?? [/quote]

No właśnie, już dobre 3 tygodnie minęły od ogłoszenia wyników HB III IV .

[72]

[quote="Jarun"]Co się stało , że się jeszcze nie ma nowego podkładu ?? [/quote]

No właśnie, już dobre 3 tygodnie minęły od ogłoszenia wyników HB III IV .

[kamilteau]

Panowie, cierpliwości. Trwają przygotowania do Edycji Specjalnej, a to musi niestety potrwać, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik

[76]

Panowie, cierpliwości. Trwają przygotowania do Edycji Specjalnej, a to musi niestety potrwać, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik