Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
Pawlikar 


Wiek: 34
Posty: 90
Otrzymał 17 punkt(ów)
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 2008-07-01, 18:37    Odp: Precz z tabami!

Młynek napisał/a:
apeluję do wszystkich harmonijkarzy, którym choć trochę zależy na jakimkolwiek rozwoju: wywalcie wszystkie taby w cholerę i zacznijcie GRAĆ!!!

Sam apel skierowany jest do użytkowników chcących się rozwijać, a ci myślę nie grają z tabów. Sami na tyle rozumu mają.
Nie każdy kto choćby uprawia sport ma ambicje startować na olimpiadzie - nie każdy kto gra na instrumencie chce robić to profesjonalnie. Podchodzenie do muzyki poważnie robi z gry jakąś sztukę dla sztuki. Jeśli ktoś gra dla siebie, z tabów, do tego fałszuje, o teorii ni ma bladego pojęcia, mu to wystarcza- to w czym problem? I jeszcze raz - temat przenieś do innego działu.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Tysek 

Wiek: 30
Posty: 79
Otrzymał 1 punkt(ów)
Skąd: Sierakowice
Wysłany: 2008-07-01, 19:53    Odp: Precz z tabami!

binek napisał/a:
Młynek napisał/a:

Smuci mnie, że tylu ludzi idzie na łatwiznę i jeszcze, zamiast się do tego uczciwie przyznać - dorabia jakąś dziwaczną ideologię.

Możesz jaśniej? Że niby jaką ideologię?


Chodzi mu o to, że ludzie korzystający z tabów nie potrafią się przyznać do tego, że idą na łatwiznę i wmawiają wszystkim, że zaczyna się od gotowców, a później samemu rozgryza utwory. Tak ja to rozumiem.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
KatuzaR 


Wiek: 32
Posty: 319
Otrzymał 29 punkt(ów)
Skąd: Kryry
Wysłany: 2008-07-01, 20:08    Odp: Precz z tabami!

Hej! Ja znowu gram do piosenek (nie ucząc się ich). I to wg mnie bardzo rozwija, bo buduje jakieś takie wyczucie (przynajmniej u mnie), ale wracając do tematu...
Gra z tabulaturami jest jak gra na kodach w grę. Mamy do zabicia jakiegoś smoka. Bez kodów będziemy walczyć z nim i 40, 50 razy, ale jak już go pokonamy mamy wielką radochę z tego co dokonaliśmy. Oczywiście cheater też go pokona na "god mode", też namacha się troszkę mieczem, wygra za pierwszym razem, ale w konfrontacji z tym pierwszym, pozbawiony kodów (tabów, nut) jest bez szans. Ale w niektórych trudnych utworach, które chcemy idealnie odwzorować (jak nie to zawsze idzie coś swojego wsadzić) pojawiają się zawiłości nie do wyjaśnienia na tym "stadium" rozwoju, a tab może być taką małą żaróweczką, która oświeci, dzięki niej zrozumiemy.

Nie grając z tabów można wpaść w swojego rodzaju trans. Nie wie co się gra, nie wie się co się dzieje, Harp sam chodzi i wychodzą super efekty, których moim zdaniem nie idzie zaplanować, które nas samych zachwycają i których nie da się powtórzyć. Wg mnie właśnie wtedy gramy prawdziwego bluesa, choć z definicji może nim nie być, lecz płynie z samych nas. A nas nie da się zapisać ni nutami, ni tabami, ni pismem klinowym.
Życzę Wam aby WASZ Blues się obudził. Nie Ryśka, nie JJ Milteau, Wasz!

KatuzaR
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Młynek 


Wiek: 55
Posty: 730
Otrzymał 68 punkt(ów)
Skąd: Budapeszt
Wysłany: 2008-07-01, 22:46    Odp: Precz z tabami!

No, no, ładnie napisane! Co prawda starałem się rzecz przedstawić na bardziej rzeczowej płaszczyźnie, ale o to mi, mniej więcej, chodziło.

