#Felix
Posty: 1603 Otrzymał 123 punkt(ów) Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2011-03-22, 21:21 Odp: [Harmonijkarz] Sugar Blue
|
|
|
Korzystając z okazji występu w Polse dorzucę parę słów o Sugar Blue.
Choć jego prawdziwe imię to James Whiting, jest znany jako Sugar Blue, a od lat przedstawia się po prostu „Blue”. Urodził się 16 grudnia 1949 roku w nowojorskim Harlemie. Dzieciństwo spędził na zapleczu legendarnego Apollo Theatre, gdzie jego matka była tancerką. Karierę muzyczną rozpoczynał w połowie lat 70-tych w zespołach Johnny'ego Shinesa, Roosevelta Sykesa i Victorii Spivey oraz w duecie z Louisianą Redem. Pod koniec lat 70-tych wyjechał do Paryża, gdzie grając na ulicach poznał...członków grupy the Rolling Stones, którzy zaprosili go do wspólnych nagrań. W efekcie brzmienie jego harmonijki słychać na płytach "Some Girls" (m.in. w wielkim przeboju "Miss You"), "Emotional Rescue"oraz "Tatoo You". Pomimo sukcesu tych nagrań, i oferty pozycji muzyka sesyjnego w zespole towarzyszącym Stonesom, postanowił wrócić do Stanów i próbować sił jako lider własnej formacji.
Przed wyprowadzką z Europy wydał jeszcze albumy "Crossroads" oraz "From Paris to Chicago".Na samym początku lat 80-tych, jeszcze przed założeniem własnego zespołu, dołączył do grupy swego mentora, Chicago Blues All Stars Williego Dixona. W ciągu tej dekady zagrał teżw thrillerze "Angel Heart" (u boku Roberta De Niro), a zawierająca jego nagranie "Another Man Done Gone" kompilacja "Blues Explosion" uzyskała nagrodę Grammy w kategorii "Najlepszy album bluesa tradycyjnego". W latach 90-tych zostały wydane kolejne jego solowe albumy: "Blue Blazes" oraz "In Your Eyes", a gościnnie pojawił się na nagraniach m.in. Boba Dylana, Hirama Bullocka, Lonniego Brooksa i Stana Getza. Najnowsze dzieło sygnowane jego nazwiskiem, album "Threshold", ukazało się w styczniu 2010 roku, a na bieżący rok jest planowana premiera filmu “The Perfect Age of Rock’n’Roll” z Peterem Fondą w jednej z ról głównych, i specjalnym udziałem Pinetopa Perkinsa, Huberta Sumlina i Sugar Blue.
A dlaczego w ogóle "Sugar Blue"? W sumie to nie on wybrał ten pseudonim, ale pseudonim wybrał sobie jego: idąc pewnego wieczoru ulicą jeszcze jako aspirujący muzyk, zauważył w mijanym śmietniku stertę analogowych płyt. Pierwszą, którą którą wyciągnął, była "Sugar Blues" Sidney'a Becheta. Młody James uznał to za palec Opatrzności, i od tego czasu nie przedstawia się inaczej, niż "Blue".
Info ze strony organizatora koncertu ,,Sztygarka''
[ Dodano: 2011-03-24, 21:33 ]
Bart Łęczycki napisał/a: | Słyszałem jego nagrania ze Stanem Getz'em, ale wolałbym ich nie słyszeć. |
Mistrz pan Zygmunt Zgraja, też ma nie najlepsze zdanie o tym muzyku - tak mi przynajmniej dzisiaj opowiedział n/t.
Wnioski swe wysnuwa po koncercie Suigar Blue na Harmonica Bridge w 2005 r.
Coś więc w temacie jest zgodnego. |
_________________ Keep breathing music ...
|
|