Autor |
|
|
Sieja1234
Wiek: 32 Posty: 330 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-06, 21:45 Odp: Kobiety...
|
|
|
Moja lady nie chce żebym jej grał, choć nawet nie miała okazji posłuchać i nie lubi jak zaczynam przy niej z kumplem o kompach gadać no cóż taki los |
|
|
|
|
|
arahna
Wiek: 34 Posty: 0 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-06, 21:53 Odp: Kobiety...
|
|
|
Jako lady tego poprzedniego paskuda sie bede bronic, ze harmonijka mi po prostu psa denerwuje i może faktycznie nie lubie rozmow o kompach ale za to mecze chetnie ogladam:) |
|
|
|
|
Sieja1234
Wiek: 32 Posty: 330 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-06, 21:56 Odp: Kobiety...
|
|
|
Akurat miałaś więcej okazji bez Twojego psa, a z wszystkich tych rozrywek mecze najmniej lubię I weź nie rób off topów w ogóle |
|
|
|
|
Conex
Posty: 353 Otrzymał 17 punkt(ów) Skąd: Tychy
|
|
|
|
|
kuba
Wiek: 47 Posty: 555 Otrzymał 62 punkt(ów) Skąd: kielce
|
Wysłany: 2008-01-06, 23:03 Odp: Kobiety...
|
|
|
a ja bym powiedział wręcz przeciwnie: absolutnie nie szukaj innej!
Prawdopodobieństwo tego, że znajdzie się "drugą połowę", która nic innego nie będzie robić tylko "nas (muzyków z Bożej Łaski)" słuchać jest skończone i niewielkie. Za to prawdopodobieństwo niewypału na innych życiowych polach jest duże...
Parafrazując: przyzwyczai się! Zawsze się przyzwyczajają.
Pozdrowienia dla Sieji i Arahny |
Ostatnio zmieniony przez kuba 2008-01-07, 18:28, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kamilteau
Wiek: 33 Posty: 1390 Otrzymał 76 punkt(ów) Skąd: Olsztyn/Offenburg
|
Wysłany: 2008-01-07, 17:38 Odp: Kobiety...
|
|
|
Wniosek jest jeden: podnosić swoje umiejętności, aby być muzykiem z prawdziwego zdarzenia, a nie "z Bożej łaski" Bo zawsze fajniej jest, gdy można grać nie tylko dla siebie samego, ale dla szeroko rozumianej "publiki" |
_________________ "Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
|
|
|
|
|
Sieja1234
Wiek: 32 Posty: 330 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-07, 18:20 Odp: Kobiety...
|
|
|
Heh. Widzę, że trochę zamętu wnieśliśmy do wątku Jakoś ją jeszcze ukleję, kwestia czasu a tak poza tym Kuba jak odmieniasz to nie Siei tylko Sieji A i jeszcze do kuby tej Bożej łaski to tak skąpo bez ćwiczeń mam |
|
|
|
|
arahna
Wiek: 34 Posty: 0 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-07, 21:27 Odp: Kobiety...
|
|
|
Zgadzam sie z !Conex- zdecydowanie powniennes zmienic:P |
|
|
|
|
Sieja1234
Wiek: 32 Posty: 330 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-07, 21:31 Odp: Kobiety...
|
|
|
Tą panią nade mną należy zbanować, żeby się pokory nauczyła A poza tym to ja nie mam zamiaru nic zmieniać |
|
|
|
|
arahna
Wiek: 34 Posty: 0 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-07, 21:36 Odp: Kobiety...
|
|
|
Dziecko Ty sie pokory naucz wobec starszych!!!:P:P:P:P |
|
|
|
|
Sieja1234
Wiek: 32 Posty: 330 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-07, 21:42 Odp: Kobiety...