Wracając do mojego przykładu z gotowcami zamiast lektur - widzicie, jako dziecko sporo chorowałem. Nie było wtedy komputerów, gier java i odtwarzaczy MP3 - więc z nudów bardzo dużo czytałem. Różnych rzeczy, od bajeczek - po aktualne lektury mojego, o 4 lata starszego, brata. Efektem było to, że aż do ukończenia klasy maturalnej, nie miałem żadnych kłopotów z ortografią czy z interpunkcją - mimo, iż nigdy się tego nie uczyłem! Jakieś regułki, co się na co odmienia? Do dziś ich nie znam, bo po prostu ich nie używałem i nadal nie używam. Ja po prostu zawsze WIEDZIAŁEM co jak należy napisać. A jeżeli miałem wątpliwości - wystarczyło mi napisać na kartce dwie wersje i od razu widziałem, która jest prawidłowa. Oczywiście, żaden ze mnie geniusz - to po prostu oczytanie. Oczytanie, którego tak powszechnie dziś brakuje, bo mało komu chce się męczyć czytaniem, jak może sobie ściągnąć z internetu gotowca, w którym na pół stronie ma streszczone wszystko, łączniez analizą i interpretacją symboliki. Ale zabierz takiemu jego gotowca - nie wyduka ani literki. A ten, kto przeczytał jeszcze po wielu latach potrafi cytować całe fragmenty. I podobnie ma się granie ze słuchu do używania gotowców - tabulatur

OK, w tym temacie powiedziałem już chyba wszystko. Jeszcze raz powtarzam - nie oczekuję, że wszyscy się ze mną zgodzą, ale liczę na to, że przynajmniej się nad tym zastanowią. Temat z premedytacją umieściłem w tym miejscu - po to aby dotrzeć do poszukujących tabów i spróbować nakierować ich na inne tory. Więc nie mam zamiaru nigdzie go przenośić. Jeżeli moderator uzna, że nie powiniem być w tym miejscu - niechaj czyni swoją powinność, nie obrażę się. To jego zadanie.

Binkowi odpowiedział w moim imieniu tysek - oczywiście, dokladnie taka była moja intencja.

Pozdrawiam

Młynek
_________________
"Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Over 


Wiek: 37
Posty: 191
Otrzymał 11 punkt(ów)
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2008-07-01, 23:44    Odp: Precz z tabami!

KatuzaR napisał/a:
Gra z tabulaturami jest jak gra na kodach w grę.


A widziesz, a ja bym przyrównał tabulatury do tutoriala w grze :P Rzecz jasna kiedyś trzeba zacząć "prawdziwą" grę a odrzucić tutoriał...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
prondek 


Wiek: 41
Posty: 27
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2008-07-02, 08:43    Odp: Precz z tabami!

Panowie, Panie :)

Rzuciłam taby :P A wczoraj nawet zapodałam sobie jakąś kulejącą improwizację :D
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
kamilteau 


Wiek: 33
Posty: 1390
Otrzymał 76 punkt(ów)
Skąd: Olsztyn/Offenburg
Wysłany: 2008-07-02, 09:16    Odp: Precz z tabami!

Brawo, no to teraz przed Tobą to, co najlepsze :D Improwizacje będą szły coraz pewniejszym krokiem, kwestia czasu i ćwiczeń.
_________________
"Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Młynek 


Wiek: 55
Posty: 730
Otrzymał 68 punkt(ów)
Skąd: Budapeszt
Wysłany: 2008-07-02, 10:06    Odp: Precz z tabami!

prondek napisał/a:
Panowie, Panie :)

Rzuciłam taby :P A wczoraj nawet zapodałam sobie jakąś kulejącą improwizację :D

Moje gratulacje! Tylko nie zniechęcaj się wrażeniem braku postępów. Najlepiej nagraj tą, jak twierdzisz kulejącą, improwizację. A potem nagraj się ponownie po upływie paru miesięcy (oczywiście pod warunkiem, że przez te parę miesięcy harmoszka nie leżała bezczynnie w kącie ;) ), kiedy nadal będzie Ci się wydawało, że jest słabo; ba, nawet gorzej! I zobaczysz, że jednak progres jest. Pamiętaj, że im dalej w las - tym więcej drzew. Po prostu wzrasta świadomość. Ja też tak mam, nieraz wydaje mi się, że się cofam w rozwoju i umiem coraz mniej. Ale ci, z którymi gram, twierdzą, że to nieprawda. Cóż, wolę wierzyć im, niż sobie, bo wtedy musiałbym przestać grać :)
_________________
"Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Zuźka 


Posty: 64
Otrzymał 1 punkt(ów)
Wysłany: 2008-07-02, 13:34    Odp: Precz z tabami!

super :D
a, Prondek, takie pytanko - od jak dawna już uczysz się grać?
_________________
"...w życiu piękne są tylko chwile..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
prondek 


Wiek: 41
Posty: 27
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2008-07-02, 15:03    Odp: Precz z tabami!

