Młynek
Wiek: 55 Posty: 730 Otrzymał 68 punkt(ów) Skąd: Budapeszt
|
Wysłany: 2009-02-24, 18:14 Odp: [Opinie] Peavey Classic
|
|
|
Osobiście na nim nie grałem, ale też się kiedyś do niego przymierzałem (wiadomo, cena) i zapytałem na blues.com.pl. Odezwał się kolega o nicku azazzello, który zadał kiedyś pytanie o ten wzmak na międzynarodowym forum harmonijkowym, bo też mu przyszedł do głowy. Opinie kilkunastu harmonijkarzy, którzy wtopili kiedyś w ten wzmacniacz, była, niestety, jednoznacznie negatywne, wszystkie co do jednej. Podobno sprzęga jak diabli i nie daje się przesterować. Tyle się dowiedziałem i wolalem nie ryzykować. Swego czasu sam się boleśnie przewiozłem na tranzystorowej pierdziawce - Marshallu MG15CDR, który też mi odradzano, ale ja bardzo chcialem mieć, a nie miałem kasy. Wymyślałem sobie uzasadnienia typu "na początek wystarczy", "ja przecież nie jestem zawodowcem, więc nie potrzebuję profesjonalnego sprzętu", itd., itp. W komisie, gdzie go kupowałem, zdawało mi się, że brzmi świetnie, ale pierwszy jam z jego użyciem boleśnie zweryfikował moje wyobrażenia. Po prostu katastrofa, zero słyszalności, co najwyżej piski sprzężeń; kręciłem gałami jak głupi, nic nie pomogło. Dobrze, że udało mi się go odsprzedać jakiemuś gitarzyście, który potrzebował takiego malucha do ćwiczeń w domu; straciłem na nim tylko kilkadziesiąt zlotych. Równie dobrze mogłem się z nim bujać do dziś, bo to badziewie.
Ja bym na Twoim miejscu odpuścił. No jak byś nie kombinował, w którą stronę się nie obrócisz - dupa Ci zawsze z tyłu zostanie. |
_________________ "Skoro uważacie, że blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King |
|