|
|
|
Nie bądź bezczelna i zobacz na pierwszą stronę i datę mojego przyłączenia do forum i liczbę postów, a następnie na to samo tylko u siebie i kto tu się ma pokory uczyć |
|
|
|
|
arahna
Wiek: 34 Posty: 0 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-07, 21:43 Odp: Kobiety...
|
|
|
ehh i czemu sie rzucasz? i tak jak sie spotkamy to bedziesz grzeczniutki i w ogole... jak zwykle:P |
|
|
|
|
Sieja1234
Wiek: 32 Posty: 330 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-07, 21:45 Odp: Kobiety...
|
|
|
Ja grzeczniutki dobra jesteś Nie doceniałem Twojego poczucia humoru |
|
|
|
|
arahna
Wiek: 34 Posty: 0 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-07, 21:48 Odp: Kobiety...
|
|
|
Sorry zapomnialam ze przy kolegach sie nie ujawniasz z tym jakim potulnym bąbelkiem jestes:* |
|
|
|
|
Sieja1234
Wiek: 32 Posty: 330 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-07, 21:49 Odp: Kobiety...
|
|
|
Klucha nie przeginaj, a tak poza tym to ja Ci tu dat nie chce wymieniać, ale 24.12, 27.12 nic Ci nie mówi? Wtedy bylem grzeczny nie ? |
|
|
|
|
arahna
Wiek: 34 Posty: 0 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-07, 21:50 Odp: Kobiety...
|
|
|
Daty jak daty... wigilia i moje imieniny:P |
|
|
|
|
kamilteau
Wiek: 33 Posty: 1390 Otrzymał 76 punkt(ów) Skąd: Olsztyn/Offenburg
|
Wysłany: 2008-01-07, 21:56 Odp: Kobiety...
|
|
|
Musicie się kłócić przy wszystkich?? Dobra, żartuję, to się dobraliście...
Pozdro |
_________________ "Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
|
|
|
|
|
Sieja1234
Wiek: 32 Posty: 330 Otrzymał 14 punkt(ów) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-01-07, 22:00 Odp: Kobiety...
|
|
|
No raczej nie byle jak się dobraliśmy |
|
|
|
|
kuba
Wiek: 47 Posty: 555 Otrzymał 62 punkt(ów) Skąd: kielce
|
Wysłany: 2008-01-08, 08:19 Odp: Kobiety...
|
|
|
Klucha??? Bšbelek??? czadowo... |
|
|
|
|
Osaosowski
Wiek: 31 Posty: 265 Otrzymał 2 punkt(ów) Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: 2008-01-08, 22:11 Odp: Kobiety...
|
|
|
buahahahahahahaha ale sie uśmiałem z Ciebie drogi Siejo i z Ciebie droga Arahno buahahahahaha "Stare dobre małżeństwo" no... może jeszcze nie małeżeństwo a ja panny nie mam więc nie mam kłopotu a co do tego czy ktoś chce mnie słuchać: mówią że ładnie. Bez entuzjazmu ale ale już nie wyzywają żebym przestał. A w sobotę będzie hardcore! Impreza i sporo ludzi a ja- człowiek wyróżniający się w tym towarzystwie (słucham przecież innej muzyki)- wyciągnę sprzęcior i zaczne wymiatać ! Zdam wam relację. A wy się tam kłóćcie szczęśliwie! Chętnie poczytam!
pozdrawiam "osa" |
|
|
|
|
kamilteau
Wiek: 33 Posty: 1390 Otrzymał 76 punkt(ów) Skąd: Olsztyn/Offenburg
|
Wysłany: 2008-01-08, 23:15 Odp: Kobiety...