Zuźka napisał/a:
super :D
a, Prondek, takie pytanko - od jak dawna już uczysz się grać?


Za harmonijkę się wzięłam chyba jakoś tak w połowie marca. Czyli pewnie dość dawno jak na takie "sukcesy" ;) Na swoje usprawiedliwienie mogę napisać, że do sprawy podchodzę bardzo lajtowo :cool:

A uczę się z tego forum :oops:
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
stachu1414 

Wiek: 32
Posty: 5
Otrzymał 8 punkt(ów)
Skąd: Piaseczno
Wysłany: 2008-07-24, 23:50    ło ho ho ho hoł !

" Co kto robi jego rzecz '' i po co ten prowokator hę ??
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Młynek 


Wiek: 55
Posty: 730
Otrzymał 68 punkt(ów)
Skąd: Budapeszt
Wysłany: 2008-07-25, 08:27    Odp: Precz z tabami!

Bo to forum dyskusyjne. A dyskusja polega na ścieraniu się różnych, często przeciwstawnych poglądów - a nie przytakiwaniu sobie nawzajem. Bo w tym drugim przypadku mamy do czynienia z tzw. towarzystwem wzajemnej adoracji u cioci na imieninach, a nie forum dyskusyjnym. Może to i przyjemniejsze, gładsze i bezkonfliktowe - tylko kompletnie nic nie wnosi do sprawy.

A tak w ogóle - ciekaw jestem Twojej opinii na temat przeze mnie wywołany.

Wojtek
_________________
"Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
piotr.r 


Wiek: 52
Posty: 32
Skąd: Le Bourget, Francja
Wysłany: 2008-07-26, 23:58    Odp: Precz z tabami!

Młynek, masz rację! Jest to forum dyskusyjne i nie ulega wątpliwości fakt, że każdy z nas ma inne podejście! Muszę Ci przyznać, że ruszyło mnie to co napisałeś, uczę sie grać jakieś dwa miesiące, ale od kilku dni zaczynam coś tam sobie improwizować! Nie odchodzę od tabulatur, są one mi potrzebne i pewnie będą jeszcze długo, ale granie bez nich to jest świetna sprawa! Polecam! :cool:
_________________
http://ngt.pl/forum/
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Młynek 


Wiek: 55
Posty: 730
Otrzymał 68 punkt(ów)
Skąd: Budapeszt
Wysłany: 2008-07-27, 23:38    Odp: Precz z tabami!

No, dzięki. Dokładnie takie miałem intencje: żeby "ruszyło". A dalej - to już niech każdy robi wedle własnego uznania. Ale z większą świadomością tego, co robi. Bo przecież ja wcale nie mam patentu na prawdę i wcale nie muszę mieć racji. Czołgiem!
_________________
"Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Lady_Stardust 

Wiek: 33
Posty: 131
Otrzymał 21 punkt(ów)
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-07-28, 14:35    Odp: Precz z tabami!

O prawdziwych pasjonatów bardzo ciężko w dzisiejszych czasach, szczególnie wśród młodzieży. Grajcie sobie z tabów, jeśli macie taką ochotę, Wasza sprawa. Tylko później nie płaczcie że Wasza gra Was nie satysfakcjonuje. A jeśli Was satysfakcjonuje -to możecie się pożegnać z jakimikolwiek osiągnięciami.
Jeśli ktoś napeawdę wie czego chce, a harmonijka jest czymś więcej niż umilaczem czasu to sam instynktownie wybierze właściwą drogę.
Nie ma sensu ta dyskusja. Nie zrobisz z nikogo na siłę harmonijkarza. Nie każdy się nadaje do gry na harmonijce. Ci, którzy czerpią przyjemność z grania z tabulatur harmonijkarzami nie będą. Niech sobie mają już te swoje taby i spokój.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
kamilteau 


Wiek: 33
Posty: 1390
Otrzymał 76 punkt(ów)
Skąd: Olsztyn/Offenburg
Wysłany: 2008-07-28, 17:26    Odp: Precz z tabami!

