[Marc]

Witam na forum

Moje pytanie może być dla Was speców od harmonijek śmieszne,
ale ja nie znam na nie odpowiedzi i dlatego chcę się Was poradzić

Jest następujący problem:
http://forum.akordeonowe....nie-grzebienia/

Z góry dziękuję za pomoc i w ramach małego podziękowania,
podzielę się z Wami nutami do kolęd opracowanymi
przez jednego z forumowiczów forum akordeonowego:
http://forum.akordeonowe....d-i-pastoralek/
Na harmonijkę może się nie przydadzą, ale z całą pewnością są wśród Was multiinstrumentaliści

Pozdrawiam!

[#Medium]

Witaj Marcelu!

Patyczki do lodów nie są najlepszym rozwiązaniem. To drewno pęcznieje, jest miękkie i będą z nim tylko problemy. Wydaje mi się, że uzupełnienie masą tworzywa sztucznego to jest najlepszy pomysł.

Problemy jakie napotkasz:
Płytki stroikowe są gwoździowane i musisz je odłączyć w taki sposób, by uniknąć deformacji. Jeśli się wygną (choćby niewiele) harmonijka po ponownym złożeniu będzie nieszczelna.

Po uzupełnieniu musiałbyś przeszlifować korpus na płasko by płytki stroikowe do niego dobrze przylegały. Osobiście użyłbym drobnego papieru ściernego na płaskiej powierzchni i delikatne szlifowanie całej powierzchni ruchem korpusu po papierze.

Dodatkowo zabezpieczeniem drewna (przynajmniej od strony ust) był lakier. Rozważ czy nie oczyścić korpusu z lakieru i ponownie go polakierować.

Zwróć też uwagę, że jedna z pokryw jest wygięta w miejscu kontaktu z ustami. Spróbuj to delikatnie naprostować, żeby nie kaleczyć ust.

Harmonijkę musiałbyś też zdezynfekować (przed złożeniem). W drewnie może być mnóstwo różnego rodzaju zarazków a nawet grzyb. Tak samo płytki stroikowe oraz pokrywy (te są odporniejsze na działanie wilgotnych środków dezynfekujących.

Pozdrawiam

Medium

[209]

Witaj Marcelu!

Patyczki do lodów nie są najlepszym rozwiązaniem. To drewno pęcznieje, jest miękkie i będą z nim tylko problemy. Wydaje mi się, że uzupełnienie masą tworzywa sztucznego to jest najlepszy pomysł.

Problemy jakie napotkasz:
Płytki stroikowe są gwoździowane i musisz je odłączyć w taki sposób, by uniknąć deformacji. Jeśli się wygną (choćby niewiele) harmonijka po ponownym złożeniu będzie nieszczelna.

Po uzupełnieniu musiałbyś przeszlifować korpus na płasko by płytki stroikowe do niego dobrze przylegały. Osobiście użyłbym drobnego papieru ściernego na płaskiej powierzchni i delikatne szlifowanie całej powierzchni ruchem korpusu po papierze.

Dodatkowo zabezpieczeniem drewna (przynajmniej od strony ust) był lakier. Rozważ czy nie oczyścić korpusu z lakieru i ponownie go polakierować.

Zwróć też uwagę, że jedna z pokryw jest wygięta w miejscu kontaktu z ustami. Spróbuj to delikatnie naprostować, żeby nie kaleczyć ust.

Harmonijkę musiałbyś też zdezynfekować (przed złożeniem). W drewnie może być mnóstwo różnego rodzaju zarazków a nawet grzyb. Tak samo płytki stroikowe oraz pokrywy (te są odporniejsze na działanie wilgotnych środków dezynfekujących.

Pozdrawiam

Medium

[Harry]

A można dezynfekować pirosiarczanem potasu?
To chyba najczęściej używany środek do odkażania kadzi do piwa i wina

Generalnie nie powineneś kleić harmonijki epoksydem, bo chyba jest toksyczny - chociaż ja kiedyś złamałem na pół (sic!) blues harp'a i skleiłem - działał jak nowy Trochę początkowo słony smak miał

[40]

A można dezynfekować pirosiarczanem potasu?
To chyba najczęściej używany środek do odkażania kadzi do piwa i wina

Generalnie nie powineneś kleić harmonijki epoksydem, bo chyba jest toksyczny - chociaż ja kiedyś złamałem na pół (sic!) blues harp'a i skleiłem - działał jak nowy Trochę początkowo słony smak miał

[#minigunmen]

Mógłbym Ci to dorzeźbić

[127]

Mógłbym Ci to dorzeźbić