|
|
|
Osaosowski napisał/a: | a co do tego czy ktoś chce mnie słuchać: mówią że ładnie. Bez entuzjazmu ale ale już nie wyzywają żebym przestał. |
Ja nawet parę razy usłyszałem "Zagraj coś jeszcze" Wyzywania jeszcze nie doświadczyłem, ale gdy jeden kumpel wziął mojego harpa do ręki, to drugi powiedział mu "Weź, bo cię wyklnę" No i nie muszę mówić, że najprawdopodobniej ferie też mi upłyną na jammowaniu Ale jak już jam session to raczej bez kobiet - nie będą chciały słuchać nas aż tak długo, a żadnych zainteresowanych aktywnym jammowaniem kobiet z okolicy nie znam |
_________________ "Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
|
|
|
|
|
Rzeszot
Wiek: 35 Posty: 404 Otrzymał 21 punkt(ów) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-01-09, 00:06 Odp: Kobiety...
|
|
|
Osaosowski napisał/a: | a ja panny nie mam więc nie mam kłopotu |
ho ho, no stary, żebyś nie wypowiedział tego w złą godzinę. Brak panny, jak to ładnie ująłeś, wcale nie jest powodem do radości. |
_________________ "Obecnie bluesmani wolą pokazać w swojej grze jakich technik się nauczyli, zapominając o przekazywaniu przez muzykę swoich uczuć. Sam się do tego przyznaję..." Khalif Wailin' Walter |
|
|
|
|
Conex
Posty: 353 Otrzymał 17 punkt(ów) Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2008-01-09, 02:21 Odp: Kobiety...
|
|
|
Rzeszot dobrze mówi, do pewnego momentu jest to fajne- luźne imprezowanie, totalna niezależność etc... jednak jest taka chwila (i nie przychodzi wcale tak późno jakby miało się wydawać), że brak tej drugiej, lepszej połówki ( ) zaczyna doskwierać..
/chciałbym tu zauważyć to jak dobrze rozumiem się z kobietami(kilka postów wyżej)
//acha i jeszcze jedno- Sieja, unikaj komentów przy wszystkim typów "ja grzeczny? a pamiętasz..." - kobiety tego nie lubią przez co, przez jakiś czas możesz później nie mieć okazji do bycia "niegrzecznym" |
_________________ | PrezentPrzez.Net -> Koniec z nietrafionymi Prezentami!
| Portfolio graficzne
| Lepsze wyniki w wyszukiwarkach
| Świat gorących samochodów |
Ostatnio zmieniony przez Conex 2008-01-09, 16:07, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Rzeszot
Wiek: 35 Posty: 404 Otrzymał 21 punkt(ów) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-01-09, 14:51 Odp: Kobiety...
|
|
|
Kontynuując temat: Panowie! Szanujcie kobiety, bo ich obecność zawsze (no może prawie zawsze) poprawia nastrój panujący w okół nas :-) |
_________________ "Obecnie bluesmani wolą pokazać w swojej grze jakich technik się nauczyli, zapominając o przekazywaniu przez muzykę swoich uczuć. Sam się do tego przyznaję..." Khalif Wailin' Walter |
|
|
|
|
kamilteau
Wiek: 33 Posty: 1390 Otrzymał 76 punkt(ów) Skąd: Olsztyn/Offenburg
|
Wysłany: 2008-01-09, 17:22 Odp: Kobiety...
|
|
|
Rzeszot napisał/a: | Brak panny, jak to ładnie ująłeś, wcale nie jest powodem do radości. |
Na pewno nie jest. Samemu w życiu nie jest dobrze, chociażby dlatego, że nie ma się z kim kłócić, tak jak Sieja ze swoją lady |
_________________ "Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
|
|
|
|
|
annoth
Wiek: 34 Posty: 9 Skąd: Sanok
|
Wysłany: 2008-01-09, 17:38 Odp: Kobiety...
|
|
|
kamilteau napisał/a: | Na pewno nie jest. Samemu w życiu nie jest dobrze, |
Oj to zależy od człowieka... Niektórym to wychodzi na zdrowie |
_________________ "W annoth'u (...) najbardziej denerwuje mnie jego annothowatość."
(c) mjuzik |
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2008-01-09, 17:42 Odp: Kobiety...