Lady_Stardust napisał/a:
Nie zrobisz z nikogo na siłę harmonijkarza. Nie każdy się nadaje do gry na harmonijce.


Ale czasem dobre, mocne słowo potrafi kogoś "nawrócić", dlatego dobrze, że pojawiła się ta dyskusja, może kogoś zmobilizuje do wysiłku... Wiem, zaraz usłyszę, czyją matką jest nadzieja, ale w sumie co komu szkodzi o tym porozmawiać? To forum jest zdominowane przez młodzież i może dlatego tyle tu buntu w stosunku do nauki grania ze słuchu. Ten temat w końcu założył człowiek doświadczony w harmonijkowym fachu, który o graniu może powiedzieć więcej niż większość użytkowników tego forum (nie ma w tym żadnej kurtuazji, krótka dyskusja na blues.com.pl skłoniła mnie do refleksji - takich ludzi brakuje nam na tym forum). Czy nie każdy nadaje się do gry na harmonijce? Skoro ja mogę grać, to grać może każdy, trzeba tylko trochę serca i zapału :)
_________________
"Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Lady_Stardust 

Wiek: 33
Posty: 131
Otrzymał 21 punkt(ów)
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-07-28, 20:52    Odp: Precz z tabami!

Kamilteau, nie rozumiemy się. Harmonijkarzem odnoszącym sukcesy może być każdy, ale nie każdy nim będzie. Żeby odnieść sukces trzeba być zapaleńcem, pasjonatem, trzeba zwariować na punkcie danej dziedziny, w tym wypadku harmonijki. Oczywiście nie bierz tego zbyt dosłownie, nie chodzi o to żeby zamknąć się w czterech ścianach i oszaleć z miłości do harmonijki. No po prostu to musi być... pasja... i jeśli dla kogoś harmonijka jest prawdziwą pasją to sprawa tabów rozwiązuje się sama.
No po prostu taka już ze mnie idealistka.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
kamilteau 


Wiek: 33
Posty: 1390
Otrzymał 76 punkt(ów)
Skąd: Olsztyn/Offenburg
Wysłany: 2008-07-28, 22:07    Odp: Precz z tabami!

Lady_Stardust napisał/a:
No po prostu taka już ze mnie idealistka.


Zauważyłem ;)

Oczywiście, że nie każdy, kto weźmie do ręki harmonijkę, za jakiś czas stanie się dobrym harmonijkarzem. Ale to , czy się ktoś nadaje czy nie... szczerze mówiąc zapachniało mi to predestynacją, więc cieszę się, że się do tego odniosłaś.

Lady_Stardust napisał/a:
Oczywiście nie bierz tego zbyt dosłownie, nie chodzi o to żeby zamknąć się w czterech ścianach i oszaleć z miłości do harmonijki.


Tak to się chyba nie da. Jak w życiu - raz kocha się ją tak, że nie można się od niej oderwać, innym razem nie chce się na nią patrzeć.
_________________
"Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Młynek 


Wiek: 55
Posty: 730
Otrzymał 68 punkt(ów)
Skąd: Budapeszt
Wysłany: 2008-07-28, 22:47    Odp: Precz z tabami!

Cóż, ja mimo wszystko jestem optymistą. Jeżeli choć jedna osoba przynajmniej zastanowi się (wszystko jedno - dziś czy za parę lat) nad tym, co napisałem - to już warto było... Przecież wsadzając kij w mrowisko nie liczyłem na to, że wszyscy tabofile doznają nagłej iluminacji, wybuchną zbiorowym płaczem, zbiczują się, posypią głowy popiołem, a taby spalą.. :) Aż tak naiwny to ja nie jestem. I zbyt długo chodzę po tej ziemi, żeby nie zdawać sobie sprawy, że 90% forumowiczów poniżej 20-go roku życia przeciwstawi się "zgredowi" dla zasady, choćby z czystej przekory. To taki wiek. Ale oddźwięk okazał się nadspodziewanie duży, moje oczekiwania w każdym razie przerósł. To bardzo dobrze! Bo temat zostanie zapamiętany i może kiedyś komuś pomoże odnaleźć właściwą drogę. A żarliwość, z jaką występowali niektórzy obrońcy tabów też mi daje do myślenia. Jakby nie mnie, a samych siebie usiłowali przekonać.... Czyżby podświadomie zaczynali mieć jakieś wątpliwości? Więc może nie jest tak źle? ;)

kamilteau napisał/a:
Ten temat w końcu założył człowiek doświadczony w harmonijkowym fachu, który o graniu może powiedzieć więcej niż większość użytkowników tego forum (nie ma w tym żadnej kurtuazji...)

