Dzisiaj przeglądając YouTube znalazłem filmik, w którym facet gra na iPhone'ie jak na harmonijce. To śmieszna aplikacja, która wykorzystuje ekran dotykowy tego mądrego telefonu i pozwala grać na nim jak na harpie 10 kanałowym. Tu jakaś recka video:
Szkoda, że nie można na tym robić podciągów i overblowów....
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with.
[quote="Maciekdraheim"]Szkoda, że nie można na tym robić podciągów i overblowów....[/quote]Nie zdziwię się, jak w następnej wersji będzie to już możliwe... czego to ludzie nie wymyślą to ja już nie ogarniam xD
_________________ Podpis - dozwolona ilość znaków: 100
Moim skromnym zdaniem to tylko zabawka aby zadziwić znajomych, albo pokazać czego to mój telefon nie potrafi. Jednak tutaj nasuwa się przerażająca myśl. Czy instrumenty muzyczne zastąpi elektronika? Lutnicy pójdą w zapomnienie i wszelcy wirtuozi? Na chwilę obecną brzmią trochę sztucznie ale technologia wciąż idzie do przodu... Pamiętam jak kiedyś ojciec kupił syntezator i niektóre dźwięki (odpowiedniki innych instrumentów) brzmiały conajmniej średnio. Ostatnio jak słyszałem to ich jakość była znacznie lepsza. Jednak nie ważne jak daleko pójdzie technologia w tym zakresie, to wciąż takie "cyfrowe instrumenty" będą potrzebowały dźwięków na których będą musiały się wzorować i tu jest potrzebny oryginalny instrument i ktoś, kto nie zawacha się go użyć
_________________ Gość, niech Blues będzie z Tobą ...
P.S. Każdy zalogowany zobaczy swój login w moim podpisie =P pozdrawiam
Gadżet, jak cały iPhone. Instrumentów nic nie zastąpi gdzieś też widziałem filmik z działania programu, który na podstawie ruchu dłoni rejestrowanego przez kamerę, grał solówkę gitarową - wystarczyło machać łapami, gitara nie była potrzebna eksperyment o tyle ciekawy, co całkiem niepraktyczny. Instrumenty muzyczne nie mają podstaw by bać się technologii.
_________________ nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo
[quote="gvintoo"]Instrumenty muzyczne nie mają podstaw by bać się technologii.[/quote]
Czy ja wiem... ludzie z lenistwa skonstruowali wiele wynalazków jak np. pilot do telewizora ... komuś nie chciało się ruszać z fotela aby przełączać kanały więc przyczepił sznurki do przełączników a potem ktoś zrobił zdalnego pilota. Nie wiemy co nam przyszłość przyniesie. Niewykluczone, że komuś nie będzie się chciało uczyć gry na gitarze a będzie taki odpowiednik jak pisał gvintoo, że będzie musiał machać tylko łapami a gitara sama mu będzie układać solówki jak w Guitar Hero czy coś... Jednak mimo wszystko uważam tak jak kolega powyżej:
[quote="gvintoo"]Instrumentów nic nie zastąpi [/quote]
_________________ Gość, niech Blues będzie z Tobą ...
P.S. Każdy zalogowany zobaczy swój login w moim podpisie =P pozdrawiam
Popieram, że cyfra to nie to samo prawdziwy instrument - choćby dlatego, że cyfrowe urządzenia ograniczają się tylko do tego co przewidziane w programie. Nie uwzględniają takich drobnych różnic jak np. w przypadku harmonijki cyfrowej pokazanej wyżej, różnic w brzmieniu wynikających np. z budowy konretnego osobnika.
Ale tak z drugiej strony - to już się stało xD Mam na myśli np. techno - instrumentu brak, a niektórzy mówią o tym 'muzyka'...
A tak pozatym cyfrowe instrumenty, jeśli powstaną, będą zaprogramwane aby brzmieć idealnie - a to wyeliminuje skutki uboczne grania na mechanicznym sprzęcie - czyli rożnego rodzaju 'niedoskonałości' które nadają dźwiękowi charakterystyczne brzmienie.
_________________ Podpis - dozwolona ilość znaków: 100
[quote="Słownik Języka Polskiego"]muzyka - dziedzina sztuki, której tworzywem artystycznym są dźwięki zorganizowane w kompozycyjną całość; utwory, melodie wykonywane na instrumentach lub przez głos ludzki; komponowanie, granie, śpiewanie.
instrument - przyrząd używany do wytwarzania dźwięków muzycznych[/quote]
Wobec tego techno jest muzyką ale oczywiście, są gusta i guściki. Do fortepianu i waltorni trzeba dorosnąć, niektórym nigdy się to nie udaje.
Jeśli chodzi o 'instrumenty' cyfrowe, wszelkiego rodzaju syntezatory mają swój urok i potrafią być dobrze wykorzystane. Oczywiście to znów rzecz gustu, sam jestem miłośnikiem muzyki industrialnej.
A w muzyce - naszej, prawdziwej muzyce - też szukamy 'niedoskonałości'. Szukamy mikrofonu, który odda brzmienie harmonijki 'ładnie', ale niekoniecznie 'dokładnie' (co jest przecież niemożliwe ). Korzystamy z efektów typu delay, reverb, co też jest zniekształceniem dźwięku. O przesterach, może rzadko wśród harmonijkarzy stosowanych, nie wspomnę. A charakterystyczny, przesterowany dźwięk wynika właśnie z niedoskonałości tranzystorów lub lamp. Syntezatory mają coraz większe możliwości zabawy z brzmieniem, daleko mu do czystej dźwiękowej fali.
...ale nie oszukujmy się. Jak zrobić "wah wah" na (2) mając do dyspozycji klawiaturę keyboardu i miliard tranzystorów?
_________________ nie chodzi o to by czuć smutek, tylko o to, by inni go poczuli, a tobie rzucali drobne na piwo