|
|
|
annoth napisał/a: | Niektórym to wychodzi na zdrowie |
Albo wydaje im się, że wychodzi na zdrowie. Całkowicie zmieniają jednak zdanie, gdy już kogoś sobie znajdą. |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|
annoth
Wiek: 34 Posty: 9 Skąd: Sanok
|
Wysłany: 2008-01-09, 17:58 Odp: Kobiety...
|
|
|
Maciekdraheim napisał/a: | Całkowicie zmieniają jednak zdanie, gdy już kogoś sobie znajdą. |
Czy ja wiem. Niektórzy po prostu nie nadają się do jakichś dłuższych związków...
źle się czują i nie czerpią z tego przyjemności.
Kwestią sporną może być zdrowie psychiczne takich ludzi
Nie mówię w tej chwili o sobie, ale jest mnóstwo takich ludzi. Dlatego podtrzymuję swoje zdanie o tym, że to zależy od człowieka. |
_________________ "W annoth'u (...) najbardziej denerwuje mnie jego annothowatość."
(c) mjuzik |
|
|
|
|
Rzeszot
Wiek: 35 Posty: 404 Otrzymał 21 punkt(ów) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-01-09, 18:56 Odp: Kobiety...
|
|
|
czy to zależy od człowieka... hmmm... ja bym się raczej opierał tutaj na starożytnym micie o dwóch połówkach ;]
Jak ktoś nie znał:
Jak pojawili się na ziemi ludzie, to kobiety i mężczyźni nie byli jednostkami, ale byli ze sobą połączeni w jedno ciało (możecie sobie wyobrazić coś na zasadzie: 2 głowy, 4 ręce, 4 nogi ). Żyli ze sobą, mówiąc naukowo, w symbiozie. Byli szczęśliwi. Ale pewnego razu bogom znudziła się ta ludzka radość i postanowili porozdzielać ludzi na połówki, żeby kobiety i mężczyźni żyli sobie oddzielnie. Jak postanowili, tak zrobili, porozdzielali ludzi na kobiety i mężczyzn i porozrzucali po świecie. Problem w tym, że ludzie zaczęli być smutni, przestali interesować się życiem, nic nie jedli, nic nie robili, tylko umierali z samotności i smutku. W końcu jednak ludzie postanowili łączyć się z powrotem w pary, bo chcieli czuć się "kompletni" i spełnieni. I właśnie ludzie zaczęli szukać swoich drugich połówek. Czasem im się udawało znaleźć od razu, czasem łączyli się w jedność, odczuwali radość, ale po pewnym czasie rozumieli, że to jednak nie ich połówka i wyruszali w dalszą podróż w poszukiwaniu drugiej połówki.
O, taki to właśnie mit, myślę, że jest on bardzo cenny jeśli chodzi o wartości, które przekazuje :-) |
_________________ "Obecnie bluesmani wolą pokazać w swojej grze jakich technik się nauczyli, zapominając o przekazywaniu przez muzykę swoich uczuć. Sam się do tego przyznaję..." Khalif Wailin' Walter |
|
|
|
|
Lady_Stardust
Wiek: 34 Posty: 131 Otrzymał 21 punkt(ów) Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2008-01-09, 19:31 Odp: Kobiety...
|
|
|
Jakież to piękne i urocze. Tylko całe to gadanie o odnajdujących się połówkach nie przemawia do mnie. Niejednokrotnie przekonałam się, że wystarczy stworzyć odpowiednie warunki, sytuacje, wprowadzić w życie pewne wzory zachowań i można 'wywołać' uczucie do przedstawiciela płci przeciwnej u prawie każdego normalnego człowieka. I wcale nie mówie tu o jakimś prymitywnym 'zdobywaniu', ale o szczęśliwym i pełnym związku dwojga ludzi. Nie wierze w te połówki, zajeżdża mi to fatalizmem... |
|
|
|
|