No, chyba jednak jest kurtuazja. Ale nie będę protestował - któż z nas nie jest choć odrobinę próżny? Zatem dziękuję za miłe słowo.

Pozdrawiam

Młynek
_________________
"Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Rolf 


Wiek: 34
Posty: 424
Otrzymał 17 punkt(ów)
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2008-07-29, 10:26    Odp: Precz z tabami!

Mlynku, moim zdaniem: sa "tabofile", jak ich ladnie nazwales, calkowicie od nich uzaleznieni, oraz sa ludzie, ktorzy nigdy do tabow nie zagladali i nigdy do nich nie zajrza. Ale chyba jednak wiekszoscia sa ludzie nie nalezacy do zadnej z tych grup, a bedacy gdzies pomiedzy. Ludzie ktorzy, korzystaja z tabow mniej lub bardziej czesto, ale nie zawsze, czy tez ludzie, ktorzy po prostu zaczynaja przygode z harmonijka i posluchaja kazdej dobrej rady. I mysle, ze Twoj apel najwiecej zdzialal wsrod wlasnie tych ludzi. W sumie to ja sam sie do nich zaliczam, a dzieki taki ludziom jak Ty probuje grac ze sluchu jak najwiecej (jesli chodzi o odtwarzanie czyjejs muzyki, a nie o tworzenie wlasnej). Nie mniej jednak przyznam sie, ze granie ze sluchu nie bardzo mi wychodzi, zwlaszcza linii wokalnych, i jesli potrzebuje czegos "na gwalt", albo po prostu chce cos zagrac, ale jestem zbyt leniwy/nie daje sobie rady, zeby probowac ze sluchu, to jednak w te taby czasem zajrze. Przyklad: jutro dziadek ma urodziny, a ja chce sie "sto lat" nauczyc ;-). A potem cwicze granie ze sluchu, grajac to, co ktos juz zagral na harmonijce w takiej tonacji, jaka ja mam - tak jest na poczatku chyba najprosciej.
Pozdro :harp:
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Młynek 


Wiek: 55
Posty: 730
Otrzymał 68 punkt(ów)
Skąd: Budapeszt
Wysłany: 2008-07-29, 10:53    Odp: Precz z tabami!

No i git. To nawet więcej, niż zakładałem, że uda mi się osiągnąć... I oczywiście nie uważam, że jak ktoś gra z tabów, to już nic z niego nigdy nie będzie. Na potrzeby dyskusji trochę przejaskrawiłem tę kwestię, taki "kłyt maketindody", żeby wywołać reakcję :) No i proszę, jaka ciekawa dyskusja się wywiązała. Czasem warto trochę sprowokować....
_________________
"Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
kamilteau 


Wiek: 33
Posty: 1390
Otrzymał 76 punkt(ów)
Skąd: Olsztyn/Offenburg
Wysłany: 2008-07-29, 11:43    Odp: Precz z tabami!

Młynek napisał/a:
No, chyba jednak jest kurtuazja.


To nie kurtuazja. Tak, według mnie, wyglądasz na tle przeciętnego użytkownika tego forum. Nie mam w zwyczaju "kadzić" innym, więc te słowa świadczą o moim szacunku i tylko o szacunku :)
_________________
"Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
deritv 


Wiek: 31
Posty: 3
Skąd: Tylicz
Wysłany: 2008-08-19, 21:02    Odp: Precz z tabami!

