Autor |
|
|
beneg
Wiek: 43 Posty: 7 Skąd: Rzeszów mniej więcej
|
Wysłany: 2009-07-28, 18:37 Didgeridoo a harmonijka
|
|
|
Czy ktos z was gral lub gra na didgeridoo oprocz harmonijki?
Ja troche gralem wczesniej ,mam opanowany oddech kolowy i granie troche(ale jestem chyba zbyt spiety na didgeridoo:)
Czy granie na tym intrumencie ulatwi mi granie na harmonijce ?
Jak sie ma didgeridoo do harmonijki?- tak ogolnie...granie ,zgranie tych dwoch instrumentow...
Pisze o tym , bo oprocz "lizniecia" trabki, djembe i berimbau to tylko na tym instrumencie gralem :-) |
|
|
|
|
|
Chainsaw
Wiek: 114 Posty: 405 Otrzymał 10 punkt(ów) Skąd: a Szczypior to wie
|
Wysłany: 2009-07-28, 20:19 Odp: Didgeridoo a harmonijka
|
|
|
lepiej powiedz jak robic oddech kołowy |
|
|
|
|
beneg
Wiek: 43 Posty: 7 Skąd: Rzeszów mniej więcej
|
Wysłany: 2009-07-28, 20:34 Odp: Didgeridoo a harmonijka
|
|
|
trzeba tak wciagac powietrze nosem ,zeby nie przerwac gry nawet na moment,dzwiek musi byc wydobywany przez caly czas gry...
a wytlumaczyc to nie latwo ja sie uczylem na "wyczucie"..a wedlug mnie wyglada to tak:
wydmuchujesz powietrze prosto z pluc i jak sie konczy to zostawiasz w jamie ustnej powietrze(np. nadete policzki) zamykasz jak najbardziej gardlo i szybkim ruchem przepony zasysasz powietrze,rownoczesnie wydmuchujac resztki z policzkow do rury , wtedy otwierasz z powrotem gardlo ....no i od poczatku
najwieksza sztuka oddechu kolowego polega na jak najmniejszej zmianie cisnienia w ustach pomiedzy fazami zamykania i otwierania gardla
a gra polega na ruszaniu najrozniejszymi miesniami policzkow ,jezyka i wszystkiego co wplywa na ksztalt przekroju przewodow , ktorymi plynie powietrze... |
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2009-07-28, 21:09 Odp: Didgeridoo a harmonijka
|
|
|
Ja kiedyś dmuchnąłem w taką rurę i naprawdę mi sie podobało. No ale to magiczne "circular breathing" to wydaje mi się nie do opanowania. Jednak jak masz takie opanowanie aparatu oddechowego, to oddychanie harmoszkowe opanujesz bardzo szybko a i brzmienie będziesz miał potężne! |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|
kamilteau
Wiek: 33 Posty: 1390 Otrzymał 76 punkt(ów) Skąd: Olsztyn/Offenburg
|
Wysłany: 2009-07-28, 21:20 Odp: Didgeridoo a harmonijka
|
|
|
No to oddychanie kołowe do dla mnie tez jakaś magia... Tomek Kamiński na warsztatach pokazywał nam to i zastosowanie tego w grze na harpie, brzmi to obłędnie... |
_________________ "Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
|
|
|
|
|
beneg
Wiek: 43 Posty: 7 Skąd: Rzeszów mniej więcej
|
Wysłany: 2009-07-28, 21:32 Odp: Didgeridoo a harmonijka
|
|
|
jak sie naucze grac na harmonijce to poprobuje na niej o wam wysle probki
a jezeli sie chcecie nauczyc to sprobujcie np. wziac slomke i probowac robic caly czas babelki w szklance wody,albo dmuchac tak w policzki ,zeby caly czas byly nadete ...ogolnie to podciagajcie jezyk do podniebienia (w czasie wdechu),zeby zatkac gardlo i stworzyc "jame" z policzkow i ust....
ja jak juz szlifowalem odeech kolowy to przytykalem do poduszki usta i dmuchalem w nia nadymajac policzki,poduszka sluzyla do nauki utrzymania odpowiedniago cisnienia, bo zamyka usta ,ale nie calkowicie , bo pozwala na wypuszczenie nadmiaru powietrza i przyzwyczaja policzki..
p.s. Na harmonijce gra sie z dolnej czy gornej czesci pluc? |
|
|
|
|
#Maciekdraheim
Wiek: 35 Posty: 3604 Otrzymał 296 punkt(ów) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2009-07-28, 21:34 Odp: Didgeridoo a harmonijka
|
|
|
Na harmonijce gra się bardziej dolną częścią, angażując przeponę. Kiedy robisz wdech, to barki nie mają prawa się podnieść nawet na milimetr, natomiast brzuch widocznie się rozszerza. |
_________________ Blues is nothing but a good man feeling bad, thinking about the woman he once was with. |
|
|
|
|
beneg
Wiek: 43 Posty: 7 Skąd: Rzeszów mniej więcej
|
Wysłany: 2009-07-30, 19:04 Odp: Didgeridoo a harmonijka
|
|
|
hurrrra przyszla moja harmonijka Marine Band "G" ...
ciesze sie jak male dziecko
dzwiek harmonijki jest piekniejszy niz myslalem choc jak sie naucze to pewnie bedzie jescze lepszy....no i widze ,ze bedzie mi duzo latwiej po grze na didgeridoo
[ Dodano: 2010-02-01, 18:39 ]
i od tej pory nie moge sie wziac za gre:(a ten poprzedni post jest z przed pol roku.....
ehhhh.....mieszkam w nowym miejscu i nie moge sie przyzwyczaic
przydaloby sie wygluszone pomieszczenie z dostepem do kompa i neta.....nie mozna sie wyluzowac wiedzac ze wszyscy slysza poczatkowe rzępolenia:)
napiszcie cos prosze co nie da mi sie powstrzymac przed siegnieciem po hormonijke:) |
|
|
|
|