Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
norek_norek 

Wiek: 33
Posty: 14
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2008-05-02, 22:10    "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Mam problem przy graniu utworków troszkę dłużysz od "Wlazł kotek na płotek" czy "Pojedziemy na łów"
tzn. po prostu przy graniu Whisky (taby ze strony gilusa) harmonijka jakby mi się zacinała w paszczy i przez to nie mogę wydobyć potem czystego dźwięku. Też tak mieliście na początku ? Co mam zrobić posmarować usta wazeliną ? ;D
_________________
Śpij aniele mój, może sen uchroni Cię przed moim złem...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
binek 


Wiek: 32
Posty: 268
Otrzymał 11 punkt(ów)
Skąd: Radom
Wysłany: 2008-05-02, 22:21    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Zwilż śliną (przejedź językiem) blachy przy kanałach, powinno pomóc.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
karzeł 

Wiek: 33
Posty: 94
Otrzymał 2 punkt(ów)
Skąd: Piła
Wysłany: 2008-05-02, 22:21    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

po prostu obliż wargi, choć możesz i harmoszkę polizać ;)
_________________
http://img522.imageshack....ge=karzeid1.jpg
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
kamilteau 


Wiek: 33
Posty: 1390
Otrzymał 76 punkt(ów)
Skąd: Olsztyn/Offenburg
Wysłany: 2008-05-02, 22:41    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Z reguły pomaga zwilżenie blach przy kanałach lub, jeszcze lepiej, przejechanie tej powierzchni wilgotną szmatką. Ślina czasem bywa lepka i nie bardzo to pomaga a woda jaka jest, każdy wie :P Poza tym ścisła higiena jamy ustnej i warg - ja przed graniem zwykle piję wodę aby oczyścić usta i nawilżyć wargi, pomaga :harp:
_________________
"Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
norek_norek 

Wiek: 33
Posty: 14
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2008-05-03, 11:33    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

no ja też wodę piję albo myje zęby. ale jakoś mi się zacina :| a to tak za każdym razem jak mi się zatnie to mam ją nawilżyć ? :]
_________________
Śpij aniele mój, może sen uchroni Cię przed moim złem...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
binek 


Wiek: 32
Posty: 268
Otrzymał 11 punkt(ów)
Skąd: Radom
Wysłany: 2008-05-03, 12:37    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Zwilżasz ją raz śliną (picie wody nic do tego nie ma, zabieg higieniczny) i powinieneś spokojnie raz zagrać cały utwór ;) .

Ja tez mam mały proble ale z zacinaniem się stroików, jak zaczynam coś szybciej improwizować to mimowolnie dostaje się do kanałów dużo śliny i improwizacja kończy się własnie tam gdzie mi się zatnie stroik. Nie mogę się tego pozbyć, czasami jak przestaje grać to musze wytzreć harmonijke o spornie czy coś - jest tak uśliniona.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2008-05-03, 14:39    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Oblizywanie i nawilżanie pomaga na krótko. Sądząc po objawach, harmonijkę masz wetkniętą dosyć płytko w usta. Wsuń ją głębiej, wtedy wargi będą na niej leżeć stroną wewnętrzną, która ma własne ślinianki, dzięki czemu jest zawsze wilgotna. Naturalny poślizg przez cały czas grania. Dzięki temu możesz ograniczyć "liźnięcie" do jednego na godzinę :) .
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
SZCZYPIOR 


Wiek: 31
Posty: 830
Otrzymał 24 punkt(ów)
Skąd: Mosina
Wysłany: 2008-05-03, 14:55    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

JA nie mam tego problemu, nie wiem czemu nie dokucza mi to
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2008-05-03, 14:57    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Bo Ty właśnie głęboko harmoszkę trzymasz w ustach, masz więc stałe nawilżenie. Oprócz tego, że nie trzeba machać językiem, to brzmienie się poprawia, kiedy lepiej obejmiemy harmonijkę wargami.
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
norek_norek 

Wiek: 33
Posty: 14
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2008-05-03, 16:00    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

no to słyszałem że im głębiej się harmoszkę włoży do ust tym brzmienie lepsze. Tylko jak próbuje ją włożyć głębiej w paszcze to z kolei często wychodzi mi nieczysty dźwięk :sad:
_________________
Śpij aniele mój, może sen uchroni Cię przed moim złem...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2008-05-03, 16:03    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Więc trzeba ćwiczyć, starać się trafić w jeden kanał, a jednocześnie harmonijkę trzymać na tyle głęboko, żeby dźwięk był zadowalający i nie trzeba było co chwilę ślinić warg. To jest możliwe.
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
norek_norek 

Wiek: 33
Posty: 14
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2008-05-03, 16:10    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

no pewnie i jest, więc muszę się zabrać za naukę, a troszkę abstrahując mógłby ktoś nagrać i wrzucić na jakiś serwer utwór "Czarny chleb i czara kawa" Strachów na Lachy ? bo chyba wszystkimi możliwymi sposobami próbowałem tą tabulaturę rozgryźć a mi nie wychodzi tak jak jest na początku tego utworu. :|
_________________
Śpij aniele mój, może sen uchroni Cię przed moim złem...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
kamilteau 