Temat trochę stary, ale nie powiem daje do myślenia. Trafiłem na niego nie będę kłamał szukając tabów, bo 3 dni wcześniej dostałem harmonijkę i po przeczytaniu pierwszego posta coś sie we mnie ruszyło. I jak usłyszałem jakąś melodię zza okna to przypomniała mi sie ta dyskusja i udało mi sie rozpracować tą melodię, więc jednak temat nie jest bez sensu. Dobre jest porównanie tabów do ściąg z lektur, bo dzisjesza młodzież (głupio to brzmi bo sam mam 15lat) idzie na łatwiznę bo brak im AMBICJI i wolą ściągnąć opracoanie i iść na miasto żeby sie piwa napić, a ktoś kto ma ambicje bedzie siedział i czytał lekturę aż ją przeczyta. Dostęp do mediow w dzisiejszych czasach na to pozwala i zabija ten wysiłek. Szacunek dla autora, że odważył sie stanąć samemu przeciw tłumowi. POzdr
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Elwood23 

Wiek: 26
Posty: 22
Skąd: Brodła
Wysłany: 2008-08-24, 14:31    Odp: Precz z tabami!

Racja lepiej się gra bez tabów fajnie wychodzi blues!
Ja staram się grac western i wychodi wspaniale ten dzwięk super!
lecz nie ukrywam na początku starałem się grać z tabami i nic mi nie wychodziło!
Teraz gram ze słuchu i wychodzi spox!
Wszystkim początkującym polecam GRAJCIE ZE SŁUCHU! :harp:
_________________
Siemka!
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Młynek 


Wiek: 55
Posty: 730
Otrzymał 68 punkt(ów)
Skąd: Budapeszt
Wysłany: 2008-08-26, 09:42    Odp: Precz z tabami!

deritv napisał/a:
...bo dzisjesza młodzież (głupio to brzmi bo sam mam 15lat) idzie na łatwiznę bo brak im AMBICJI i wolą ściągnąć opracoanie i iść na miasto żeby sie piwa napić...

Korciło mnie, żeby tak napisać (z racji wieku miałbym pewne podstawy), ale sięgnąłem pamięcią wstecz - i zapewniam Cię, że "za moich czasów" nie było ani na jotę inaczej!!! Tylko Internetu w Polsce nie było i trzeba się było nielicho namęczyć z wymyśleniem technologii podpowiadania i ściągania. Tak Bogiem a prawdą, to czasami sporządzenie misternych ściąg zajmowało więcej czasu, niż nauczenie się materiału - ale "wydymanie" belfra było kwestią niejako honorową. Na piwo też chodziliśmy - choć ciężko je było dostać :)

deritv napisał/a:
Szacunek dla autora, że odważył sie stanąć samemu przeciw tłumowi. POzdr

Dzięki za miłe słowo, ale żadna to z mojej strony zasługa. Po prostu wyraziłem swoje zdanie, a że jestem ze "starej szkoły" - okazało się ono trochę inne, niż większości przywyczajonej do nowoczesnych technologii młodzieży (ale bez przesady, jak widać, znaleźli się i tacy, którzy myślą podobnie). Jeszcze raz powtarzam - absolutnie nie oczekuję, że się wszyscy ze mną zgodzą, nawet bym tego nie chciał. Pragnąłem jedynie sprowokować do samodzielnego myślenia - co mi się chyba udało. I jeśli ktoś, po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw, stwierdzi, że jednak pozostaje przy tabach - to przecież nikt mu tego nie zabroni. Ale niech to będzie ŚWIADOMY wybór, świadomy wszystkich zalet, ale i zagrożeń
_________________
"Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
papciopawcio 


Wiek: 33
Posty: 32
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Zgierz
Wysłany: 2008-09-16, 20:18    Odp: Precz z tabami!

