Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
Sovan 


Wiek: 34
Posty: 50
Skąd: D.G.
Wysłany: 2009-01-25, 12:12    Ciemny nalot na blaszkach

Właśnie przed chwilą rozkręciłem swoją Suzy ( :hah: ) w celu kompu kompu :D Widzę, że na bokach płytki mają czarny nalot, jedna płytka ma między stroikami ten nalot oraz na jednym stroiku równierz się on znajduje. Myślę, że ten nalot po bokach to od trzymania bo te fragmenty płytek są na wierzchu. Ten między stroikami i na to od zaplucia harpa. Moje pytania brzmią: Czy ten nalot szkodzi harmoszce? Da się go jakoś usunąć tak by płytki nie zostały uszkodzone? Czy może się tym nie przejmować? Płytki stroikowe myć lepiej samą wodą czy może wodą z mydłem?
_________________
"Podczas wojny, która zmieniła świat, nikt nie walczył sam"
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
Pulatom 


Wiek: 34
Posty: 781
Otrzymał 72 punkt(ów)
Skąd: Czerwona Woda
Wysłany: 2009-01-25, 12:51    Odp: Ciemny nalot na blaszkach

Płytki ciemnieją trochę z czasem i nie jest to nic groźnego. Można by to usunąć mechanicznie ale nie ma sensu bo i tak za jakiś czas wróci. Jeśli chodzi o mycie to o wiele skuteczniej jest używać mydła albo płynu do naczyń (jak grzebień jest plastikowy, drewnianych raczej w ogóle nie myje się w wodzie), oczywiście dokładnie je potem wypłucz.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
kamilteau 


Wiek: 33
Posty: 1390
Otrzymał 76 punkt(ów)
Skąd: Olsztyn/Offenburg
Wysłany: 2009-01-25, 15:40    Odp: Ciemny nalot na blaszkach

Wydaje mi się, że powstawanie nalotu na płytkach jest rzeczą raczej normalną. W mojej prawie 1,5-rocznej Marince Deluxe blaszki też trochę zaśniedziały i nie wpływa to w żaden sposób na komfort gry. Ja go nie usuwam, więc nie wiem, czy istnieje jakaś metoda na pozbycie się jego.
_________________
"Don't start me talking, I'll tell everything I know..."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
gofator 


Wiek: 40
Posty: 166
Otrzymał 62 punkt(ów)
Skąd: Otmuchów
Wysłany: 2009-01-30, 10:00    Odp: Ciemny nalot na blaszkach

ten nalot to jest tzw. patyna i są to tlenki. Patyna niewiele różni się od rdzy i ma mniej zżerające działanie. często konserwując różne metalowe (mam w zasadzie na myśli kolorowe metale) ludzie specjalnie pokrywają je patyną dla ładnego wyglądu(zwróćcie uwagę czasem na dachy starych budynków które są pokryte miedzią i są zielone). często także ludzie patynują stal! a raczej oksydując ją- rozgrzaną do czerwoności wrzucają do oleju silnikowego/kuchennege. powstaje wtedy śliczny kolorek od ciemnego brązu do czarnego chroniąc stal przed rdzewieniem.
patyną na metalach kolorowych -miedź, mosiądz itp można usunąć specjalnymi preparatami jednak jest to walka z wiatrakami gdyż za jakiś czas znów powstanie. patynowanie można przyśpieszyć oczywiście jak każdy proces, ale z harmoszką nie radzę gdyż można zniszczyć (poprzez zmanę twardości metalu podczas grzania) a po drugie nie ma sensu.
można grzać metal kolorowy na ogniu i wrzucać do wody ciepłej. lub ewentualnie wystawić na balkon na działanie pogody i za pół roku wyjdzie ładna równa patyna.
Ale wystarczy nakreślania patynoznastwa :) pozdrawiam
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
 
  
Odpowiedz do tematu