Wiek: 33
Posty: 1390
Otrzymał 76 punkt(ów)
Skąd: Olsztyn/Offenburg
Wysłany: 2008-05-03, 17:03    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Ja myślę, że ten problem zależy też od indywidualnych predyspozycji grającego. Jeżeli u kogoś naturalnym, wrodzonym problemem jest nadmierna emisja śliny, to może mieć kłopoty niezależnie od częstotliwości nawilżania. Ja, niestety, mam ten problem i muszę czyścić blachy przy kanałach stosunkowo często, mimo, iż wsadzam sobie harpa do ust dość głęboko. Ale stąd też moje dziwne brzmienie, jak to Maciek stwierdził, takie "syczące" :P
_________________
"Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2008-05-03, 17:09    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Brzmienie masz Kamil fajne, właśnie ten syk nadaje charakteru i on nie jest wg mnie spowodowany nadślinnością, tylko tym, co dzieje się ze stroikami. A ja też dosyć mocno zaśliniam (bo wydaje mi się, że organizm przyzwyczaja się do harmonijki właśnie zwiększoną produkcją śliny, aby poślizg był lepszy a podrażnień nie było). Problemem jest, jak śliny masz za mało. A, że przy ślinieniu trzeba instrument często wycierać, cóż... Taka natura.
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
kamilteau 


Wiek: 33
Posty: 1390
Otrzymał 76 punkt(ów)
Skąd: Olsztyn/Offenburg
Wysłany: 2008-05-03, 17:14    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Mi się jednak wydaje, że ślina też na to trochę wpływa, słychać to zwłaszcza przy wydechu. Z drugiej strony jednak głos też mam nie za przyjemny (też taki trochę "skrzypiący" :P ) i ten syk przy graniu może być jakimś następstwem tej ułomności aparatu mowy :P
_________________
"Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
SZCZYPIOR 


Wiek: 31
Posty: 830
Otrzymał 24 punkt(ów)
Skąd: Mosina
Wysłany: 2008-05-03, 17:54    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Maciek ma racje jak sie wlozy harmoszke odpowiednio głęboko do paszczy, to dotyka ona wewnętrznej strony watg które NIE wysychaja-nigdy
_________________

Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
norek_norek 

Wiek: 33
Posty: 14
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2008-05-03, 18:03    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

no wiadomo od wewnętrznej strony to nigdy nie wyschną ale trzeba jeszcze umieć grać z odpowiednio głęboko włożoną harmonijką w paszczy :P
mam nadzieje ze z czasem mi sie to uda bo jestem baardzo początkujący :)
_________________
Śpij aniele mój, może sen uchroni Cię przed moim złem...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
#Maciekdraheim 


Wiek: 35
Posty: 3604
Otrzymał 296 punkt(ów)
Skąd: Ciechocinek
Wysłany: 2008-05-03, 18:05    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Uda się, uda, nie masz co się przejmować. Po prostu treningu to wymaga. Ja przez pierwsze tygodnie co chwile machałem językiem, teraz nie robię tego wcale. Za 2 tygodnie też nie będziesz już tego robił :) .
_________________
Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
norek_norek 

Wiek: 33
Posty: 14
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2008-05-03, 18:27    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

mam ogromną nadzieje :) a jak już jesteśmy w temacie "pomoc" to może mi ktoś powiedzieć jaki utworki grać dalej ? wiem że taki temat był już poruszony ale w tamtym temacie czytałem aby zacząć ćwiczyć technikę, a mi się wydaje że nie jestem jeszcze na takim etapie zaawansowania. :/
_________________
Śpij aniele mój, może sen uchroni Cię przed moim złem...
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
jeme 

Wiek: 47
Posty: 11
Skąd: wa
Wysłany: 2008-06-02, 13:15    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

ostatnio miałem ciekawe przeżycie

siedziałem w hotelu po całym dniu w trasie, gorąco, po piwku - genralnie trochę się ze mnie lało

no i zacząłem sobie pogrywać - w życiu nie miałem takiego poślizgu jak po pocie :D
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Conex 


Posty: 353
Otrzymał 17 punkt(ów)
Skąd: Tychy
Wysłany: 2008-06-19, 01:43    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Przed chwilą wymyśliłem, że można by zapobiec zacinaniu się harmoszką nacierając (po rozkręceniu harmoszki) końcówki blach stroikowych woskiem... Nie mam pojęcia jak sprawdziło by się to w praktyce, ale wydaje mi się, że mogło by pomóc.
_________________
| PrezentPrzez.Net -> Koniec z nietrafionymi Prezentami!
| Portfolio graficzne
| Lepsze wyniki w wyszukiwarkach
| Świat gorących samochodów
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Pulatom 


Wiek: 34
Posty: 781
Otrzymał 72 punkt(ów)
Skąd: Czerwona Woda
Wysłany: 2008-09-22, 19:58    Odp: "Zacinanie się" harmoszki w ustach

Dość dobrą, lecz nieco krótko działającą metodą jest przetarcie pokryw w miejscach, w których stykają się z ustami pastą woskową z drobnym proszkiem ściernym (jak do lakierów samochodowych). Żeby nie zabrudzić grzebienia i stroików lepiej pokrywy zdjąć.
Pozdrawiam :harp:
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
  
Odpowiedz do tematu