Dzizu jak czytałem ten temat to czułem się jak na dywaniku u pana dyrektora, który strofuje mnie za to, że bylem niegrzeczny na lekcji ;) Dobrze, że nie gram przy pomocy tabów od dłuższego czasu...
Co do tematu. Nie wiem może jestem głupi i nie byłem jeszcze w wojsku ale uważam, że przy nauce czegokolwiek warto korzystać z każdych pomocy jakie są dane. Bryki i tabulatury nie są dziełem szatana i nie grzeszymy korzystając z nich. Należy je jednak traktować jako takie "uzupełnienie". Jeśli uznamy, że takie pomoce są złe to należało by w*****ć wszystkie podręczniki, szkoły i fora(tak.. to też). Jestem jeszcze mały i niedoświadczony ale nie spotkałem jeszcze osoby. która jest w stanie nauczyć się czegoś sama z siebie. Samouctwo jest może i dobre ale na pewno nie jest efektywne. Nauczenie się samemu "wlazł kotek na płotek" po roku grania daje dużą satysfakcję ale co z tego? Ja dzięki tabulaturze nauczyłem się tego w minutę. I tak nikomu tego nie zagram.... bo lipa grać przedszkolne piosenki ale przynajmniej nauczyłem się rozkładu dźwięków... Szczerze mówiąc to nie wiedziałem, że istnieje takie zjawisko jak tabofilia u harmonijkarzy... myślałem, że każdy mimowolnie po jakimś czasie może się bez tego obyć...
_________________
youtube.com/papciopawcio
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Pulatom 


Wiek: 34
Posty: 781
Otrzymał 72 punkt(ów)
Skąd: Czerwona Woda
Wysłany: 2008-09-16, 21:28    Odp: Precz z tabami!

Muszę się pochwalić, że odkąd chwyciłem za harpa, nawet nie tknąłem ani jednego taba :viva: . Wszystkich melodii, które dotychczas znam nauczyłem się na słuch. Nawet jeśli jakaś piosenka jest zapisana w postaci tabulatury, jak jej nie znam ze słyszenia to wychodzi mi bardzo kulejąco. Uważam, że jak ma się dobry słuch muzyczny, to umiejętności techniczne same przyjdą z czasem.
Pozdrawiam :harp:
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
kamilteau 


Wiek: 33
Posty: 1390
Otrzymał 76 punkt(ów)
Skąd: Olsztyn/Offenburg
Wysłany: 2008-09-16, 21:49    Odp: Precz z tabami!

Samouctwo rzadko bywa oszałamiająco efektywne - to fakt. Ale taby są ułomną formą "pomagania sobie w cierpieniu" - to tylko ciąg cyferek, nie podający nam długości dźwięku i nie umożliwiający zapisania pauz, że już o oznaczeniach dynamiki nie wspomnę. I, przynajmniej moim zdaniem, w temacie nie chodziło o strofowanie kogokolwiek, ale o pokazanie innej drogi do celu. Taby zabijają inwencję - to fakt niepodważalny, będąc im wiernym od początku do końca doskonalimy tylko technikę (jeśli przechodzimy z łatwiejszych utworów do trudniejszych), a to za mało. Nie chodzi o to, aby sobie nie pomagać, ale o to, by robić to z sensem. Osobiście wolę odczytywać utwór z nut niż z tabów - owszem, najpierw trzeba się nauczyć je czytać, ale wtedy mamy do dyspozycji pełny zapis utworu.
_________________
"Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
shusty 


Wiek: 33
Posty: 436
Otrzymał 26 punkt(ów)
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2008-09-16, 22:46    Odp: Precz z tabami!

Dla mnie jeszcze taby granie ze słuchu to abstrakcja i improwizacja do jakiegoś podkładu, no może jakbyś się pocił to łatwiejsze utworki metodą prób i błędów bym kanaliki znalazł odpowiednie. Ale jeszcze bawię się kilkoma utworkami i tabami, by opanować skakanie po kanalikach czyste, póki co a potem, faktycznie chcę taby rzucić, by umieć grać ze słuchu i sobie improwizować i wymyślać bo mi się to najfajniesze wydaje, siąść gdzieś na łonie natury i grać co nam na myśl fajnego przyjdzie by przy tym fajnie to brzmiało i miło dla ucha.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
ColtPL 

Wiek: 30
Posty: 13
Otrzymał 3 punkt(ów)
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-09-20, 19:20    Odp: Precz z tabami!

kamilteau napisał/a:
Samouctwo rzadko bywa oszałamiająco efektywne - to fakt. Ale taby są ułomną formą "pomagania sobie w cierpieniu" - to tylko ciąg cyferek, nie podający nam długości dźwięku i nie umożliwiający zapisania pauz, że już o oznaczeniach dynamiki nie wspomnę.



dla tego gra sie to co sie zna a jak sie nie zna to slucha sie ile wlezie i zie zna:P tego czego sie nie zna nie da sie zagrac:P
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
  
Odpowiedz do tematu