Autor |
|
|
Rolf
Wiek: 34 Posty: 424 Otrzymał 17 punkt(ów) Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2008-12-10, 12:48 Harmonijka, która nie rani warg...
|
|
|
Cześć,
ostatnio gram sobie na moim Lee Oskarze coraz więcej w dolnym rejestrze... i co? I mam rozciętą wargę (juz chyba miesiąc, bo gram i gram ); jest rozcięta po lewej stronie na dole; rozcina ją brzeg harmonijki (kant dolnej blaszki nie jest idealnie zaokrąglony). Da się to jakoś zeszlifować, zaokrąlić? A jeśli nie, to jakie harmonijki polecacie jako idealnie wygładzone? Z moich to harpmaster zdecydowanie nie ranił warg, hering vitage jest OK, ale np taki Special 20 już idealny nie jest, nie mówiąc o Silver Starze czy Marine Band Classic.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
Pulatom
Wiek: 34 Posty: 781 Otrzymał 72 punkt(ów) Skąd: Czerwona Woda
|
Wysłany: 2008-12-10, 15:39 Odp: Harmonijka, która nie rani warg...
|
|
|
Większość harmonijek fabrycznych tnie wargi i jedyną na to radą jest po prostu po zakupie rozmontować harpa i papierem ściernym 280-500 przejechać wszystkie ostre krawędzie, szczególnie płytki stroikowe. Czasem zdarzają się takie co fabrycznie mają wyszlifowane blaszki (np. wspomniany przez Ciebie Hering), ale to rzadkie przypadki, przynajmniej w tej kategorii cenowej. |
|
|
|
|
Rolf
Wiek: 34 Posty: 424 Otrzymał 17 punkt(ów) Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2008-12-11, 19:35 Odp: Harmonijka, która nie rani warg...
|
|
|
Skoro "customizacja" papierem ściernym wystarczy, to zaraz po niego idę Dzięki za rade, pozdrawiam! |
|
|
|
|